Skocz do zawartości
IGNORED

Czy rip z płyty jest 100% odzwierciedleniem sygnału?


shittzu

Rekomendowane odpowiedzi

Spróbuję odpowiedzieć tak, żeby sławkowi nie dodawać roboty :)

 

Spróbuj sobie wyobrazić, że 100% osób, niezależnie od jakości sprzętu nie potrafi odróżnić mp3 320 kbps od CD. Spróbuj sobie teraz wyobrazić, że ty słyszysz różnicę która byłaby znacznie, znacznie mniejsza niż ta, której nie jest w stanie usłyszeć nikt inny. Wobraź sobie, że dodatkowo jest to różnica sprzeczna ze znaną nam fizyką i wiedzą techniczną przy użyciu których stworzyliśmy wszystkie urządzenie cyfrowe, od zwykłego zegarka po sondy kosmiczne.

 

Teraz zastanów się i spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie: czy naprawdę bardziej prawdopodobne jest to, że ci wszyscy ludzie, cała technika, naukowcy i inżynierowie się mylą, a ty coś faktycznie słyszysz, czy może to, że paru kolesi nie rozumiejących najbardziej fundamentalnych zagadnień techniki cyfrowej ma troszkę zbyt wybujałe ego?

 

Ja nie muszę się nad niczym zastanawiać i odpowiadać sobie na pytania.

Ja po prostu wiem, że mam rację, bo ufam swojemu słuchowi i nie jestem w tym odosobniony.

Teoria nie zawsze pokrywa się z praktyką. Niech ci wszyscy, którzy tego nie słyszą i w związku z tym

ich opinia pokrywa się z wiedzą teoretyczną, rwą sobie włosy z głowy, dlaczego są tacy, którzy myślą inaczej.

Fakt, że ci słyszący różnicę w brzmieniu kopii i oryginału nie potrafią tego wytłumaczyć czy udowodnić nie ma nic do rzeczy.

W życiu codziennym wiele jest paradoksów, których nikt nie potrafi wytłumaczyć.

 

P.S. skoro wypalona komputerowo kopia płyty CD jest identyczna z tłoczonym oryginałem

to jak wytłumaczyć fakt, że niektóre lasery playerów mają problemy z czytaniem tych kopii,

a oryginały czytają bezbłędnie? Czy to kwestia źle wypalonej płyty poprzez:

a) niedoskonały program?

b) gorszą nagrywarkę?

c) nieodpowiednią prędkość podczas zgrywania/wypalania?

d) inna przyczyna?

 

Czy gorsza jakość wypalonej płyty nie może też wpływać na pewną degradację brzmienia?

A co z płytami w technologii blu-spec CD? Te płyty lepiej odtwarzają muzykę

niż zwykłe CD bynajmniej nie z powodu lepszego masteringu, tylko dzięki zastosowanej innej technologii

i materiału do produkcji samego nośnika.

Ściema? Chyba nie do końca, bo jakość muzyki na tych płytach jest rzeczywiście lepsza.

Analogicznie może być w temacie: kopia - oryginał i związanej z tym optyki samej płyty.

 

Bardzo prosto:to osoba twierdząca coś tam powinna udowodnić swoje twierdzenia: jeśli twierdzi, że ma rację i słyszy jak prąd płynie w procesorze, to poprośmy ją o dowód, jeśli nie ma dowodu, to jest po prostu fantastą, i tak powinniśmy go traktować :) Jeśli będzie miała dowód, to nie pozostanie nam nic innego jak paść na kolana i prosić o łagodny wymiar kary :) Bardzo proste.

 

Obawiam się, że przy takim podejściu żaden dowód dla tych niesłyszących nie będzie wiarygodny i każda próba wytłumaczenia tego zjawiska będzie kwestionowana, czy obalana (vide - wątek o słyszeniu kabli).

 

 

Ja nie muszę się nad niczym zastanawiać i odpowiadać sobie na pytania.

Ja po prostu wiem, że mam rację, bo ufam swojemu słuchowi i nie jestem w tym odosobniony.

Teoria nie zawsze pokrywa się z praktyką. Niech ci wszyscy, którzy tego nie słyszą i w związku z tym

ich opinia pokrywa się z wiedzą teoretyczną, rwą sobie włosy z głowy, dlaczego są tacy, którzy myślą inaczej.

Fakt, że ci słyszący różnicę w brzmieniu kopii i oryginału nie potrafią tego wytłumaczyć czy udowodnić nie ma nic do rzeczy.

W życiu codziennym wiele jest paradoksów, których nikt nie potrafi wytłumaczyć.

(...)

