Magnetofon.

[jasch]

Od kilku dni jestem w posiadaniu magnetofonu SONY TC-KE300 i nie mogę wyjść z podziwy

Porównaj go z czyms innym. Ostatnio przerabiam temat dwuglowicowek i mimo wszystko sa ogromne roznice miedzy nimi

Od modeli, ktorych plyta glowna miesci sie za wyswietlaczem (tak, SONY ;)) i pudelko jest puste, przez plyty na polowe obudowy (aiwa)

do plyt głownych ktore z trudem mieszcza sie w wielkim pudle (Harman Kardon). NIestety zwykle im wiecej tym lepiej, dziwne

J.

Edytowane 29 Listopada 2016 przez jasch

[MamutDK]

Porównaj go z czyms innym. Ostatnio przerabiam temat dwuglowicowek i mimo wszystko sa ogromne roznice miedzy nimi

Od modeli, ktorych plyta glowna miesci sie za wyswietlaczem (tak, SONY ;)) i pudelko jest puste, przez plyty na polowe obudowy (aiwa)

do plyt głownych ktore z trudem mieszcza sie w wielkim pudle (Harman Kardon). NIestety zwykle im wiecej tym lepiej, dziwne

J.

Nie wszystko dobre zwie się scalak. Miniaturyzacja w audio nie doprowadziła do niczego dobrego. Choćby zasilacze impulsowe, montaż smd itd, itp. Jeden scalak załatwia problem kilkunastu lub kilkudziesięciu elementów i koszta maleją. Słabo to brzmi, cóż. Ktoś to kupi i niech on się martwi.

Ciężko mi się już myśli. Późno trochę :)

[Dariusz_61729]

Może też miniaturyzacja powoduje, że nie można dokładniej dobrać elementów, typu kondensatory, cewki czy rezystory. Zastąpiono tranzystory układami scalonymi, które też mają jakąś tolerancję działania. Na forum audiohobby tamtejsi forumowicze potrafią wyregulować decki tak by grały jeszcze lepiej niż wychodząc od producenta w latach 80 czy 90. Jest zatem spory zapas, który pozwala na regulacje sprzętu. Dziś przy mikroelektronice to raczej utrudnione.

[jasch]

Może też miniaturyzacja powoduje, że nie można dokładniej dobrać elementów, typu kondensatory,

Ja dam jeden przykład. Na schemacie TD420 (dwugłowicowy, ogromny), konstruktor

przewidział drabinki rezystorowe (po 4 na kanał), po to, żeby je ... ucinać (!!) po to

żeby korygować charakterystykę głowicy i wyjść na pasmo przenoszenia 20-20

 

Oczywiście konstruktor sobie, fabryka sobie i nikt tego nie robił. Mogę sobie sam

uciąć którys rezystor jak siąde nad komputerem i wszystko pomierze po 20 latach...

 

J.

[Bilbo]

Może też miniaturyzacja powoduje, że nie można dokładniej dobrać elementów, typu kondensatory, cewki czy rezystory. Zastąpiono tranzystory układami scalonymi, które też mają jakąś tolerancję działania. Na forum audiohobby tamtejsi forumowicze potrafią wyregulować decki tak by grały jeszcze lepiej niż wychodząc od producenta w latach 80 czy 90. Jest zatem spory zapas, który pozwala na regulacje sprzętu. Dziś przy mikroelektronice to raczej utrudnione.

 

zgoda tylko że nośniki wyprodukowano bardzo dawno temu i szału już nie będzie.

Niektóre firmy robiły jedną bazową płytę główna i zależnie od wersji dokładano szpeja.

 

To samo można spotkać w mechanizmach, przykładowo jest mech pod 2 głowicówke z 1 wałkiem z otworami i dynksami pod system 3 głowicowy i dwa wałki - firma oprcowała jeden uniwersalny i finito.

 

Np w jednej z kopiarek mam taką sytuację że prawa kieszeń ma regulacje poziomu odczytu oraz .......regulacje wysokich tonów, lewa kieszeń natomiast ma tylko reg poziomu, a jest miejsce na elementy do regulacji wysokich.

