Peter Gabriel Arena Atlas Łódź

[wlod]

Lubie tą muzykę ale nigdy nie byłem zafascynowany w sposób wyjątkowy Peterem Gabrielem. Jadąc na koncert byłem jednak pewny, że to rzemiosło najwyższej klasy. To się potwierdziło. Świetna muzyka ale też bardzo fajny pomysł na koncert w 3 częściach. Do tego bardzo dobre show i to co dla mnie też jest bardzo ważne kontakt z widzami, szacunek dla odbiorców przedstawienia. Po raz kolejny będąc gdzieś w okolicach środka płyty Areny mam wrażenie dobrej akustyki sali, myślę że na miejscach siedzących chyba akustycznie jest słabiej ale chyba nie będę tego sprawdzał. Całość rewelacyjna, tylko krótkimi momentami miałem dyskomfort, jakby elektronika była ważniejsza i nie wiem dlaczego Red Rain mną nie wstrząsnął, chyba była to inna trochę aranżacja. Generalnie koncert Petera Gabriela moim zdaniem super, support też niczego sobie, so...back to front...bardzo udany.

[Łukasz]

Potwierdzam. Bardzo dobry koncert. Świetny skład zespołu - Tony Levin, Manu Katche. Dziewczyny w chórkach też rewelacyjne. W sumie koncert jakoś niespecjalnie przeładowany "efektami wizualnymi", fajny pomysł z ruchomymi wysięgnikami które były częścią występu. Dla mnie najlepszy moment - niesamowite wykonanie "Mercy Street" przez leżącego na scenie Gabriela. Prawie 2,5 godziny i niesamowity szacunek dla publiczności. Jedno smuci - bardzo mała liczba osób przed 30-ką....Czy ta muzyka odejdzie razem z nami ??? Smutne trochę.

 

I jeszcze setlista:

 

Acoustic:

OBUT

Come Talk to Me

Shock the Monkey

 

Main course:

Family Snapshot

Digging in the Dirt

Secret World

The Family and the Fishing Net

No Self Control

Solsbury Hill

Why Don't You Show Yourself

 

Dessert: So

Red Rain

Sledgehammer

Don't Give Up

That Voice Again

Mercy Street

Big Time

We Do What We're Told

This Is the Picture

In Your Eyes

 

Encore:

Here Comes the Flood

The Tower That Ate People

Biko

[broniasz]

Wlod a ja nie liczyłem na zbyt wiele jeśli chodzi o Red Rain, ale dzięki geniuszowi Manu,po prostu wbiło mnie w ziemię,natomiast moim skromnym zdaniem Solsbury Hill jakby im się troszkę "rozlało",mimo tego koncert rewelacyjny,pozdrawiam.

[wlod]

Manu Katché bezbłędny. Mnie chodzi o to że jak np słucham "So" i jest Red Rain to prostu ciarki. Gdy widziałem Cranberries w Warszawie to właśnie Zombie powodowało taki stan i mimo, że nie przepadam za tym utworem na koncercie Zombie mnie rozłożyło. Tutaj jakoś tak łagodniej było, natomiast Sledgehammer, In Your Eyes, Mercy Street i moja ulubiona Don't Give Up (bez Kate Bush a też pięknie) to po prostu najwyższa liga jeżeli chodzi o wykonanie. Ciekaw jestem jak Wasze odczucia. Mnie najbardziej podobał się początek - ta cześć przy zapalonych światłach, duży fragment części 2 i pierwsza cześć trzeciej odsłony. Jakoś nie mogę się przekonać do Biko, choć na koniec jest to chyba trafiony numer. Co do Solsbury Hill mam podobne zdanie choć słuchało mi się tego fajnie, myślę że celowo tak zagrane. Jeszcze wracając do wcześniejszej myśli - taki koncert gdzie bardzo dobry, znakomity wykonawca nie napina się, zachowuje oryginalność, do tego z wielkim szacunkiem traktuje odbiorców to coś wspaniałego. Odnośnie wieku widowni, ja trochę się cieszę, myślę że przez to odbiór był właśnie bardzo dobry, "młodszej młodzieży" było mało, myślę że słucha innej muzyki, niestety. W czasach gdy Eurowizję wygrywa "znakomity austriacki artysta" słuchanie Petera Gabriela przez młodzież byłoby może nietaktem. Fajnie, ze mogłem być na dobrym koncercie.

[Łukasz]

Miałem wrażenie podczas Big Time , że Peter przez chwilę miał jakiś problem z głosem i wtedy dziewczyny pociągnęły mocniej. Ale tak poza tym to klasa, świetnie zaśpiewany cały set.

[mikulaszek1]

Byłem, widziałem,słyszałem,potwierdzam koncert znakomity. Cały band w świetnej formie. Oprawa z dużym smakiem,nieprzeładowana efektami,całość logicznie poukładana i umiejętnie podkreślona w kulminacyjnych momentach. Co ciekawe,nie było (jak na innych koncertach) za głośno. Na płycie areny w strefie golden circle dźwięk był bardzo czysty,komfortowy w odbiorze.

Mój ukochany Genesis w starym składzie już raczej nie zagra,trudno,ale Petera Gabriela dane mi było zobaczyć i usłyszeć na żywo i za to wielkie dzięki!

