Skocz do zawartości
IGNORED

Świat muzułmański- próba analizy.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)
40 minut temu, JuG napisał:

A Jan Paweł masowe przestępstwa księży pod dywan zamiatał - nie w Średniowieczu a kilkanaście lat temu.

Swoje zdanie na ten temat wyrazilem w wątku instytucjonalnym o kosciołach

łacznie z dostepnymi dokumentami i opiniami i dopóki jakiekolwiek nowe fakty nie ujrzą światła dziennego  w tej spraiwe nie mam podstaw by sądzic ,że JP2 robił to świadomie

46 minut temu, JuG napisał:

Jeżeli twierdzisz, że ich prawo naturalne pedofilię za zbrodnie nie uważa

nie prawo naturalne tylko religijne

wypowiedzi polskich mahometan znam, ludzie zasymilowani i pokojowi , bojący sie wojujacego islamu z racji przyjaznych stosunków z niewiernymi

  • Moderatorzy
3 godziny temu, slawek.xm napisał:

chcesz powiedziec , ze zamiast tych państw i narodów będą tylko grupy religijne?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak. Narody jako takie na tej mapie nie istniały nigdy, no może w czasach antycznych.

Państwa i ich granice były wytyczone sztucznie przez byłe rzekome imperia USA , UK i Francję dokąd te miały cokolwiek do gadania.

Natomiast doskonałym przykładem fikcyjności tego układu  jest fakt, że nadal we własnym sosie muzułmanie  dokonują zamachów, mordów i totalnych czystek. Z południowego Sudanu wszyscy uciekają dokąd nie zostają zjedzeni, zgwałceni , okaleczeni lub zabici.

A wszystko pod czujnymi i miłosiernym okiem allaha.

 

Doskonałym testem dla islamu są Kurdowie. Prawie 30 milionowy naród mający pecha zamieszkiwać ziemię zagarnięte przez kilka krajów. Dla wszystkich niewygodni . Skoro nie odzyskali ziemi, wolności i suwerenności od współbraci w wierze to znaczy , że i ich religia warta tyle samo co pozostałe.

Czyli ile wełny można z owiec uzyskać.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

slawus wszystlo to juz było...w katolicyzmie.A nawet jest i dzieje sie caly czas.Zabawne ale wlasnie CALY czas potwierdzasz glowna teze ze Religia to osrodek wstecznictwa i ograniczenia o czym pisze tu cały czas..W tym nauki.Tak w islamie jest tylu tak samo idiotow jak w katolicyzmie.A pisanie o islamie i roznych jego odłamach na podstawie podstawianych propagandowych stron  jest tak jak pisanie o tobie.Ty tez jestes na swoj sposob ograniczony i tez bedziesz ISIS tylko ze katolickim.I tyle slawus bo to i tak za duzo ..z toba.Bo to jest tak ze jak kali morduje to jest dobrze a jak kalego to morderstwo.

a tutaj masz  co lubisz i sie posmiejesz.Z muzulmanow.

nasze stulecia upłynęły pod znakiem debat na temat skali grzeszności stosunków ze zwierzętami. Dość powszechnie zoofilię traktowano jako odmianę masturbacji. To jednak nie rozwiązywało problemu. Tak samo jak różnie karano za masturbację z użyciem akcesoriów lub za czynności dokonywane w towarzystwie, tak też uczeni szybko zaczęli pochylać się nad poszczególnymi odmianami zoofilii.

Niełatwe było życie krowy w średniowieczu.

Autorzy wschodniosłowiańskich penitencjałów (ksiąg pokutnych) twierdzili, że seks z ptactwem jest bardziej grzeszny, niż ze ssakami. Hiszpańscy mnisi byli zdania, że na większą karę zasługuje ten, kto dopuszcza się stosunków z małymi zwierzętami, niż z dużymi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ie brakowało też autorytetów skłonnych zmniejszyć pokutę grożącą za spółkowanie ze zwierzętami domowymi, w porównaniu do tych gospodarskich. Wreszcie święty Hubert z Liège (VII-VIII wiek) stawiał sprawę prosto: im zwierzę było bardziej „nieczyste” tym większa miała być kara za seks z nim.

Ogółem zoofilię traktowano jako trzeci najcięższy grzech w obszarze seksualności. Z badań Jamesa A. Brundage’a, autora książki „Law, Sex, and Christian Society in Medieval Europe” wynika, że większa pokuta groziła tylko za seks oralny i analny.

Czy to pastuch uwiódł owcę… czy owca pastucha?

Przed 750 rokiem w kościelnych zaleceniach pojawił się nowy motyw. Zoofilię w coraz większym stopniu traktowano nie jako formę masturbacji, ale stosunku seksualnego. W związku z tym zaczęto karać nie tylko ludzi, ale też zwierzęta. Teodor z Canterbury pisał: „Zwierzęta zbrukane przez stosunek seksualny z człowiekiem mają zostać zabite, a ich truchło rzucone psom na pożarcie”

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

albo takie slawus.Wszytko jest.Nie musi to byc prawda ale jest fajne czyz nie.

