Skocz do zawartości
IGNORED

bit i hz co oznacza


Cezary_56749

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jako, że od jakiegoś czasu zacząłem się interesować audio i moja chęć pogłębienia wiedzy spowodowała u mnie potrzebę zapytania tutaj was "znawców" co oznacza jak w tytule ilość bitów w pliku audio i hz stąd moja próba o proste wytłumaczenie.

 

Przeszukałem już możliwości internetu i znalazłem wiele forów jak i tutoriali i poradników na temat jak to wygląda. Ale ponieważ mój umysł pracuje bardziej humanistycznie ciężko mi pojąć te dwa znaczenia słów

 

A więc tak wiem, że 24 bit jest lepsze od 16 bitowego pliku audio gdy z ma większe odwzorowanie szczegółów jednak normalna osoba nie jest w stanie tego odróżnić. Częstotliwość próbkowania im większa tym lepsze oddanie detalom.

 

Ale wciąż na mój humanistyczny rozum nie rozumiem w prostym języku tych pojęć.

 

Bardzo ogromna prośba do osób które potrafią myśleć matematycznie i rozumieją te pojęcia do wytłumaczenia mnie prostemu zjadaczowi chleba jak to się ma do normalnego życia.

 

Mój nauczyciel matematyki z czasów szkoły średniej mawiał, ze jeżeli coś znamy potrafimy znaleźć definicje tego w możliwie najprostszy sposób.

 

Stąd moje pytania

 

1. Co oznacza wartość bit?

 

2. Co oznacza wartość hz (częstotliwość próbkowania) i jak to wpływa na jakość dźwięku, z jakiego sygnału są te próbki pobierane jeżeli mamy plik w formacie flac, I czy jest jakiś standard pobrania tych próbek w jakimś odstępie czasowym?

 

3. Czy możecie mi wytłumaczyć jak to się ma do wykresów necie "sinusoid" które przedstawiają częstotliwość próbkowania jako kropeczki pobranych danych w odstępie czasowym. ?Jak mierzyć tutaj plus i minus takiej sinusoidy?

 

Jestem laikiem w tym temacie ale bardzo chciałbym zwiększyć wiedzę w tym zakresie i móc w prosty chłopski rozum zrozumieć o co kaman z tym wszystkim aby podczas słuchania na moim sprzęcie móc wiedzieć o co chodzi i jak to wszystko jest złożone podobnie ja wiemy jak wygląda jajecznica i proces jej powstawania. Że potrzeba kury która zniesie jajko, które potem sprzedają hodowcy na rynku i ja je kupuje. Że w procesie tworzenia skorupkę jajka trzeba rozbić i usmażyć na patelni i że są rożne odmiany z pomidorami, mlekiem i cebulą i grzybami. I jak również to ,ze nie zajada się jajecznicy z cola. Choć można.

 

ps.

 

Studiowałem filozofie nie fizykę stąd moja prośba o wyrozumiałość, aaa i przeczytałem mnóstwo stroni artykułów o ale wciąż nie rozumiem :)

Dziękuję z góry za proste wytłumaczenie

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/116891-bit-i-hz-co-oznacza/
Udostępnij na innych stronach

... w procesie tworzenia skorupkę jajka trzeba rozbić i usmażyć na patelni.

 

O takim przepisie, to się nawet filozofom nie śniło. :)

 

 

Nie dość, że kiepski kucharz, to na dodatek mały leniuszek ... :)

 

 

http://zakamarkiaudio.pl/2012/12/czestotliwosc-probkowania-i-glebia-bitowa-fakty-i-mity.html

http://twojepc.pl/artykuly.php?id=dzwiek_cyfrowy-czy_analog_naprawde_byl_lepszy&strona=4

bit - to taka literka alfabetu. Dla uproszczenia uzywa sie dwie.

hz - to okreslenie jak szybko te literki sa czytane.

 

do przeslania podstawowej informacji muzycznej potrzeba 12 bitow i 22khz.

uzywa sie 16 bitow i 22khz. To taki zapas w razie gdyby drukarz nie umial wycelowac slowem od brzegu do brzegu kartki.

 

do przeslania pelnej informacji takiej jak znaki wodne w papierze i zatopione nitki metalu potrzeba 18 bitow i 100khz.

 

uzywa sie podczs tworzenia wydrukow w drukarni 24 bitow i 96khz po to zeby mozna bylo wiernie pisac nie dbajac o celowanie slowem w kartke tzn jak nam polowa slowa wyleci przed lub za kartke nie ma to wplywu na czytelnosc zapisu. Realizatorzy dzieki temu moga sie skupic na samym procesie pisania nie dbajac o formatowanie.

