Skocz do zawartości
IGNORED

Czesław Niemen remastered and restored


jędrek

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekaw jestem Waszej opinii, waszych spostrzeżeń, przemyśleń i wrażeń.

Ja mam już własną, dosyć mocno ugruntowaną - nie było z tym problemu, jako że na czarnych płytach Niemena wychowałem się, jak również niemal wszystkie edycje na CD przeszły już przez moje ręce. Jak oceniacie te nowe wydawnictwa? Jak oceniacie pracę duetu Jacek Gawłowski/Eleonora Atalay?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Oczywiście, można wypowiadać się o wszystkich dotąd na nowo wydanych Niemenach, ale ja w dalszych wywodach skupię się na tych dwóch pomnikowych dziełach. Nie ukrywam, że Niemen "progresywny" jest mi o wiele bliższy, niż "piosenkowy".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z nadzieją i niepokojem zarazem czekałem na jakiekolwiek wznowienia dyskografii Niemena na CD. Niemenowska obróbka boxów "od początku" po prostu była porażką pod każdym względem, nie chcę już do tego wracać. Złość mnie brała, że taki dorobek, jaki zostawił po sobie Mistrz, nie ma należytego uporządkowania i rozpowszechnienia. Tych w ubiegłym roku wydanych 5 płyt wlało we mnie nadzieję, że to się wkrótce zmieni. Ale tutaj muszę wspomnieć o fatalnym doświadczeniu z większością remasterowanych klasycznych pozycji rocka. The Moody Blues z 2008 roku i Pink Floyd z 2011 zasiały we mnie zwątpienie, czy ktoś w ogóle dba jeszcze o dobrą jakość dźwięku przy tych kolejnych wznowieniach?

Aleś się podzielił swoimi wrażeniami na temat rematerów Niemena. Toż to powiedz czy Ci się podobają czy nie i w jakich aspektach. Sam jestem ciekawy bo przymierzam się do ich zakupu.

"Czerwonego" Niemena i "Enigmatic" poznawałem na czymś takim 40 lat temu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I powiem wam, w bliskim odsłuchu grało to bardzo poprawnie... Ale do sedna...

Dla mnie osobiście poligrafia na duży plus. Jestem fanem digipaków (papier to papier), matowy odcień i autentyczna kolorystyka są ok, znacznie lepiej niż np. Pink Floyd, gdzie widać każdy paluch, brrr. Blaszka w kartonowej kopercie i nadrukowany na niej winyl z naklejką Muzy są sympatycznym zabiegiem. Wkładka przyklejona na stałe sprawia, że bardzo obszerne informacje czyta się jak solidnie oprawioną książkę. Dołączone fotografie lekko rozczarowują jakością i samym wyborem. Razi też błyszcząca naklejka ZPAV, trudno, mówi się. Nie umieszczanie żadnych bonusów uznaję za duży plus. Lubię, gdy płyta kończy się tak, jak kończył się oryginał. Podzielenie materiału z "Czerwonego" 2 x LP na 2 x CD to kolejna miła niespodzianka. Moim zdaniem, edytorsko absolutnie nie ma się czego wstydzić, jakość nawiązuje do japońskich wydań mini LP, z tym, że wierzcie mi, trzymając nowego Niemena mocniej czuję jego ciężar i solidność.

 

O Boże, jakże bym chciał, żeby choć po części zabrzmiało to tak, jak wygląda... A już marzeniem byłoby zbliżenie się do stereo mix Stevena Wilsona... A w głowie ciągle kołata Moody Blues i Pink Floyd, czyli klasyczny loudness war, rozjaśniony, napompowany, płaski, bezbarwny i bez dynamiki... I co?

