Skocz do zawartości
IGNORED

super audio cd


ramzes

Rekomendowane odpowiedzi

OK, swietnie, wiec mam taka propozycje. Po co pozyczac sobie drugi rozum tylko po to, zeby przejsc na druga strone drogi, prawda? (ale z drugiej strony po co w ogole przechodzic, jak docelowy punkt jest za plecami przez pole, ale o tym za chwile) Getz i Profihi, jestescie juz teraz razem, znakomicie sie rozumiecie, macie zdecydowana przewage intelektualnie w swojej znakomitej erudycji itd, powiedzcie mi, co sadzicie o SACD? A jezeli nie sluchacie SACD, to niesmialo, ale chcialem sie zapytac, po cholere tutaj siedzicie?

No cóż, Jazz jest nieco ..hmm.. kontrowersyjny, to prawda. Czasem jednak, kiedy go nie ponosi ferwor "dyskusji", ma coś interesującego do powiedzenia. Ja się nie daję zaczepiać i prowokować, sam nie atakuję, więc i rzadko bywam celem ataków. Śledzę sobie więc jako obserwator "pieniące się" wątki, a jak jest w nich coś ciekawego, to się włączam, a przynajmniej uczę i gromadzę fakty. Każde źródło jest dobre, jeśli informacje jest wartościowa.

 

Jazz, a co powiesz o skali piractwa na wschód od nas, albo jeszcze dalej, na Daleki Wschód (Ludowy)? Poza tym mówiliśmy o opracowaniu techniki kopiowania "niekopiowalnego" SACD a nie o zawartościach stojaków z płytami.

Inz,

 

Cholera, nie tylko ze siedze zakatarzony, to jeszcze tych dwoch mnie tak rozsmieszylo, musze sie doslownie caly wycierac. Przyznam, ze nie mam pojecia o piractwie na wschod od Polski. Byc moze chodzilo ci bardziej o zachod? Ladujac kiedys na LAX zlapano przy mnie jakas walizke zapelniona po brzegi cedekami, ktore podejrzewam byly programami.

 

Porusze przy okazji inny temat. W swietle spadku sprzedazy CD w USA pojawil sie tez niezwykle popularny iPod, ktorego nie mozna wcale bagatelizowac, bez zwracania uwagi co bylo pierwsze. Kopie w USA nigdy nie stanowily raczej powaznego problemu, internet natomiast tak.

 

Piractwem oraz jego skala raczej sie nie interesuja, jako ze korzystam z legalnych zrodel. Co do kopiowania SACD, nie jestem w tym zbyt biegly i przyznam, ze jest to temat, ktory interesuje mnie o tyle, ze mam dwa miejsca zamieszkania, obydwa z systemem SACD i kazdorazowy transport nagran jest malokomfortowy. Niektore pozycje kupuje w tej chwili podwojnie.

>Jazz

 

Format się u nas nie przyjmie, bo my tutaj w Polsce nie wiemy co to karty kredytowe. Taka mała narodowa aberracja.

 

A na poważnie to rzeczą oczywistą jest, że akurat w przypadku naszego kraju nie bez znaczenia pozostaje cena płyt i to nie tylko sacd. Jak daje się zauważyć np. czytając wpisy na niniejszym forum sporo jest tu ludzi z pewną wrażliwością, ambicjami i potrzebą obcowania z muzyką w najlepszym wydaniu. Niestety ambicja i potrzeby nie idą w parze z odpowiednią zamożnością i nie jest to bynajmniej wina tych osób - po prostu taka narodowa karma. Uważać że pozyskiwanie muzyki z różnych nieprawych źródeł jest niemoralne, nieładne czy zabronione i że jest wynik naszych podłych, wrednych polskich charakterów to, delikatnie rzecz ujmując, przesada. Tym bardziej gdy słowa te wypowiada ktoś kto się do od naszych problemów zdystansował i obserwuje je skądś tam i się z tym egzaltuje - jeśli miała to być prowakacja to się udała.