Mordowali kapłanów, gwałcili zakonnice, niszczyli kościoły. Ale nie tylko. Ponoć wbijali na pal niewinne kobiety, a nawet niemowlęta. Brutalni i prymitywni nie oszczędzali nikogo. Ale czy ta czarna legenda odpowiada historycznej prawdzie?

Żyjący na przełomie XIII i XIV wieku niemiecki kronikarz Piotr z Dusburga, o Prusach pisał w następujący sposób:

(…) wiele razy wtargnęli na ziemie polskie z wielką siłą wojowników i wyrządzili jej bardzo wiele szkód, gdyż po spaleniu budynków dorosłych mężczyzn przebijali mieczem, a kobiety i dzieci uprowadzali w długotrwałą niewolę. A jeśli przypadkiem jakaś ciężarna kobieta z powodu zbliżającego się porodu nie mogła za nimi iść, zabijali ją: wyrywali także niemowlęta z ramion matek i często zabijali wbijając je na pal.

Obraz to, mówiąc dość delikatnie, niezbyt pochlebny. Trudno się jednak dziwić, że w interesie autora Kroniki ziemi pruskiej było przedstawienie tego ludu w jak najgorszym świetle. Piotr z Dusburga należał bowiem do zakonu krzyżackiego, którego celem –

bo to to slawus znasz przeciez.

Przez wszystkie lata palenia czarownic na stosach zginęło w Polsce od 5 do 40 tysięcy osób, głównie kobiet - mówi prof. Andrzej M. Wyrwa, historyk, archeolog i dyrektor Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy.

- Śmierć na stosie powinna nas przerażać, a nie prowadzić do zabaw takich jak Halloween - uważa profesor Andrzej M. Wyrwa. - Spróbujmy sobie choć przez chwilę wyobrazić, co czuła osoba podczas tak okrutnego procederu. Jeśli nie dostała od razu zawału serca, to czekały ją straszliwe poparzenia, duszenie dymem, koszmarny ból.

Kiedy płonęły stosy

Poznań to miejsce szczególnie istotne dla badań prześladowań i palenia kobiet oskarżanych o czary. To tutaj, na Chwaliszewie w 1511 r. zapłonął pierwszy na ziemiach polskich stos dla czarownicy (we Wrocławiu pierwszy stos zapalono w 1315 r.). Zginęła wtedy kobieta opisywana w ówczesnych dokumentach jako "staruszka" (choć według ówczesnych norm mogło to oznaczać już wiek ponad 40 lat), oskarżona o zatrucie piwa, które zaszkodziło mieszkańcom Chwaliszewa. Nie znamy ani jej imienia, ani okoliczności tamtego procesu.

Stosy dla czarownic kojarzą się często ze średniowieczem, ale tak naprawdę najwięcej płonęło ich w późniejszych epokach. - Przełom XV i XVI w. to czas, gdy skala polowań na czarownice stała się już bardzo duża. Także w Polsce, chociaż u nas i tak było to znacznie mniej nasilone niż w zachodniej Europie, zwłaszcza na południowych ziemiach niemieckich - mówi prof. Andrzej M. Wyrwa.

Pierwszy znany proces o czary miał miejsce we Francji w 1275 r., gdy oskarżoną została Angela de la Barthe z Tuluzy. Inkwizytor Hugo de Beniols zarzucił jej kontakty seksualne z diabłem, w wyniku których - jak pisał - "urodził się stwór z łbem wilka pożerający dzieci". Kobieta po torturach przyznała się do wszystkiego, o co pytał. Spalono ją żywcem, choć późniejsze kroniki podawały w wątpliwość prawdziwość tej historii i procesu.

Domniemane czarownice chronił bowiem wówczas pewien dokument papieski, wydany w 906 r. przez papieża Sergiusza III i zwany "Canon Episcopi". Była to instrukcja dla biskupów, nakazująca, aby ludzi posądzanych o praktyki czarownicze raczej wypędzano niż zabijano. Instrukcja uznawała bowiem, że czarownice i ich sabaty są w gruncie rzeczy nieszkodliwe. Z kolei sobór laterański w 1215 r. zakazał duchownym udziału w ordaliach, czyli okrutnych próbach stosowanych wobec domniemanych czarownic.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 a jak chcesz to moge tak dwa dni slawus o katolicyznie z odmianami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W Rwandzie nie było rozbudowanej machiny obozów koncentracyjnych i krematoriów. Były bagna i maczety. Zabijali głównie Hutu. Ofiarami byli głównie Tutsi. Co roku 7 kwietnia, na pamiątkę początku rzezi, obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa w Rwandzie.

Mająca miejsce 24 lata temu, w kwietniu 1994 roku rzeź trwała tylko 100 dni, lecz życie straciło w niej ponad 800 tys. osób. To pięciokrotnie większa „wydajność śmierci” niż nazistów w czasie Holokaustu. I nie było w Rwandzie rozbudowanej machiny obozów koncentracyjnych i krematoriów. Były bagna i maczety. Zabijali głównie Hutu. Ofiarami byli głównie Tutsi. Mordercy szli na rzeź jak do pracy. Po śniadaniu brali maczety i ruszali w pogoń za ofiarami.

duchownego Athanase Seromba, oskarżonego o zamordowanie 2,5 tysiąca wiernych, zakonnice Gertrudę i Marię Kisito za współudział w zabójstwie prawie 7 tys. Tutsi; wielebnego Wenceslas Munyeshayka mającego na sumieniu setki zaszlachtowanych na terenie świątyni kobiet i dzieci.

