Po ciemnej stronie Mocy - Klub dobrego zasilania

[Yankes]

aby znać zasadę działania podstawowych elementów układów elektrycznych, kiedyś (nie wiem jak teraz) wystarczyło uczęszczać do podstawówki no i słuchać nauczyciela ;)

...żadnych studiów, doktoratów, prefesór,

naprawdę warto wiedzieć jak działają takie urządzenia,

trudno, abym wsiadając za kółko do samochodu nie miał pojęcia na jakiej zasadzie toto się porusza, czy podstawowej wiedzy z jakich układów się składa - tak po przykładzie

Auto to często kwestia Naszego i innych bezpieczeństwa!Audio to hobby!

[pelot]

Wtrące trzy grosze od siebie . Zaznaczam że tak jak kolega Dyzman nie posiadam wykształcenia elektronicznego , więc trudno mi się odnieść do niuansów technicznych urządzeń które nabywam, w celu osiągnięcia jak najlepszego brzmienia mojego toru .

Jako miernik i probierz służy mi mój słuch i tego się trzymam , kształtuję go i wostrzam po przez ciągłe "analizy odłuchowe" innych dobrze zestrojonech systemów.

A że mam możliwości i znajomych którzy są ode mnie o co najmniej trzy stopnie wyżej w tej" zabawie", korzystam z tego dobrodziejstwa i wyciągam wnioski.

Jednym z takich wniosków był mój wpis na ten temat kilkanaście postów wcześniej , odnosnie wpływu zasileni na dżwięk , gdzie podzieliłem entuzjazm kolegi dyzmana .

Byłem właśnie świeżo po takim doświadczeniu , ewidentnie dobre zasilenie (dobrze podany prąd) wnosił nową jakość do dzwięku .

Nie była to jakaś spektakularna zmiana , ale ze wszech miar warta wydanych pieniędzy , a było to około 3000 zł.

Trzeźwe i racjonalne podejście techniczne na etapie tworzenia -budowy urządzenia służącego do reprodukcji dźwięku, nie zawsze ma odzwierciedlenie w tym co się słyszy , a słyszy się nieznacznie co innego niż sugerowały by sztywne analizy i wykresy.

Takie wysnuwam wnioski z moich kilkudziesiecio letnich obserwacji poczynań kolegów, którzy się zajmują tą tematyką i posiadają wiedzę w tej dziedzinie.

Zaznaczam jeszcze raz, że jest to czysto laicki pogląd, nie poparty żadną wiedzą akademicką , jedynie słuchem.

[Yankes]

Wtrące trzy grosze od siebie . Zaznaczam że tak jak kolega Dyzman nie posiadam wykształcenia elektronicznego , więc trudno mi się odnieść do niuansów technicznych urządzeń które nabywam, w celu osiągnięcia jak najlepszego brzmienia mojego toru .

Jako miernik i probierz służy mi mój słuch i tego się trzymam , kształtuję go i wostrzam po przez ciągłe "analizy odłuchowe" innych dobrze zestrojonech systemów.

A że mam możliwości i znajomych którzy są ode mnie o co najmniej trzy stopnie wyżej w tej" zabawie", korzystam z tego dobrodziejstwa i wyciągam wnioski.

Jednym z takich wniosków był mój wpis na ten temat kilkanaście postów wcześniej , odnosnie wpływu zasileni na dżwięk , gdzie podzieliłem entuzjazm kolegi dyzmana .

Byłem właśnie świeżo po takim doświadczeniu , ewidentnie dobre zasilenie (dobrze podany prąd) wnosił nową jakość do dzwięku .

Nie była to jakaś spektakularna zmiana , ale ze wszech miar warta wydanych pieniędzy , a było to około 3000 zł.

Trzeźwe i racjonalne podejście techniczne na etapie tworzenia -budowy urządzenia służącego do reprodukcji dźwięku, nie zawsze ma odzwierciedlenie w tym co się słyszy , a słyszy się nieznacznie co innego niż sugerowały by sztywne analizy i wykresy.

Takie wysnuwam wnioski z moich kilkudziesiecio letnich obserwacji poczynań kolegów, którzy się zajmują tą tematyką i posiadają wiedzę w tej dziedzinie.