Ja natomiast mam nadzieję, że wkrótce wyrwiemy się z tego koła samsary i niedługo każdy będzie w salonie miał piękny zestaw sacd (w dowolnie wybranej opcji), a w sypialni, kuchni i garażu piękniutkie stereo. Pocieszyć się można, że im dalej na wschód tym gorzej, no ale tam się ponoć lepiej medytuje aniżeli słucha muzyki ;)))))

Inz.

 

Czytajac twoj profil moge sie podzielic z toba jeszcze innym spostrzezeniem. SACD zaintrygowalo mnie w zasadzie przez zwykla ciekawosc formatu jako takiego oraz zbieg okolicznosci zakupu odtwarzacza DVD, w tym wypadku uniwersalnego DVD, DVD-A, SACD, etc. Ktoregos dnia przywiozelm ze sklepu 5-7 sztuk swiezo zakupionych SACD i po wlozeniu jednego po nastepnym w szuflade Pioneera bylem po prostu rozczarowany. Problemem nie byl format, ale grajek i Marantz wyjasnil nie tylko nowy format, ale rzucil jakby nowym swiatlem na mojego Levinsona. To natomiast co bylo i nadal jest najbardziej interesujace, to grzebanie w faktycznie obozszych zbiorach, ale jakze nagle ciekawych. Wchodzac w plytoteke SACD odkrylem, znalazlem szereg nagran mi zupelnie przedtem nieznanych, moze w moim wypadku sama selekcja dostepnych SACD jest bardzo zblizona do mojego apetytu muzycznego, co z kolei jakby nawet ulatwialo zakupy.

Na pytanie odpowiadam bo to jest forum i uważam, ze odpowiedź nalezy się innym. Z Jazz rozmawiać nie będę, chyba, że jest w stanie zmienić swoje zachowanie.

Swoje stanowisko wyłożyłem we wcześniejszych wypowiedziach w tym wątku. SACD cenię bardzo wysoko za posługiwanie się cyfryzacją w systemie Direct Stream Digital, który, przypominam tu cudzy wpis, został opracowany do "przerobienia" na cyfrę cennego materiału muzycznego, który (dodam od siebie) Sony ( DSD originator) skupuje i chce móc przechowywać w postaci mozliwie najwierniejszych kopii, dla przyszłego użytku - czytaj wydania, niekoniecznie w postaci płyt SACD, także CD, DVDAudio, a może jeszcze innych, jeśli powstaną. Problem w tym, że na płytach SACD często jest materiał oryginalnie istniejący np. w PCM 16/44 i jedynie przekodowany na DSD. Kwestia czy multi czy 2 kanały ma dla mnie mniejsze znaczenie, gdyż od czasów kwadrofonicznych winyli aż do dziś realizatorzy (juz ktoś o tym pisał) często nie mogą sobie dać rady ze zrobieniem porządnej płyty dwukanałowej, a przy większej liczbie kanałów kłopot tylko większy. Realizacje muzyczne wielokanałowe czekają dopiero na swego wirtuoza i swój sprzęt odsłuchowy, u ludzi. Miłośników muzyki trzeba dopiero przekonac do transmisji wielokanałowych, ale kto już teraz ma godną tego instalację? Na razie słuchajmy przynajmniej warstw CD z płyt SACD. Jeżeli sa zrobione z materiału oryginalnie powstałego w DSD i nie są celowo partolone, żeby warstwa SACD lepiej wypadała na ich tle, to wtedy widać co wnosi DSD. Przy okazji, może ktoś posiadający instalację wielokanałową do odsłuchu wielokanałowych SACD by ja opisał?

Płyt DVDAudio nie znam.