Przy czym Seromba uciekł z Rwandy i znalazł schronienie jako duchowny we Włoszech, zakonnice w Belgii, ksiądz Munyeshayka we Francji. Kościół ułatwiał przerzut mordercom w sutannach i zacieranie ich przeszłości. Ludobójstwo w Rwandzie to jedna z najciemniejszych kart Kościoła w XX wieku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

moze cos slawus o dzieciach  w kosciele katolickim? w watykanie?Ale to nastepnym razem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
6 godzin temu, slawek.xm napisał:

cznie z dostepnymi dokumentami i opiniami i dopóki jakiekolwiek nowe fakty nie ujrzą światła dziennego  w tej spraiwe nie mam podstaw by sądzic ,że JP2 robił to świadomie

to znaczy ze byl albo nierozgarniety albo przekupiony slawus.Wszyscy wiedza ze wiedzial razem z nyczem.

zy papież Jan Paweł II wiedział o problemie pedofilii w Kościele? – pytam znanego watykanistę Giana Franco Svidercoschiego.

– Wiedział z pewnością – mówi. – Wystarczy przypomnieć jego interwencje, kiedy pod koniec ubiegłego wieku wybuchła afera pedofilska w USA. Natychmiast napisał list do amerykańskich biskupów, jednak w mojej opinii interweniował z opóźnieniem. Nie umiem powiedzieć, z jakiego powodu: czy spowalniali go współpracownicy, czy wpływ miał podział w kurii rzymskiej dotyczący tego, jaką przyjąć postawę w sprawie walki z pedofilią.

Wygrała druga strona

Burzę wywołał papież Franciszek, który wracając z zagranicznej podróży, opowiedział zebranym na pokładzie samolotu dziennikarzom „pewną anegdotę”. Tak sam określił historię o Josephie Ratzingerze, który zanim został papieżem Benedyktem XVI, był szefem Kongregacji Nauki Wiary i zgromadził dowody na nadużycia seksualne i finansowe pewnego zgromadzenia. Poszedł z nimi do Jana Pawła II, a gdy wrócił, miał powiedzieć swojemu sekretarzowi: „Daj to do archiwum, wygrała druga strona”. Po latach opowiedział o tym papieżowi Franciszkowi, a ten dziennikarzom, dodając: „Co do papieża Benedykta to chciałbym podkreślić, że jest człowiekiem, który miał odwagę wykonać wiele pracy w tej sprawie. Pierwsza rzecz, jaką powiedział po wyborze na papieża, było: – Przynieście mi z powrotem te papiery z archiwów”.

Degollado sponsorował remonty rezydencji i przyjęcia dostojników Watykanu, a ci zapewniali mu dostęp do papieża.

Słowa Franciszka wywołały spekulacje, o jakie zgromadzenie chodzi. Biuro prasowe Watykanu próbowało tłumaczyć, że o francuski zakon, w którym siostry były molestowane przez założyciela, ale komentatorzy są zgodni, że o tamtej sprawie Franciszek mówił wcześniej, a w „pewnej anegdocie” chodziło mu o Legion Chrystusa.

„Wydaje się oczywiste, że te słowa odnoszą się do historii legionistów Chrystusa i ich założyciela Marciala Maciela Degollado” – napisał serwis Vatican Insider. Tego samego zdania jest były duchowny, teolog prof. Stanisław Obirek: „Dla Benedykta była to niezwykle obciążająca psychicznie sprawa i nie dziwię się, że podzielił się nią ze swoim następcą i że Franciszek opowiedział o niej niepytany”.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a tutaj przemoc w rodzinie katolickiej w Polsce na podstawie niebieskiej karty  ktora stanowi jak mowia znawcy nie wiecej niz 15-25% faktycznych zjawisk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
19 minut temu, slawek.xm napisał:

mulsik chyba nie macie z kim dyskutowac w wątku o kosciłach:):):)

no nie mamy slawus bo za cientki jezdes....a tu mozna naraz dwa.Sławic slawku.

Gość

(Konto usunięte)
2 godziny temu, toptwenty napisał:

Włącz się, to się razem pośmiejemy.

mój przyjaciel od serca w podzięce za trafna ocenę  jego adhortacji pozbawił mnie watpliwej przyjemności czytania watku za co jestem mu bardzo wdzięczny

 

Godzinę temu, slawek.xm napisał:

mój przyjaciel od serca w podzięce za trafna ocenę  jego adhortacji pozbawił mnie watpliwej przyjemności czytania watku za co jestem mu bardzo wdzięczny

I od razu zrobiło się śmieszniej.

Gość

(Konto usunięte)
25 minut temu, toptwenty napisał:

I od razu zrobiło się śmieszniej.

to wracaj tam gdzie  zabawa jest przednia , jesli masz oczywiście na to ochotę, ale nie zapraszaj mnie,bo nie dotrzymam Ci towarzystwa

Gość

(Konto usunięte)
Gość

(Konto usunięte)

 Sąd Apelacyjny w Hamm orzekł, że osoba, która zawarła związek małżeński zgodnie z prawem islamskim w kraju muzułmańskim, a później stara się o rozwód w Niemczech, musi dostosować się do przepisów prawa szariatu.

