Skocz do zawartości
IGNORED

Czy lampa jest dla mnie i jaka? budżet ~5 kzł


smog

Rekomendowane odpowiedzi

 

Całe szczęście bo chinole teraz mogą chwilę odetchnąć. Jak znajdą kolejne Rubiny to znów chinole będą z tyłu...daleko :)

To niech nie szukają. Mój teść ma dwa na działce to może podesłać do Phasta ale za transport musza zapłacić :)

transport musza zapłacić :)

To już musisz z nimi ustalać :)

Dobranoc.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

weź tylko Phasta bo nie słyszałem

z tego by jasno wynikalo ze obywatel nie wie o czym pisze. a szkoda. rzeklbym nawet ze tak nie wypada...

ale w sumie to standart wsrod obecnych handlarzy - podpieranie sie cyferkami w tabelkach

radzilbym wpierw posluchac konkurecji przed ferowaniem jakicholwiek wyrokow w tej materii - ot tak zeby sie nie osmieszac...

Rozumiem że przesłuchałeś już wszystko i stałeś się wyrocznią. Wole już być szczęśliwym jak to nazywasz handlarzem niż frustratem.

Z audio jest jak z chlebem, jeden lubi słodki a drugi kwaśny.

<br /> choć jakość wykonania i podzespołów bywa mizerna. <br />

 

Proszę Cię...to nie wzmacniacz ale...

 

http://gd4.alicdn.com/imgextra/i4/21229969/TB2WHV_XpXXXXXdXFXXXXXXXXXX_!!21229969.jpg

 

http://www.mu-sound.com/pic_9018S/P1050265.jpg

 

http://www.mu-sound.com/pic_9018S/P1050239.jpg

 

Pytam: czy to jest słaba jakość wykonania???

Xindaki podobno padają dość często i przeważnie są to wkurzające pierdoły. Wystarczy poszperać na tym forum i poczytać jak ludzie się użerają jeśli chodzi o czas napraw gwarancyjnych.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Zurek. Chciałbym posłuchać Twojego dźwięku, z Twoich komponentów. Zweryfikowałbym wtedy to co tu bazgrolisz.

 

Elmero. Być może to ZERO spowolnienia nie jest globalnym ideałem, ale w moich oczach jest szybko. Czasem za szybko, szybciej niż inne tranzystory.

Ja też już dziękuje, życzę miłego dnia. Każdy ma ucho i wybierze sobie sam. Co do tuningu to merecedesa też możesz stuningować w AMG. Możesz też kupić nową psełdo zachodnią lampe made in china z niby dobrym brandem za 15 tyś i będziesz miał to samo co w prawdzimy chińczyku za 5 tyś. No ale jak już wydasz 15 tyś to tuningu nie wymaga. Z jednej strony wszyscy na forum płaczą że sprzęt drogi, że koszt produkcji 1 tyś a sprzedają po 8 tyś a jak się Wam coś zaproponuje taniego i dobrego i to lament że tanie badziewie, sami jesteście sobie winni i sprzęt poprostu musi być drogi żebyście się dowartościowali i myśleli że macie coś wyjątkowego. Jako że siedzę w branży i poznałem kilka cen zakupu z fabryk to powiem Wam to czasami jest przerażające. Gdybyście wiedzieli dla kogo MingDa czy Cayin robi wzmacniacze tzn tylko branduje to nie jeden mógłby przestać być audiofilem.

 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich i już się z tąd wynoszę.

Dokładnie zgadzam się. A w szczególności z tym, że znane firmy przenoszą produkcje do Chin, ładują kiepskiej jakości przetworniki a następnie wywalają cena za produkt 10 razy większa niż sam koszt produkcji.

To nie te czasy, że jak coś jest sygnowane daną marką, to znaczy, że jest robione w tym kraju i na super podzespołach.

Można sobie kupić wzmacniacz za 15 tyś ale to nie znaczy, że będzie lepiej zrobiony od tego za 5tyś.