Zaznaczam jeszcze raz, że jest to czysto laicki pogląd, nie poparty żadną wiedzą akademicką , jedynie słuchem.

Dużo się pisze o porządnym zasilaniu...więc warto!

[dyzman69]

aby znać zasadę działania podstawowych elementów układów elektrycznych, kiedyś (nie wiem jak teraz) wystarczyło uczęszczać do podstawówki no i słuchać nauczyciela ;)

...żadnych studiów, doktoratów, prefesór,

naprawdę warto wiedzieć jak działają takie urządzenia,

trudno, abym wsiadając za kółko do samochodu nie miał pojęcia na jakiej zasadzie toto się porusza, czy podstawowej wiedzy z jakich układów się składa - tak po przykładzie

Ale na jakiej podstawie stawiasz teze , ze takiej wiedzy nie posiadam? Elementarne wiadomosci na ten temat jakie czlowiek przyswaja w szkole podstawowej i sredniej zaliczylem. Zasada dzialania urzadzen elektronicznych nie jest mi obca , z jakich ukladow i elementow sie sklada tez wiem. Nie rozumiem do czego kolega dązy?

[Gość]

Jakie ja zastosowałem rozwiązania?

Znalazłem urządzenie

(opis systemu w "klubach", jest tam taki słabowicie rozwinięty, ciekawe dlaczego? :) temat - o tych co już od dawna nie szukają, czy jakoś tak),

z odpowiednio zaprojektowanym i wykonanym zasilaczem. To wszystko.

Inne pierdułki, o których tak lubicie pisać, się nimi bawić a co gorsza objawiać światu, że one działają ...mam w tyle.

 

I to by było na tyle.

 

Na tyle to będzie jak napiszesz co to za urządzenie, które poradzi sobie z zasilaniem w wielkiej aglomeracji jakim jest Trójmiasto, gdzie koło chawiry masz 10 centrów llogistycznych, 4 budowy, hurtownie płyt meblowych i H... wie co jeszcze...przyłącze w bloku wyliczone na grubo za małe obciążenie...

Czekam na propozycje...

Pozdrawiam

[octavarium]

Na tyle to będzie jak napiszesz co to za urządzenie, które poradzi sobie z zasilaniem w wielkiej aglomeracji jakim jest Trójmiasto, gdzie koło chawiry masz 10 centrów llogistycznych, 4 budowy, hurtownie płyt meblowych i H... wie co jeszcze...przyłącze w bloku wyliczone na grubo za małe obciążenie...

Czekam na propozycje...

Pozdrawiam

 

Można uniezależnić się od zasilania w różnym zakresie i na różne sposoby:są trafa separacyjne,są urządzenia,które działają niezależnie od wpływu zasilania,np:wzmacniacze ASR-sekcje pre-zasilanie bateryjne,Bakoon-zasilanie całkowicie bateryjne,no i wreszcie szeroki wachlarz kondycjonerów-od tych za 1k do egzemplarzy po 50k.

Z moich skromnych doświadczeń wynika,że wszelkie aktywne filtracje nie do końca się sprawdzają-tzn. wprowadzają zmiany w brzmieniu nie idące w kierunku przeze mnie pożądanym.

Rozwiązaniem dla mnie na tą chwilę najbardziej "wydajnym" wydaje się pasywna fltracja,tak w dużym skrócie i z grubsza moje obserwacje:

-transformatory separacyjne-duże wygładzenie brzmienia,niekiedy może się to sprawdzać,dla mnie ingerencja w brzmienie zbyt daleko idąca.

-wszelkiego typu filtrowane listwy (także diy)-brak wpływu bądź wpływ niekorzystny,często wyostrzenie brzmienia.

-pasywna filtracja-najmniejsza ingerencja w brzmienie przy jednoczesnej poprawie niemal wszystkich jego aspektów,plusem jak dla mnie to,że możemy się cieszyć dobrym brzmieniem niekoniecznie tylko w niedzielę po 22.00 ale także np. w poniedziałkowe przedpołudnie.Minus- nie najmniejsze koszty biorąc pod uwagę,że będzie potrzebny set przyzwoitych kabli zasilających.

