Skocz do zawartości
IGNORED

Konkurs Chopinowski 2015


aleksandraU

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

 

 

Ludzie. CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM.

 

Jeszcze raz zacytuję regulamin - teraz z wyróżnieniami jak krowie na rowie.

 

Po każdym dniu przesłuchań I, II i III etapu Jurorzy oceniają na kartach ocen występy uczestników w danym dniu, biorąc pod uwagę również występy w poprzednich etapach (dot. etapów II i III) [Punkt XVII]

[...]

Po występach finałowych Jurorzy oceniają uczestników (...). Oceny te powinny mieć charakter rankingu i zarazem propozycji Jurora ostatecznych wyników Konkursu, powinny też uwzględniać występy w poprzedzających etapach. [Punkt XX]

 

JASNE???

 

Jakiś dziennikarzyna coś chlapnął, i wszyscy teraz za nim powtarzają bzdury.

 

Miałeś kiepską noc? Mogłeś to przytoczyć spokojnie,coś byś zyskał a tak rozdarłeś mordę grzebiąc swoje szanse na przekazanie czegokolwiek. Chłopie to jes zakładka dla melomanów a nie hi endowa jatka.

Pawle, poczytaj moje wpisy na forum od 2003 roku, i policz, jak często się wydzieram. Przepraszam, jeśli poczułeś się urażony tonem mojego wpisu, ale ile razy można?

 

Tym razem po prostu nie zdzierżyłem - bo co z tego, że zadaję sobie (dwie strony temu, NA SPOKOJNIE) trud wyciągnięcia odpowiednich zapisów z regulaminu i cytuję czarno na białym, skoro nikomu nie chce się tego przeczytać i 5 dni później na forum powracają informacje zwyczajnie nieprawdziwe?

Więc może jednak czasami trzeba krzyknąć? Zobaczymy, czy tym razem będzie z lepszym skutkiem...

powinny też uwzględniać występy w poprzedzających etapach

 

Podkreśliłeś coś czego nawet sam nie przyeczytałeś najwidoczniej. Słowo powinny nie oznacza muszą. To raz. A dwa to w poprzedniej edycji specjalnie nawet zmieniono regulamin w trakcie konkursu tak, aby o wszystkim właśnie decydował koncert jako najtrudniejszy etap w całym konkursie. Między innymi Bożanow konkursem pogrzebał cały swój występ w calym konkursie który był całkiem niezly. Nie jest jednak prawdą że punkty będą kasowane, ale decydujące znaczenie i tak będzie mial koncert.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Pawle, poczytaj moje wpisy na forum od 2003 roku, i policz, jak często się wydzieram. Przepraszam, jeśli poczułeś się urażony tonem mojego wpisu, ale ile razy można?

 

Tym razem po prostu nie zdzierżyłem - bo co z tego, że zadaję sobie (dwie strony temu, NA SPOKOJNIE) trud wyciągnięcia odpowiednich zapisów z regulaminu i cytuję czarno na białym, skoro nikomu nie chce się tego przeczytać i 5 dni później na forum powracają informacje zwyczajnie nieprawdziwe?

Więc może jednak czasami trzeba krzyknąć? Zobaczymy, czy tym razem będzie z lepszym skutkiem...

 

Wszystko jest ok,ja się nie przejmuję,zależy mi tylko na tym,żeby w tym wątku pogadać z klasą,nie chowam urazy:) Co do regulaminu,to posypuję łepetynę popiołem,nie doczytałem. Braki już nadrobiłem.

Pozdrawiam

P

Podkreśliłeś coś czego nawet sam nie przyeczytałeś najwidoczniej. Słowo powinny nie oznacza muszą. To raz. A dwa to w poprzedniej edycji specjalnie nawet zmieniono regulamin w trakcie konkursu tak, aby o wszystkim właśnie decydował koncert jako najtrudniejszy etap w całym konkursie. Między innymi Bożanow konkursem pogrzebał cały swój występ w calym konkursie który był całkiem niezly. Nie jest jednak prawdą że punkty będą kasowane, ale decydujące znaczenie i tak będzie mial koncert.

