Skocz do zawartości
IGNORED

Reanimacja wzmacniacza.


shittzu

Rekomendowane odpowiedzi

Wzmak - DYI, 30 kilo wagi, około 25 letni.

usterki:

na jednym z wejśc przerywa przełącznik wejść

po jakimś czasie zaczyna zniekształcac korektor aż do zaniku dżwięku

 

przełącznik dostał wd 40 i zaczał pracowac. Styki nie były wytarte, pokryły się patyną.

Korektor psuł sie z powodu zaniku zasilania. Winny okazały sie kondensatory - 2 szt. grzały się, na mierniku pojemność = 0. To te o pojemnosci 25uf na schemacie. Wstawiłem 22uf bipolarne panasonica. równolegle z mpp 3uf. Zasilacz ładnie wstał i zapodał co powinien.

 

Schemat zasilacza wyrysowałem bo: działa, nie brumi i bo to bardzo dziwny zasilacz. Jak na 20 lat działania to pierwsza jego usterka.

 

Wstawiłem brakujący potencjometr balansu.

Jak już to było rozebrane dokonałem zamiany starych elektrolitów (2 szt.) w torze sygnałowym na rownolegle połączony polipropylen mkp, mpp i bipolara mundorfa.

 

Efekt dzwiękowy... hm.. na starych elekrolitach było o wiele lepiej. Dam mu pograć kilka dni, jeżeli się nie poprawi zbadam jak brzmią poszczególne kondy w torze sprzężenia zwrotnego i na wejściu sygnałowym. Najprawdopodobniej zostaną same mundorfy.

 

Dzwiek obecnie jest za jasny. Pomogła na to stara sztuczka - kondensatory mkp zalutowane na zasilaniu blisko koncowki mocy, ale i tak to jeszcze nie to co powinno być. Poczekam, może się ułozą.

Być może trzeba będzie dolutować 2x4700u/50V do baterii kondensatorów, które pomimo że stare i trzymają pojemność - (wzmacniacz po wyłączeniu gra jeszcze 4-5 minut na słuchawkach), mogą juz źle grać

 

Trochę mnie dziwi że kondy które genialnie grają na wyjściu lamp w DAC-u we wzmaku już niekoniecznie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-51116-0-90797500-1396999044_thumb.jpg

post-51116-0-29704500-1396999046_thumb.jpg

post-51116-0-14220600-1396999049_thumb.jpg

post-51116-0-63135100-1396999050_thumb.jpg

post-51116-0-54680600-1396999051_thumb.jpg

post-51116-0-25626700-1396999068_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/110966-reanimacja-wzmacniacza/
Udostępnij na innych stronach

jo :P, co ciekawe to w ogóle nie szumi. Jak sie właczy w tor korektor to minimalnie słychac szum jak się rozkręci gałę na maksa.

ta płytka co wisi z prawej to rodzaj dolby, wycina szumy i trzaski z płyt. Nawet działa to dobrze. polaczona w szereg z korektorem.

ta taka ładna z przekaznikiem to zabezpieczenie przez skladowa stala i trzaskami przy wlaczaniu, wzmacniacz zapisu do magnetofonu, przedwzmacniacz z buforem, odciety i nieuzywany, sygnał idzie prosto w koncówe.

 

Trafa są 3, tranzystory mocy z tyłu na radiatorach.

 

udało mi się kupić kondy rubicona :)

wywalam te mkp z toru i wkładam z powrotem elektrolity, mkp pójda na zasilanie.

Środek wygląda, jak po półwiekowym leżakowaniu w Wiśle.

 

Aż tak długo chyba nie leżał bo chyba widzę na obudowie logo MSI ;)

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

heh, wiem jak to wygląda :) było składane 25 lat temu z wszystkiego co było dostepne pod ręką, w pierwszej klasie szkoly sredniej na warsztatach bo coś trzeba było robić, bo ile mozna lutować kabelki :P

Schemat w głowie...