Każdy to jednak musi sprawdzić na własnej skórze-innego wyjścia nie ma;)

[dyzman69]

Można uniezależnić się od zasilania w różnym zakresie i na różne sposoby:są trafa separacyjne,są urządzenia,które działają niezależnie od wpływu zasilania,np:wzmacniacze ASR-sekcje pre-zasilanie bateryjne,Bakoon-zasilanie całkowicie bateryjne,no i wreszcie szeroki wachlarz kondycjonerów-od tych za 1k do egzemplarzy po 50k.

Z moich skromnych doświadczeń wynika,że wszelkie aktywne filtracje nie do końca się sprawdzają-tzn. wprowadzają zmiany w brzmieniu nie idące w kierunku przeze mnie pożądanym.

Rozwiązaniem dla mnie na tą chwilę najbardziej "wydajnym" wydaje się pasywna fltracja,tak w dużym skrócie i z grubsza moje obserwacje:

-transformatory separacyjne-duże wygładzenie brzmienia,niekiedy może się to sprawdzać,dla mnie ingerencja w brzmienie zbyt daleko idąca.

-wszelkiego typu filtrowane listwy (także diy)-brak wpływu bądź wpływ niekorzystny,często wyostrzenie brzmienia.

-pasywna filtracja-najmniejsza ingerencja w brzmienie przy jednoczesnej poprawie niemal wszystkich jego aspektów,plusem jak dla mnie to,że możemy się cieszyć dobrym brzmieniem niekoniecznie tylko w niedzielę po 22.00 ale także np. w poniedziałkowe przedpołudnie.Minus- nie najmniejsze koszty biorąc pod uwagę,że będzie potrzebny set przyzwoitych kabli zasilających.

Każdy to jednak musi sprawdzić na własnej skórze-innego wyjścia nie ma;)

Ja tez swiadomie zrezygnowalem z urzadzen zasilajacych z separacją trafem. Do tej pory mialem takie dwa i choc zasilaly system w sposob w ktorym brzmienie systemu ulegalo slyszalnej poprawie wzgledem zasilania bezposrednio z gniazdek w scianie , to jednak przesiadka na kondycjoner pozbawiony takiej separacji trafem okazala sie najlepszym jak do tej pory rozwiazaniem u mnie.

[audiofan01]

Ja mam listwę Tomanka bo była tania, ma filtry Shafnera i DC blocker, jest solidnie zbudowana i spełnią funkcję "złodziejki" o którą głównie mi chodziło, a w opisie posiadanego wzmacniacza jest taki tekst:

 

Podstawowy projekt układu wzmacniacza mocy wykorzystuje unikatową autorską technologię zbalansowanego wzmacniacza mocy typu pływającego. Projektanci zastosowali m.in. wyjściowe elementy o tej samej polaryzacji po stronach dodatniej i ujemnej stopnia wyjściowego, a także całkowicie odseparowali obwód NFB (negatywne sprzężenie zwrotne) i zasilanie, dzięki czemu uzyskali całkowicie symetryczny układ push-pull stopnia wyjściowego. Całkowicie pływający układ wzmacniacza mocy niweluje jakikolwiek negatywny wpływ chwilowych wahań napięcia lub szumu uziemienia. Dodatkowo w stopniu wyjściowym umieszczono elementy MOSFET, które nadają brzmieniu ciepły i naturalny charakter

 

Wszystko to spełnia moje oczekiwania co do zasilania tzn. brak jakiegokolwiek negatywnego wpływu na brzmienie systemu.

[dyzman69]

Jeśli ktoś chce przetestować u siebie kondycjoner DB4 ,taki sam jak mój,który używam od kilku miesięcy ,proszę o kontakt. Jest możliwość wypożyczenia go na 2 tyg.

 

Oczywiście nie mój tylko egzemplarz testowy producenta ;)

[vladomir]

Gdzie sprzedają audiofilski prąd?

[Mrok]

Bym zostal znow publicznie zlinczowany?

No co Ty. Jak mam w domu bumba bumba z którego jestem zadowolony, to mogę o tym napisać. Za bardzo nie obchodzi mnie to, czy ktoś weźmie mnie za wariata. To tylko hobby.

[dyzman69]

Ale ,ja nie napisałem ,że się przejmuję ;)

Bynajmniej ale nie mam ochoty na słowne przepychanki z trolami