Skocz do zawartości
IGNORED

Nie żyje Jan Kulczyk .


Tommiashi

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nadzieję że nowemu rządowi wystarczy sił i determinacji żeby "Prycz w pierdlu" dla nieuczciwych beneficjentów transformacji nie zabrakło!!!

Korowód więźniów będzie otwierać Bierecki.

"Wielki biznes III RP ma rodowód służb specjalnych PRL. Czołówka postaci biznesu z tamtych lat tworzy dziś zwarty, zamknięty krąg rozgrywający karty w polskim biznesie. Przedsiębiorcy zaczynający w PRL przekazują dziś pałeczkę swoim dzieciom. Przypomnienie o tym wywołuje agresywną reakcję. Nie inaczej jest po słowach Jarosława Kaczyńskiego w wywiadzie prasowym o tym, że biznes jest przystanią ludzi z PRL. Czas narodzin dzisiejszych fortun, to końcówka lat 70-tych, gdy w systemie prawnym PRL przewidziano istnienie przedsiębiorstw z zagranicznym kapitałem. Wraz z wprowadzeniem stanu wojennego przez juntę Wojciecha Jaruzelskiego i nałożeniem restrykcji handlowych na PRL przez Zachód napływ takiego kapitału zyskał dla komunistycznej władzy jeszcze większe znaczenie. W 1982 r. weszła w życie ustawa ułatwiająca działalność firmom polonijnym. Do kontroli wszystkich takich przedsiębiorstw w PRL władze powołały Polsko-Polonijną Izbę Handlową Inter-Polcom. Nazwiska przedsiębiorców tam zrzeszonych pokrywają się z tymi, z listy najbogatszych Polaków. W zakładaniu firm polonijnych w latach 80. uczestniczyła niemal cała późniejsza czołówka biznesu III RP, m.in. Ryszard Krauze, Jerzy Starak, Piotr Buchner, Zbigniew Niemczycki czy Jan Wejchert. We władzach Izby byli w latach 80. Jan i Henryk Kulczykowie, Jan Wejchert, Kazimierz Pazgan i wielu innych. Fortuny dziedziczone są często przez następne pokolenia, o czym przekonuje nas Jan Kulczyk, dziś najbogatszy Polak, wówczas wiceprezes oddziału zachodniego Inter-Polkom i współwłaściciel firmy Interkulpol. Ojciec Jana Kulczyka, Henryk Kulczyk, oprócz działalności przedsiębiorcy według dokumentów służb specjalnych PRL, został zarejestrowany przez SB w 1961 r., a w latach 70. przekazany na nieformalny kontakt Departamentu I MSW. Czołowi dziś w Polsce biznesmeni jak Jan Kulczyk przywiązują dużą wagę do znajomości z politykami."G

 

Czytaj więcej na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

otwierać Bierecki.

Lubisz Szarady ? wszyscy lubicie !!!

 

Powinno brzmieć Bierecki "R" = "L"

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Może ni ebyłoby w tym nic dziwnego - przeceiż w PRLu państwie totalitarnym z rządząca omnipotentną partią, nikt bez jej namaszczenia, przyzwolenia i struktur stworzonych przez władzę nie mógłby prowadzić biznesu na dużą skalę, zwłaszcza międzynarodową.

 

Tylko że dziwnym trafem te struktury zostały tak mocno utrwalone w gospodarce, że kiedy juz opresyjna gospodarczo komuna sie skończyła to tylko ludzie z tych struktur przetrwali. Prawdziwych biznesmenów dorobionych w wolnorynkowych warunkach nie wystarczy nawet na lekarstwo. po prostu przegraki z instytucjonalnymi "przedsiebiorcami" mianowanymi w PRLu przez aparat polityczno-policyjny.

 

A uwielbienie robienia interesów przez konekcje w partiach władzy pozostało. Teraz każdy biznesmen próbuje sie dopiąc do koryta z tą czy inna partią, która aktualnie jest przy władzy. Potem stronnicy tych odsuniętych zwalczaja się ze stronnikami tych obecnych władców.

 

Korowód więźniów będzie otwierać Bierecki.