 

Ano nic z tego. Ani jedno, ani drugie. Na szczęście, o wiele bliżej duetowi Gwałowski/Atalay do 40 Anniversary King Crimson, niż expanded remaster The Moody Blues. W porównaniu do wcześniejszych tłoczeń nowy materiał brzmi głośniej. I to jest moim zdaniem jedyny niepotrzebny zabieg, gdyż cała reszta aspektów brzmienia zdecydowanie pozytywna. Uderzająca dynamika, świeżość, bez nadęcia i rozjaśniania. Scena szersza, ale nie tak rozjechana jak w "WYWH" Floydów z 2011 roku. Bardzo wiernie oddane barwy, hammond brzmi mocno i głęboko, saksofon tnie powietrze jak żyleta, no i ten bas! Perkusja "Małego" Bartkowskiego wraz z basem Zielińskiego po prostu wymiatają. Nie chodzi mi o podbicie tego pasma, choć chyba minimalnie tak jest, ale o czytelność i precyzję. Gradacja skoków dynamicznych oddana jest wzorowo, co sprawia, że muzyka brzmi naturalnie i świeżo. Głos wokalisty wydaje się w stosunku do starych vinyli nieco cofnięty w głąb, nie góruje już nad resztą materiału, ale jest też zarazem mocniej zogniskowany. Brzmi to, rzekłbym, bardziej hard-rockowo, a przecież taki był "przeistoczony" po włoskim turnee Czesław Niemen Enigmatic!

 

Zdaję sobie sprawę, że taśma matka, materiał wyjściowy, nie był najwyższych lotów. Część nagrań, jak czytamy we wkładce, była... monofoniczna. Nie wszystkie pomysły brzmieniowe udało się Niemenowi zrealizować (np. chór na początku "Bema Pamięci..." nie wyszedł po myśli artysty). W niektórych nagraniach głos Niemena jest mocno stłumiony, ale on tak brzmiał zawsze, doskonale to pamiętam, np. w "Jednego serca", i to wygląda na celowy zabieg artysty. Przetwarzanie, modulowanie głosu towarzyszy muzyce rockowej od początku. Zawsze zadziwiał mnie pogłos w początkowych frazach "Człowiek jam niewdzięczny". Mam bardzo dobry jakościowo cyfrowy rip vinylu z pierwszego tłoczenia Muzy. Na nowym masteringu ten pogłos jest oddany w identyczny sposób, a więc brawo. Gitary Jaśkiewicza też zyskują na nowym masteringu. Polacy nie bali się zachować oryginalnej ostrości i chropowatości, w przeciwieństwie do tego, co zrobiono z gitarą Gilmoura.

 

Zatem, moi drodzy, nie jest to kopia 1:1 w stosunku do materiału wyjściowego. Bliżej takiej filozofii są niektóre wdania Digitonu, choć one z kolei są obarczone innymi wadami. Nowy remaster Niemena jest pracą bardzo zbliżoną w efekcie do tego, co Steven Wilson uczynił z King Crimson. Być może Wilson dysponował lepszym materiałem, dlatego efekt końcowy też raczej lepszy, jednak absolutnie nie mamy się czego wstydzić, wprost przeciwnie. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na dokończenie dyskografii Mistrza w takim samym stylu, wraz z całą masą rzadko lub wcale nie publikowanych materiałów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jedrek , bardzo interesujacy opis i wrażenia z odsłuchu zremasterowanego Niemena - jestem zachęcony do zakupów.

Oprócz tych dwóch płytek które jeszcze albumy są zremasterowane bo jest mało info o tym zabiegu ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 3 tygodnie później...

The Moody Blues z 2008 roku i Pink Floyd z 2011 zasiały we mnie zwątpienie, czy ktoś w ogóle dba jeszcze o dobrą jakość dźwięku przy tych kolejnych wznowieniach?

 

A w głowie ciągle kołata Moody Blues i Pink Floyd, czyli klasyczny loudness war, rozjaśniony, napompowany, płaski, bezbarwny i bez dynamiki... I co?

 

Moje spostrzeżenia co do reedycji Pink Floyd z 2011 roku są zgoła odmienne. Uważam, że to jedna z lepszych reedycji (podobnie jak The Beatles). Utwory Pinków tylko zyskały. Wydaje mi się, że jesteś zbyt surowy w ocenie tych remasterów:)

Wydaje mi się, że jesteś zbyt surowy w ocenie tych remasterów:)

"Seventh Sojourn" original recording remastered z 2008 porównywałem dziesiątki razy z pierwszym wydaniem na CD. Odczuwam dyskomfort w słuchaniu tej płyty, a po kilkunastu minutach po prostu mam dość. "Wish You Were Here" zremasterowany przez samego Jamesa Guthrie wyprowadza mnie z równowagi. Krzywe zwierciadło, tak bym to porównał. Nie wyrzuciłem tej płyty tylko dla najlepszego bonusowego CD ever!