 

Obawiam się, że przy takim podejściu żaden dowód dla tych niesłyszących nie będzie wiarygodny i każda próba wytłumaczenia tego zjawiska będzie kwestionowana, czy obalana (vide - wątek o słyszeniu kabli).

 

Czyli rejterujesz nawet bez próby udowodnienia swojej racji? To cczywiste, ze możesz sobie wierzyć w krasnoludki czy potwora spaghetti, ale jeśli chcesz być poważnie traktowany to swoje obserwacje musisz udowodnić. Szpitale psychiatryczne sa pełne jezusow, oni tez uważają, ze nie musz nic nikomu udowadniać :)

W drugiej części napisałem swoje zdanie na ten temat, ale Ty sprytnie wyciąłeś ten fragment, bo tak było Ci wygodnie widocznie. ;-)

Fakt, że ci słyszący różnicę w brzmieniu kopii i oryginału nie potrafią tego wytłumaczyć czy udowodnić nie ma nic do rzeczy.

W życiu codziennym wiele jest paradoksów, których nikt nie potrafi wytłumaczyć.

 

Ale jeśli chcesz, to możesz bardzo łatwo swoje racje udowodnić. Kopia jest gorsza od oryginału i to słyszy taka wybitna jednostka jak ty, ale nie słyszą inni. Wystarczy teraz zrobić kopię z tej kopi, a potem kopie z tej kopi i tak z 10 razy przynajmniej, powinno to doprowadzić do degradacji dźwięku słyszalnej przez każdego. Jeśli nie doprowadzi to operację można powtórzyć następne kilkanaście razy itd do skutku. Proste? Proste.

 

Do dzieła więc!

 

Przełom w technice cyfrowej za 5, 4, 3, 2...

 

:)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Ustosunkuj się do drugiej części mojej wypowiedzi zamiast trollować.

Co sądzisz o płytach blu-spec? Nabijanie ludzi w butelkę, czy postęp?

Zrób kopię swoich kopi i udowdnij, że się różnią od oryginału zamiast trolować.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość wieslaw119

(Konto usunięte)

P.S. skoro wypalona komputerowo kopia płyty CD jest identyczna z tłoczonym oryginałem

to jak wytłumaczyć fakt, że niektóre lasery playerów mają problemy z czytaniem tych kopii,

a oryginały czytają bezbłędnie?

 

To jest problem odtwarzacza CD przy czytaniu CD-R - ot i cala filozofia.

Zamiast zgrywać tracki ( odrywać je od struktury danych na płycie ) i ponownie tworzyć taką strukturę nie wiadomo

jak badziewnym programem, ZGRAJ PŁYTĘ JAKO ISO i TEN OBRAZ PŁYTY WYPAL !!! ImgBurn będzie OK.

 

Chętnie przeczytam relację z takiego porównania.

Po co robić kopie kopii, skoro już pierwsza kopia różni się od oryginału?

 

Skoro masz oryginał to po co kopiujesz ? Słuchaj oryginału i Twój problem zniknie.

P.S. skoro wypalona komputerowo kopia płyty CD jest identyczna z tłoczonym oryginałem

to jak wytłumaczyć fakt, że niektóre lasery playerów mają problemy z czytaniem tych kopii,

a oryginały czytają bezbłędnie? Czy to kwestia źle wypalonej płyty poprzez:

a) niedoskonały program?

b) gorszą nagrywarkę?

c) nieodpowiednią prędkość podczas zgrywania/wypalania?

d) inna przyczyna?

 

Już spieszę z odpowiedzią:) Niektóre leciwe stacjonarne odtwarzacze mogą mieć problem z racji słabego układu odczytu, sama jakość nośnika również może mieć wpływ, zdarzają się również uszkodzone nagrywarki itd. Nie ma to jednak wpływu na jakość nagranego materiału, bo jeśli z jakiś przyczyn nośnik zostanie źle nagrany, to jak sam zauważyłeś nie daje się odczytać lub podczas odtwarzania materiału audio będą słyszalne trzaski w głośnikach. Nie ma tu mowy o spadku jakości samego materiału, błędy cyfrowe można porównać co najwyżej do mocno porysowanej płyty, która zachowa się podobnie, czyli uniemożliwia poprawny odczyt materiału, ale nie degraduje jego jakości.

Pewnie było to już wielokrotnie... zakładając, że kopia jest gorsza od oryginału (zawsze), to robiąc kopię z kopii, przy powiedzmy 1000 podejść co otrzymamy na końcu? Da się tego słuchać? Może ktoś podjął się podobnego zadania i wyniki można gdzieś znaleźć w sieci?

Po co robić kopie kopii, skoro już pierwsza kopia różni się od oryginału?

 

Bo idąc takim tokiem myślenia każda kolejna kopia kopii powinna być gorsza.