Stryjek,

 

Tak pomiedzy nami, wbrew pewnym interpretacjom, nie bylo nawet cienia intencji obrazy. To troche jak z kobieta, dopoki sie z nia nie przejdziesz bedzie trudno zweryfikowac nawet poprzez koordynacje anatomii zwyklego spaceru jej motywy na nastepne 30 minut. Kontynuujacy kompletny brak wyobrazni i realny brak poczucia humoru moze byc upierdliwy, lub mozna tez z niektorych sytuacji stworzyc dla wlasnej zabawy cos w rodzaju taniej francuskiej komedii "kolacja dla palantow". W tym wypadku mozna by bylo zaprosic jutro na indyka kilku zdominowanych ambicja koniecznosci wykonania 5-cio letniego planu tych tam...i z powazna mina przyznac im nalezna racje sluchajac o perspektywie rodzinnego wyjazdu na Chorwacje polaczonego z tanszym zakupem aparatu cyfrowego, ktorym nie tylko sie dzielnie pochwalimy znajomym, ale ktory tez wspaniale zarejestruje nasze najznakomitsze i najzdolniejsze dzieci. Wszystko we wlasnym obloku nietrzezwej juz z nudy checi intymnego wychlostania tej jakze niezaspokojonej zony goscia.

 

Poza tym, oczywiscie, nie ma watpliwosci, wszyscy potrzebuja czegos posluchac, kilka migajacych obrazkow i jest tak jak piszesz. Reasumujac Stryjek, za malo sie z siebie samych smiejemy, jestemy zbyt wypchani, i to jest smutne, lub moze byc budujaco komiczne, jesli nas to czegos uczy w tym coraz rzadszym smiechu. Jest taka ciekawa ksiazka, ktora zaczyna sie zdaniem "It's not about you...." co nalezy oczywiscie przetlumaczyc na "To nie o tobie, ty sie nie liczysz...." Powiedz to chamowi.

 

A propos, jakie sa obecnie ceny SACD w Polsce...jakis przedzial moze?

>Jazz

 

No już tacy jesteśmy mało zdystansowani i pozbawieni rezerwy, ale cierpienie i krzywdę i związaną z tym potrzebę nieustannej walki mamy chyba w genach zapisane. Nie wiem czy to wada czy zaleta, bo wiesz jak jest w Ameryce :)))

 

Płyty sacd kosztują w granicach 50-100 zł

stryjek,

 

Chociaz wlasnie mnie olsnilo, ze jednak polki wola rozkosz od lamentow cierpiacych polakow. Moze wiem to poniewaz przyjezdzam do Polski ze stanow juz bez tych genetycznych drutow kolczastych?

Jazz

 

To chyba cecha przynależna wszystkim kobietom bez względu na narodowość (no - może trochę ze względu na wyznanie)

 

W sumie to koledzy dokonujący wcześniejszych wpisów, obrażający Twoje poczucie narodowej przynależności, powinni Ciebie przeprosić. Zachowałeś się jak prawdziwy Polak - zerwałeś druty kolczaste!!!

Stryjek,

 

To ja juz nic nie rozumiem. Oczywiscie z tymi drutami, ktorych sukces zrzucenia czesto wsrod polakow (-no niestety..) graniczy sie wrecz z cudem i to moze jest powodem, ze tego nie manifestujemy tak od razu, lub w ogole. Mozna sie zawsze dla jaja oblac czym czerwonym i upodobnic (podkresle ze bezbolesnie) np do kilku fajnych palantow!

 

Ale z kobietami to juz zupelnie inna historia i osobiscie musze zachowac wieksza doze ostroznosci porownujac polki do innych narodowosci. Uwazam je bowiem za postacie wspaniale, wrecz wyrozniajace sie swoja uroda, pieknem, czesto nieporywnywalnie wyzsza erudycja (szczegolnie w kontrascie z czesto otaczajacym je palantem/ami), estetyka i co najwazniejsze apetytem na mezczyzn (pomijam tutaj oczywiscie palantow)...Polki sa specjalne i niezastapione.