Nie znam tych remasterów.

 

W sumie mogę sobie wyobrazić, że w ciemniejszych i mniej szczegółowych systemach remastery Floydów brzmią lepiej. Podobno "Animals" zyskuje najwięcej. Klawisze w "Welcome To The Machine" też wypadają jakby okazalej.

Remastery Beatles są naprawdę bardzo dobre a samo wydanie "królewskie" patrząc na to jak inni wznawiają swoje płyty. Pink floyd też brzmi lepiej - tylko dwie ostatnie płyty odstają od reszty, ale tam chyba nic się nie dało zrobić. Led zeppelin - 1,2, Houses - ok: 3,4, PG - raczej słabo, mały progres w stosunku do poprzedniego wydania - o szacie graficznej nie wspomnę - nie wiem po co komu te zdjęcia, powinny być teksty i jakieś pomnienia twórców.

Ja też słyszę więcej szczegółów na w/w remasterach, ale dzieje się to zbyt wielkim kosztem, zgubiono dynamikę, plastyczność, barwę, nawet głębię. Cóż, niech każdy zostanie przy swoich wrażeniach. Nowego Niemena chce się słuchać, a w/w remastery omijam z daleka.

  • 2 tygodnie później...

W majowym wstępniaku na highfidelity.pl jest opis czerwonego albumu Niemena. Szkoda, że wersje winylowe wszystkich nowych remasterów są takie słabe... przynajmniej według highfidelity.pl

CD1:

 

DR Peak RMS Duration Track

--------------------------------------------------------------------------------

DR9 -0.15 dB -12.35 dB 20:40 01-Człowiek jam niewdzięczny

DR10 -0.12 dB -13.27 dB 7:43 02-Aerumnarum Plenus

DR9 -0.11 dB -11.80 dB 5:03 03-Italiam, Italiam

DR9 -0.17 dB -10.73 dB 7:25 04-Enigmatyczne impresje

--------------------------------------------------------------------------------

 

Number of tracks: 4

Official DR value: DR9

 

CD2:

 

DR Peak RMS Duration Track

--------------------------------------------------------------------------------

DR11 -0.12 dB -13.01 dB 8:33 01-Nie jesteś moja

DR9 -0.12 dB -11.44 dB 3:53 02-Wróć jeszcze dziś

DR10 -0.12 dB -11.50 dB 5:18 03-Mój pejzaż

DR9 -0.14 dB -10.58 dB 4:35 04-Sprzedaj mnie wiatrowi

DR9 -0.12 dB -10.06 dB 3:51 05-Zechcesz mnie, zechcesz

DR10 -0.12 dB -11.51 dB 5:02 06-Chwila ciszy

DR9 -0.12 dB -10.54 dB 3:54 07-Muzyko moja

--------------------------------------------------------------------------------

 

Number of tracks: 7

Official DR value: DR10

  • 5 miesięcy później...

Jest zapowiedź wznowienia znakomitej płyty Czesława Niemena „Marionetki”. Volume 1 i 2 (New Edidion)

Zamówiłem i czekam.

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

  • 1 miesiąc później...

Zatem, moi drodzy, nie jest to kopia 1:1 w stosunku do materiału wyjściowego. Bliżej takiej filozofii są niektóre wdania Digitonu, choć one z kolei są obarczone innymi wadami

 

A czy mógłbyś wypisać te wady Digitonu, bo ja słuchając żadnych nie zauważyłem?

  • 3 miesiące później...
  • 2 tygodnie później...

I sprawa się rypła, odwołano po raz trzeci termin wydania płyty Czesława Niemena „Marionetki”. Volume 1 i 2 (New Edidion)

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.