 

Przeczytałem, nie tylko zresztą przytoczone ustępy, ale regulamin w całości. Jest znacznie więcej niuansów, i jeśli dyskutujemy na poważnie, to należałoby je tu rozważyć bardziej wnikliwie.

 

Sprzeciwiam się uproszczeniom, które powodują fałszywy obraz. Sumując punkty w danym etapie rzeczywiście nie uwzględnia się wprost punktów przyznanych wcześniej (i to jest nowość), ale przyznając punkty w ramach etapu juror ma obowiązek (w etapach II-III) lub powinien (w finale) brać pod uwagę grę uczestnika w etapach poprzedzających.

 

Koncert będzie więc miał znaczenie większe, niż dawniej, ale nie jest prawdą, że "zdecyduje o wszystkim". To byłoby absurdem.

 

PS. Odnośnie wspomnianych niuansów - nagrody po finale będą przyznawane wg zasad, które dają znaczną, może nawet nadmierną elastyczność (punkt XX, podpunkty A i B).

 

Na podstawie średniej ocen przyznanych po finale zostanie opracowana jedynie wstępna propozycja podziału nagród. W przypadku braku consensusu stosuje się procedury opisane w tych podpunktach (bezpośrednie głosowanie nad kolejnymi nagrodami, w dwóch różnych trybach).

 

Pierwotna kolejność może więc ulec właściwie dowolnie daleko idącym zmianom. W przypadku wyrównanej stawki i znacznej polaryzacji sądów może się np. zdarzyć, że I nagrodę dostanie uczestnik, który wg "obiektywnego" rankingu średniej z wszystkich ocen będzie na dalszym miejscu, ale poprzedzający go kandydaci nie uzyskają akceptacji większości jurorów.

Jak wygra Osokins albo Szyszkin to to nie będzie wygrana Chopina, tylko jakiegoś Liszta chyba.
A tak. Liszt to tak pod niego. I nawet portert wspólny mają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Troszke podobni

Nie wiem na czym ten fenomen Osokinsa polega. Drugi dzien słucham jego mazurka i albo ja jestem głupi, niedouczony, niesłyszący albo to że w mazurku gra się walca jest juz na tym konkursie po prostu nieistotne. No regularnie gra walca tudzież można to podciągnąć pod nieakcentowanego oberka co stoi w sprzeczności z ideą chopinowskiego mazurka :-) Zdaje sie że w studio TVP jeden z komentatorów też to zauważył. W poprzedniej edycji na takiego delikwenta wylewano wiadro wody. Trifonowowi co się dostało za Wielkiego Poloneza to pamietam do dziś jak go nazwano od brutali :-) Teraz wszyscy widzą osobowość w facecie który z Chopina robi Skriabina :-) Trochę to dziwne ale co tam.. nie mój cyrk nie moje małpy. O ile mnie pamieć nie myli to nigdy tego typu osoba nie wygrała konkursu więc i Oskokinsowi raczej to nie grozi. Awdiejewej do niego jednak mimo wszystkich jej mankamentów było daleko bo ona tylko robiła wariacje tempami w każdym utworze i wszystko pływało przesadnie.

