Skocz do zawartości
IGNORED

Pianki gumowe vs gęste maty gumowe


WuXeS

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, pierwszy post. :)

 

Ostatnimi czasy szperam intensywnie w poszukiwaniu rozwiązań akustycznych do projektowanego domu drewnianego. Sporo już wiem i powybierałem, ale są tematy, w których dostępna wiedza jest albo skąpa, albo wątpliwej jakości.

 

To jest właśnie jeden z takich tematów. Zasadniczo mamy dwa typy produktów akustycznych na bazie kauczuku (pomijam ewentualne domieszki):

 

- pianki, czyli "dmuchana" guma (ma być lekko)

- maty, czyli materiał wysokiej gęstości (ma być ciężko)

 

W przypadku podłogi warstwowej sprawa jest dla mnie jasna: ciężka (choć nadal elastyczna) mata pomiędzy warstwami drewnopochodnymi będzie o wiele lepsza, bo raz, że dodaje masę, a dwa, że znacznie lepiej tłumi dźwięki uderzeniowe.

 

Rzecz nie jest już dla mnie natomiast taka oczywista w przypadku wszelkiej maści taśm do stosowania pod, nad i wokół ścian działowych. Generalnie wiadomo, że warto oddzielić konstrukcję ścian działowych od elementów sąsiadujących - stropów, sufitów, ścian bocznych. Dostępne są w tym celu taśmy zarówno wysokiej gęstości (generalnie identyczne jak maty, ale w postaci pasków), jak i lekkie (pianki). Pianki są zresztą nie tylko z gumy, ale też z całej gamy tworzyw sztucznych - do wyboru, do koloru. W związku z tym zastanawia mnie:

 

1. Czy w tym zastosowaniu przewagę miałby materiał o wyższej, czy niższej gęstości? A może np. pod ścianę (duży nacisk) ten pierwszy, a obwodowo pianka?

2. Czy w przypadku pianek guma ma jakieś właściwości wyróżniające ją in plus na tle innych materiałów (tworzyw sztucznych), czy jest to zasadniczo jedno i to samo?

 

No i wisienka na torcie, czyli taki pomysł (tutaj zastosowana pianka):

 

intall_2-189x200.jpg

 

Czy położenie takiego podkładu na słupki (do których przecież i tak przykręcamy płyty g-k) faktycznie może dać mierzalny efekt? Jakaś logika w tym jest, ale czy jest to w ogóle gra warta świeczki?

Z tą gęstością materiałów gumopochodnych to trzeba uważać. Po pierwsze owszem, posiadają właściwości izolacyjne, ale przede wszystkim właściwości wibroizolacyjne. Przy czym każdy materiał spełni swoją funkcję o ile zastosujesz odpowiednią gęstość do zapotrzebowania. O co mi kaman? Jeżeli twój strop jest lekki, to zastosowanie materiału typu Semag mija się z celem, bo to wibroizolacja pod gruby, czyli ciężki jastrych (szlichtę). Natomiast lekki drewniany strop wymaga bardziej elastycznego materiału, żeby neutralizować dźwięki uderzeniowe. Nie wiem jaki masz przekrój materiałowy w stropie, ale zasada jest taka, że układasz przekładki na konstrukcjach nośnych lub legarach pod deski, zawsze dwustronnie i pod legar i pod deski. Twój kierunek to raczej materiał typu regufoam, isolgomma, armaflex (zastępczo) lub jakiś neopren. Tyle strop. Dla przegród pionowych są gotowe rozwiązania z matami izolacyjnymi, ale zawsze jest też warstwa wełny, oprócz płyt G-K lub G-W, czy OSB, MFP etc. Przekładki wibroizolacyjne ograniczają transmisję hałasu przez tzw. przenoszenie boczne, czy skośne. I żeby przekładka miała sens, musisz unikać sztywnego mocowania lub zastosować sztywne mocowanie od strony najmniej inwazyjnej.

