Końcówka mocy Siemens RE666 niedomaga

[kal800]

Hej,

 

Parę dni temu podczas słuchania rzeczonego sprzętu nagle zaharczało i końcówka się wyłączyła. Muzyka słuchana na minimalnej głośności (to sprzęt sypialniany, więc nie katowany). Po paru sekundach muzyka wróciła, ale po minucie to samo - harknięcie i koniec. Sprawdziłem kable głośnikowe, przełączyłem się na inny kanał, balans, to samo. Aż w końcu jak się wyłączył - przy wyłączaniu wyraźne kliknięcie przekaźnika - to się już nie włączył, więc wyłączyłem zestaw i zacząłem szukać magika co może grzebnąć, bo naprawdę gra przecudnie. Jednak dzisiaj dla ciekawości włączyłem cały majdan i... działa bez zarzutu, gra ślicznie już od popołudnia...

 

Jakieś pomysły? Sprzęt mocno vintage, więc może to kondziołki? A może coś się przegrzewa? Kolumny podstawkowe 6 om, a końcówka raczej wydajna, więc raczej nie dostaje specjalnie po d...ie.

[Mrok]

Sprzęt mocno vintage, więc może to kondziołki?

Otwórz, popukaj. Zimny lut lub kondensatory.

[peludito]

Otwórz, popukaj. Zimny lut lub kondensatory.

 

A czy po kondensatorach zawsze widać, że są trafione? Czy może być tak, że nie są spuchnięte i na oko wszystko gra, ale są do wymiany?

[Mrok]

A czy po kondensatorach zawsze widać, że są trafione? Czy może być tak, że nie są spuchnięte i na oko wszystko gra, ale są do wymiany?

A czy po kondensatorach zawsze widać, że są trafione? Czy może być tak, że nie są spuchnięte i na oko wszystko gra, ale są do wymiany?

Może się zdarzyć. Przyjrzyj się czy pod elektrolitami (zwłaszcza tych o większej pojemności) nie ma wycieków na płytkach drukowanych.