 

Sprawa dotyczyła 23-letniej kobiety, która poślubiła Irańczyka w 2009 r. w Iranie. Para wyemigrowała do niemieckiego miasta Essen, gdzie przyszła na świat ich córka. W 2011 r. z inicjatywy żony sąd w Essen przyznał kobiecie rozwód. Od decyzji w 2012 r. odwołał się jej mąż. Sąd uznał, że kobieta miała prawo domagać się rozwodu na podstawie prawa szariatu, ponieważ mąż naruszył pierwotne warunki umowy małżeńskiej i nie zapewnił jej wsparcia  finansowego przez okres sześciu miesięcy.Orzeczenie, w którym sędzia odwołał się do prawa szariatu, otworzyło kolejną rundę w długoletniej debacie na temat roli islamu w niemieckim orzecznictwie.

Sąd apelacyjny w Hamm wydał kontrowersyjne orzeczenie w podobnej sprawie rozwodowej innej irańskiej pary, powołując się na przepisy prawa szariatu. Sąd nakazał mężczyźnie wypłacić zonie odszkodowanie w postaci 800 Bahar, tj. złotych monet, których równowartość wynosiła ponad 213 tys. euro.

W lutym 2011 roku Federalny Sąd Pracy w Erfurcie orzekł, że muzułmański  pracownik supermarketu mógł odmówić sprzedaży alkoholu ze względów religijnych.

 

W innym przypadku, w marcu 2007 roku Christa Datz-Winter, sędzia Sądu Rodzinnego we Frankfurcie cytowała Koran w sprawie rozwodowej dot. 26-letniej Niemki pochodzenia marokańskiego, która została wielokrotnie pobita przez męża. Chociaż policja nakazała trzymać się Marokańczykowi z dala od żony, mężczyzna nie stosował się do nakazu i groził kobiecie śmiercią.

 

Nie negując faktów sędzina odmówiła udzielenia rozwodu, twierdząc, że kobieta, która wychodzi za mąż za muzułmanina powinna wiedzieć, co robi i na co się decyduje. W swoim orzeczeniu sędzina cytowała Koran, potwierdzając, że „mąż ma prawo stosować kary cielesne wobec nieposłusznych żon” i przepis o„wyższości męża nad żoną".

 

W Kassel, Federalny Sąd ds. Socjalnych powołując się na prawo szariatu orzekł, iż emerytura po zmarłym mężczyźnie muzułmaninie powinna być dzielona przez dwie jego żony. Tym samym sędzia uznał poligamię.

W Koblencji, Administracyjny Sąd Apelacyjny zgodził się na zatrzymanie w Niemczech drugiej żony irackiego uchodźcy. Sąd stwierdził, że po pięciu latach małżeństwa poligamicznego w Niemczech, byłoby niesprawiedliwe oczekiwać jej powrotu do Iraku.

 

W Düsseldorfie, Sąd Apelacyjny zobowiązał – zgodnie z prawem szariatu - muzułmanina pochodzenia tureckiego do wypłaty siostrzenicy 30 tys. euro posagu. W Kolonii, sędzia orzekł, że irański emigrant musi – zgodnie z prawem szariatu – wypłacić byłej zonie posag w wysokości 600 złotych monet.

 

W Monachium Sąd Rejonowy postanowił, że wdowa po muzułmaninie z Iranu ma prawo tylko do jednej czwartej majątku pozostawionego przez zmarłego męża. Pozostałe trzy czwarte spadku miało trafić do krewnych w Teheranie. Sąd w uzasadnieniu wyroku przyznał, że ponieważ zmarły nie miał obywatelstwa niemieckiego, w sprawach spadkowych należy kierować się prawem szariatu.

 

Coraz więcej ekspertów prawnych bije na alarm z powodu powstaniaw Niemczech równoległego, islamskiego systemu sprawiedliwości.

 

W wywiadzie dla gazety „DieWelt” MathiasRohe, ekspert w dziedzinie prawa szariatu na Uniwersytecie w Erlangen, zwrócił uwagę na szybkie rozprzestrzenianie się prawa islamskiego w niemieckim orzecznictwie. Opisał on prawo szariatu jako „system islamskich norm religijnych i prawnych bardzo złożonych" i ostrzegł, by być ostrożnym, i nie tworzyć równoległych struktur w dziedzinie sprawiedliwości.

 

Według Joachima Wagnera, niemieckiego prawnika i byłego dziennikarza śledczego niemieckiej telewizji publicznej ARD, prawo szariatu w Niemczech jest znacznie bardziej powszechne, niż większość ludzi sądzi. Jego zdaniem „równoległy system sprawiedliwości" podważa rządy prawa w Niemczech.

 

W swojej książce „Sądzenie bez ustaw: islamski równoległy system sprawiedliwości zagraża naszemu państwu konstytucyjnemu”, Wagner pisze, że oprócz stosowania prawa szariatu w niemieckich sądach, muzułmanie ustanowili równoległy system sądownictwa, oparty na prawie szariatu, który  działa we wszystkich głównych miastach niemieckich.