Niewykluczone że może być taka sytuacja ze nie bedzie żadnej 1-szej nagrody, ale ponoć teraz unika sie już takich sytuacji bo to niedobre dla konkursu. Dla mnie po 2 etapie faworytką zostaje chyba Kate Liu która spełnia chyba wszystkie krytria wykonawstwa mieszczącego się w szeroko rozumianym "idiomie", poziomie technicznym (choć są tacy co doszukują się szczegółów) i dobrze chyba rokuje na przyszłość. Zobaczymy jak teraz jej pójdzie. Polakom nie daję większych szans chyba że jury na pocieszenie wynajdzie jakiegoś pianistę któremu wypada dac coś bo to wiadomo... Polak bez nagrody to dziwnie wygląda ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Wczoraj dla złapania dystansu,po zakończonych przesłuchaniach,odsłuchałem sobie Scherzi-Pogorelicha. Takie doświadczenie pozwala człowiekowi z właściwej perspektywy ocenić,w którym miejscu są uczestnicy tego Konkursu a szczególnie pozwala dostrzec, jak daleko od Chopina jest Oniskis. Dla mnie Scherza Pogorelicha to wzorzec,zagrane w punkt,bez jednej zbędnej nuty,wydumanych osdobników. Z odczytanymi na wskoroś intencjami Chopina,młodzi jeszcze długo nie podgryzą Starego Wilka z Serbii.

Brus Li klawiatury jak najbardziej mi sie podobał. Nie pamietam czy to on grał walc a-mol ale to chyba najlepszy ten walc na konkursie. Jak go słuchałem jednak to miałem wrażenie że u niego jest mało Tony'ego a dużo naśladownictwa bo jak słuchałem jego występu to jakbym słyszał najlepsze nagrania innych sławnych pianistów, ale żeby tak zagrać w tym wieku to daj Boże każdemu :-) Także w mojej opinii jeśłi do czegoś się przyczepić to właśnie to mógłby być bardziej sobą, ale to przecież dzieciak jeszcze

W ogniu walk frakcyjnych może się okazać, że jury będzie ostatecznie szukało kompromisu (taki chyba był scenariusz rozstrzygnięć w poprzednim konkursie). Wtedy może się zdarzyć laureat/ka, który/a nikogo do końca nie zadowoli, ale i raczej nikogo za bardzo nie oburzy.

 

Na przykład taka Galina.

Brus Li klawiatury jak najbardziej mi sie podobał. Nie pamietam czy to on grał walc a-mol ale to chyba najlepszy ten walc na konkursie. Jak go słuchałem jednak to miałem wrażenie że u niego jest mało Tony'ego a dużo naśladownictwa bo jak słuchałem jego występu to jakbym słyszał najlepsze nagrania innych sławnych pianistów, ale żeby tak zagrać w tym wieku to daj Boże każdemu :-) Także w mojej opinii jeśłi do czegoś się przyczepić to właśnie to mógłby być bardziej sobą, ale to przecież dzieciak jeszcze

 

No to jest paradoks tego konkursu, dotyczący wszystkich uczestników. Czy to nie są za młodzi ludzie żeby zagrać dojrzale i "od siebie" Chopina? Za mały bagaż życiowy żeby zrozumieć pewne rzeczy. Właściwie skazani są na naśladownictwo lub wykonywanie poleceń. No chyba że jakieś boskie dziecko. Mi tam się podobał, a nawet dzisiaj słucham go drugi raz.

 

Nie każdy musi odkrywać amerykę, sztuką jest też dobrze wybrać to, co jest godne naśladownictwa.

Pomyliłem. Już mi się to miesza i to A. Wierciński gral walca a-moll tak że złapałem się na tym że zadałem sobie pytanie "skąd ja to znam". Był to bardzo fajny walc, z małymi kontrowersjami, ale właśnie taki charakter trochę odtwórczy miało to wykonanie. Też młody chłopak. Trzeba pamietać jednak że w Chopinie są utwory które ciężko zagrać inaczej a jak sie to robi jak np w przypadku Poloneza As to zaraz zgrzyta w uchu bo my jesteśmy wręcz chyba już genetycznie zaprogramowani na wykonanie a'la Rubinstein czy Zimerman. Tego poloneza ciężko zagrać inaczej i tam pole do manewru jest bardzo małe. Podobnie z walcem. Ulepszyć nie można a łatwo spieprzyć.