Sporo jest takich przypadków że coś mżzna by poprawić , dołożyć jeśli oczywiscie warto,

[jasch]

Ktoś się orientuje czy elementy SMD są porównywalne jakością z przetykanymi ?

Widziałem, że w okresie "przejściowym" sporo klocków miało mieszankę technologii

Płytka zasilacza przetykana (prawdziwy zasilacz), płytkę cyfrową w SMD i ewentualnie

kontroler wyświetlacza w SMD a samą płytkę audio np. w technologii przetykanej

J.

[Bilbo]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

kto pierwszy dobiegnie do mety ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Dariusz_61729]

Ktoś się orientuje czy elementy SMD są porównywalne jakością z przetykanymi ?

Widziałem, że w okresie "przejściowym" sporo klocków miało mieszankę technologii

Płytka zasilacza przetykana (prawdziwy zasilacz), płytkę cyfrową w SMD i ewentualnie

kontroler wyświetlacza w SMD a samą płytkę audio np. w technologii przetykanej

J.

 

Sądzę, że o ile SMD w części sterującej i CPU nie stanowi problemu, to w części odpowiedzialnej za obróbkę sygnału audio już tak. I to tam oszczędzanie "słychać" najbardziej. Choć są zapewne chwalebne wyjątki.

Edytowane 30 Listopada 2016 przez Dariusz_61729

[sk-victor]

... Dziś przy mikroelektronice to raczej utrudnione.

 

Dziś przy cyfrówce to raczej niepotrzebne.

 

A tak jak sobie patrze na bebechy CT-91a i porównuję z CT-959, który wygląda wewnątrz równie pięknie, to zastanawiam się czemu służą w CT-91a te elementy na górze mechanizmu. Widziałem różne decki Pioneera z mechanizmem reference ale tego nie widziałem.

 

Ładny...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bilbo]

Panowie, szybko, program drugi 102.0 mhz super muzyka testowa leci

[Dariusz_61729]

<br />Dziś przy cyfrówce to raczej niepotrzebne.<br />

Niekoniecznie. Np. w kartach muzycznych wprowadzono możliwość zmiany właściwości toru audio poprzez zmiany OPAMP. Zatem to co za przetwornikiem A/D/A też jest ważne. Zresztą gdzieś czytałem, że wymieniano nawet wzmacniacze w deckach i w ten sposób zmieniano charakterystykę brzmienia urządzenia. Same przetworniki D/A też mogły by być wymienialne. To byłoby coś.

[Aksamit]

Dziś przy cyfrówce to raczej niepotrzebne.

 

A tak jak sobie patrze na bebechy CT-91a i porównuję z CT-959, który wygląda wewnątrz równie pięknie, to zastanawiam się czemu służą w CT-91a te elementy na górze mechanizmu. Widziałem różne decki Pioneera z mechanizmem reference ale tego nie widziałem.

 

Ładny...

Tak się zastanawiałem nad podobieństwem zawartości lewej fotki do zawartości mojego CT-939. To będzie jednak fotka CT-S800/CT-939. CT-91a ma puszki miedziowana a 939 zwykłe stalowe. Również ekran pośrodku w 91a jest miedziowany.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jasch]

Bilbo, a wyobraź sobie miny dzieciaków, gdybyś z takim walkmanem na ramieniu i w dużych słuchawkach

wyszedł na ulicę.

W krakowie tramwajami jeździ taki dziadek z radiem tranzystorowym i słuchawkami. Nawet nie wiem

czy ma w nim baterię. Zdecydowanie nie budzi podziwu, raczej wygląda jak żyjąca skamielina..

J.

[Aksamit]

W krakowie tramwajami jeździ taki dziadek z radiem tranzystorowym i słuchawkami. Nawet nie wiem

czy ma w nim baterię. Zdecydowanie nie budzi podziwu, raczej wygląda jak żyjąca skamielina..

Kraków ma swojego Diogenesa.