Przeżyło kilka przeprowadzek w tym wycieczkę do uk. Połowa z tych kabli służy do tego aby nic nie brumiło.

 

to urzadzenie powstało na scenę do gitar do metalu. Jak kapela sie skonczyła przerobiłem na stereo. Miało jak na tamte czasy niezłe pierdolnięcie, a teraz tego moc jest niewykorzystana bo gra w bloku, i z dość wysokoskutecznymi glosnikami.

 

po wielu testach wychodzi że najlepiej grają rubycony. Są lepsze od kilku rożnych mkp, są lepsze od mundorfów. W koncu to ta sama fabryka która klepała black-gaty. Dzwięk jest kapitalny z nich, nie ma juz głupiego podbicia na gornej srednicy, idą najczystszym sopranem. Mundorf e-cap jest przy nich zamulony, a mkp graja po swojemu, czyli dziwnie. Szkoda że nie moge w zasilanie, bo napięcie maja za małe.

 

Tak jestem ciekaw jak zagrają rybycony w lapmowym dacu, sprawdzę później,

 

Jutro pojade i kupie wszystkie, zostało jeszcze ze 30 sztuk.

 

Pozostaje kupić black-gate'y, jeżeli się uda.

zlozylem, gra.

na sprzezeniu sa rubycony

na wejsciu tez rubycony, zabocznikowane 3nf styrofleksem.

Znalazlem ceramika w ukladzie konturu, wstawilem styrofleksy. Ja wiem, czy to lepiej gra? Ceramiki mają tendencję do komresowania, przy cichym słuchaniu nie jest to głupie. Posłucham, może wrzucę je z powrotem, o ile nie zgubiłem.

 

Skalibrowałem wbudowane dolby na -70db. Tłumi jakieś 12db. Akutar tyle aby wyciszyć szum i smażenie z winyla i połowe trzasków. Dźwięku nie rusza.

 

teraz czekac aż się to wygrzeje. Póki co gra tak jakoś delikatnie, jak niedojebany. Na pewno gra inaczej. Na słuchawkach zdecydowanie lepiej, na głośnikach pewnie musze sie przyzwyczaić.

  • 3 tygodnie później...

wzmak się wygrzał - i jest dobrze :) gra bardzo fajnie, wszystko sie wyrównało, zmiękło. Długo to trwało ale warto było.

Góra delikatnie i słodko gra, bas sobie mruczy a środek nie denerwuje i się nie rozłazi.

Warto jednak słuchać i starannie dobierac kondy.

  • 1 miesiąc później...

Zasilacz fajnie gra - i o to chodzi.

 

Wzmak daje mi coraz więcej radości ze słuchania - kondy się wygrzewają :)

Dorwałem kilka duzych styrofleksów, pozakładam boczniki i zobacze co wyjdzie z tego.

Wzmacniacz gra o wiele ciekawiej w trybie z zasilaniem +-50 i płytszym sprzężeniem. Bardziej miękko, ciepło, z większym basem. Spróbuję ustawić prądy spoczynkowe na jeszcze większe - obecnie jest to 200mA.

 

Nie rozumiem dlaczego na załączonym schemacie są użyte diody Zener'a przed scalonym stabilizatorem ?

Jeżeli mają redukować zbyt wysokie napięcie dochodzące do stabilizatora to brakuje szeregowego rezystora.

Prad ograniczają szeregowe kondensatory. Lubię tak robic zasilacze kiedy mam stały pobór, można zejśc np ze 200V na 12V i nic się nie grzeje.

Ten zasilacz bez tych diod się rozjeżdza - on nie ma "masy" fizycznej - układ zasilany nie "widzi" masy od strony zasilacza, połaczenie masy z innego obwodu nic nie daje i kiedy nie ma diod gałąź bardziej obciążona napięcie spada do zera a na drugiej rośnie do 2U.

Zenery tworza sztuczną masę w połowie napięcia zasilającego. Zenery są zrobione z zenera o małej mocy i podpiętego do niego tranzystora. Nie ma rezystorów chodzi to na "sztywno".

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.