 

Dla klienta taki zapis uklada sie tak aby literki sie miescily na kartce i wtedy nadmiarowa informacja moze byc odrzucona dla zaoszczedzenia na papierze i skraca sie slowo do 16 bitow upewniwszy sie ze wszystkie literki beda na papierze. Dla pewnej waskiej grupy ludzi ktora czyta przez lupe i przeswietla rentgenem papier wypuszcza sie 24/96 aby mieli pewnosc ze nic nie umknelo.

Czy zatem dobrze rozumiem iż różnica między plikiem mp3 16 bit 44,1 khz a plikiem flac również 16 bit ale np 192 khz różni się tylko częstotliwością próbkowania.

 

A różnica w odbiorze czysto teoretycznie pliku o tak wysokiej częstotliwości próbkowania nie powinna być odczuwalna dla posiadacza zwykłej wieży stereo.

Ponieważ słyszymy tak naprawdę do 20 khz. (oczywiście teoretycznie)

 

I na koniec jeszcze prośba o wyjaśnienie zgodnie z prawem Nyquista plik który puszczamy z komputera w formacie flac 192 khz teoretycznie powinniśmy podzielić na połowę czyli usłyszeć z niego 96 khz co i tak jest duzo duzo ponad granicę ludzkiego słuchu.

 

I wtedy następuje kodowanie pliku C/A do głośników.

 

 

Dobrze zrozumiałem czy też coś wymyślam ? :)

plik który puszczamy z komputera w formacie flac 192 khz teoretycznie powinniśmy podzielić na połowę czyli usłyszeć z niego 96 khz co i tak jest duzo duzo ponad granicę ludzkiego słuchu

Mam wrażenie że zrozumiałeś to na zasadzie flac, czy inny dobrze jakościowo skompresowany plik, wykracza poza ludzkie możliwości słyszenia np. 20KHz, natomiast najgorsza mp3 gra środkiem, bez górnego i dolnego pasma. Niestety tak nie jest, że zła kompresja obcina tylko skraje pasma, a flac to tylko góra, której nie słyszymy. Według mnie jest nieco inaczej, nawet najbardziej skompresowana mp3 ma całkiem mocno wyeksponowany bas i wysokie tony, natomiast wycięte jest sporo "informacji" ze środka pasma, który to jest jakby nieco podbity i brzmi to nieciekawie, wizualna amplituda nagrania ma mniejsze góry i doły. Wraz ze wzrostem jakości mp3 te utracone informacje są uzupełniane, nagranie brzmi lepiej, głębiej, pełniej, amplituda jest większa. Czy natomiast flac ma zbyt dużą, czy nie potrzebna liczbę informacji, jak oryginał, że tego górnego pasma nie usłyszysz, pewnie tak, sporo osób nawet nie słyszy ponad 17kHz i niżej, natomiast pojawia się masa dodatkowych informacji, o których pisałem wcześniej, danych, które sprawiają że skompresowane nagranie brzmi, lub prawie brzmi jak oryginał .

Źle rozumujesz, źle dedukujesz i źle ... gotujesz. :)

 

 

Plik MP3 poddawany jest kompresji stratnej (bezpowrotna utrata części informacji ) a plik FLAC jest bezstratnym,

po zdekodowaniu jest w 100% ZGODNY z oryginałem. Ma mniejszą objętość do przechowywania/przesyłania.

Czy zatem dobrze rozumiem iż różnica między plikiem mp3 16 bit 44,1 khz a plikiem flac również 16 bit ale np 192 khz różni się tylko częstotliwością próbkowania.

 

A różnica w odbiorze czysto teoretycznie pliku o tak wysokiej częstotliwości próbkowania nie powinna być odczuwalna dla posiadacza zwykłej wieży stereo.

Ponieważ słyszymy tak naprawdę do 20 khz. (oczywiście teoretycznie)

 

I na koniec jeszcze prośba o wyjaśnienie zgodnie z prawem Nyquista plik który puszczamy z komputera w formacie flac 192 khz teoretycznie powinniśmy podzielić na połowę czyli usłyszeć z niego 96 khz co i tak jest duzo duzo ponad granicę ludzkiego słuchu.

 

I wtedy następuje kodowanie pliku C/A do głośników.