[Bilbo]

W krakowie tramwajami jeździ taki dziadek z radiem tranzystorowym i słuchawkami. Nawet nie wiem

czy ma w nim baterię. Zdecydowanie nie budzi podziwu, raczej wygląda jak żyjąca skamielina..

J.

 

Tak nas też postrzegają inni, w domu, pracy,znajomi jak nas widza wpatrzonych w magnetofon - urządzenie przeżytek z lat dziecięcych można tak powiedzieć ........ czy jest to choroba czy dewianctwo, a może jesteśmy koneserami jak francuscy winiarze, tylko że, tylko wino im starsze tym lepszy ma smak odpowiednio przechowywane.

 

Choć z drugiej strony moje Onkyo tak pochodziło sobie dobrze z miesiąc i nie ma co się do niego przyczepić , chodzi bosko, tylko ma czołówke trochę charatniętą na brzegach, nad czym ubolewam bardzo

Edytowane 1 Grudnia 2016 przez Bilbo

[jmaciek]

W krakowie tramwajami jeździ taki dziadek z radiem tranzystorowym i słuchawkami. Nawet nie wiem

czy ma w nim baterię. Zdecydowanie nie budzi podziwu, raczej wygląda jak żyjąca skamielina..

Podobne skojarzenia musiałem wywołać, kiedy niedawno w Stolycy władowałem się do tramwaju ze słuchawkami na uszach i z walkmanem w ręku. Dodatkową konsternację wywołała moja prośba o pomoc w odnalezieniu kasownika i skasowaniu biletu (bardzo rzadko korzystam z transportu zbiorowego, 'za moich czasów' kasowniki wyglądały inaczej a bilety nie zmieniały się tak często i choć w portfelu zawsze mam jeden awaryjny to przeważnie już jest nieaktualny - teraz to chyba wszyscy na miesięcznych jeżdżą no i słuchawki nie na uszach a w uszach mają).

Sądzę, że połowa pasażerów myślała że film tu jakiś kręcą, a druga połowa że podróże w czasie są jednak możliwe (trzecią potencjalną możliwość wytłumaczenia sytuacji czyli ucieczki z zakładu zamkniętego od razu odrzuciłem)...

[Sebastian_64168]

Myślę, że wiele osób spośród takich tramwajowych towarzyszy ze słuchawkami w uszach zdziwiłoby się, ile radości i jakości może dać w podróży dźwięk z mojego sony WM-D6C :) Nie wiedzą co tracą;)

[sk-victor]

Wiesz

 

Myślę, że wiele osób spośród takich tramwajowych towarzyszy ze słuchawkami w uszach zdziwiłoby się, ile radości i jakości może dać w podróży dźwięk z mojego sony WM-D6C :) Nie wiedzą co tracą;)

 

Wiesz ale jak młodzież włoży słuchawki do smartfona to ma niestety taki sam fun. I nie zrozumieją że przekładanie kaset to jest to co im do szczęścia jest potrzebne. Tak że nie możemy się dziwić że nasza fanaberia jest nierozumiana. Niestety tak na prawdzie nasze działania sensu wielkiego nie mają. To trochę tak jakbyśmy mając w domu toaletę chodzili uparcie do wychodka na polu - sorry za głupie porównanie.

[jasch]

Sebastian, jak będziesz szukał połowy do rozmnożenia się, to lepiej zabierz największego ajfona..

J.

[Bilbo]

nie do końca tak jest, spotykam różnych ludzi na serwisie u siebie ( rowery ), to wcale laski nie śmigają na najnowszych rumakach, czasem mają takie złomy .......ze skopany magnetofon to luks przy tym jest, a niektóre wcale nie szukają smartfonów, widzę że część społeczeństwa ma już dosyć.

Wspólczuję tym co mają telefon non stop w łapie, na poczcie, u fryzjera, w sklepie......a Wy myślicie że jesteście uzależnieni od kasety ? heheheheh

 

Tym czasem walka z K.7050 się rozpoczęła, paski nie żyją

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

głowica jak patrzę to w stanie ładnym jeszcze,

 

 

Miałem to licytować, ale cena już przeszła poza granicę portfela

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[MamutDK]

Dziwna sprawa z Dragonem. Bardzo szybko cena urosła do 2800 z hakiem a poszedł za magiczne 3333 złotych. Tylko. E tam może szukam dziury w całym.