 

Zaraz po BIELECKIM

 

"Wielki biznes III RP ma rodowód służb specjalnych PRL. Czołówka postaci biznesu z tamtych lat tworzy dziś zwarty, zamknięty krąg rozgrywający karty w polskim biznesie. Przedsiębiorcy zaczynający w PRL przekazują dziś pałeczkę swoim dzieciom. Przypomnienie o tym wywołuje agresywną reakcję. Nie inaczej jest po słowach Jarosława Kaczyńskiego w wywiadzie prasowym o tym, że biznes jest przystanią ludzi z PRL. Czas narodzin dzisiejszych fortun, to końcówka lat 70-tych, gdy w systemie prawnym PRL przewidziano istnienie przedsiębiorstw z zagranicznym kapitałem. Wraz z wprowadzeniem stanu wojennego przez juntę Wojciecha Jaruzelskiego i nałożeniem restrykcji handlowych na PRL przez Zachód napływ takiego kapitału zyskał dla komunistycznej władzy jeszcze większe znaczenie. W 1982 r. weszła w życie ustawa ułatwiająca działalność firmom polonijnym. Do kontroli wszystkich takich przedsiębiorstw w PRL władze powołały Polsko-Polonijną Izbę Handlową Inter-Polcom. Nazwiska przedsiębiorców tam zrzeszonych pokrywają się z tymi, z listy najbogatszych Polaków. W zakładaniu firm polonijnych w latach 80. uczestniczyła niemal cała późniejsza czołówka biznesu III RP, m.in. Ryszard Krauze, Jerzy Starak, Piotr Buchner, Zbigniew Niemczycki czy Jan Wejchert. We władzach Izby byli w latach 80. Jan i Henryk Kulczykowie, Jan Wejchert, Kazimierz Pazgan i wielu innych. Fortuny dziedziczone są często przez następne pokolenia, o czym przekonuje nas Jan Kulczyk, dziś najbogatszy Polak, wówczas wiceprezes oddziału zachodniego Inter-Polkom i współwłaściciel firmy Interkulpol. Ojciec Jana Kulczyka, Henryk Kulczyk, oprócz działalności przedsiębiorcy według dokumentów służb specjalnych PRL, został zarejestrowany przez SB w 1961 r., a w latach 70. przekazany na nieformalny kontakt Departamentu I MSW. Czołowi dziś w Polsce biznesmeni jak Jan Kulczyk przywiązują dużą wagę do znajomości z politykami."G

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wielki biznes III RP ma rodowód służb specjalnych PRL. Czołówka postaci biznesu z tamtych lat tworzy dziś zwarty, zamknięty krąg rozgrywający karty w polskim biznesie. Przedsiębiorcy zaczynający w PRL przekazują dziś pałeczkę swoim dzieciom. Przypomnienie o tym wywołuje agresywną reakcję.

Wraz z wprowadzeniem stanu wojennego przez juntę Wojciecha Jaruzelskiego i nałożeniem restrykcji handlowych na PRL przez Zachód napływ takiego kapitału zyskał dla komunistycznej władzy jeszcze większe znaczenie. W 1982 r. weszła w życie ustawa ułatwiająca działalność firmom polonijnym. Do kontroli wszystkich takich przedsiębiorstw w PRL władze powołały Polsko-Polonijną Izbę Handlową Inter-Polcom. Nazwiska przedsiębiorców tam zrzeszonych pokrywają się z tymi, z listy najbogatszych Polaków.

Jednym z przywilejów właścicieli firm polonijnych było otrzymywanie paszportów na stałe, bez konieczności zwrotu ich po powrocie z zagranicy, co było obowiązkiem szarych obywateli PRL.

W zakładaniu firm polonijnych w latach 80. uczestniczyła niemal cała późniejsza czołówka biznesu III RP, m.in. Ryszard Krauze, Jerzy Starak, Piotr Buchner, Zbigniew Niemczycki czy Jan Wejchert. We władzach Izby byli w latach 80. Jan i Henryk Kulczykowie, Jan Wejchert, Kazimierz Pazgan i wielu innych.

Fortuny dziedziczone są często przez następne pokolenia, o czym przekonuje nas Jan Kulczyk, dziś najbogatszy Polak, wówczas wiceprezes oddziału zachodniego Inter-Polkom i współwłaściciel firmy Interkulpol.

