Potencjalnie kiepska akustyka a sens posiadania "HI-FI"

Gregory_59283 · 21 Grudnia 2015

A więc tak... jakiś czas temu pojawiła się idea posiadania "sprzętu audio", który miał służyć głównie do "bezinwazyjnego" obsłuchiwania dzieci z muzyka klasyczną :) Dzieci uczęszczają do szkoły muzycznej ucząc się gry na instrumentach (fortepian, skrzypce). Są zbyt małe, by posadzić je w "miejscu odsłuchowym" z kategorycznym nakazem "słuchaj mozarta" ;P Chodzi więc raczej o to, że dzieciak siedzi w salonie i się bawi, a w tle gra sobie muzyka... ot takie "bezinwazyjne" osłuchiwanie :). Początkowo myślałem o czymś do 2 tys, może jakiś pianocraft, potem zaistniało ustrojstwo o nazwie naim mu-so (taki system all-in one), aż wreszcie po wizycie w salonach i odsłuchu kilku klasycznych stereo i doświadczeniu wręcz "porażającej" jak dla mnie, kompletnego "muzycznego" laika (do tej pory słuchałem muzyki z mp3 lub radia na głośnikach komputerowych...:) ) jakości dźwięku zaproponowanych zestawów budżet urósł najpierw do 5 tys, a potem nawet 7-miu (za nowy sprzęt) :).

No ale teraz, gdy już trochę ochłonąłem, trochę poczytałem, zaczynam się zastanawiać, czy inwestycja w tak, relatywnie, drogi sprzęt ma sens, a to głównie z uwagi na kiepską i raczej słabo "reformowalną" akustykę mojego wnętrza i "ideę" słuchania niejako w ruchu, w tle, bez klasycznego "siedzącego" miejsca odsłuchowego... Sprzęt miałem zamiar ustawić w takim mini-salonie połączonym szerokim przejściem do kuchni. Wymiary 4,55 na 3,76 m (salon). Wnętrze dosyć "zagracone" z małą możliwością adaptacji i "jeżdżenia" z meblami z jednej na druga ścianę :) Kolumny miały by być ustawione niesymetrycznie, trochę "wciśnięte" w rogu pomieszczenia. Ustawione dodatkowo tak, żeby dźwięk docierał również do kuchni ;) W załączniku plany sytuacyjny, jeśliby się komuś chciało na to rzucić okiem...

Reasumując... czy w takich warunkach "kiepskiej akustyki" i przy założeniu słuchania "w locie" (bez miejsca odsłuchowego) warto inwestować w profesjonalny (choć budżetowy, jak na standardy audiofilskie ;P ) sprzęt hi-fi ? Bo choć w salonach odsłuchowych brzmi to pięknie i pozostawia wspaniałe wrażenia odsłuchowe, to czy w domu doświadczę choćby ułamka tej jakości i czy te wydane ponad stan kilka tysięcy będzie w ogóle "słyszalne" ?... Innymi słowy, czy zwykły pianocraft nie zagra w tych warunkach tak samo dobrze (lub jak kto woli ... tak samo źle) jak zestaw za 7 tys ?

Pomóżcie, doradźcie coś, bo jestem w akustycznej kropce ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Different · 21 Grudnia 2015

Jedni powiedzą - warto ( pewnie Ci , którzy zupełnie lub większościowo ignorują wpływ akustyki na całościowy przekaz brzmienia ) - bo 'przecież to sprzęt wpływa na większość tego co słyszymy'.

Ja skłaniam się ku odwrotnej tezie - bez odpowiedniego ustawienia i opanowania podstaw akustycznych w pomieszczeniu - nawet drogi sprzęt nie zagra dobrze.

Z drugiej strony idea słuchania ' w biegu' i z różnych miejsc.. Myślę, że nie ma sensu inwestować większej kwoty póki nie przeskoczysz punktu 1 - czyli akustyki i ustawienia.

**arczi87** · 21 Grudnia 2015

Pomóżcie, doradźcie coś, bo jestem w akustycznej kropce ;)

Jeśli na pierwszym miejscu jest osłuchanie dzieciaków, to mogą się one równie dobrze osłuchać na tzw. byle czym. Jest to kwestia styczności z muzyką.