 

 

Dobrze zrozumiałem czy też coś wymyślam ? :)

 

mniej wiecej o to chodzi. z ta uwaga ze format mp3 to taka sytuacja kiedy dwa slowa jedno pod drugim sa do siebie podobne to zapisuje sie jednym, z instrukcja ze nalezy je przeczytac dwa razy. Stopien kompresji okresla jak podobne musza byc te slowa aby tak zrobic. Na przyklad potraktowanie slow brzeczyszczykiewicz i brzeczy$zczykiewlcz przy mniejszym i wiekszym stopniu kompresji bedzie rozne ale i tak wiadomo o co chodzi. Przy 320kbps slowa sa tak dokladnie dobierane ze praktycznie nie ma bledow. Przy kompresji dynamicznej vbr zastepuje sie nie tylko cale slowa ale takze ich fragmenty - stad dalsze oszczednosci.

 

Kompresja za pomoca mp3 oprocz wady w postaci mozliwych przeklaman ma tez ogromną zaletę - jezeli dojdzie na skutek bledow elektroniki do przeklamania slowa np. kurrczak pieczoony za miast kurczak pieczony (niedokladnosci zegarow, zaklocenia z zewnatrz, zawsze cos sie doklada ta droga) to algorytm kompresji mp3 wytnie dorzucone literki bo jest w stanie takie sytuacje rozpoznac - powiedzmy ze ma wbudowaną autokorektę. Plik typu flac te bledy zostawi tak jak są. Efektem tego czesto jest czystsze i przyjemniejsze brzmienie plikow mp3. mp3 usuwa też to co zostaje dodzwonione do slow skutkiem dzialania filtrow cyfrowych - np zamiast KurczaK PieczonY zrobi kurczak pieczony.

 

Dla przecietnego uzytkownika sluchajacego na wiezy stereo, ktorej pasmo dzialania to 50-16,5khz i S/N na poziomie 70db pliki mp3 nagrane z bitrate powyzej 225kbps będą i tak szczytem tego co ta wieża może, a puszczenie na tym flaca spowoduje przeciazenie elektroniki i dodzwonienie i zaklocenie dzwieku w pasmie slyszalnym przez nalozenie sie na nim tego czego wieza nie przenosi na skutek intermodulacji - to tak jakby literki ktore normalnie wystaja za kartką o 16 bit szerokosci i nie są czytane pozawijaly sie i trafily na te literki ktore przenosza 16bit informację, skutkuje to zatarciem informacji i trudnosci z czytaniem. Takie zjawiska w elektronice maja miejsce z czego 90% ludzi tutaj nie zdaje sobie sprawy.

 

Pzdr :)

taka mala jeszcze uwaga - roznica miedzy 12 a 13 bitow to nie jest roznica 12 + 1/12 w ilosci informacji, to róznica 12*2, czyli 13 bitow przenosi 2 razy wiecej niż 12, 14 2 razy wiecej niz 13 itd. to podobnie jak z decybelami, czyli roznica miedzy 12 i 13 db jest duzo wieksza niz 12+1/12 ale nie tak jak w bitach, tu sie robi ciekawiej - trzeba dodac 3db aby przemnozyc przez 2, 6db by przez 4 itd, 10db aby przemnozyc przez 10, 20db aby przemnozyc przez 100.

 

Decybele wymyslono po to aby dalo sie przelozyc na cyfry zaleznosc miedzy subiektywna slyszana zmiana glosnosci a moca sygnalu - nie jest to zaleznosc liniowa. Trzeba zwiekszyc natezenie o 10db aby subiektywnie odczuc podwojenie glosnosci, a 1 db to najmniejsza odczuwalna przez nas zmiana glosnosci.

 

trzeba to rozumiec tak ze jak nam aparatura nasza grajaca jest w stanie dac glosnosc ktora uwazamy za maksymalna jaka zniesiemy bez bolu to dolozenie 10db rozwali nam uszy.

 

Przejscie miedzy 12 a 16 bit to jest 12 *2*2*2*2. Jakby tak jechac do 24, to wychodzi herezja, nie? :) Aparatura elektroniczna dobrej klasy jest w stanie fizycznie podołać 18 - 20bitom(skrajne laboratoryjne przypadki) czyli jakims 120db(144 - rekord)

Przejscie miedzy 12 a 16 bit to jest 12 *2*2*2*2. Jakby tak jechac do 24, to wychodzi herezja, nie? :) Aparatura elektroniczna dobrej klasy jest w stanie fizycznie podołać 18 - 20bitom(skrajne laboratoryjne przypadki) czyli jakims 120db(144 - rekord)

 

A jak pierwsze bity nie grają to znacznie więcej - i to nie w labolatorium :)

Mój stary Denon (na układach Analog Devices) dobrze gra do jakiś 20 bit,

a skrajnie poprzez szum słychać muzykę zapisaną na 23 i 24 bicie, samego 24 bitu

nie słyszę bo sumy, które są na poziomie 110db - podłączone tylko optykami, żeby były mniejsze.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.