No ale teraz będa mazurki i się dopiero zacznie :-) yle ze w tym roku większość będzie grała opus 59 a one sa mimo wszystko na tyle wyraziste że łatwo ominąć wejścia na minę choć jak ktoś się o to będzie prosił to i minę znajdzie

Eric Lu maluje ładne pejzaże, akwarelowe, więc spokojne formy wydają mi się być jego mocną stroną, natomiast taneczne - nie. Gra bardzo romantycznie, to też na plus.

A tymczasem jest już dostępna chopinowska płyta jednego z faworytów konkursu, wspomnianego Richarda Hamelina:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wydana w tym miesiącu :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Tak, p. Konrad będzie miał bestseller. :-)

 

Cały repertuar z płyty Charles odgrywa zresztą w kolejnych etapach konkursu (nokturny w I i III, polonez-fantazję w II, sonatę w III).

Można sobie porównać (dla niecierpliwych - album jest do odsłuchania w całości na stronie Analekty i w streamingach).

Dwóch pozostałych w boju Koreańczyków postawiło na Kawai, gra to IMO tragicznie. Nie dość że tak monochromatycznie, niskie rejestry nie mają należytej potęgi, nie tworzą podstawy dźwięku, to jeszcze jakby fałszuje to to. Aż nie chce mi się wierzyć, że tak wiele można tracić przez fortepian.

 

Ci co postawili na Steinwaya mają u mnie audiofilskiego plusa. Dlatego obecnie trzymam kciuki za zwycięstwo Nehringa. Jego granie może technicznie nie było idealne, ale miało świetny klimat i sprawiło mi największą przyjemność, a także wydało się dojrzałe i jakościowo wyrównane we wszystkich utworach, wszędzie znalazłem coś dla siebie. Na drugim miejscu dałbym 17-letniego Bruca Lee, potem na trzecim Koreanka (muzykalna dziewczyna), na czwartym Eric Lu. Trochę szkoda że odpadło tych dwóch Koreańczyków co grało na Steinwayu.

Jak wygra Osokins albo Szyszkin to to nie będzie wygrana Chopina, tylko jakiegoś Liszta chyba.

 

Biorac pod uwage, ze Szopen wyrazil podziw odnosnie wykonania jego Etiud przez Liszta, nie byloby to takie nielogiczne ;'))

Biorac pod uwage, ze Szopen wyrazil podziw odnosnie wykonania jego Etiud przez Liszta, nie byloby to takie nielogiczne ;'))

 

Liszt może i umiał odpowiednio zagrać muzykę Chopina. Rzecz w tym, żeby muzyki Chopina nie grać jak Liszta ;-)

 

Ja to się zastanawiam co ten Chopin widział w tym babsku George Sand. Pusta, próżna i walnięta. Czytaliście jej "Lukrecję Floriani", gdzie

w niby zawoalowany sposób opisuje swój związek z Chopinem?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co do walk frakcyjnych to nic mi nie wiadomo aby takowe obecnie uprawiano. Zresztą przyznanie 1 nagrody marnemu pianiście nie pomoże mu w żaden sposób w karierze. Konkursowi zaszkodzi. Dotyczy to tak KCH jak czajkowskiego czy jakiegokolwiek innego konkursu. Trifonow niby robi największą karierę z grona laureatów 2010, ale pamiętam dyskusję w studio konkursowym na temat jego mazurków i polonezów. Zmasakrowano go totalnie. Krzykliwe mazurki, brutalny polonez, brak umiejętnosci grania małym palcem przez co nie wygrywał melodii akordami, nieumiejętność prowadzenia frazy i grania górnych nut. Granie w manierze neoromantycznej itp... Po tygodniu krytycy Polskiego Radia uradzili zeby przyznac Trifonowowi nagrode za mazurki :-)

Dlatego ja po prostu nie tyle co nie biore konkursów na powaznie, bo one mają długą tradycję i dawniej rzeczywiscie kreowały gwiazdy, ale dziś podchodzę do nich z dużym dystansem. Zależy mi tylko na tym żeby tradycji tego konkursu nie kompromitować czego byliśmy bliscy w moim przekonaniu 5 lat temu. Już opisywałem tegoroczny paradoks Nikołajewa nad którym zachwycało się kilku krytyków z nazwiskami a jest to granie po prostu pretensjonalne i jury na szczęście to wylapało. Niewyłapać chyba nie mogło bo to było coś naprawdę dziwacznego. Myślę że jeśli jest jakaś ewentualna zmowa to właśnie na to aby nagrodzić osobe która zagwarantuje rehabilitację konkursu w świecie muzycznym. Niestety wybór Awdiejewej, przy całej sympatii do niej , to nie był najszczęśliwszy pomysł i czas to udowodnił. Zresztą pianistom coraz trudniej zaistnieć w tym swiatku. Dobrych wymiataczy coraz więcej, klientów coraz mniej bo ludziska wolą Mostowiaków i inne tego typu rzeczy oglądac niż zawracać sobie głowę klasyką. Do tego miejsca na panteonie rozdane a długość życia się wydłuża więc nie należy sądzić ze obecne legendarne postaci szybko zwolnią miejsca w salach koncertowych. Cóż... taki biznes sobie wybrali ;-)

No i kończy się na tym, że człowiek posłucha sobie takiej płytki Awdiejewy wydanej przez nifc, a później szybko odpala Zimermana, żeby sobie smaku nie psuć ;-))

 

A Zimerman się jakoś na emeryturę nie wybiera...

 

 

 

Ja to się zastanawiam co ten Chopin widział w tym babsku George Sand. Pusta, próżna i walnięta.

 

"Bo to zła kobieta była". A Frycek lubił te bardziej dojrzałe... ;-)

Z K. Zimermanem to jest ten kłopot że coraz trudniej o jego nowe płyty, ale i o (uwaga) stare. Ten pianista wycofuje wznowienia starych nagrań które uważa za niedoskonałe. Rzadko koncertuje ze wzgl na warunki akustyczne sal i inne względy z których chyba najważniejszy to lęk przed pirackimi nagraniami. K. Zimerman wychodzi z założenia ze w dobie techniki cyfrowej wszystkie błędy i lapsusy jakie mogą zdarzyć sie na scenie w bezlitosny sposób zaistnieją zaraz w intrernecie i wykorzystane bedą przez "przychylnych inaczej". Tak więc on aż tak młodym wirtuozom miejsca nie zabiera :-) Chyba że rozumiemy przez to panteon pianistycznych idoli. Ale prawdą jest że młodzi muzycy mają dziś ciężko bo wydawnictw naprawdę jest cała masa, muzykow coraz więcej i naprawde zaistnieć dziś jest trudno i chyba trzeba sie pogodzić z tym że wygranie konkursu nie jest już automatycznym glejtem do sławy. Wunder wydal płytę z Chopinm w 2011r która została bardzo chłodno przyjęta przez krytyków ale głównie dlatego że w kopercie był dopisek w którym jakiś krytyk napisał zdanie w stylu "płyta pianisty który przypadkiemprzegrał KCH z przecietną pianistką" co spowodowało niemały dym w światku. A muzycznie płyta też nienajciekawsza więc wyrożnić się dziś jest naprawdę trudno przy tylu legendarnych nagraniach dostępnych na rynku.

Niedawno wyszła druga wersja Koncertu Lutosławskiego pod Rattle...

Jakby ktoś miał Sonaty Brahmsa to biorę za każdą kasę bo nie mam oryginałów;-)

muzyki Chopina nie grać jak Liszta ;-)

Nie grać jak Liszta, tylko jak Liszt - a to "prawie" to samo;-)

później szybko odpala Zimermana, żeby sobie smaku nie psuć ;-))

No cóż o kolejnego Takiego laureata to będzie trudno.....