Bo idąc takim tokiem myślenia każda kolejna kopia kopii powinna być gorsza.

 

Po 13 kopii z kopii otrzymałem coś takiego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W drugiej części napisałem swoje zdanie na ten temat, ale Ty sprytnie wyciąłeś ten fragment, bo tak było Ci wygodnie widocznie. ;-)

 

Był tam dowód twojego słyszenia? Nie zauważyłem...

Był tam dowód twojego słyszenia? Nie zauważyłem...

 

Zastanów się co piszesz.

W jaki sposób mam Ci udowodnić, że słyszę? No jak? Przecież nie siedzisz w moim narządzie słuchu. ;-)

Po co robić kopie kopii, skoro już pierwsza kopia różni się od oryginału?

 

Bo idąc takim tokiem myślenia każda kolejna kopia kopii powinna być gorsza.

 

Co znamienne różnice słyszą tylko osoby które samodzielnie nie są w stanie tej analogii pojąć.

Spróbujmy zatem merytorycznie to wytłumaczyć:

Jeśli kopia różni się od oryginału, to kopia tej kopi będzie się różniła od tej kopi również. A to oznacza, że ta kopia kopii będzie się różniła od oryginału bardziej niż po prostu kopia oryginału. Idąc tą drogą i tworząc kolejne kopie kopii otrzymamy w końcu dźwięk tak zdegradowany, że wręcz nie podobny do oryginału - a ponieważ różnica w końcu osiągnie poziom powiedzmy mp3 64 kbps to absolutnie każdy to usłyszy, prawda?

Zatem soundchaser, zrób sobie parę kopii, poświecisz parę minut czy godzin, ale praktycznie zmienisz historię świata, będą o tobie w podręcznikach musieli napisać :)

 

W jaki sposób mam Ci udowodnić, że słyszę? No jak? Przecież nie siedzisz w moim narządzie słuchu. ;-)

 

Już ci dwa razy napisałem jak.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Już spieszę z odpowiedzią:) Niektóre leciwe stacjonarne odtwarzacze mogą mieć problem z racji słabego układu odczytu, sama jakość nośnika również może mieć wpływ, zdarzają się również uszkodzone nagrywarki itd. Nie ma to jednak wpływu na jakość nagranego materiału, bo jeśli z jakiś przyczyn nośnik zostanie źle nagrany, to jak sam zauważyłeś nie daje się odczytać lub podczas odtwarzania materiału audio będą słyszalne trzaski w głośnikach. Nie ma tu mowy o spadku jakości samego materiału, błędy cyfrowe można porównać co najwyżej do mocno porysowanej płyty, która zachowa się podobnie, czyli uniemożliwia poprawny odczyt materiału, ale nie degraduje jego jakości.

 

Nie do końca mnie to przekonuje. Myślę, że sama technika wypalania kopii jest ułomna w stosunku do techniki tłoczenia oryginału,

co może powodować degradację przy odtwarzaniu tej kopii z tego powodu, że optyka radzi sobie gorzej. Wiem wiem... system zerojedynkowy przecież, więc albo coś gra, albo nie gra wcale, jednak płyty blu-spec CD podobno, a może i na pewno grają lepiej z racji ulepszonej technologii tłoczenia i użytego lepszego materiału.

 

A czy ktoś może udowodnić, że oryginalna płyta jest wytłoczona na dokładnie takiej samej jakości nośniku co zwykła płyta CD-R służąca do kopiowania?

 

Bo idąc takim tokiem myślenia każda kolejna kopia kopii powinna być gorsza.

 

Idąc moim tokiem myślenia - kopia kopii już nie spowoduje degradacji brzmienia.

Degradacja występuje tylko przy procesie kopiowania oryginału z tej prostej przyczyny, o której pisałem wcześniej.

A czy ktoś może udowodnić, że oryginalna płyta jest wytłoczona na dokładnie

takiej samej jakości nośniku co zwykła płyta CD-R służąca do kopiowania?

 

Kompletnie nie rozumiesz zagadnienia.

Płyta tłoczona ma wgłębienia, a płyta "palona" posiada wypalone (czarne) kropki na "płaskim" materiale.

Już ci dwa razy napisałem jak.

 

To napisz po raz trzeci, bo widocznie nie dotarło to do mnie.

Nie da się komuś udowodnić, że coś słyszy, skoro ten ktoś tego nie słyszy.

Proste? ;-)

Idąc moim tokiem myślenia - kopia kopii już nie spowoduje degradacji brzmienia.

Degradacja występuje tylko przy procesie kopiowania oryginału z tej prostej przyczyny, o której pisałem wcześniej.

Wytłumacz mi to, bo nie bardzo rozumiem:) czemu pogorszenie w dalszym kopiowaniu nie miałoby następować?