Stereo Cayin A70 MKII, Marantz 67SE, Studio Hertz 16 Minas Anor 2,5III

Kino Yamaha 767, Blu-ray Panasonic, Himedia 600, Dali concept 1, JBL ES 150, Epson TW 3200

Dawno się tak nie uśmiałem, MADE IN UKRAINA wyznacznik jakości i luksusu. Kraj którego gospodarka opiera się na tym co wykopią z ziemi czyli pyry, marchew, cebula i węgiel. Dobrze że technologia lampowa jest sprzed 100 lat to jakoś to ogarnęli, jak by nie patrzeć apple też powstało w garażu także przed nimi niezła przyszłość.

To po pierwsze a po drugie to wolał bym jeść ryż do końca życia i kupować wszystko made in china niż kupić choć jeden produkt od potomków banderowców, którzy na żywca rąbali polskie dzieci siekierami ale gdzieś musieli zaprezentować swoją stal !

Dokładnie zgadzam się. A w szczególności z tym, że znane firmy przenoszą produkcje do Chin, ładują kiepskiej jakości przetworniki a następnie wywalają cena za produkt 10 razy większa niż sam koszt produkcji.

To nie te czasy, że jak coś jest sygnowane daną marką, to znaczy, że jest robione w tym kraju i na super podzespołach.

Można sobie kupić wzmacniacz za 15 tyś ale to nie znaczy, że będzie lepiej zrobiony od tego za 5tyś.

 

Jeszcze raz powtarzam, są firmy europejskie i będą, które produkują w chinach i niestety jest to nieuniknione. Ale są to firmy nie szanujące siebie i swoich klientów niestety... bo ich jawnie oszukują. Ale człowiek który się interesuje techniką audio i muzyką wie o co chodzi.

Przecież jak chcemy kupić jakiś dobry sprzęt audio... lampowy to nie biegniemy do sklepu wybieramy byle pierwszy z półki i do domu. Przed zakupem człowiek zawsze się zastanawia jak to marka, skąd pochodzi i gdzie produkcja, na jakich podzespołach. Dla mnie mogą być np. chińskie kondensatory dobrej jakości tak jak Obbligato capaticors, ale broń boże chińskie transformatory którym brak jakości, determinując przy tym muzykę w znacznym stopniu.

 

Ludzie przecież są to wasze ciężko zarobione pieniądze i przed ich wydaniem na byle co trzeba zastanowić się 10 razy...

W życiu piękne są tylko chwile...

Dawno się tak nie uśmiałem, MADE IN UKRAINA wyznacznik jakości i luksusu.

 

 

Nie luksusu... Bo do luksusu to jeszcze daleko. Jest to wyznacznik dobrego grania w tej cenie. Nie jeden się zdziwił gdy usłyszał jak Phast potrafi zagrać w dobrym systemie, powtarzam w dobrym systemie z dobrymi lampkami... A co do jakości to jest ona bardzo dobra... Trafa są bardzo dobrej jakości w nowych monoblokach, z porządnej stali... życzyć tylko takich traf chińskim wzmacniaczom, to będzie pół sukcesu... A po drugie to chińskim wzmacniaczom brakuje tego czegoś w muzyce co ma Phast... Barwy a przede wszystkim muzykalności, gładkości i kultury w przetwarzanym dźwięku...

 

A jeśli chciałbyś wiedzieć to nie słucham na Phastah ale bardzo sobie je cenię... Ot tak dla ścisłości...

 

To po pierwsze a po drugie to wolał bym jeść ryż do końca życia i kupować wszystko made in china niż kupić choć jeden produkt od potomków banderowców, którzy na żywca rąbali polskie dzieci siekierami ale gdzieś musieli zaprezentować swoją stal !

 

 

To jest tylko Twój wybór... nie wiem czy mądry, ale wybór...

 

ja cały czas jestem wyluzowany i piszę argumentami, a wydaje mi się że jestem atakowany, czy ja pierwszy napisałem nora ?