Ojciec Jana Kulczyka, Henryk Kulczyk, oprócz działalności przedsiębiorcy według dokumentów służb specjalnych PRL, został zarejestrowany przez SB w 1961 r., a w latach 70. przekazany na nieformalny kontakt Departamentu I MSW. Czołowi dziś w Polsce biznesmeni jak Jan Kulczyk przywiązują dużą wagę do znajomości z politykami.

Jan Kulczyk lubi dziś powtarzać w mediach, że miał szczęście – pierwszego miliona nie musiał ukraść, bo dostał go od ojca. Henryk Kulczyk, podczas wojny żołnierz AK, wyjeżdża do Berlina Zachodniego w 1956 roku. Zakłada firmę Aussenhandelsgesellschaft GmbH. Firma importuje z PRL grzyby, jagody i runo leśne.

W latach 70. Edward Gierek i kanclerz Niemiec Helmut Schmidt doprowadzają do zbliżenia w stosunkach PRL i RFN. Porozumiewają się m.in. w sprawie współpracy gospodarczej. W efekcie powstaje kilkadziesiąt polsko-niemieckich firm. – Jednocześnie Departament II MSW rozpoczynaOperację Ren, czyli zabezpieczenie kontrwywiadowcze ich działalności.

W latach 70. Henryk Kulczyk eksportuje z Niemiec do Polski maszyny rolnicze, a do Niemiec z Polski sprowadza płody rolne. Jest także przedstawicielem na Polskę amerykańskiego koncernu kontenerowego SEA-LAND. W Berlinie zakłada Klub Polonijnych Kupców i Przemysłowców BERPOL. Kieruje sekcją polską przy Niemieckiej Izbie Przemysłowo-Handlowej.

Dlaczego władze PRL pozwalają emigrantowi Henrykowi Kulczykowi na prowadzenie tak rozległych interesów w Polsce Ludowej?

Henryk Kulczyk mógł dużo pomóc przez dyplomatów czy misję wojskową w Berlinie. Miał tego typu związki i nie było to tajemnicą, musiał mieć związki ze służbami specjalnymi PRL i misją wojskową w Berlinie Zachodnim. To oczywiste. Po 1977 roku do Berlina przyjeżdża Jan Kulczyk. Zaczyna prowadzić interesy ojca.

W 1982 r. wchodzi w życie ustawa, która umożliwia działanie w PRL tzw. firmom polonijnym. Nowe prawo ma być dowodem, że junta stanu wojennego stara się naprawdę reformować gospodarkę.

Jedną z pierwszych firm polonijnych – Interkulpol – zakładają Henryk i Jan Kulczyk. Kulczykowie produkują: domki weekendowe na eksport, akumulatory i środki czyszczące, w tym słynną w czasach PRL pastę BHP. Ta ostatnia ma z pewnością duży zbyt – robotnicy otrzymują ją w ramach zakładowych przydziałów. Czapą firm polonijnych jest Polsko-Polonijna Izba Przemysłowo- Handlowa Inter-Polcom, władze wymyśliły ją po to, by kontrolować firmy polonijne. Statut izby im to gwarantuje.

W latach 80. Jan Kulczyk zasiada w jej władzach. Jest m.in. członkiem zarządu, zastępcą prezesa, a wreszcie prezesem. Blisko współpracuje z Andrzejem Malinowskim, ówczesnym wiceministrem handlu wewnętrznego. Członkostwo w izbie teoretycznie jest nieobowiązkowe, w praktyce jednak należą do niej wszystkie polonijne spółki.

 

Podczas zjazdu izby w czasie stanu wojennego w 1982 roku Henryk Kulczyk w specjalnym przemówieniu protestuje przeciwko zachodnim sankcjom nałożonym na juntę Jaruzelskiego: „Nigdy bardziej niż dziś nie czuliśmy się związani z Macierzą w potrzebie i zdeterminowani na przyjście jej z taką pomocą gospodarczą, na jaką nas stać”. I dodaje, zwracając się do PZPRowskich oficjeli: „Uważamy się bowiem za takich samych Polaków, jak wy panowie tutaj. Te postawy nakazywały wam tu siedzącym Polakom – z Australii, USA, Anglii, Kanady i z Polski podejmować rezolucje przeciwko restrykcjom gospodarczym, podjętym przeciwko Polsce w pobudkach politycznych”.