 

Wagner podkreśla, że muzułmańscy prawnicy często dążą do rozstrzygnięcia spraw karnych przed swoimi sądami bez udziału niemieckich prokuratorów, adwokatów lub radców prawnych. Starają się nie dopuścić, aby te sprawy trafiły do niemieckich sądów.

 

W rozwiazywaniu spornych kwestii uczestniczą muzułmańscy mediatorzy. Dzięki tym zabiegom sprawcy mogą uniknąć długich wyroków więzienia, a ofiary otrzymują zadośćuczynienie zgodnie z prawem szariatu. Gdy sprawy są sądzeni w sądach niemieckich, ofiary często są pod presją, aby upewnić się, że ich zeznania w sądzie nie doprowadzą do skazania winnych.

 

W wywiadzie dla niemieckiego magazynu „Der Spiegel,” Wagner opisuje jak wygląda islamski system wymiaru sprawiedliwości w Niemczech. Tłumaczy, że jest on niezrozumiały dla niemieckiego początkującego prawnika. Rządzi się własnymi zasadami. Islamscy arbitrzy nie są zainteresowani dowodami, a gdy wydają orzeczenia- w przeciwieństwie do niemieckiego prawa karnego – kwestia ustalenia winy nie jest ważna.

 

Gdy dziennikarz „Der Spiegel-a” dopytywał się, dlaczego islamskie mediacje są złe, Wagner odpowiedział: „Problem zaczyna się, gdy arbitrzy odrzucają niemiecki system sprawiedliwości, szczególnie w przypadku przestępstw kryminalnych. Osłabiają oni państwowy aparat władzy, powołany do walki z przemocą. Islamskie rozwiązywanie konfliktów – czego sam doświadczyłem - polega na osiąganiu porozumienia za pomocą przemocy i gróźb. Najczęściej jest to dyktat silniejszej rodziny".

 

W wywiadzie udzielonym „Deutsche Welle”, Wagner stwierdził, że w przypadku przeanalizowanych przez niego 16 ostatnich sprawach kryminalnych, w które uwikłani byli muzułmanie, w prawie 90 proc. przypadków – wskutek mediacji muzułmańskich sędziów, sprawcy przestępstw zostali uniewinnieni przez sądy niemieckie albo sprawa była oddalana przez prokuraturę z powodu braku dowodów. Jego zdaniem, to bardzo niepokojące odkrycie, które rzuca złe światło na niemieckie sądy.

 

Gość

(Konto usunięte)

Francja

francuski profesor Christian de Moliner wystąpił z apelem o utworzenie państwa muzułmańskiego na terytorium Francji. W uzasadnieniu swojej propozycji naukowiec zwrócił uwagę na zaistniałe w tym kraju zjawisko, które polega na powstaniu drugiego, alternatywnego społeczeństwa będącego w opozycji do tego głównego. Ludzie należący do grup muzułmańskich nie utożsamiają się z charakterystycznym francuskim liberalizmem, gdyż zdecydowanie bardziej wolą prowadzić życie w oparciu o swoje wartości religijne, niż przestrzegać miejscowe prawo
 

Nigdy nie uda nam się nawrócić 30 proc. muzułmanów, którzy domagają się wprowadzenia prawa szariatu we Francji, na drogę demokracji i laickości. I tak już zezwalamy na segregację, choć tego tak nie nazywamy – mówił dla portalu „causeur.fr” francuski ekspert ds. islamu i nauczyciel akademicki Christian de Moliner.

Zamiast dalej się oszukiwać lub stosować środki niedopuszczalne w demokracji (re-emigracja, przymusowe wydalenie najbardziej radykalnych jednostek), ustanówmy podwójny system prawa we Francji

Mamy terytoria znajdujące się de facto poza kontrolą Republiki. Policja nie chce tam przyjeżdżać, a jeśli już, to tylko na krótko. Czy zobaczymy niebawem armię okupującą przedmieścia, aby przywrócić w nich porządek? W szczytowym momencie „francuska wojna domowa” będzie składała się z zamachów, na które nikt nie zwróci już uwagi, z niekończących się prześladowań policji, z walk o wyzwolenie całych stref z rąk islamistów

de facto wyznawcy Mahometa przygotowują się do wojny z Francuzami i chcą wprowadzić swoje porządki, nie bacząc na reguły jakie panują w Republice. Sposobem uniknięcia wewnętrznego konfliktu jest stworzenie odrębnego państwa dla islamistów na terenie Francji!

Rozwiązaniem byłoby stworzenie państwa inspirowanego Algierią i Majottą z XX wieku, czyli zakładające jedno terytorium, jeden rząd, ale dwa narody: Francuzów o zwykłych prawach i muzułmanów ze statusem zawartym w Koranie. Ci ostatni będą mieli jednak prawo do głosowania w wyborach, inaczej niż tubylcy kolonialnej Algierii, ale będą stosowali szariat w życiu codziennym. Nie będą się już zwracać do francuskich sądów w przypadku sporów, ale do kadi, sędziów muzułmańskich. Konflikty między chrześcijanami a muzułmanami pozostaną za to w gestii zwykłych sądów

Prawo szariatu jest ważniejsze niż świeckie prawo obowiązujące we Francji - tak, według sondażu Ifop dla think tanku Institut Montaigne, uważa 29 proc. spośród ok. 3-4 milionów muzułmanów mieszkających we Francji - pisze "Financial Times".