Jeden lubi słodko, drugi naturalnie a trzeci jasno.

Ja już naprawdę uciekam bo nie ma sensu jeżeli ktoś kiedykolwiek będzie chciał skonfrontować nowy wzmacniacz do 5000 zł z MingDa to zapraszam, a pisanie że coś tam używanego kupisz podobnie, tak samo możesz kupić MingDa używaną sporo taniej choć nie będzie to łatwe bo mało na rynku.

A ataki o moje dochody są co najmniej śmieszne, kupa zamrożonej kasy którą bym zainwestował w masowe amplitunery kina domowego i do wyciągnięcia ze trzy razy tyle w tym samym czasie bez zapewniania serwisu i użerania się z urzędem celnym.

 

Pozdrawiam i nie wracam, dla niektórych pewnie ku radości :)

 

 

Jeśli pisząc ten post miałeś na myśli mnie i jeśli cię uraziłem to bardzo przepraszam. Nie miałem takiego zamiaru.

 

Sprzedawaj co chcesz i zarabiaj ile chcesz, to mnie naprawdę nie interesuje... Tylko bardzo Cię proszę, nie mów w co trzecim poście że chińskie wzmacniacze grają najlepiej lub lepiej od innych konstrukcji... Bo strasznie mnie to irytuje...

 

Jeśli Ciebie uraziłem to jeszcze raz przepraszam... naprawdę nie chciałem...

W życiu piękne są tylko chwile...

Był taki film - se7en. Cytat: "Kultura nam już doopą wychodzi". Zaprosiłbym Cię Zurek do siebie aby pokazać Ci jak kulturalnie i czysto gra mój system, ale mi nie zależy niczego Ci udowadniać i po prostu nie chce mi się :)

Rzeczywiście 1700 zł ciężkich zarobionych pieniędzy

 

Nie wiem czy wiesz, ale każdy pieniądz jest ciężko zarobiony przez nas... Czy to jest 1700zł czy 10zł... Nic nie ma za darmo...

 

Zaprosiłbym Cię Zurek do siebie aby pokazać Ci jak kulturalnie i czysto gra mój system, ale mi nie zależy niczego Ci udowadniać i po prostu nie chce mi się :)

 

Nie musisz mi nic udowadniać...

 

Jak Ci podoba się dźwięk z chińskiego wzmacniacza i masz małe wymagania to tylko się cieszyć... Mniej kasy przepuścisz na te hobby. Wszystko ma swoje plusy i minusy :-)

 

Pozwolę sobie przytoczyć post z klubu amplifona który napisał forumowicz Ricambi, mam nadzieje że nie będzie na mnie za to zły...

 

"To mój pierwszy post w klubie Amplifona - proszę o wyrozumiałość. Ponad rok temu przymierzałem się do zakupu używanego Amplifona, niestety mój bardzo ograniczony budżet zdeterminował zakup taniego i niedoskonałego Yaqina MC 5881A. Wzmacniacz, który kupiłem grał dużo lepiej od tranzystorowego Technicsa, którego dostałem kiedyś w prezencie, jednak miał sporo wad, brumił, szumiał i zniekształcał przy głosniejszym słuchaniu. Wszystkie wady powoli eliminowałem, musiałem zmniejszyć napięcie żarzenia, pociągnąć całkowicie nowe i dobrze skręcone okablowanie żarzenia, rozprawić się z pętlami masy, zmienić zasilacz anodowego, zmienić kondensatory sprzęgające, wymienić lampy i jeszcze kilka rzeczy. Po tym wszystkim mam wzmacniacz, który nie szumi, nie brumi i gra bardziej niż przyzwoicie za pieniądze, które zapłaciłem i potem dołożyłem. Niestety podstawową wadą tego wzmacniacza jest konstrukcja oparta o płytki drukowane, co skutecznie ogranicza dalsze częste zmiany i modyfikacje, przed którymi nie potrafię się powstrzymać.. Ponownie rozważam zakup używanego Amplifona WT 30 III, których to się trochę w ofertach na rynku wtórnym. Mam kilka pytań i liczę na sensowne odpowiedzi. Czym różni się Amplifon WT 30 II od WT 30 III? Czy cena 2700 zł za używany WT 30 III jest sensowna? Czy między tymi wersjami jest różnica w transformatorach głośnikowych?"