Jan Kulczyk przy różnych okazjach podkreśla współpracę izby z PRON: „W odnowicielskim ruchu społecznym, jakim jest Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego, widzimy potężnego sprzymierzeńca”. Postawa Kulczyków zostaje doceniona przez władze. Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski przyznaje Henrykowi Kulczykowi generał Wojciech Jaruzelski.

Firmy polonijne nie podobają się wielu towarzyszom. Dla partyjnego betonu są odstępstwem od doktryny. Sygnały o przykręcaniu śruby pojawiają się w 1983 roku. Wtedy szefową izby została Jadwiga Łokkaj, posłanka PZPR z Sosnowca, oficer LWP. Jej kandydaturę zgłosił i rekomendował Jan Kulczyk: „Chciałbym ze szczególną satysfakcją przedstawić sylwetkę osoby, która cieszy się naszym zaufaniem oraz szacunkiem i zaufaniem władz. Jest nią oficer Wojska Polskiego, kawaler Krzyża Virtuti Militari, długoletni kierownik wielu centralnych urzędów i instytucji państwowych, poprzednio prezes Zarządu, a obecnie przewodnicząca Rady WSS Społem – pani Jadwiga Łokkaj”.

W firmach polonijnych w latach 80. siedzi niemal cała późniejsza czołówka biznesu III RP, m.in. Ryszard Krauze, Zdzisław Montkiewicz, Jerzy Starak, Piotr Buchner, Zbigniew Niemczycki, Jan Wejchert. Z tych czasów Kulczyk zna się też z Jolantą i Aleksandrem Kwaśniewskimi. Kwaśniewską poznaje w czasie, gdy przyszła prezydentowa pracuje w polsko-szwedzkiej firmie polonijnej PAAT, z której właścicielem dobre układy ma Kwaśniewski.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Zbigniew Niemczycki w PRL był według akt IPN zarejestrowany od 1972 r. przez SB jako TW ps. Jarek. Zdjęto go z ewidencji kontrwywiadu w październiku 1982 r. Akta sprawy przekazano do Wydziału II wywiadu MSW. Pozyskano go na zasadzie dobrowolności w 1972 do zagadnienia dziennikarze i studenci do sprawy o krypt. "Mendoza". Materiały przesłano do Dep. I MSW w październiku 1982. W 1989 r. pojawia się informacja że Niemczycki zarejestrowany jest przez wywiad MSW. Z karty z 1990 r. wynika, że tym razem jako rozpracowanie operacyjne o krypt. Jarex. Akta sprawy zostały zniszczone. - Nie potwierdzam, bym kiedykolwiek był tajnym współpracownikiem SB – odniósł się do tego w rozmowie z nami Niemczycki. - Nie kontaktowałem się z oficerami kontrwywiadu. To sprawa w ogóle mi nie znana - mówił nam. Jako konferansjer na imprezach artystycznych znał świat dziennikarski. – Miałem też do czynienia z urzędnikami państwowymi w MSZ, ministerstwie gospodarki. – wyjaśnił. - To że musiałem być włączony w działania bezpieki, to pewne. Byłoby dziwne, gdyby to nie miało miejsca - mówił. Nie zainteresował się jednak materiałami IPN na swój temat. Zapytaliśmy miliardera o polityczne sympatie po stronie partii postkomunistycznej. – Wspieram Platformę. Sympatyzuję z tą partią otwarcie, nie kryję tego – mówił."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak czytam te bzdury to nie wiem czy się śmiać czy płakać. A najgorsze jest to że ci ludzie wierzą w to co piszą. To jest dopiero tragedia ...

 

Tak Justas ty nam to wszystko wytłumaczysz WPROST!!

 

".....Wszyscy którzy nie mieli nic wspólnego ze służbami to "nieudacznicy "!!!

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Justas wierzy w idealny świat z dziennika telewizyjnego - tym razem w wydaniu PO. Gdyby urodził się 40 lat wcześniej pewnie wierzyłby w to samo w wydaniu PZPR.