Z sondażu wynika też, że aż 60 proc. muzułmanów z Francji uważa, iż dziewczętom powinno pozwolić się na noszenie chust w szkole, co jest zakazane we Francji od 2004 roku.

Z badania Ifop wynika też, że ok. 25 proc. muzułmanów we Francji reprezentuje radykalny nurt islamu - w większości są to "młodzi, źle wykształceni ludzie, zazwyczaj pozostający na marginesie rynku pracy".Do tej kategorii należy niemal co drugi muzułmanin mieszkający we Francji, który nie skończył 25 lat.

Co ciekawe, choć większość ankietowanych podkreślała, że religia jest czymś ważnym w ich życiu, jedynie 29 proc. z nich zadeklarowało, że regularnie chodzi do meczetu

Gość

(Konto usunięte)

 

 

 

Rozwiązania proponowane przez Macrona przede wszystkim dążą od przejęcia kontroli nad finansami organizacji muzułmańskich poprzez ograniczenie możliwości przyjmowania pieniędzy od krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Utratę finansowania z zagranicy zrekompensować ma specjalny podatek od żywności halal. Pojawiają się także pomysły „licencjonowania” muzułmańskich kaznodziejów, którzy będą nauczać „zgodnie z zasadami Republiki”.

Zasada laickości nie dla islamu

Obecnie nad Sekwaną działają cztery tysiące organizacji muzułmańskich; wyznawcy Allaha mają do dyspozycji 2500 tysiąca sal modlitewnych oraz około 80 meczetów. Ponad 400 czeka na realizację projektu lub dokończenie budowy. Przy czym, jak przyznał to Rektor Wielkiego Meczetu w Paryżu, 30 świątyń muzułmańskich finansuje państwo.

Urzędnicy na poziomie lokalnym, nierzadko chcąc utrzymać władzę, z powodów politycznych wzmacniają ośrodki islamskie. Proceder wygląda następujące: muzułmanie oprócz sali modlitewnej budują np. bibliotekę, wówczas mają szansę na dotację z budżetu przeznaczonego na wspieranie inicjatyw kulturalnych. Oficjalnie państwo nie sponsoruje miejsca modlitwy, lecz bibliotekę. Nierzadko gminy oddają także na preferencyjnych warunkach ziemię pod budowę meczetu. W 2015 roku 60 procent budowanych meczetów stało na działkach, które samorządy albo sprzedały albo wydzierżawiły, w zasadzie bezterminowo. Słowem, zasada laickości państwa nie obowiązuje muzułmanów – wobec nich stosuje się taryfę ulgową.

 

utworzenie Prezydenckiej Rady Miasta, w której dwie trzecie stanowią przedstawiciele organizacji islamskich, działających na przedmieściach. Powstaje równolegle Biuro Głównego Komisarza do spraw Równości Terytorialnej, z budżetem (w 2018 roku) 429 milionów euro. Władze francuskie wydają się akceptować powstanie równoległego społeczeństwa, a teraz chcą mu (na razie nieoficjalnie) nadać określone ramy instytucjonalne.

Zgadzamy się na odrzucenie laickości Republiki, pozwalamy organizacjom muzułmańskim sprawować władzę nad wyznawcami islamu, dajemy im dostęp do kasy publicznej, lecz jednocześnie staramy się kontrolować ich dochody. Kupujemy sobie w ten sposób bezpieczeństwo i liczymy na powstanie „francuskiego islamu”.

Problem tkwi jednak w tym, że państwo zgadza się na to, żeby w jego granicach powstało quasi-państwo rządzone przez szariat. Istnienie dwóch diametralnie różnych porządków cywilizacyjno-politycznych odsuwa widmo konfliktu, lecz nie rozwiązuje problemu, raczej zamraża go i oddala. Ponadto wpisuje się w plan powolnej, lecz konsekwentnej islamizacji Europy

Christian de Moliner

Choć nie jesteśmy jeszcze w otwartej wojnie, wierni Proroka już się przegrupowują w strefach, gdzie od dawna panują zasady niezgodne z zasadami Republiki (przymus noszenia burki, agresja wobec żydów, małżeństwa zawierane według zasad koranicznych, mięso halal w szkolnych stołówkach)

Polityka udobruchania muzułmanów zostanie wcześniej lub później zastąpiona przez zjadliwą reakcję nacjonalistyczną. Byłem zaskoczony słowami, które padły we Francji po zamachach. Radykalne opinie zostały wypowiedziane bez wstydu, rzecz niewyobrażalna jeszcze pięć lat temu

 

Marsylia – muzułmańska stolica Europy

obraz.thumb.png.5c190275a010443ded9e6aaf847568e2.png

Liczbę muzułmanów mieszkających w Marsylii szacuje się na 250 tys.. Niektóre źródła idą jeszcze dalej i podają, że wyznawcy islamu stanowią nawet 30-40 proc. ludności 860-tysięcznego miasta.

https://natemat.pl/125357,islamskie-patrole-strefy-zakazane-dla-bialych-wszechobecne-gangi-marsylia-muzulmanska-stolica-europy

tutaj slawus cos ciezkiego ale zrozumialego nawet dla ciebie.Pewnie troche z tego zalapiesz.Bo eksytacja TYLKo gownem moze ci narobic takiego samego go..wa w glowie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muzułmanie w Europie Zachodniej
– między integracją a radykalizacją?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ięć lat temu raport Ryana obnażył dysfunkcyjny obraz państwa i Kościoła w Irlandii. Kombinacja sadyzmu, seksualnej przemocy i powszechnej obojętności w stosunku do dzieci wstrząsnęła światem i skruszyła resztki autorytetu Kościoła katolickiego w Europie i w USA. Teraz za rozliczenia wzięła się także Wielka Brytania.