 

 

To tak nawiązując do jakości chińskich wzmacniaczy i determinacji ich właścicieli że źle grają...

W życiu piękne są tylko chwile...

Pozwolę sobie przytoczyć post z klubu amplifona który napisał forumowicz Ricambi, mam nadzieje że nie będzie na mnie za to zły...

 

"To mój pierwszy post w klubie Amplifona - proszę o wyrozumiałość. Ponad rok temu przymierzałem się do zakupu używanego Amplifona, niestety mój bardzo ograniczony budżet zdeterminował zakup taniego i niedoskonałego Yaqina MC 5881A. Wzmacniacz, który kupiłem grał dużo lepiej od tranzystorowego Technicsa, którego dostałem kiedyś w prezencie, jednak miał sporo wad, brumił, szumiał i zniekształcał przy głosniejszym słuchaniu. Wszystkie wady powoli eliminowałem, musiałem zmniejszyć napięcie żarzenia, pociągnąć całkowicie nowe i dobrze skręcone okablowanie żarzenia, rozprawić się z pętlami masy, zmienić zasilacz anodowego, zmienić kondensatory sprzęgające, wymienić lampy i jeszcze kilka rzeczy. Po tym wszystkim mam wzmacniacz, który nie szumi, nie brumi i gra bardziej niż przyzwoicie za pieniądze, które zapłaciłem i potem dołożyłem. Niestety podstawową wadą tego wzmacniacza jest konstrukcja oparta o płytki drukowane, co skutecznie ogranicza dalsze częste zmiany i modyfikacje, przed którymi nie potrafię się powstrzymać.. Ponownie rozważam zakup używanego Amplifona WT 30 III, których to się trochę w ofertach na rynku wtórnym. Mam kilka pytań i liczę na sensowne odpowiedzi. Czym różni się Amplifon WT 30 II od WT 30 III? Czy cena 2700 zł za używany WT 30 III jest sensowna? Czy między tymi wersjami jest różnica w transformatorach głośnikowych?"

 

 

To tak nawiązując do jakości chińskich wzmacniaczy i determinacji ich właścicieli że źle grają...

Przepraszam zurek ale co to ma udowodnić, że wszystkie chinole brumią, szumią i zniekształcają?

Mój nie ma, żadnych z powyższych wad a jest chiński. O co chodzi mam farta? A może wcale nie jest tak jak ty próbujesz przedstawić, że wszystko co chińskie to fajans.

Przecież doskonale wiesz, że to nie reguła bo i znanym firmom takie rzeczy się zdarzają.

Ja wiem jedno, że zanim kupiłem chińską lampe to słuchałem kilku tranzystorów za drugie tyle co ta lampa. Zgadnij dlaczego się nie zdecydowałem np na rasowego Anglika , tylko na chińską lampę za 5 tyś.

Przecież jak bym myślał tak jak ty to bym musiał się mordować na którymś z nich, a tak gęba mi się cieszy jak włączam muzykę :)

Stereo Cayin A70 MKII, Marantz 67SE, Studio Hertz 16 Minas Anor 2,5III

Kino Yamaha 767, Blu-ray Panasonic, Himedia 600, Dali concept 1, JBL ES 150, Epson TW 3200

Kolega Zurek ma awersję do wszystkiego co Chińskie. Dyskusja z nim to jak podważanie dogmatów wiary podczas spotkania z sympatykami Radia Maryja. Trudno go przekonać że po pierwsze jeżeli chińskie wzmacniacze jeszcze 6 - 7 lat temu to było wyjątkowe G... To już te produkowane 3-4 lata temu zaczynały grać i działać całkiem poprawne a te robione dziś są już na prawdę dobre.

