HI END - co to k..... jest ?

[wężu]

Zainspirowany wątkiem o hi endowych systemach proponuję wspólnie znaleźć definicję.

Czy to jest hi endowy system ? :-)

Nie.

Hi endowe są tylko minimonitory i małe wąskie kolumny, gdyż tylko one generują tzw "scene" :-)

[obrazekLUKASZ-197227_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Nijaki]

Tyle, ze te na zdjeciu maja zupelnie nie hi-end'owe "kolce" ;>>, wiec jako takie sie nie licza ;)

[PMD]

no właśńie wężu, co to za kolce? Dostarczone przez producenta czy DIY? ;)

[koni]

rany, jak można sobie zrobić takie lustro z parkietu...???? bleeeeeeee....

[Bartek1]

Hi-endowy to moze być dźwięk a nie sprzęt ze zdjecia.

[rogus]

Widocznie komuś bardzo zależy na tym błyszczącym parkiecie ;-) albo system musi być mobilny.

[andyblack]

To chyba są kółka,nie kolce.Mam takie zamontowane w krzesełku,ale nie wiedziałem,że są hi-endowe:)

Parkiet jest taki,bo pewnie człowiek lubi jazdę figurową na lodzie.

[Zbig]

Kółka są po to, aby można było swobodnie eksperymentować z ustawieniem nie niszcząc parkietu. Nie można tak poświęcać wszystkiego dla jednego hobby :-)

[rogus]

a może to są kółka specjalne przystosowane do zastosowań Audio, za ileś tam k$ ;-)

[Jasku]

a ja mysle ze facet sam je sobie wkrecil bo mu ciezko te glosniki nosic bylo hehe:)

[Elberoth]

Kółka w Wilsonach służą do ich łatwego ustawiania. Po znalezieniu optymalnego miejsca, wkręca się kolce (może człek o tym zapomniał albo żona mu nie pozwoliła :-p) Super sprawa, szczególnie że kolumny ważą ze 100kg sztuka.

 

Podobno Wilson ma jakąś specjalną procedurę ustawiania kolumn, która trwa kilka godzin. Oczywiście robi to za nas Authorised Wilson Dealer.

[vanvideo]

Z tych kółek, to proszę się nie śmiać. Po dwuletnich poszukiwaniach w latach 80-tych trafiłem na odpowiednie koła z hamulcem "uszczelką", łożyskiemx3 itd . Robi je PEN w UK

[yezu]

na tych kolkach to cos przypomina mala wyzrutnie rakiet, chyba wole swoje minimonitory - wpasowalyby sie nawet w ten nieludzko wyglancowany parkiet - a wracajac do wyrzutni rakiet chcialbym na nich uslyszec "spielbar" kapeli rammstein - to by byla dopiero jazda... (oby tylko wzmak moca odpowiadal gabarytom kolumn)

[Zydelek]

Panowie!

Wężu zadał pytanie. Jedynie Bartek1 udzielił konkretnej odpowiedzi. Wy tylko żartobliwie szydziecie to z parkietu, to z kółek. Co wolicie linoleum w uświnionym salonie? A kto powiedział, że kolumna musi być na kolcach?

Fe, gdyby Wężu się również sfotografował dowcipnisie pewnie powiedzieliby, że ma nienaturalny kolor włosów :):):)

[Jasku]

"HI-END [ang.], urządzenia Hi-Fi o najwyższej aktualnie wierności odtwarzania dźwięku, gł. muzyki; stosowane jako wzorce przy produkcji urządzeń elektroakustycznych."

[wężu]

Dźwięk jest hi endowy jak siadam, słucham i mam namiastke dźwięku na żywo. Tzn., że rozmiar generowanego przez system dźwięku jest przynajmniej częściowo zbliżony do nazwijmy to umownie wzorcowego. Dlatego ŻADNE monitory nie są hi endowe choćby bardzo nawet chciały :-)

W zbyt małej skali mogą oddać realny wymiar instrmentów takich jak perkusje, kotły, kontrabasy czy wiele innych.

Hi end to dynamika, swoboda i potęga brzmienia, czyli najważniejsze atrybuty dźwięku live.

[dudivan]

-> Zydelek

 

Linoleum ma swietne wlasciwosci akustyczne. Kiedys DIY-owcy wybijali nim wnetrza kolumn. A jak Ci sie klepka parkietowa wzbudzi rezonansowo kiedy dodasz pare dB na wzmacniaczu to pozalujesz, zes ja kladl !

[darkul]

H-E

Czyli jebutne duuuuże[min15"basy i niejeden] i sprawne głośniki min.nap..98dB!

A wzmak ..może być i dobry fet jak i lampa i tak zagada.

Czyli Electro Voice,Altec Lansing,JBL,Tannoy Westminster Royal,itp bolsze..no i chata odpowiednia.