Kiedy 20 maja 2009 r. został opublikowany raport przygotowany przez irlandzką komisję pod przewodnictwem sędziego Seána Ryana – Commission to Inquire into Child Abuse (CICA) – rozbita została wcześniejsza linia obrony Watykanu, jakoby cyklicznie ujawniane nadużycia w Kościele były jedynie „pojedynczymi incydentami”. Irlandzka Komisja ds. Znęcania się nad Dziećmi skrupulatnie opisała trwałą, powszechną i systemową machinę przemocy, wyzysku, pogardy i wykorzystywania seksualnego w stosunku do olbrzymiej liczby dzieci znajdujących się w katolickich sierocińcach, placówkach wychowawczych i szkołach. Komisja, która pracowała przez 9 lat, oparła swój raport na zeznaniach 791 świadków: 413 mężczyzn i 378 kobiet, molestowanych i maltretowanych w 55 instytucjach kościelnych sponsorowanych przez państwo. Wizerunek Kościoła katolickiego sięgnął wówczas bruku. Do dziś ta potężna instytucja nie jest w stanie zmienić swojego dominującego w europejskich i amerykańskich mediach obrazu pedofilskiego gniazda. Niezależna komisja pod przewodnictwem sędziego Anthony’ego Harta, która rozpoczęła w styczniu tego roku swoje prace i ma za zadanie zbadać losy dzieci w szesnastu instytucjach prowadzonych przez zakony katolickie, tym razem w Irlandii Północnej, może być dla Kościoła gwoździem do trumny.

SADYŚCI W KOLORATKACH

Publiczne dochodzenie pod przewodnictwem sędziego sir Anthonego Harta jest największe w historii Zjednoczone Królestwa. Komisja ma zamiar zbadać 16 instytucji prowadzonych przez katolickie zakony w Irlandii Północnej od 1922 do 1995 r. Jej prace mają potrwać do lipca przyszłego roku i kosztować 19 mln funtów. Komisja zamierza przesłuchać ponad 300 świadków, którzy dzieciństwo spędzili w sierocińcach lub domach poprawczych w Irlandii Północnej. Raport ma się ukazać w styczniu 2016 r., jednak już pierwsze przesłuchania pokazują, czego  można się spodziewać. Jak dotąd komisja zebrała ponad 90 tys. stron zeznań dzieci znajdujących się pod „opieką” katolickich zakonów. Nie różnią się one zbytnio od tego, co przeżywały dzieci z Republiki Irlandii. Wychowankowie byli bici i gwałceni zarówno przez duchownych, świecki personel, jak i przez gości oraz starszych kolegów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Moderatorzy

Muls , wklejaj proszę  te rzeczy do wątku o kk Bo są ciekawe , warte przeczytania a w przyszłości będą trudne do znalezienia . a szkoda.

Jakby coś to postaram się te wpisy przenieść.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

o ile pamietam tam tez wklejalem ale dawno.Mozna przeniesc, warto co pewien czas przypominac obatelom.Obatela to nie zmieni ale pamiec zostaje.Tyle ze ten watek zostanie jednostronnym smietnikiem sluzacym dla obszczymurkow do zalatwiania sie.I ta i tamta religia to to samo tyle ze rozciagniete w czasie.Dla niektorych niemozliwe.

 

Gość

(Konto usunięte)
Godzinę temu, muls napisał:

I ta i tamta religia to to samo tyle ze rozciagniete w czasie.

Różnica jest zasadnicza. Niezgodną z naszym prawem patologia w chrześcijaństwie jest też niezgodna z samym chrześcijaństwem - a niezgodna z naszym prawem patologia w islamie jest częścią tej religii. Patologie w chrześcijaństwie jak i samo chrześcijaństwo możesz też zwalczać bez żadnych przeszkód - walcząc z patologią w islamie i islamem będziesz obwiniany o nietolerancję.

Z twojego linku (dane są przestarzałe - co najmniej sprzed 10 lat):

Jak zauważają A.Tausch, Ch. Bischof, T. Kastrun, K. Mueller: „Pasywne poparcie dla islamistycznego radykalizmu w Europie i całkowity brak zaufania dla demokracji nie przekracza 400 tysięcy osób. (...) Niskie zaufanie do demokracji jest o wiele mniej szerokie, a ideologiczne otwarte poparcie dla zamachów samobójczych w celu obrony islamu jest podzielane tylko przez 1/6 muzułmanów w Europie (sic! – przyp. autora).

Uwaga ta jest propagandowa - "nie przekracza" i "tylko".