Taką sama drogę od przysłowiowego żużla przeszła Japonia potem Korea a teraz robią to Chińczycy. Każda z tych nacji aby liczyć się jako wytwórca wysokiej jakości sprzętu potrzebowała czasu. Japończykom zajęło to 20 lat, Koreańczykom 10 a Chińczycy wyraźnie radzą sobie z tym szybciej. Czas porzucić stereotypowe myślenie zajrzeć do środka Chińskiego wzmacniacza i przekonać się czy aby dalej jest na co psioczyć. Oczywiście pomijam wszelkiego rodzaju pseudo lampy które można kupić za cenę pary butów bo wiadomo że to nie jest sprzęt tylko atrapa z żarówkami.

warto też zaznaczyć iż powtarzalność Phasta też jest różna co nie raz było napisane na tym forum, więc po odsłuchu u kolegi twój może zagrać inaczej, na szczęście że Ukraińska technologia tak ma przynajmniej nie wszystkie elektrownie atomowe im wywaliło

Dawno się tak nie uśmiałem, MADE IN UKRAINA wyznacznik jakości i luksusu. Kraj którego gospodarka opiera się na tym co wykopią z ziemi czyli pyry, marchew, cebula i węgiel. Dobrze że technologia lampowa jest sprzed 100 lat to jakoś to ogarnęli, jak by nie patrzeć apple też powstało w garażu także przed nimi niezła przyszłość.

To po pierwsze a po drugie to wolał bym jeść ryż do końca życia i kupować wszystko made in china niż kupić choć jeden produkt od potomków banderowców, którzy na żywca rąbali polskie dzieci siekierami ale gdzieś musieli zaprezentować swoją stal !

Nie wiem gdzie to wyczytałeś ale nic nie zrozumiałeś z rozmowy.

A nienawiścią to idź zionąć gdzie indziej. Spytam tak-jeździsz niemieckim samochodem? Kupiłeś samochód od potomków Hitlera (choć był Austriakiem), którzy na żywca rąbali polskie dzieci siekierami?

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Mam Azjatycie auto, Amerykański telefon i Japoński telewzior a całe AGD mam Słoweńskie

 

a Niemcy nie czczą Hitlera tylko potępiają a Bandera do dziś ma pomniki

Akurat transformatory głośnikowe w chińskich lampach są zazwyczaj bardzo dobre. Różnie bywa z zasilającymi. Regułą jest natomiast dziwnie zaprojektowany układ przedwzmacniacza oraz zbyt małe prądy anodowe.

 

Chińska lampa kupiona za grosze dla grzebacza DIY-owca to okazja do nauczenia się kilku rzeczy. Czasem starczy poprawić bardzo niewiele aby te urządzenia grały bardzo dobrze.

Ja chciałem tylko Zurek napisać, że aby usłyszeć leciutki szum z głośnika, muszę przyłożyć ucho na jakieś 5 cm. Brumu nie ma wcale. Ale to chyba również zależy od lamp, prawda ? Panowie nie ma co się przekrzykiwać. Wiadomo że każdy chciałby mieć naprawdę markowy sprzęt i dźwięk. Ja jestem wdzięczny Chińczykom i ich postępowi, bo dzięki temu wszedłem w przygodę z lampą, z którą nie mam najmniejszych problemów technicznych i daje mi dużo odpływów przy słuchaniu muzyki.

Japończykom zajęło to 20 lat, Koreańczykom 10 a Chińczycy wyraźnie radzą sobie z tym szybciej.

Chinole to korzystają na tym co Japończycy wymyślili już dawno temu więc takich rzeczy to nie pisz. Pracowałem z Koreańcami w branży RTV/AGD więc wiem że za bardzo innowacyjni to oni nie są. W branży RTV zżynali projekty od Japońców aż miło, czasem kupowali stare pierwowzory od nich, zmieniali w nich niewiele i puszczali dalej jako ich autorski, niezwykle nowoczesny produkt.