Zródełko ?Poprostu poprawne by niewpieniało i krwi z uszu niebyło...

[jar1]

Dziwię się Panowie, że już po tytule nie odgadliscie o so emu odzi....

[Nijaki]

Wezu no i sam sobie po czesci odpowiedziales ;).

Jesli ktos nie zrozumial szyderczo ironicznego usmiechu przy mojej wypowiediz o kolcach/kolkach, to... powiem tylko, ze chodzilo mi wlasnie o podejscie niektorych do tego tematu...

Natomiast w moim slowniku terminy hiend, hifi, oprocz funkcji klasyfikowania (ogolnie) sprzetu:

sprzet (ponoc) dobrze grajacy, sprzet (ponoc) jeszcze lepiej grajacy ;)..., nie znacza nic wiecej.

Dla mnie to tylko wymysl marketingowcow, sluzacy do rozpalania wyobrazni naiwnych - co wprost ma sie przekladac na sprzedz/zarobek/zdzieranie... (podstaw co uwazasz) ;).

Jesli system, ktorego slucham pozwala mi sie cieszyc tym, "zasluchac sie" i "odplynac", to jest to moje hifi, hiend, czy co jaki tam termin jeszcze wymyslili :) i nie wazne czy kosztuje 100, czy 10000 zl.

 

Pozdrawiam

[stefanB]

Patrząc na sporą część oferty sklepów i rynku wtórnego, high-end to coraz częściej stan ducha...

[andrea29]

->StefanB: dobre ! : )))

 

-> Nijaki: "i nie wazne czy kosztuje 100, czy 10000 zl." Też tak uważam.

 

Pozdr.

[wężu]

to chyba nie chodzi o oferte ale o stan portfela...

[yezu]

wezu ---

zaden spzret nie odda ci tego co na zywo bo jest to niemozliwe tzn nie zrobisz z salonu odsluchowego filharmonii ani jazzowego klubu bo membrama twoich najzajebiscie drogich kolumn to nie fortepian tylko membrama a i kobitka nie spiewa tylko wzmak prad pzrewodzi a japonski plastik plyta obraca - no prosciej tego napisac nie umiem - a co sie tyczy okreslen typu neutralnosc, muzykalnosc, dzwiek "jak na zywo" to zostawmy stryjeckim bo oni to wymyslili zeby bylo o czym pisac - zazwyczaj hajfajowa filzofia sprowadza sie do tego ze cos gra i to cos albo ci sie podoba albo nie bez wzgledu na cene, firme i audiofilskie piepzrenie - to co ci sie podoba jest dla ciebie neutralniejsze, muzykalniejsze i blizsze temu co na zywo - dla jednego beda to 2 metrowe kolumny i 4 monobloki o mocy kilku kilowatow a dla innego 20 cm monitorki i kilkuwatowa trioda - jak chcesz miec na zywo to kup fortepian i zapros do salonu krystiana zimermana - jesli bas z 30 cm glosnika jest dla ciebie blizszy temu co na zywo bo wiekszy od takiego z monitorkow tos prosty chlop i tyle bo nawet taki bas z 30 cm bumbaly jest miniaturka basu prawdziwego tak jak bas z monitorkow jest takowa nieco mniejsza miniaturka - na ktorej wszelako taki basik bedzie szybszy, a wiec w tej kwestii blizszy prawdziwemu - mozna by tak piepzryc bez konca ale chyba juz wiadomo o co mi chodzi wiec dlasze piepzrenie zostawmy gazetkom audiofilskim

[gutekbull]

HI END => Dążenie do perfekcji, swego rodzaju pedantyzm zarówno w podejściu do słuchanej muzyki, jak i jej odbioru,

a co za tym idzie dążenie do posiadania sprzętu , który to zapewni.

Swego rodzaju okultyzm dźwiękowy, fascynacja tym co piękne, wrażliwość na piękno.

Prawda, że idiotyczne :-) ?

[wężu]

yezu, namiastka dźwięku na żywo, namiastka.... :-)

monitrki dają tej namiastki 0.0006% a kolumny/system powyżej powiedzmy 7%

spora różnica, nie ? :-)

[Nijaki]

gutekbull

->"HI END => ... swego rodzaju pedantyzm zarówno w podejściu do słuchanej muzyki..."

 

Mam nadzieje, ze to nie oznacza, ze zeby posluchac muzyki na "hi-endzie", nalezy byc ubranym jak do filharmoni...;)

[gutekbull]

Ja jak chcę posłuchać koncertu to ubieram się w elegancki garnitur i siadam przed CD :-)

O to ci chodziło? Nie ,nie to miałem na myśli.

[koni]

cześć

koniec

[koni]

powyzej:

interpretacja własna - bezpośrednie tłumaczenie z jęz. angielskiego

dziekuję :)