Warto by nie było to sztuczne i na siłę, bo dzieciaki się zrażą. Pamiętaj że złotówki nie wyrobią wrażliwości muzycznej, czy poczucia rytmu.

Kiedy dzieci spędza z muzyką (w szkole muzycznej itd ) i faktycznie będzie to ich pasją, to docenią też bardziej niszowe gatunki i same będą zmierzać w tym kierunku.

Byle byś nie wpadł na pomysł realizacji własnych marzeń, kosztem dzieci.

Gregory_59283 · 22 Grudnia 2015

Different, Arczi, wielkie dzięki za te bardzo rozsądne uwagi... nawet jeśli jeszcze bardziej ostudziły moje hajfajowe zapędy ;)

Może rozpoczynając ten temat trochę zbyt duży nacisk położyłem na to osłuchiwanie dzieci... Od tego się wszystko zaczęło (idea zakupu sprzętu), ale jak pojawiłem się w salonach odsłuchowych to doznałem sporego szoku, że muzyka może TAK brzmieć no i teraz to już nie chodzi tylko i wyłącznie o dzieci i ich osłuchiwanie :) Arczi, tak jak napisałem, nie mam oczywiście zamiaru dzieci katować przymusowymi odsłuchami :) Muzyka ma być raczej tłem innych aktywności takich jak zabawa czy nawet nauka. Wydawało mi się jednak, że lepsza jakość tejże muzyki (w sensie "sprzętowym", nie gatunku muzycznego) pozwoli im, nawet w taki bardziej podświadomy niż świadomy sposób, wychwycić więcej detali, większą "głębię", coś takiego, czego się nie usłyszy z mp3 płynącej z boomboxa za stówkę (jak mówię od rzeczy to przepraszam :) ) Ja, choć jestem totalnym i nieosłuchanym laikiem, tą różnicę usłyszałem, że się tak wyrażę "gołym uchem" i to było dla mnie bardzo namacalne a jednocześnie bardzo przyjemne doznanie. Dlaczego ucho dziecka miałoby tego nie zarejestrować i dlaczego nie miałoby to mieć pozytywnego przełożenia na taką ogólną percepcję muzyczną dziecka ?

Sprowadziliście mnie na ziemię - to dobrze (zwłaszcza dla mojego portfela ;) ).Mimo to jednak trochę mi szkoda tak łatwo zarzucać temat i jeszcze trochę podrążę... Czy w tym ustawieniu kolumn jak na przedstawionym planie jestem w stanie uzyskać relatywnie dobrą akustykę ? W grę wchodziłaby domowej roboty adaptacja akustyczna, np. jakieś kwiaty (trochę tego mam), obrazy na płótnie na ściany (pod nie można byłoby wstawić panele z wełny), dywan shaggy na podłogę... Czy to mogłoby dać zadowalające efekty "usprawiedliwiające" zakup sprzętu za te powiedzmy 7 tys :) ? No i do tego odsłuch z różnych miejsc (bez stałego miejsca odsłuchowego)... Co można zrobić, by uzyskać w miarę jednolite (jednolicie dobre) wrażenia odsłuchowe w każdym miejscu pokoju ?

Audiomono · 22 Grudnia 2015

Czy w tym ustawieniu kolumn jak na przedstawionym planie jestem w stanie uzyskać relatywnie dobrą akustykę ?

Nie! Na początek pomyśl nad tym aby kolumny były "symetrycznie" względem ścian.

W grę wchodziłaby domowej roboty adaptacja akustyczna, np. jakieś kwiaty (trochę tego mam), obrazy na płótnie na ściany (pod nie można byłoby wstawić panele z wełny), dywan shaggy na podłogę...

+1

Co można zrobić, by uzyskać w miarę jednolite (jednolicie dobre) wrażenia odsłuchowe w każdym miejscu pokoju ?

Pozbyć się ścian w tym sufitu, oczywiście chodzi o adaptacje tych powierzchni.

**Acoustic Lab** · 22 Grudnia 2015

Co można zrobić, by uzyskać w miarę jednolite (jednolicie dobre) wrażenia odsłuchowe w każdym miejscu pokoju ?