[przemo7]

Witam

Też byłem i aby obniżyć średnią wieku zabrałem mojego 16-to letniego syna . Było bezcenne zobaczyć jak z wrażenia opada mu szczęka :-) co do koncertu było znakomicie - szacunek dla nas widzów , punktualność , wspaniałe wprowadzenie po polsku , ciekawy pomysł z podzieleniem koncertu na 3 części ( nie do końca przekonywało mnie na początku to oświetlenie główne ) , super skład muzyków - to wszystko zrekompensowało mi niestety zbyt duże natężenie dźwięku ( strefa P ) . Full profesjonalizm - Najpierw sprzężenie basu Tonego Levina :-) skomentowane ze śmiechem przez Petera , a później ( nie pamięta tylko w którym to było utworze ) kompletnie rozstrojona gitara Davida którą w czasie kilkunastu sekund dostroił ... FANTASTYCZNE - marzenia się spełniają !!!! A przy Red Rain ja miałem ciary :-)

 

Część trzecia - deser :-)

Słaba jakość , ale było daleko - czterech magików :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość traxman]

Byłem, posłuchałem, pooglądałem - jestem zadowolony.

 

Bardzo miły gest z tłumaczeniami, nie spotkałem się z tym nigdy - niby niewiele, ale potwierdza fakt, że koncert został przygotowany, wcześniej, Polska nie była tylko kolejnym przystankiem na trasie, a kolejne odgrywanie nie jest tylko odhaczeniem terminu, jak to ma miejsce w przypadku innych gwiazd. Przynajmniej raz Ktoś pokazał, że nie ma nas w kompletnie DUPIE!

 

Prosta, nie odwracająca od słuchania scenografia, ale robiąca bardzo fajny efekt - najciekawsze, że w dobie sterowania wszystkiego DMXem wszystkie krany i punkty były sterowane ręcznie... jak w czasach SO. Krany miały trochę przerażający wygląd i kojarzyły mi się z dźwigami portowymi lub ze scenografią z The Wall... dodawały wg mnie niezłego dramatyzmu, wtedy gdy był potrzebny.

 

Troszkę lżejsze wykonania energetycznych kawałków, są całkowicie zrozumiałe i się nie czepiam. Siedziałem z tyłu, przeszkadzał mi nieco pogłos, można to było skorygować.

 

PS.1. Najbardziej wkurza mnie na koncertach, że ludzie zamiast reagować tak jak kiedyś, trzymają te posrane smartfony i nagrywają cały koncert... smutno to wyglada z góry, na kilku kawałkach reakcja publiczności na płycie była delikatnie mówiąc słaba.

 

PS.2. Brawa dla organizatorów, wszytko odbyło się bezproblemowo, nieco przytkał się wyjazd, ale 15 minut to nie problem w porównaniu z 4 godzinami wyjeżdżania z parkingu po ACDC w Warszawie.

[ambient noise]

Niestety nie mogłem się wybrać ... Żal ...

[wlod]

Też mnie wkurza okropnie ten zasłaniający scenę gąszcz rąk trzymających smartfony, zamiast klaskać myślenie o ...stabilizacji obrazu. Chyba takie czasy "you tubowe". Sam kiedyś popełniłem taki błąd. Oglądając na Torwarze Marka Knopflera klika kawałków nagrałem na telefon. Skutek taki, że tego fragmentu koncertu nie pamiętałem a do filmu w telefonie nigdy nie wróciłem. Fajnie, że potwierdzacie, bo to nie jest takie powszechne. Koncert świetnego wykonawcy, który...nie przyjeżdża z przypadku żeby tylko odwalić robotę. Facet traktuje siebie i widzów z godnością, przygotował tłumaczenia, po polsku mówi nie dla śmiechu czy poklasku ale żeby dać dowód że ten koncert jest inny od pozostałych, niby nic a cieszy. I jeszcze ...Red Rain, no właśnie to też mnie zastanawia. Zaczyna się Red Rain, trudno tego nie rozpoznać a publiczność... śpi, może dlatego mną nie zatrzęsło. Za to "Don't Give Up" dla mnie po prostu wyborne i dziewczyna, która trochę wprawdzie głosowo przypomina Kate Bush ale jednak śpiewa inaczej, świetnie mi się tego słuchało, miodzio.

[broniasz]

przemo7 ja żeby obniżyć średnią wieku zabrałem córkę,która w sierpniu urodzi Gabriela Tomasza,a tutaj kilka zdjęć z pierwszej ręki

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[przemo7]

broniasz dzięki za link - Właśnie miałem szukać zdjęć na stronie Tonego - on zawsze robi zdjęcia publiczności - a Twojej córze życzę szczęśliwego rozwiązania a Małemu Gabrielowi aby zdążył na jakąś ostatnią trasę tego Wielkiego Gabriela :-)

wlod - na szczęście mi las smartfonów nie zasłaniał sceny :-))) bo byłem dosyć wysoko co widać po zdjęciu - natomiast faktycznie Don't give up znakomite - podobnie podobało mi się na historycznej trasie secret world wykonanie Pauli Cole - niestety tylko z płyty dvd :-).

[broniasz]

przemo kolejeczka za ciepłe słowa.

[przemo7]

broniasz - z przyjemnością :-))) taką okazję trzeba uczcić :-)

[Maki]

Zazdraszczam takiego koncertu....

[broniasz]

Maki z całym szacunkiem,ale powinno być zazdroszczam.

[Maki]

Ja z Białegostoku. My tu mówim np. zasynam.