 

Jeszcze w drugiej połowie lat 90' kiedy większosć Banków w Polsce była spólkami SP - powstałymi z komercjalizacji spółek wydzielonych z NBP tj pierwszych 9 banków komercyjnych w Polsce - w każdym takim banku siedziało SB. Od ciecia do Prezesa.

 

Nie musze nawet czytać wywiadów z kapitalistami III RP z Niezalezna.pl, bo w tamtych czasach juz sie nawet z tym nie kryli. Ochroniarze to mieli w tyłku i czasem nawet sie legitymowali papierami MSW. Łatwo się można było dowiedzieć kto w pracy jest od nich.

 

Robienie biznesu na zasadach komercyjnych w latach 70-80' siłą rzeczy musiało mieć przyzwolenie i żródło we władzy. A władza musiała taką działność nadzorować dyskretnie przy pomocy swoich ludzi ze służb specjalnych, których umiejcawiała w kazdym banku, centrali handlu zagranicznego, firmach budowlanych realizującyh zagraniczne kontrakty, bankach komercyjnych i tak zwanych firmach polonijnych (które z polonia nie miały nic wspólnego, były tylko przykrywką do omijania embarga gospodarczego i umozliwiały prowadzenie handlu zagranicznego za dolary pod pozorem działalności prywatnej).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

:-)

 

"Koniec operacji „Kulczyk”?

 

Tylko jedno jest pewne na 100% – bez względu na przyczynę śmierć Kulczyka jest na rękę obecnej władzy.

 

Zmarł Jan Kulczyk. Reakcja „establiszmętu” na to, skądinąd naturalne, wydarzenie ociera się o groteskę. A raczej tragifarsę. Tylko czekać, kiedy zostanie ogłoszona żałoba narodowa.

 

– To był człowiek niezastąpiony. Nie wiem, czy ktoś sobie poradzi z przejęciem jego zadań. Bardzo szkoda. Widocznie po „tamtej stronie” są potrzebni tacy ludzie – tymi słowami na antenie TVN24 zmarłego dziś Jana Kulczyka żegnał Lech Wałęsa.

 

Jan Kulczyk. Kubły pomyj wylano. Gdzie indziej na rękach by noszono. Kupował, naprawiał, konfigurował, szukał skutecznie rynku, mądrze sprzedawał, na ogół z zyskiem, który inwestował często pozostawiając sobie kapitał wejściowy. Wiele Jego idei nie zostało zrealizowanych, ze szkodą dla Polski, ale z polskiej nienawiści do człowieka sukcesu – Andrzej Celiński, obecnie polityczny hejter. (powyższe cytaty za Onet.pl)

 

– Szkoda człowieka, szkoda postaci, która budziła oczywiście kontrowersje, bo każdy wybitny Polak budzi kontrowersje. Ja Janka pamiętam jako człowieka uprzejmego, delikatnego w obejściu, który umiał godzić różne interesy. Jako przedsiębiorca miał przede wszystkim rozmach i determinację w dążeniu do celu. Posiadał wszystkie cechy, które Polacy chcą mieć. Ale czasami ich nie mamy. I zazdroszcząc, trochę krytykujemy – Marek Goliszewski, prezes BCC.

 

– Większość osób wyobraża sobie, że ludzie tego typu są oderwani od rzeczywistości. A to był człowiek bezpośredni, sypiący żartami, bardzo kulturalny, zwracający się do swoich pracowników po imieniu. Normalny człowiek – Adrian Furgalski, ekspert wg Gazety Wyborczej.

 

– To smutna wiadomość dla całego polskiego biznesu i Polski. Jan Kulczyk był wielkim Polakiem wolnej Polski i odcisnął swoje piętno zarówno na naszej wolności, jak i tym sukcesie, jaki przez 25 lat osiągnęliśmy. On miał niesamowicie wysublimowany smak życia. Kochał je, lubił i przekładał to na swoje sukcesy. Prawie wszystko, czego się dotknął, zamieniał w złoto – Kazimierz Marcinkiewicz, ongiś nauczyciel fizyki.