Kupić kolumny grające do okólnie.

Nie znam wymiarów kanapy i stołu, może tak by się dało to ustawić?

Wtedy masz symetrię dla obu kolumn i możesz je podłączyć do TV, dzięki czemu będziesz miał lepsze audio przy filmach - co może być pomocne przy przekonaniu żony do przemeblowania. Dodatkowo będziecie mogli siedzieć/leżeć i oglądać/słuchać razem z dziećmi.

Na czerwono miejsca do wstawienia ustrojów. Najlepiej pochłaniaczy.

Dywan nie koniecznie shaggy zbierający brud i kurz w siebie. Wystarczy żeby był grubszy >8mm.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gregory_59283 · 23 Grudnia 2015

Audiomono, Acoustic Lab wielkie dzięki za sugestie.

Nie! Na początek pomyśl nad tym aby kolumny były "symetrycznie" względem ścian.

Nie znam wymiarów kanapy i stołu, może tak by się dało to ustawić?

Wtedy masz symetrię dla obu kolumn i możesz je podłączyć do TV, dzięki czemu będziesz miał lepsze audio przy filmach - co może być pomocne przy przekonaniu żony do przemeblowania. Dodatkowo będziecie mogli siedzieć/leżeć i oglądać/słuchać razem z dziećmi.

Acoustic Lab zaproponowałem takie ustawienie żonie, ale zareagowała dosyć nerwowo, więc wolałem nie ciągnąć tematu ;) Generalnie kanapa od tyłu jest obita jakimś niezbyt estetycznym materiałem, z założeniem, że tył będzie na ścianie. No a druga sprawa - TV jest zamocowany na łapie (dosyć wysoko), peszlem mam już tam poprowadzony kabel antenowy i średnio mi się uśmiecha to wszystko przestawiać. Ale generalnie Twój zamysł bardzo dobry... dzięki.

Zrobiłem nieco bardziej precyzyjne pomiary mebli i w ramach "poszukiwania symetrii" znalazłem jeszcze trzy możliwe warianty:

1 - w okolicach TV / po skosie - minusem jest tu bliska odległość kolumn względem siebie (ok 1 m), no i też nie jestem przekonany, że ta symetria to jest prawdziwa symetria, bo jednak z jednego boku okno, a z drugiego ściana i przejście do kuchni...

2 - na ścianie w z oknem w rogach... w miarę symetrycznie jak mis się wydaje... Stół w tym układzie znalazłby się "na drodze" jednej z kolumn, jednak same głośniki kolumny znalazłyby się, jeśli chodzi o wysokość, nad powierzchnią stołu... Druga z kolumn byłaby ustawiona tak trochę pod telewizorem, ale ten jest zawieszony (na łapie) dosyć wysoko...

3 - po dwóch stronach przejścia do kuchni... problemem byłoby tu poprowadzenie kabla do jednej z kolumn... Technicznie by się pewnie dało, gorzej z estetyką :)

W załączniku plik z wizualizacją tych trzech wariantów - jeśliby się chciało Wam rzucić na to okiem to super, wielkie dzięki :)

---

I druga sprawa, w kontekście odsłuchu bez jednego stałego miejsca odsłuchowego (na przestrzeni całego pomieszczenia:

Pozbyć się ścian w tym sufitu, oczywiście chodzi o adaptacje tych powierzchni.

Czy chodzi tutaj o maksymalne wygłuszenie tych powierzchni, by było jak najmniej odbić ? Czy w takim wariancie dźwięk nie stanie się jeszcze bardziej kierunkowy (jeśli opowiadam herezje to przepraszam :) ) ?

Kupić kolumny grające do okólnie.

Tu mi dałeś temat do myślenia i poszukiwań :) Z tego co się zdążyłem zorientować, to jest to rozwiązanie dosyć niszowe. Pomijam konstrukcje za kilkadziesiąt tysięcy, bo to nie mój budżet, ale udało mi się znaleźć taką kolumnę visatona fontana :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Wyglądało to bardzo obiecująco, ale po chwili dalszych poszukiwań zorientowałem się, że odsłuch tych kolumn w PL jest zdaje się niemożliwy, bo nie ma ich w ofercie sklepów. A tak brać bez odsłuchu to jak kupowanie kota w worku, więc choć idea piękna i jak ulał na moje potrzeby, to jednak w tej sytuacji pozostanę przy konstrukcjach kierunkowych. Chyba, że możesz polecić kolumny dookolne, które są w ofercie salonów (dostępne do odsłuchu)...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

micwoj · 23 Grudnia 2015

to mogą się one równie dobrze osłuchać na tzw. byle czym.