Kompletnie nie rozumiesz zagadnienia.

Płyta tłoczona ma wgłębienia, a płyta "palona" posiada wypalone (czarne) kropki na "płaskim" materiale.

 

Owszem, to rozumiem. Wytłumacz mi w takim razie dlaczego ta różnica nie może mieć wpływu na brzmienie.

Tylko błagam... bez tej paplaniny o jedynkach i zerach. ;-)

Degradacja występuje tylko przy procesie kopiowania oryginału z tej prostej przyczyny, o której pisałem wcześniej.

 

Dobrze by było jakbyś zrozumiał, że nie ma czegoś takiego jak oryginał, jest tylko kopia. Oryginał to są pliki na komputerze na którym dokonano ostatecznej obróbki, wszystko potem jest już kopią, tak samo stemple które wyciskają twoje biedne płytki kóre kupujesz w sklepie to gdzieś tak z 5 ta kopia oryginału. Doucz się człowieku podstawowych zagadnień, nawet nie tyle z techniki cyfrowej bo to oczywiste, że to za wysokie progi, ale chyba cykl produkcyjny płyty cd jest w twoim zasięgu.

 

Swoją drogą zabawna sprawa, lepiej tworzyć debilne teorie spiskowe, niż poświęcić 5 minut na przeczytanie jak to naprawdę jest...

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Wytłumacz mi to, bo nie bardzo rozumiem:) czemu pogorszenie w dalszym kopiowaniu nie miałoby następować?

 

Bo stosujemy tę samą technologię produkowania kolejnej kopii i ten sam rodzaj nośnika.

Powtarzam pytanie: czy oryginał płyty to dokładnie ten sam nośnik co CD-R?

Bo stosujemy tę samą technologię produkowania kolejnej kopii i ten sam rodzaj nośnika.

 

lol, aha, czyli ta gorsza technologia powoduje utratę danych tylko kiedy jest użyta do kopiowania lepszego technicznie oryginału, kiedy jest używana do kopiowania oryginału gorszego technicznie to nagle działa perfekcyjnie :)

 

Jeszcze ze dwie złote myśli i sławek będzie mnie musiał wywalićz tego forum, ale wiedzcie, że odejdę bez żalu :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Dobrze by było jakbyś zrozumiał, że nie ma czegoś takiego jak oryginał, jest tylko kopia. Oryginał to są pliki na komputerze na którym dokonano ostatecznej obróbki, wszystko potem jest już kopią

 

Czyli płyta CD, którą kupuję w Mediamarkt to już jest kopia,

a plik na komputecze po dokonaniu ostatecznej obróbki to oryginał. Ciekawe.

A to co było wcześniej zanim pojawiło się na tym komputerze to jak nazwać? ;-)

Wytłumacz mi w takim razie dlaczego ta różnica nie może mieć wpływu na brzmienie.

 

Ponieważ dane użyteczne (plik muzyczny) są na płycie opakowane dodatkowymi silnymi danymi korekcyjnymi,

które w praktyce nie pozwalają na zdeformowanie zawartości ( oczywiście na pewnym odcinku zapisu )

Jeszcze ze dwie złote myśli i sławek będzie mnie musiał wywalićz tego forum, ale wiedzcie, że odejdę bez żalu :)

 

Nie denerwuj się, tylko spróbuj odpowiedzieć na wiele pytań, które zadałem wcześniej,

bo jak na razie to starasz się jedynie pokazać swoją wyższość w temacie, ale nic z tego nie wynika.

A to co było wcześniej zanim pojawiło się na tym komputerze to jak nazwać? ;-)

 

Ciemną pustką taką samą jaką masz w głowie :)

 

Nie denerwuj się, tylko spróbuj odpowiedzieć na wiele pytań, które zadałem wcześniej,

bo jak na razie to starasz się jedynie pokazać swoją wyższość w temacie, ale nic z tego nie wynika.

 

ależ ja się nie denerwuję, po prostu jestem zniesmaczony tam jak skrajnie głupim trzeba być żeby nie móc ogarnąć rzeczy które rozumieją dzieci w podstawówce :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Powtarzam pytanie: czy oryginał płyty to dokładnie ten sam nośnik co CD-R?

 

Powtarzam odpowiedź:

 

- nie rozumiesz istoty zapisu

- nośniki są inne ( tłoczony ma pity i landy, a palony ma czarne kropki na płaskim - wypalona emulsja.

- jakość jest wypadkową : jakości nośnika (emulsji) + jakości wypalarki + jakości programu, który ułożył dane.

 

Powtórzę dodatkowo - zgraj płytę do pliku ISO i w takiej formie wypal, a następnie porównaj.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.