 

– Postać nietuzinkowa. To był lider przemian. Człowiek, który zbudował imperium, a niewielu Polaków tego dokonało. Inwestował w Polsce, kiedy wygnano go z Polski działał w Afryce, otwierając nowe rynki. Z zainteresowaniem patrzyłem na jego działalność, nie tylko gospodarczą, ale i charytatywną, społeczną. Ponosimy dużą stratę jako gospodarka i społeczeństwo – Krzysztof Kalicki, prezes Deutsche Bank Polska. (za TOK FM)

 

Przyznam, że największy odlot rozumu poza Marcinkiewiczem wykazał szef Deutsche Banku: Kulczyk wygnany z Polski! Tylko jakoś dziwnie nikt „wygnańcowi” majątku nie znacjonalizował.

 

Ten „chór płaczek” przypomina mi starą żydowską anegdotkę.

 

Po ulicy żydowskiej dzielnicy Nowego Jorku idzie starsza kobieta i głośno płacze.

 

Zatrzymuje się, załamuje ręce i coraz głośniej szlocha.

 

Podbiegają do niej znajomi i pytają:

 

– Sara, co się stało?

 

– ROTSZYLD UMARŁ!!!!

 

– Sara, wyrazy współczucia… Nie wiedzieliśmy, że to twój krewny…

 

– NIE! I właśnie dlatego płaczę!

 

Niewątpliwie śmierć Kulczyka stanowi pewną stratę dla łańcucha krewnych-i-znajomych-królika, jaki oplótł aparat państwowy i wielki biznes po 1989 roku. Nie bądźmy jednak naiwni myśląc, że cokolwiek zmieni ona w istniejącym układzie. Przecież minęło już całe pokolenie, a to wystarczy, by w ślady ojców poszły dzieci.

 

Tymczasem w necie roi się od spekulacji, usiłujących z polskiego oligarchy uczynić kolejną ofiarę „seryjnego samobójcy”. Tym razem po to, by w jakiś sposób uniemożliwić, lub znacznie utrudnić, publikację kolejnych „taśm prawdy” z udziałem nieboszczyka oraz Pawła Grasia czy Krzysztofa Kwiatkowskiego. Bo przecież teraz można by było sądownie zakazać publikacji jako naruszającej dobra osobiste nieboszczyka. A poza tym przyszła narracja mainstreamu mówiłaby o grobach, które to prawica bezcześci w imię zdobycia władzy i wprowadzenia ciemnogrodu.

 

Czy taki scenariusz może być realny?

 

Pamiętamy przecież, że „taśmy wprost” od samego początku oficjalnie były bagatelizowane, a mecenas z twarzą konia co chwilę obwieszczał swoim grobowym głosem o nielegalnych podsłuchach i rządowych ofiarach przestępców. A jednak Bronisław Komorowski nie został wybrany na drugą kadencję.

 

Nie dysponujemy wynikami badań społecznych, które pozwoliłyby powiązać wynik wyborczy Komorowskiego z „taśmami”. Jeśli jednak jest on wyraźnie zauważalny (o czym wiedzą służby), wtedy ten „chór płaczek” jest zrozumiały. Jakakolwiek bowiem próba publikacji taśm, na których przedstawiciele rządu premiera Tuska omawiają dile z nieboszczykiem będą dyskredytowane już przed publikacją jako godzące w pamięć o zmarłym itd. Zamiast dyskusji merytorycznej będzie wrzask, że prawica pastwi się nad pogrążoną w „bulu” rodziną i przyjaciółmi, jak np. Kaźmirz Marcinkiewicz czy inny Michnik, o Tusku i Wałęsie już nawet nie wspominając.

 

Śmierć Kulczyka może mieć realny wymiar wyborczy, pozwalając PO-zostać w Sejmie na kolejną kadencję części posłów. Wystarczy, że tuż przed wyborami jakiś Lis czy inne „lisiątko” zacznie porównywać zmarłego do Barbary Blidy. Ona, niewinna, ateistyczna święta prawie, padła ofiarą siepaczy pisowskiego CBA, a tutaj serce nie wytrzymało nagonki faszystów skupionych wokół kruchty, a raczej Radia Maryja. Patrząc na coraz większe dołowanie ongiś uznawanego za opiniotwórczy Newsweeka można spodziewać się, że za jakiś czas ukaże się „wstępniak” utrzymany w podobnym tonie.