Jeszcze jest srebrny Kenwood KX-1060. Komu zależy niech licytuje. Prędko taki się raczej nie pojawi.

[Bilbo]

a znasz zasady licytacji ? wpisujesz max kwotę jaką możesz dać i ten co wygrał wpisał sporo wcześniej już np jakąś kwotę, która jest jego max ale zapłaci mniej jeśli przedostatni da swój max mniej,, a przedostatni podbijał i nie przebił, więc poszło za max przedostatniego plus "skok" licytacji, a że chora cena to inna sprawa.

[Aksamit]

Dziwna sprawa z Dragonem. Bardzo szybko cena urosła do 2800 z hakiem a poszedł za magiczne 3333 złotych. Tylko. E tam może szukam dziury w całym.

"Tylko" czy "aż" 3333 pln? Mnie dziwi cena biorąc pod uwagę zdanie o 75-letnim dziadku z Monachium. Tragifarsa. Polacy nie są tak głupi by nie skojarzyć z legendami ze świata auto-moto. Po drugie amatorzy Dragona znają AS i należy wziąć pod uwagę opinio- i cenotwórczą moc portalu. Popluliśmy trochę. Trochę ponabijaliśmy się i cena nie wystrzeliła w kosmos. Uważam, że i tak sprzedający zrobił niezły interes.

[MamutDK]

Znam zasady, tylko "coś" mi nie gra. Nieważne.

Czytając poprzednie wpisy, muszę powiedzieć: TAK. Jesteśmy traktowani jak odmieńcy. Ludzie jak widzą moje sprzęciory, to już kręcą głową. A jak dopatrzą się, że mam magnetofony i stertę kaset to wychodzą z pokoju bez słowa. Może faktycznie zwiałem z zamkniętego zakładu, tylko nie zdaję sobie z tego sprawy? :D

Aksamit

Miałem na myśli "tylko". Skoro jest tak jak mówisz, to AS nie czytają tylko postrzeleńcy mojego pokroju, ale też inni. Z jednej strony, gratuluję nabywcy. Z innej trzeba spojrzeć, że skalibrować taką maszynę u nas nie ma za bardzo gdzie. Nawet jeśli to będzie drogo. A sprzedawca zrobił "złoty strzał". Czasem się zdarza.

Edytowane 1 Grudnia 2016 przez MamutDK

[manius59]

Spokojnie wszystko z tobą jest porządku,ludzie tak reagują bo mi szczęka opada nie wiedzą co powiedzieć.U mnie podobnie też patrzą z niedowierzanie ale po krótkiej rozmowie zaczynają pytać jak to gra itd.

[MamutDK]

Spokojnie wszystko z tobą jest porządku,ludzie tak reagują bo mi szczęka opada nie wiedzą co powiedzieć.U mnie podobnie też patrzą z niedowierzanie ale po krótkiej rozmowie zaczynają pytać jak to gra itd.

Chyba obracam się w zbyt młodym towarzystwie. Większość tylko liznęła tematu magnetofon, a ja się z nim wychowałem. Tylko jak widzę tą reakcję to jakby coś mi w środku rośnie. Posiadam coś czego w promieniu kilkunastu kilometrów nie ma nikt, co poniekąd czyni mnie wyjątkowym. Jak większość z was. Ja się czuję dobrze z moim hobby i chyba o to chodzi. :)

[manius59]

I tak trzymać ale jak zaczniesz słyszeć kable grające to wiesz co robić? Ha ha ha ha.

[MamutDK]

Wtedy to na biegun! od razu człowiek "znormalnieje". He He

[artekk]

mnie kable grają i magnetofony też, na tych kablach nawet :)

[manius59]

A może jest inaczej to my jesteśmy normalni a oni nie, bo się pogubili w tej globalizacji.