Audio mity

[biniek]

Ty masz jednak Beatx skłonności masochistyncze i mesjanizm wrodzony :D

[BeatX]

Raczej niepowstrzymane dążenie do poznania prawdy o zagadnieniu, które mnie interesuje :)

 

Poza tym.. i tak planowałem rekabling HD600, bo ten stock'owy kabel od Sennheiser'a to raz, że za długi, dwa że nie wygląda jakby miał przetrzymać sporo czasu, a trzy że brzydki jak nie wiem :D

Ten od audeos.pl jest przynajmniej ekstra wyglądający :)

A ja taki trochę wzrokowiec jestem :D

[biniek]

swedzi Ci wywalic 250zł w błoto? zarzekales sie tu i w innych wątkach że już dość kasy straciłeś na audio

jak napiszesz ze ten kabel nic nie wnosi to da Ci satasfakcje z gory wiadomy eksperyment za 250zł? :D

[BeatX]

Gdyż ponieważ jak kabel nic nie wniesie do sygnatury dźwięku to będzie przynajmniej ładnie wyglądał i jak dla mnie będzie praktyczniejszy, niż te trzy metrowe sznurowadło od Sennheiser'a.

O2+ODAC leżą na moim biurku komputerowym, przy którym siedzę jak słucham muzyki.

Weź w takich warunkach miej słuchawki na głowie z trzy metrowym kablem.

Rekabling HD600 tak czy siak mnie czekał.

A tutaj przy okazji będę mieć argument w ręce odnośnie wpływu nietaniego kabla słuchawkowego na dźwięk, popartego oficjalną recenzją audiofilską.

Podobnie jak rekablowałem HE-500 na 1,5m kabel zbalansowany tylko i wyłącznie ze względów użytkowo-praktycznych, bo ten stock'owy kabel od HiFiMAN to pożal się Panie Boże..

Wydałem wtedy niecałe 300 pln na rekabling HE-500.

Na kabel, który rzekomo miał poszerzyć scenę, dodać dynamiki i jeszcze kilka rzeczy o których już zapomniałem.

Oczywiście nic z tego nie doznałem, ale audiofilskiej recenzji tamtego ponoć turbo wypas kabla do HE-500 nie było, żeby mieć jakieś zestawienie moich obserwacji, co do zaczytanych w internetach.

Akurat moja fanaberia z rekablingiem HD600 to jest pikuś finansowy, przy zakupach hajendowców z gadżetami audio-voodoo.

 

PS. Czemu nie nazwałeś mnie masochistą i nie wytknąłeś że chcę wydać kasę w błoto na podróż do Discomaniac, do Krakowa? :)

Przecież i u Disco i z tym kablem od audeos.pl chodzi o zwiększenie mojego doświadczenia z obcowaniem z różnymi sprzętami audio - czyż nie? :D

Edytowane 18 Maja 2016 przez BeatX

[Lech36]

No ale jakbym nie kupił i napisał że z czystego rozsądku i logiki wnioskuję, że ten kabel nie ma prawa wpływać w słyszalnym stopniu na dźwięk, to złotousi zaraz by mi się rzucili do gardła ze słowami: "a słuchałeś tego kabla, że krytykujesz?!" :D

"Słuchać kabla", jakież to wzniosłe i poetyckie ;-)

[J.Jerry]

BeatX moim zdaniem nie popełnia tu błędu niezależnie czy mu ten kabel zmieni brzmienie czy nie, ponieważ w końcu trzeba przez to kablowe ulepszanie przejść dla własnego spokoju...uzasadnienia dla zakupu nie widzę - to że fabryczny kabel jest wiotki i lekki jest raczej zaletą i w końcu jest dedykowany do tego modelu słuchawek

[BeatX]

uzasadnienia dla zakupu nie widzę

 

Bo racjonalnego uzasadnienia nie ma i nie będzie :D

Tzn, mam tam jakieś niby mądre przesłanki - ale koniec końcem, bez rekablingu by się obyło.

Mam zachciankę w moim hobby, ot co ;)

 

to że fabryczny kabel jest wiotki i lekki jest raczej zaletą i w końcu jest dedykowany do tego modelu słuchawek

 

No niby tak, ale musiałbyś go zobaczyć żeby zrozumieć o co mi chodzi.

Ten kabel od HD600 doprowadza mnie do białej gorączki :P

Uważam, że kabel od 2-krotnie tańszych Brainwavz HM5 jest o wiele lepiej wykonany niż ten od HD600

Już pomijam fakt, że Brainwavz ma w komplecie dwa odpinane kable.. jeden 1.3m a drugi 3m - oba z gwintowanym wtykiem jack 3.5mm na przejściówkę 6,3mm..

[grynio]

Ten pseudo kabelek szybko się psuje.

[biniek]

 

 

PS. Czemu nie nazwałeś mnie masochistą i nie wytknąłeś że chcę wydać kasę w błoto na podróż do Discomaniac, do Krakowa? :)

Przecież i u Disco i z tym kablem od audeos.pl chodzi o zwiększenie mojego doświadczenia z obcowaniem z różnymi sprzętami audio - czyż nie? :D

 

bo nie wiedziałem że Ty w dzwieku szukasz poprawności i nigdy nie usłyszysz tego czym podniecają się audiofile bo Cie to po prostu nie interesuje i wyrobiles sobie odporność na wrażenia dzwiekowe.

Jestes zero jedynkowy i albo gra poprawnie albo nie

[Lech36]

Mam zachciankę w moim hobby, ot co

"Zachcianka" to nic złego. W audio "zachcianka" jest mocną częścią tego hobby.

[J.Jerry]

Ten kabel od HD600 doprowadza mnie do białej gorączki :P

 

To i tak nic w porównaniu do kabla od HD380...sztywny, ścieżki, ze sprężyną po środku nie dającą się trwale rozciągnąć

[BeatX]

bo nie wiedziałem że Ty w dzwieku szukasz poprawności i nigdy nie usłyszysz tego czym podniecają się audiofile bo Cie to po prostu nie interesuje i wyrobiles sobie odporność na wrażenia dzwiekowe.

Jestes zero jedynkowy i albo gra poprawnie albo nie

 

Nie wiedziałem, że wiesz lepiej ode mnie jak odbieram dźwięk i w jakim stopniu przeżywam obcowanie ze sztuką - w tym przypadku z muzyką :D

Szukam możliwie najbardziej neutralnego dla sygnału toru audio, a brzmienie dobieram sobie słuchawkami/głośnikami, które to słuchawki i kolumny obecnie przeze mnie posiadane są dalekie od totalnie surowego, technicznego i studyjnego strojenia :)

A7X mają lekko podbite skraje pasma, czyli w środowisku audiofilskim określa się takie strojenie jako "muzykalne".

Tutaj jest to w miarę pokazane:

 

 

HD600 z kolei, to absolutnie nie jest sound studyjny, aka prezentacja studyjnych AKG :)

Wydaje mi się (ale podkreślam - wydaje), że Ty po prostu szukasz dźwięku bardziej podkolorowanego niż ja.

Wnioskuję to tym, że znajdujesz fun w dźwięku z urządzeń lampowych.

Stąd całe nieporozumienie w ocenianiu urządzeń po sygnaturze dźwięku.

Ja lubię w miarę płasko, Ty w miarę podkolorowanie i tyle :)

[Lech36]

bo nie wiedziałem że Ty w dzwieku szukasz poprawności i nigdy nie usłyszysz tego czym podniecają się audiofile bo Cie to po prostu nie interesuje i wyrobiles sobie odporność na wrażenia dzwiekowe.

Po przeciwnej stronie jest natomiast wrażenie oparte o wyobraźnię słuchacza. Wiesz dlaczego ?

[BeatX]

To i tak nic w porównaniu do kabla od HD380...sztywny, ścieżki, ze sprężyną po środku nie dającą się trwale rozciągnąć

 

Bardzo możliwe :)

Jak dotąd moje Top 3 najgorszych kabli słuchawkowych pod względem użytkowym to:

1) Grado (z wyższej serii RS)

2) HiFiMAN (plecionka z efektem mikrofonowym)

3) Sennheiser (w modelu HD600)

[biniek]

swoją teze oparłem na opisie spotkania z kolczasem - miałeś okazję posłuchać wyjątkowego systemu ktorego nie kupi się w salonie to z relacji kolczasa wsłuchiwałeś się w poprawność amlitudy impulsów basowych :)

masz racje lubię lampę bo muzyka ma emocje i je słychać na sprzętach lampowych - np harmoniczne ktore wystepuja w przyrodzie a których tranzystory nie odtwarzają

poza tym nie po to inwestuję grube pieniadze w lampowy sprzęt gitarowy zeby pozniej sluchac swoich nagran na płaskim tranzystorze :)

 

Po przeciwnej stronie jest natomiast wrażenie oparte o wyobraźnię słuchacza. Wiesz dlaczego ?

 

nie pisze o wyborazni tylko o pragamtycznym podchodzeniu do sprzętu i jego odtwarzania dzwieku - techniczność - odbieram Cie jako członka tego obozu :)

Edytowane 18 Maja 2016 przez biniek

[BeatX]

Nieno, jeżeli chodzi o produkcję endorfin ze słuchania muzyki to wchodzisz już w subiektywne odczucia i na tym powinna skończyć się dyskusja :)

Ty wolisz taką interpretację brzmienia i czerpiesz z tego fun - spoko, ja wolę nieco inaczej (wiem co to podkolorowany, "namacalny" sound i taka barwa nie trafia w moje gusta)

Ja nie wnikam, czy ktoś lubi rosół bardziej "pieprzny", czy "słodki" :)

Jak Ci smakuje, to bon appetit!

Edytowane 18 Maja 2016 przez BeatX

[hafis]

swoją teze oparłem na opisie spotkania z kolczasem - miałeś okazję posłuchać wyjątkowego systemu ktorego nie kupi się w salonie to z relacji kolczasa wsłuchiwałeś się w poprawność amlitudy impulsów basowych :)

masz racje lubię lampę bo muzyka ma emocje i je słychać na sprzętach lampowych - np harmoniczne ktore wystepuja w przyrodzie a których tranzystory nie odtwarzają

poza tym nie po to inwestuję grube pieniadze w lampowy sprzęt gitarowy zeby pozniej sluchac swoich nagran na płaskim tranzystorze :)

 

 

 

nie pisze o wyborazni tylko o pragamtycznym podchodzeniu do sprzętu i jego odtwarzania dzwieku - techniczność - odbieram Cie jako członka tego obozu :)

Harmoniczne odtwarzane, czy wytwarzane, bo to różnica.

[biniek]

nie do konca - jesli jakiś sprzęt nie odtwarza pewnego pasma ktore slyszę na koncercie to jest przekreslony na starcie - chcesz dyskutować dlaczego wybieram sprzęt wierniejszy dzwiekowi na zywo?

[BeatX]

nie do konca - jesli jakiś sprzęt nie odtwarza pewnego pasma ktore slyszę na koncercie to jest przekreslony na starcie

 

Na koncertach jest przeważnie tak głośno, że te wszystkie niuansiki sprzętowo-dźwiękowe giną w hałasie.. :D

[Lech36]

nie pisze o wyborazni tylko o pragamtycznym podchodzeniu do sprzętu i jego odtwarzania dzwieku - techniczność - odbieram Cie jako członka tego obozu

Sprzęt w domu to czysta technika i tak do niej należy podchodzić. Artyzmu w samym sprzęcie nie ma żadnego. Dopiero muzyka przez ten techniczny sprzęt odtwarzana tworzy u nas w domu wrażenia artystyczne. Nie ma to nic wspólnego z jakimiś "obozami".

[BeatX]

Otóż to.

Gitara to instrument muzyczny.

Wzmacniacz to urządzenie elektroniczne nie mające nic wspólnego z tworzeniem dźwięku - a jedynie ze wzmocnieniem i przekazaniem do kolumn analogowego sygnału audio.

To tak samo jakbyś powiedział, że TV na którym odtwarzasz film jest instrumentem do tworzenia sztuki obrazowej (są różnej jakości matryce, kolory itp)

Czym w takim razie jest kamera?

Edytowane 18 Maja 2016 przez BeatX

[Lech36]

jesli jakiś sprzęt nie odtwarza pewnego pasma ktore slyszę na koncercie to jest przekreslony na starcie

Możesz podać jakiego pasma nie odtwarza jakiś sprzęt, które to pasmo słyszysz na koncercie ? Przecież wiesz co możesz słyszeć jeżeli chodzi o pasmo ?

[biniek]

Sprzęt w domu to czysta technika i tak do niej należy podchodzić. Artyzmu w samym sprzęcie nie ma żadnego. Dopiero muzyka przez ten techniczny sprzęt odtwarzana tworzy u nas w domu wrażenia artystyczne. Nie ma to nic wspólnego z jakimiś "obozami".

to czemu nie sluchasz na boom boxie? tez przenosi to samo co jest w piosence nagrane

dla mnie wokalistyka brzmi zupelnie inaczej na kolumnach podstawkowych i wzmacniaczu lampowym 300b niz na podlogówkach i tranzystorze - pierwsza opcja to emocje i klimat nagrania; druga to po prostu odtworzenie tego co sie nagrało (a i tak nie do konca)

 

Możesz podać jakiego pasma nie odtwarza jakiś sprzęt, które to pasmo słyszysz na koncercie ? Przecież wiesz co możesz słyszeć jeżeli chodzi o pasmo ?

 

tzw masa dzwieku wypełniona dzwiekami harmonicznymi jest łatwa do usłyszenia :)

[J.Jerry]

Sprzęt w domu to czysta technika i tak do niej należy podchodzić. Artyzmu w samym sprzęcie nie ma żadnego. Dopiero muzyka przez ten techniczny sprzęt odtwarzana tworzy u nas w domu wrażenia artystyczne. Nie ma to nic wspólnego z jakimiś "obozami".

 

Z tego co obserwuje nie można sobie słuchać czegokolwiek na czymkolwiek, aby być "poważnym" - to się przekłada potem na wiarygodność opinii.

[BeatX]

J.Jerry - doskonałe podsumowanie :)

W całym światku audiofilskim branie opinii na poważnie, jest całkowicie podyktowane stanem posiadanego sprzętu.

[biniek]

J.Jerry - doskonałe podsumowanie :)

W całym światku audiofilskim branie opinii na poważnie, jest całkowicie podyktowane stanem posiadanego sprzętu.

to chyba dotyczy prawie kazdego hobby czy dziedziny :) chyba że mozna dyskutować z włascicielem porsche o komforcie jazdy bedac wlascicielem malucha i nie jezdzac nigdy innym pojazdem

Edytowane 18 Maja 2016 przez biniek

[BeatX]

No tu masz rację i muszę się zgodzić :)

Co nie zmienia faktu, że w światku audiofilskim to zjawisko jest wzmocnione o 100wat :)

 

Przykładem niech będę ja - przesiadłem się z AudioGD NFB10-ES3 na O2+ODAC revB

Ciekawe, czy teraz ktoś na poważnie weźmie moje słowa, gdy dowie się na czym słucham :D

[Lech36]

to czemu nie sluchasz na boom boxie? tez przenosi to samo co jest w piosence nagrane