Z tą gęstością materiałów gumopochodnych to trzeba uważać. Po pierwsze owszem, posiadają właściwości izolacyjne, ale przede wszystkim właściwości wibroizolacyjne. Przy czym każdy materiał spełni swoją funkcję o ile zastosujesz odpowiednią gęstość do zapotrzebowania. O co mi kaman? Jeżeli twój strop jest lekki, to zastosowanie materiału typu Semag mija się z celem, bo to wibroizolacja pod gruby, czyli ciężki jastrych (szlichtę). Natomiast lekki drewniany strop wymaga bardziej elastycznego materiału, żeby neutralizować dźwięki uderzeniowe. Nie wiem jaki masz przekrój materiałowy w stropie, ale zasada jest taka, że układasz przekładki na konstrukcjach nośnych lub legarach pod deski, zawsze dwustronnie i pod legar i pod deski. Twój kierunek to raczej materiał typu regufoam, isolgomma, armaflex (zastępczo) lub jakiś neopren. Tyle strop. Dla przegród pionowych są gotowe rozwiązania z matami izolacyjnymi, ale zawsze jest też warstwa wełny, oprócz płyt G-K lub G-W, czy OSB, MFP etc. Przekładki wibroizolacyjne ograniczają transmisję hałasu przez tzw. przenoszenie boczne, czy skośne. I żeby przekładka miała sens, musisz unikać sztywnego mocowania lub zastosować sztywne mocowanie od strony najmniej inwazyjnej.

 

Kolejka +1

Dzięki za odpowiedź.

 

Jeśli chodzi o przekrój stropu, to baza jest typowa (od góry):

 

- osb

- belki stropowe

- wełna między belkami 15 cm

- ruszt drewniany pod belkami do zamocowania płyty g-k

- płyta g-k

 

Kombinowałem takie rozwinięcie tej bazy:

 

- osb

- guma wysokiej gęstości na całej powerzchni (np. Isolgomma Syl 5 mm) - w celu eliminacji dźwięków uderzeniowych

- osb

- paski gumy wysokiej gęstości na belkach stropowych - dalsza eliminacja dźwięków uderzeniowych i dodatkowo eliminacja skrzypienia stropu

- belki stropowe

- wełna między belkami 10 cm - z tego co czytałem więcej wełny nie ma sensu

- ruszt drewniany pod belkami do zamocowania płyty g-k

- 2 x płyta g-k

 

Wiem, że można to jeszcze zoptymalizować - zrobić sufit podwieszany zamiast stałego rusztu, dać między płyty g-k np. green glue - ale pytanie które z tych ulepszeń dadzą wymierny efekt w stosunku do kosztów.

 

Czy w Twojej ocenie zamiast cięższej gumy typu np. Syl naprawdę lepiej zastosować coś piankowego? Moja obawa jest taka, że ściskana pod ciężarem osb, mebli itd. pianka straci swoje właściwości, a do tego będzie się zachowywać jak pustka powietrzna, tworząc efekt pudełka i dodatkowy rezonans. W dodatku lżejsza pianka nie doda masy, więc nie poprawi izolacyjności od dźwięków powietrznych.

  • 3 tygodnie później...

Strasznie żałuję, że nie mogę być na forum tak często jak bym chciał.

 

Odpowiednia pianka nie traci swoich właściwości. Ważne żeby była to pianka z atestami. Chodzi o to, że w zależności od masy obciążeniowej zastosować odpowiednie rozwiązanie. Dobrym przykładem jest cała seria wibroizolacji typu Regupol i Regufoam. Jeżeli obciążenie jest niewielkie idzie seria piankowa jeżeli mamy masywne jastrychy, to korzystamy z serii na bazie gumy. Częstym błędem jest zastosowanie sztywnej gumy do wibroizolacji lekkiej posadzki, czy szkieletu. Zdarzało się, że sztywna guma zamiast amortyzować, transferował dźwięki uderzeniowe, bo była zbyt sztywna i nie dociążona masą. Nie pracowała po prostu.

Wibroizolacja chroni przed dźwiękami uderzeniowymi, wiadomo. Jeżeli chcesz wycisnąć wartość dodaną, czyli 2-3 dB dla dźwięków powietrznych to oczywiście mata nie pianka.

Jeżeli jeszcze chcesz sufit podwieszany, to sprawdza się seria Casoprano z warstwą wełny. Sprawdzone rozwiązanie na poprawę akustyki od dźwięków powietrznych.

Zaproponowane rozwiązanie powyżej to według mnie absolutne optimum - będzie Pan zadowolony.

  • 1 miesiąc później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.