 

Czas porzucić stereotypowe myślenie zajrzeć do środka Chińskiego wzmacniacza i przekonać się czy aby dalej jest na co psioczyć. Oczywiście pomijam wszelkiego rodzaju pseudo lampy które można kupić za cenę pary butów bo wiadomo że to nie jest sprzęt tylko atrapa z żarówkami.

W prawie każdym chińskim wzmacniaczu żeby grał trzeba dłubać. Podpytaj Elmera ile jeździł z Mingdą do Mamela i ile wsadził w niego czasu i pracy, żeby to grało na przyzwoitym poziomie a i tak z tego co pamiętam narzekał na bas. Podpytaj Mudy ile grzebał w Yaqinie MC100 żeby to grało. Wiem, że od pieca za 3tys. zł nie można oczekiwać niczego nadzwyczajnego. Ale żeby "ochy i achy" sadzić, przesada. Umówmy się, w tej cenie jakiś tam poziom trzymają nie odstając od konkurencji, niektóre modele są nawet lepsze od konkurencji, po przeróbkach grają przyzwoicie ale to już się robią koszta. Czy warte? Niech każdy sobie sam odpowie.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

 

Chinole to korzystają na tym co Japończycy wymyślili już dawno temu więc takich rzeczy to nie pisz. Pracowałem z Koreańcami w branży RTV/AGD więc wiem że za bardzo innowacyjni to oni nie są. W branży RTV zżynali projekty od Japońców aż miło, czasem kupowali stare pierwowzory od nich, zmieniali w nich niewiele i puszczali dalej jako ich autorski, niezwykle nowoczesny produkt.

No to wszystko w normie :) Ida utratą przez Japońców a potem koreancow drogą. Przypomnij sobie jak w latach 50-tych i 60-siatych Japończycy rźneli od Amerykanów. Potem Koreańczycy od Japońców a teraz kolej na Chińczyka.

W prawie każdym chińskim wzmacniaczu żeby grał trzeba dłubać. Podpytaj Elmera ile jeździł z Mingdą do Mamela i ile wsadził w niego czasu i pracy, żeby to grało na przyzwoitym poziomie a i tak z tego co pamiętam narzekał na bas. Podpytaj Mudy ile grzebał w Yaqinie MC100 żeby to grało. Wiem, że od pieca za 3tys. zł nie można oczekiwać niczego nadzwyczajnego. Ale żeby "ochy i achy" sadzić, przesada. Umówmy się, w tej cenie jakiś tam poziom trzymają nie odstając od konkurencji, niektóre modele są nawet lepsze od konkurencji, po przeróbkach grają przyzwoicie ale to już się robią koszta. Czy warte? Niech każdy sobie sam odpowie.

 

Właśnie o to chodzi mi od samego początku... Nie sztuką jest kupić chiński wzmacniacz, lecz sztuką jest aby on dobrze zagrał...A druga sprawa ile trzeba poświęcić na to czasu i dodatkowej kasy...

W życiu piękne są tylko chwile...

Ta dodatkowa kasa to często cztery przyzwoite kondensatory, kilka lub kilkanaście metalizowanych rezystorów po 20 - 30 gr. sztuka ,metr przewodu sygnałowego oraz nieco własnej pracy.

 

Niedawno miałem okazję bliżej przyjrzeć się wzmacniaczowi "uznanej" tutaj marki (nazwy nie podam, bo po co robić raban).

Rezystory MŁT-2 z tolerancją 10 procent (!) w analogicznych punktach obydwu kanałów z różnych serii produkcyjnych, montaż słaby i niechlujny. Cyna wyglądała jakby była z odzysku. Luty matowe, jakby składacz miał za słabą lutownice. Za starych, dobrych,czasów w zawodówce do której chodziłem za takie lutowanie dostałbym pałę i kopa. Bardzo zresztą słusznie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.