Bo z całym szacunkiem, ale dla mnie Blechacz to już nie ta klasa co wczesny Zimerman. Jego preludia w porównaniu z tym co pokazała Argerich albo Pogorelich to jakaś matowa nuda. Oczywiście to wyłącznie zdanie laika-melomana.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Bo z całym szacunkiem, ale dla mnie Blechacz to już nie ta klasa co wczesny Zimerman. Jego preludia w porównaniu z tym co pokazała Argerich albo Pogorelich to jakaś matowa nuda. Oczywiście to wyłącznie zdanie laika-melomana.

 

 

Niestety mam podobne zdanie.

a tak na marginesie konkursu choć jak najbardziej okołokonkursowo: Nie uważacie że to co najbardziej przeszkadza Polakom w graniu Chopina to właśnie podchodzenie do niego w pozycji jedynie obowiązkowej - na kleczkach? W Polsce Chopin obrósł jakims fałszywym mitem. Sam nie wiem czy bardziej on czy jego muzyka, ale chyba bardziej on i jak słucham tych wykładów krytyków o genialności Chopina, adekwatności każdej nuty do zamierzeń, niedościgłej perfekcji wykonawczej (której nikt nie słyszał od 160 lat) to mam wrażenie że słyszę po prostu mitologię. Owszem... Chopin wielkim kompozytorem jest - to słychać, ale ma kompozycje lepsze i gorsze i trudno chyba nazwać genialnymi wariacje nt Paganiniego które Chopin napisał w wieku kilkunastu lat a dziś bardziej pasują do repertuaru nie wiem... adree Rieu czy innego Claydermana. W każdym bądź razie doszukiwanie się jakiejś poważniejszej głębi przesłania w tego typu kompozycjach uważam za absurd tym bardziej że jak pisałem większość tych kompozycji przed którymi klęczą tuziny krytyków napisał 17-18-letni człowiek który siłą rzeczy nie mógł miec większych doświadczen życiowych jakie widzą ci ludzi w jego dziełach. Orkiestracja koncertów jest dość kontrowersyjna dla przykładu, ale gdy ktoś publicznie wyrazi wątpliwość w jakość niektórych opusów wydanych głównie przecież pośmiertnie ( Chopin nigdy nie chciał ich publikacji), to naraża się ktoś taki od razu na walnięcie maczugą w łeb. I w konsekwencji polscy pianiści szukają w jedynie słusznym idiomie własnej drogi której siłą rzeczy znaleźć nie mogą bo na znalezienie jej pozwolić sobie moga tylko talenty naprawde zdarzające się raz na kilkadziesiąt lat. A przyjeżdża pan z Korei czy Kanady i widać że na tym fortepianie gra soczystego Chopina, wystudiowanego co prawda ale z jakąś radością i osobistą pasją. A u nas... byle niczego nie popsuc i nie skalac pomnika własną niedoskonałością. I efekty widać. A raczej słychać.

 

A co do Blechacza to nie oceniałbym go aż tak surowo. To dobry pianista, ale on jest bardziej intelektualistą chyba niż muzykiem i kolejnym dowodem na to jak ciężko obecnie zrobić karierę na miarę dawnych mistrzów Wundera, Trifonowa i Awdiejewej nie wyłączając. Każdemu można łatki przyczepić. Szczerze mówiąc nie słucham go jakoś z większym zainteresowaniem

Właśnie ja szukam takich interpretacji, gdzie pianiści nie podchodzą "na klęczkach" i grają Chopina czasami w kontrowersyjny, ale ciekawy i "swój" sposób.

Chopin to była ciekawa postać. Jego utwory wydają się często tak nowoczesne harmonicznie i "odjechane", tak skomplikowane strukturalnie że szok, ale drażni

mnie jak jajogłowi narzucają jedynie słuszny sposób wykonania.

 

Z takich grających inaczej właśnie ciekawy wydaje mi się Samson Francois czy Pogorelich, ze swoimi transowymi scherzami. Polecilibyście na marginesie konkursu właśnie

kilka takich innych, a wyjątkowych nagrań?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.