 

Kolejna hipoteza, i jej niewielka mutacja. Otóż wedle wersji podstawowej Kulczyk nie umarł, ale zniknął. Dlatego została wybrana klinika w Wiedniu, bo w Polsce ktoś przecież mógłby rozpoznać wyjeżdżającego miliardera. Dalej żyje, ale ze zmienioną osobowością, jednak z dostępem do kont szwajcarskich, jakie założył jeszcze w poprzednim wcieleniu. To jego nagroda za ponad 25-letnie firmowanie grabieży polskiego majątku na rzecz podstawionych przez WSI firm zachodnich, kontrolowanych przez kapitał służb byłego bloku wschodniego.

 

Z kolei wg hipotezy zmutowanej Kulczyk nigdy nie istniał. To tylko medialna postać, w którą wcielał się aktor (agent WSI?). Tu widać reminiscencje „Stawki większej niż życie” – taki gruppenführer Wolf. Kiedy trzeba było zakończyć grę, trwającą ponad jedno pokolenie, aktor po prostu udał się na zasłużoną emeryturę. Obie hipotezy zakładają, że jesienią wygra PiS, a wtedy zostaną wyjaśnione wszystkie afery.

 

Jeszcze inni wiążą śmierć Kulczyka z polityką. Zarówno imperialną – został ukarany za to, że chciał wejść na Ukrainę i sprowadzać tani prąd z elektrowni Chmielnicki do Europy, jak i tą naszą. Miał bowiem odmówić finansowania kampanii wyborczej PO, jako że partia ta nie ma poparcia społecznego. Brygada śmierci im. Ewy Kopacz załatwiła go, przy okazji zastraszając innych, mniejszych, którzy również chcieliby odmówić haraczu na rządzącą koalicję.

 

Tak wygląda krótki przegląd najważniejszych hipotez, jakie całkiem na poważnie rozpatrywane są na portalach społecznościowych.

 

Koniec operacji „Kulczyk”, zemsta Putina, czy nieszczęśliwy przypadek w wiedeńskim szpitalu? A może po prostu zwykły magiel, tyle, że w internecie? Tylko jedno jest pewne na 100% – bez względu na przyczynę śmierć Kulczyka jest na rękę obecnej władzy."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"A władza musiała taką działność nadzorować dyskretnie przy pomocy swoich ludzi ze służb specjalnych, których umiejcawiała w kazdym banku, centrali handlu zagranicznego,.."

No cała prawda, tak toczy się światek, bo kto inny mógł to przejąć jak nie szara eminencja ówczesnej władzy z central handlu zagranicznego itp.

Gwiazda, Walentynowicz, czy jakieś gołąbki pokoju z Komisji przyzakładowych Solidarności? Może wydrukować cegiełki czy jakieś inne akcyje i rozdać Felkom i Waldkom z taśmy montażowej FSO niech zarządzają, taki soc-bis?

W całym bloku post komumny tak było i wszyscy mają swoich Kulczyków, no może poza NRD bo tam państwo przejęło państwo pompując przy okazji masę DM bo w swoich.

 

Majątek był ktoś to musiał przejąć, tak przy okazji Germańców może alternatywnie można wszytko faktycznie im było oddać day-one, może potraktuja jako dobre własne i nie rozpierdzielą. Jak się Skoda oddała z jakimś warunkami brzegowymi. Wywiesić białą flage a własciwie czarno-czerwono-żółtą

Tak czy inaczej Kulczyk jest definitywnie skończony.

 

gdyż zmarło się mu czy może w jakiś inny sposób skończył się w Twoich oczach? ;)

 

Wszyscy jesteście skończeni IIIRP

 

marność nad marnościami...

Tak czy inaczej "dzięki służbom" będzie ciekawie przez najbliższe 3,4 miesiące.

 

Ciekawe kto następny?

 

Ja już naprawdę nie wiem dlaczego takie mentalne żule tu piszą i że nie wstydzą się głosić tych bredni ...

 

Bo do tej pory Tylko "klasa wyższa ta od Sowy" miała monopol na mainestream.

 

Ale te czasy się kończą "Nieudacznicy wkraczają" na salony.........

 

Rewolucja Panie Rewolucja..........

 

naprawdę zabiją,

 

Proponuję zacząć od przeszukania "łódki"

33951738561112679220.jpg

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Ja już naprawdę nie wiem dlaczego takie mentalne żule tu piszą i że nie wstydzą się głosić tych bredni ...

 

HAHAHAHA ... Rozbawiłeś mnie.

Dobry dowcip. Musisz się przyzwyczaić, ze pezetperowski mainstream odchodzi w niepamieć z racji wieku. Teraz mantalne żule zdobęda władzę i będą twoimi panami :)

 

 

Proponuję zacząć od przeszukania "łódki"

33951738561112679220.jpg

 

Przeszukać i zrobić z niej taki pancernik patiomkin nowej rewolucji :-)

Kiedyś chyba Onasis zniknał z Łódki i podobno syn Kuklińskiego także zniknał z łódki... choć ten drugi mógł byc zdrowo nawalony w czasie znikania wiec może się nie liczy do ewidencji znikających. A co jeszcze może zniknąć z łódki Kulczyka w przypadku przeszukania ?

Kulczyk miał potężne ambicje, nie możemy ich nie doceniać, to błąd, zmartwychwstanie, to mogło być prawdziwe wyzwanie..godne wielkości tej postaci..

 

Do tego spełniał wszystkie potrzebne warunki, by w spokoju "umrzeć".

Kulczyk miał potężne ambicje, nie możemy ich nie doceniać, to błąd, zmartwychwstanie, to mogło być prawdziwe wyzwanie..godne wielkości tej postaci..

32487861093616440583.jpg

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

"""Co łączy Jana Kulczyka z dyrektorem Biedronki?

 

Nie wiem, na czym polegał układ Radosława Sikorskiego z „Biedronką”, której właścicielowi, Pedro Pereirze da Silvie, były minister spraw zagranicznych przyznał Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczpospolitej. (Tak przynajmniej twierdzi dziś Grzegorz Schetyna, z właściwym sobie urokiem zwalając aferę na poprzednika.) Może miał jakiś rabat? To by pasowało do jego charakteru. Rabat może też mieć Ewa Kopacz, która jakiś czas temu zareklamowała warzywa z tej sieci w jednej ze swoich publicznych wypowiedzi. W każdym razie order miał pan da Silva oficjalnie dostać dlatego, że stworzył w Polsce ponad 50 tysięcy miejsc pracy."""

 

Kulczyk wiecznie żywy nie schodzi z jedynek największych portali..

 

Kulczyk wiecznie żywy nie schodzi z jedynek największych portali..

 

Kulczyk się "Klika" . Trzeba sporo wejść żeby zasłużyć na Orła Białego..........

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Może w końcu nastąpi jakaś wymiana kulturalna z Koreą, niech wezmą co tam chcą, a do Polski niech przyjedzie Hyuna z zespołem 4Minute.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Może w końcu nastąpi jakaś wymiana kulturalna z Koreą, niech wezmą co tam chcą, a do Polski niech przyjedzie Hyuna z zespołem 4Minute.

 

W sumie poziom podobny Myślę że Na Taki Sopot to Hujunia w Sam raz :)

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

poziom podobny

 

Udam, że tej treści nie przeczytałem, nażarte w komuniźmie zdegenerowane do granic, utrzymywane na nitkach kukły są czym..odpowiednikiem KPOP z Korei/Japonii??????

 

0003P1PF5OYUDDN7-C116-F4.jpg

 

Oni żyją..

 

634269900208445146.jpg

Udam, że tej treści nie przeczytałem,

 

Nie złość się 747 ja jestem fanem Hjunki.

a co tam na talerzu u celebryckich Kluczyków?

Sushi?

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

utrzymywane na nitkach kukły

 

Zdechną celebrycką śmiercią zapomnienia wraz z TVnem.............

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

jestem fanem

 

Jeśli jesteś prawdziwym fanem, powinieneś klikać kliknięcia w YT, na oficjalnych materiałach artystki, żeby miała ich jak najwięcej..

 

co tam na talerzu

 

Ośmiorniczki..

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.