Jak by przenosił to samo to może bym słuchał.

dla mnie wokalistyka brzmi zupelnie inaczej na kolumnach podstawkowych i wzmacniaczu lampowym 300b niz na podlogówkach i tranzystorze - pierwsza opcja to emocje i klimat nagrania; druga to po prostu odtworzenie tego co sie nagrało (a i tak nie do konca)

Spróbuj jeszcze zrobić analizę techniczną dlaczego tak może być. Na pewno dojdziesz do logicznych wniosków. Były zresztą tu na forum parę razy opisywane.

tzw masa dzwieku wypełniona dzwiekami harmonicznymi jest łatwa do usłyszenia

Jest na to prosty test, o którym już pisałem. Włączasz w torze audio filtr dolnoprzepustowy np. 30 kHz (może być nawet niższy np. 20 kHz). Jeżeli usłyszysz jego działanie (włączenie) to znaczy że te harmoniczne są łatwe do usłyszenia, jeżeli nie usłyszysz zmiany to znaczy że są one bez znaczenia. Wiesz jaki będzie wynik takiego eksperymentu ? Ja wiem, ale nie powiem ;-). Musisz go zrobić sam bo nie należy wierzyć obcym ;-).

Możesz ten eksperyment przeprowadzić przez nagranie z mikrofonem. Takiego nie robiłem a już wiemy że mikrofon "słyszy" więcej/lepiej. Eksperyment będzie bardzo ciekawy.

Edytowane 18 Maja 2016 przez Lech36

[biniek]

zrobię ale etap uznania wyższości wzmacniaczy lampowych nad tranyztoroywmi mam juz dawno za sobą - zresztą podobnie jak 99% profejsonalych muzyków i studiów nagraniowych

tranzystory w swiatku pro traktowane są z politowaniem wierz lub nie

 

No tu masz rację i muszę się zgodzić :)

Co nie zmienia faktu, że w światku audiofilskim to zjawisko jest wzmocnione o 100wat :)

 

Przykładem niech będę ja - przesiadłem się z AudioGD NFB10-ES3 na O2+ODAC revB

Ciekawe, czy teraz ktoś na poważnie weźmie moje słowa, gdy dowie się na czym słucham :D

ja sie nie upieram ze drozsze znaczy lepiej brzmiące

lampiak za 3koła brzmi dla mnie lepiej niż tran za 5 :D

Edytowane 18 Maja 2016 przez biniek

[Lech36]

to chyba dotyczy prawie kazdego hobby czy dziedziny :) chyba że mozna dyskutować z włascicielem porsche o komforcie jazdy bedac wlascicielem malucha i nie jezdzac nigdy innym pojazdem

Sądzisz że właściciel Porsche będzie mógł porozmawiać o komforcie jazdy z właścicielem np. Rolls Royce albo czegoś podobnego. Jechałeś kiedyś Porche ? Oczywiście nie chodzi o Panamerę.

 

zrobię ale etap uznania wyższości wzmacniaczy lampowych nad tranyztoroywmi mam juz dawno za sobą - zresztą podobnie jak 99% profejsonalych muzyków i studiów nagraniowych

tranzystory w swiatku pro traktowane są z politowaniem wierz lub nie

To tylko świadczy o braku technicznej znajomości zagadnienia.

 

Z tego co obserwuje nie można sobie słuchać czegokolwiek na czymkolwiek, aby być "poważnym"

Różnice w dźwięku daje się wykrywać nawet na bardzo tanich sprzętach o ile test porównawczy wykonany jest prawidłowo technicznie. Dowód to doświadczenie Kolegi 'biniek' nagrane i zaprezentowane w tym wątku wcześniej.

 

lampiak za 3koła brzmi dla mnie lepiej niż tran za 5 :D

Możesz tak uważać, ale nie wiadomo czy to jest prawda absolutna.