Jazz, Twój ostatni wpis to istan poezja! Szczerze się ubawiłem - formą. Treść mnie nie dotyczy, tak uważam :)

 

Co do cen: te, które kupowałem (hybrydowe) są niewiele droższe od wersji CD-only. Jakieś 5..10 zł. Tendencja jest malejąca i jeśli ceny zwykłych CD nie spadną, to zapewne wkrótce ceny CD i CD/SACD będą takie same.

Ceny płyt (wszystkich) wzrosły po naszym wstąpieniu do Unii o jakieś 10%. Każdy pretekst jest dobry, aby podnieść cenę - był kiedyś cały wątek na ten temat. Aż się dziwię dlaczego majorsi się dziwią, ze im u nas sprzedaż płyt spada...

  • Redaktorzy

Jazz, trochę off topic, ale nawiązując do wcześniejszych wpisów: nie przypuszczam aby istniało obecnie zjawisko instytucjonalnego piractwa w Polsce. Firmy tłukące nielegalnie muzykę zostały wchłonięte przez majors lub wciągnięte do współpracy jeszcze w latach 90. (np. Tact - obecnie gigantyczna europejska tłocznia płyt CD). Cała piracka pasza dla Polski przychodzi z ex-SSSR, opisane kuriozalnie jako "zgodne z prawami autorsjkimi Republiki Rosyjskiej". Również pirackie płyty polskich wykonawców przychodzą stamtąd, o ile jest na nie popyt. Robią to wszystko wielkie fabryki pod Moskwą czy gdzieśtam. A gdy już taka firma uzna, że wchodzi w rynek SACD, to po tygodniu dyrektor będzie miał na biurku software do kopiowania tych płyt. Sądzę że dla Azji S-E tę samą rolę pełnią Chiny, Malezja i Indonezja.

Myślę jednak że druty kolczaste pozostały. Szczególnie te wbijane sobie nawzajem. To nasza wyjątkowa cecha. Jazz stara się kultywować tradycje na forum. Dzięki Bogu udowadnia że pozostał prawdziwym Polakiem. Niestety nie udało mu się odciąć od nas, prawdziwych polskich palantów. Choćby nie wiem jak daleko wyjechał.

Inz.

Nie ma nic w milszego w biegu zwyklego dnia jak wrzucenie komus na twarz kawalek usmiechu (…) Wszyscy i wszedzie podkreslaja zbyt wysoki koszt (CD) jako zrodlo spadku sprzedazy. Szukalem sciezki z filmu “The Good Thief” i znalazlem jedyne wydanie pochodzace z Francji, za $36.99! Faktycznie, nie mozna sie dziwic, szczegolnie w takich wypadkach, szukania alternatywnych miejsc zakupu. W stanach najnizsze ceny SACD spotykane sa nie na internecie, ale w detalu, gdzie przecietna to $14-$16.

 

jozwa maryn

Wszystko sie zgadza (…) Kobiety na Wolumenie sa, co wynika z podanych przez nie informacji, z Bialorusi. Ale w sumie cholera je wie jako, ze w otoczeniu czesto siedzacego z tylu na czyms co fizycznie go podwyzsza, z tanim papierosem w ustach o ciemnej cerze bossem, moze to wygladac tez na cyganska ekspedycje dowolnego pochodzenia. Istotne jest to, ze w mgnieniu oka zaalarmowane kobiety wrzucaja dolna czesc czegos co wyraznie przypomina pudelko od butow, ale wypelnione plytami, do niepozornie wygladajacej torebki. W celu zademonstrowania szybkosci chowania tego, co one dumnie nazywaja powtarzajac "oryginalnyj dysk, oryginalnyj dysk… " np osobom odwiedzajacym nasz kraj, wystarczy dyskretnie z boku zawolac "policja!" Wazne jest to, zeby podobnie jak wczesniej opisany zwiadowczy, znalezc sie w strategicznej pozycji i koniecznie miec gotowa do akcji kamere wideo. To znakomita pamiatka. Na wschodzie, tym blizszym i dalszym, jest pewnie to samo, tylko ze juz nie tak glupio-folklorystycznie i pewnie mozna zarobic po ryju za "kamerowanie". Natomiast z tym SACD z tego co pamietam, jest to o tyle bardziej skomplikowane, ze nie konczy sie to jedynie na samym oprogramowaniu, ale na strukturze plyty, oraz koniecznosci maszyn. Jednak pewnie tak, gdyby chodzilo o duzy rynek, nie watpie, ze wschodni umysl znakomicie poradzilby sobie z tymi niewygodami.