A konkluzja opracowania jest taka, że nie wiadomo co z islamizacją Europy robić:

Czy rozwinie się idea „euroislamu” i harmonijne wpisze się w multikultu‑rowy pejzaż Europy i uzyska akceptację odmienności „euroislamskich” mniejszości ze strony europejskich społeczeństw, czy też nastąpi dalszy wzrost „fundamentalizmu” religijnego antagonizującego znaczące odłamy wyznawców islamu, generującego społeczne konflikty na coraz większą skalę? Odpowiedź na to pytanie wydaje się obecnie niemożliwa.

A problem współżycia w Europie współczesnej cywilizacji zachodniej ze średniowieczną (w sporej części) cywilizacją islamską jest i to coraz większy. W Polsce z powodu znikomej jak na razie liczby muzułmanów oczywiście problemu nie ma, a w państwach Europy Zachodniej jest jak najbardziej.

 Opracowanie jest stare ale juz obejmujace problemy jakie sie pojawily w calej rozciaglosci.Nawiazuje za to do Historii o czym nikt nie chce wiedziec.. Problemow bedzie wiecej i nikt tego nie neguje.Tak jak nikt nie neguje ze rozwoj swiata polega na mieszaniu i wyniklych z tego problemow.W momencie ocieplenia to bedzie jedyny powazny problem w ktorym zostanie tylko ten kto silniejszy.Lub madrzejszy.

15 minut temu, JuG napisał:

Patologie w chrześcijaństwie jak i samo chrześcijaństwo możesz też zwalczać bez żadnych przeszkód - walcząc z patologią w islamie i islamem będziesz obwiniany o nietolerancję.

no patrz lata cale a nawet tysiace a to ciagle jest...  niezmienne..Dziwne.Zdaje sie ze gada tak co drugi ksiadz i dalej molestuje, morduje etc..Nietolerancja to  zdaje sie tez przepisy prawa.

Gość

(Konto usunięte)
1 godzinę temu, muls napisał:

no patrz lata cale a nawet tysiace a to ciagle jest...  niezmienne.

Co niezmienne? Patologii było znacznie więcej a wpływy kościołów na cokolwiek w związku z olbrzymią laicyzacją Europy są obecnie niewielkie.

Ilu chrześcijan uważa religię za bardzo ważną w ich życiu.

PF.06.13.18_religiouscommitment-03-06-.p

Ilu muzulmanów uważa religię za bardzo ważną w ich życiu.

PF.06.13.18_religiouscommitment-03-07-.p

Jaki procent ogółu uważa religię za bardzo ważną w ich życiu.

PF.06.13.18_religiouscommitment-03-05-.p

Polska jest liderem w tzw. dziurze wiekowej - dla młodych (18-39) religia jest znacznie mniej ważna niż dla starych (40+). Oznacza to, że polski KK w niedługim czasie jeszcze bardziej straci na znaczeniu.

PF.06.13.18_religiouscommitment-02-29-.p

http://www.pewforum.org/2018/06/13/the-age-gap-in-religion-around-the-world/

https://oko.press/msze-chodzi-tyle-samo-wiernych-coraz-katolikow-przestrzega-nakazow-kosciola/

Zrzut-ekranu-2017-01-15-o-22.54.22-640x3

obraz.thumb.png.7c48098984c2aa6541f2cfdb947c6baf.png

obraz.thumb.png.393f42ec4a962066b4549c9d8332f63e.png

i co teraz.Bede porownywal ile bylo sk***ysynow tu i tam w latach......W przeliczeniu tysiac obateli  na metr kwadratowy.Ilosc zabitych i zgwalconych zaleznie od slupka statystycznego.

45 minut temu, JuG napisał:

ościołów na cokolwiek w związku z olbrzymią laicyz

na co sa niewielkie te wplywy.a jesli niewielkie to co ku..wa zrobily te koscioly na przestrzeni lat a wiec do czego one sa potrzebne.I jak sie to ma do zlaicyzowanej rosji.

Gość

(Konto usunięte)
15 minut temu, muls napisał:

na co sa niewielkie te wplywy.

Na wszystko.

15 minut temu, muls napisał:

a wiec do czego one sa potrzebne

Kościoły tradycyjnych religii mi jak i zdecydowanej większości Europejczyków (w tym Rosjan) - do niczego. Obecną europejską "religią" jest konsumpcjonizm - jej "kościołów" (centrów handlowych) jest coraz więcej i chodzi do nich coraz więcej "wiernych". Te "kościoły" mnie też mało interesują ale jest to jakiś kierunek "religijnego pojednania" chrześcijan i muzułmanów. Wystarczy rozwiązać problem stosunkowo niskich dochodów muzulmanów.

Ciekawym ewenementem pośród państw rozwiniętych jest wysoka religijność Amerykanów (w większości różnego rodzaju protestantów), ale niewiele wiem na ten temat.

16 minut temu, muls napisał:

I jak sie to ma do zlaicyzowanej rosji.

Co? W Rosji tradycyjnie to państwo ma wpływ na kościół a nie na odwrót. Na islam też.

Z powyższych badań wynika, że Rosjan, którzy uważają religię za ważną w ich życiu jest dwa razy mniej niż Polaków (16% i 32%).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.