Nie zgadzam się w całości z tym zdanie. Patrząc na doświadczenia z moimi dzieciakami: PIerwszego dnia, kiedy pojawiły się u mnie przyzwoite kolumny, dzieci zaczęły sobie tańczyć przy jakiejś tam muzyce (przedtem do głowy by im nie przyszło).

Jak wstawiłem porządniejszy sprzęt do pokoju syna (przedtem jakieś komputerowe tragiczne 2.1) też zaczął sam sobie włączać, słuchać, zapraszać kolegów i koleżanki na "disco"

Dzieci może nie powiedzą, ale też słyszą i widać ewidentnie, ze jeśli dobrze sprzęt gra to wciąga bardziej i sprawia więcej przyjemności.

**Acoustic Lab** · 23 Grudnia 2015

Według mnie to opcja nr.2. Ja bym i tak szukał docelowo miejsca żeby móc siedzieć po środku. Skoro spodobało się Tobie granie w salonach audio to i w domu będziesz chciał sobie posłuchać, a wtedy najlepiej jest móc usiąść po środku. W opcji 3, siedząc na kanapie będziesz słyszał głównie prawą kolumnę. A nr.1 to za mała odległość pomiędzy kolumnami żeby zarysowała się scena muzyczna.

Gdyby dało się zmienić stół na mniejszy to kompromisem mogły by się okazać używane Castle Howard S3. Ogólnie skoro to Twój pierwszy system i nie masz wyrobionego ucha to radzę kupować używane elementy. Jak się osłuchasz i będziesz chciał coś zmienić to mniej stracisz przy odsprzedaży.

A jak chcesz nowe bo planujesz kupować na raty, to jak Ci coś się nie zgra to potem sprzedając używane stracisz nawet 50% ceny detalicznej + koszta kredytu.

Gregory_59283 · 23 Grudnia 2015

A więc opcja 2... dobrze, bo ta jest najbardziej realna do zrealizowania. Martwi mnie trochę okno, bo tam będzie zdaje się pierwsze odbicie jednej z kolumn i ciężko do będzie wygłuszyć, zwłaszcza przez dzień (w nocy można dać zasłonę).

Być może zorganizuje sobie jakiś lekki, rozkładany fotel, który będzie można łatwo ustawić na środku wieczorem... Jest jeszcze taka koncepcja "prozdrowotna" aby ustawiać tam bieżnię (taką do biegania :) ). Oczywiście jakaś lekka konstrukcja przesuwana, którą można szybko ustawić a potem sprzątnąć. Wiadomo, w takiej sytuacji głowa jest wyżej (niż w pozycji siedzącej) - czy ma to duży wpływ na jakość odsłuchu ?

Sprzęt planowałem brać nowy nie ze względu na raty, lecz na to, że potrzebuję faktury... Nie wykluczam używanych kolumn, ale koniecznie z fakturą, a takie jednak ciężej znaleźć na wtórnym rynku. Zaproponowane przez Ciebie kolumny ciekawe, ale trochę za drogie jak na mój budżet (choć może na wtórnym rynku udałoby się znaleźć coś za 3500-4000). Czy tego typu konstrukcja jak w tych S3 pozwoli na wypełnienie w miarę równomiernym jakościowo dźwiękiem całą powierzchnię pokoju ? Z odsłuchanych przez mnie kolumn (wiadomo - na kanapie w punkcie centralnym, jak to w salonie odsłuchowym) zdecydowanie najlepsze wrażenie póki co zrobiły RLS Phobos II (

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Czy te RLS-y są, że się tak wyrażę, "akustycznie bardzo wrażliwe" tzn bardzo "podatne" na złą lub dobrą akustykę pomieszczenia (biorąc pod uwagę ich konstrukcję) ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )