Faza impedancji kolumn

[marven]

Witam,

 

Pytanie: jak interpretować wykresy fazy impedancji. Gdzies kiedyś przeczytałem że powinna sie zawierac w bezpiecznych granicach +- 45st, i zwracalem na to uwagę ale zbytnio sie nie zagłębialem. Zwracałem uwagę na zależności fazowe miedzy przetwornikami przy częstotliwości podziału no ale faza impedancji byla dla mnie troche tabu. No więc jak to z nią jest? W jakich zakresach powinna się mieścić? Czy jest istotne w jakich przedialach częstotliwości ma max i min wartości? Jak wpływa na brzemienie . I podstawe pytanie - czy nalezy sie na przejmować jesli zgranie fazowe głosników jest dobre (w sensie charakterysytyka sumaryczna nie schodzi ponizej charakterystyki poszczególnych głośników).

[zjj_wwa]

Ja preferuję takie fazy impedancji, które nie spalą końcówki wzmacniacza ...

[marven]

wszystkie 2100 postów masz takie konkretne? Chcialbym przeczytac cos istotnego w tym temacie....

[Dzius]

No więc poczytaj:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[marven]

wyraźnie pytalem o faze IMPEDANCJI a nie faze sygnału poszczególnych głośników (ta jest dla mnie jasna). No więc nie przeczytałem.

[Arachnus]

Chyba się domyśliłem... autorowi biega o problem obciążenia pojemnościowego wzmacniacza.

[misiomor]

Wzmacniacze generalnie radzą sobie z kątami fazowymi impedancji. Największy problem mają takie "mocne i oszczędne" - już na obciążeniu rezystywnym będące na granicy SOA tranzystorów mocy za sprawą mikrych radiatorków, silnie tętniącego zasilania, ale o dużej mocy osiągniętej przez podwyższenie napięcia zasilającego.

 

O co chodzi w tym kącie fazowym - jeżeli wzmacniacz pracuje na obciążeniu rezystywnym, wartość chwilowa napięcia na obciążeniu rośnie proporcjonalnie do prądu wyjściowego. U = I * R

 

Napięcie na tranzystorze końcowym jest równe napięciu zasilającemu minus napięcie wyjściowe. Tak więc im większy prąd przewodzi tranzystor, tym mniejsze jest na nim napięcie, co pomaga mu przeżyć.

 

Przy kącie fazowym mamy przesunięcie sinusoidalnych przebiegów napięcia wyjściowego i prądu, i robią się głupie kombinacje. Przykładowo dla kąta fazowego 45 stopni możemy mieć kombinację 0V napięcia wyjściowego i 71% maksymalnego prądu na danym obciążeniu - więc tranzystor końcowy musi wytrzymać "spoczynkowe" napięcie ale pod dużym prądem.

 

Najgorszym obciążeniem jakiego pomiar widziałem były dipolowe kolumny Jamo R907, testowane przez Stereophile, z kombinacją modułu impedancji równego 4ohm i kąta fazowego 45 stopni.

[marven]

Misimor rozumiem ze takie niekorzystne kombinacje modułu i fazy impedancji mają znaczenie tylko w rejonach gdzie niesiona jest większa moc (zakres powoedzmy <1000hz) czy zakres jest bez znaczenia? Szukam praktycznych wskazówek jak ustrzec się błędów w tym obszarze bo nie sądzę abym wszytko zrozumiał. Pasywne zwrotnice staram się zrozumieć, ale wzmacniacze sobie odpuscilem - jestem z zawodu budowlańcem ;)

[misiomor]

Opisane powyżej problemy z SOA na kącie fazowym rzeczywiście występują głównie dla niższych częstotliwości, a najczęściej w okolicach zakresu rezonansowego głośnika ew. przy jakichś odjechanych zwrotnicach trochę wyżej.

 

Jest jeszcze problem możliwej niestabilności wzmacniacza na obciążeniu pojemnościowym, co zdarza się raczej na wysokich częstotliwościach dla odmiany, ale to w praktyce może dotyczyć raczej tylko elektrostatów.

[marven]

dzieki bardzo za odpowiedz