 

Sa jakies polskie pozycje w SACD?

 

Getz

Poddaje sie. Jest w tobie tyle goryczy, no a ja, no coz, lubie sie posmiac.

Polskie SACD?

 

Bearton wydał Lutosławskiego. Można zamówić na stronie wydawnictwa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

CD Accord zrealizował Straszny Dwór Moniuszki, ale nie ma pieniędzy i chyba nie będzie komercyjnej edycji. Tylko bardzo ograniczona ilość tłoczeń jednak nie do sprzedaży, a do rozdania na pamiątkę.

Poza tym Anna Maria Jopek szykuje nową płytę która ma wyjść jako hybryda. I to chyba tyle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciesze sie, ze Jopek pokaze sie w SACD....prosze mi dac znac jak bedzie na polkach. Na pewno bedzie to udane nagranie i mile widziane w mojej plytotece, tej nie az tak bardzo obfitujacej w polskie tytuly. Bardzo tez lubie histeryczne (poniekad to o czym piszesz w poscie powyzej) machanie konczynami wsrod innych forumowiczow w momentach mojej admiracji formatu. Ide teraz na indyka. Happy Thanksgiving to all my dear Poles.

ChUml... "GainClona ze 100 razy drozszym Krellem a to chyba lekka przesada :)"

Bynajmniej... moim skromnym zdaniem integra Krella jest poprostu mocno przereklamowana i niewarta tych pieniędzy. Ale to moje zdanie ;-)

 

Jazz... Happy Thanksgiving... z opóźnieniem :-)

All the best! Też dzisiaj jadłem indyka. Faszerowanego owocami z pieczonymi ziemnikami i szpinakiem. Mniam, mniam :-) Szkoda tylko, że w pracy, bo jeszcze dobrze było by go uzupełnić kieliszkiem Grenache albo jakiegoś innego Rose...

 

Wracając do sacd, to ten wątek rozwija się podobnie jak ten format, dużo gadania a mało konkretów. Muszę się kiedyś wybrać na Andersa i posłuchać tego nowego Primare DVD30, czy jest taki dobry jak piszą w AV.

Dziekuje wszystkim za zyczenia. Stryjek, chodzilo oczywiscie o "półki", te na ktorych znajduja sie plyty. Ciesze sie, ze niektorzy z was tez zanurzyli zeby w wielkiego soczystego ptaka. Dzisiaj (piatek) jest w stanach dniem najwiekszych zakupow przedswiatecznych i znalazlem sie w Best Buy jak zwykle kierujac sie w strone dzialu SACD w bezposrednim sasiedztwie do rownie niemalej sekcji DVD-A i niestety nie znalazlem niczego! Okazalo sie, ze wszystkie plyty w obydwu formatach zostaly tymczasowo wyniesione ze wzgledu na brak miejsca tak potrzebnego na swiateczne popularne produkty. Odtwarzacze DVD szly dzisiaj po $17.99, widac bylo ich u niektorych po kilka sztuk w wozkach tez zapelnionych oferta 5 DVD za $25.- 32 calowe telewizory LCD HDTV nieznanego wytworcy mozna bylo kupic juz za $1699.- Nastepnym postojem byl Fry's i tutaj zaopatrzylem sie dzisiaj po poszperaniu w jak zawsze pomieszanych alfabetycznie polkach: Christy Baron "Steppin'", oraz Ana Caram "Hollywood Rio" i "Rio after Dark" - trzy nagrania z oferty Chesky po $16.- za sztuke. W wypadku Steppin' musialem zmienic kolumny, jako ze mialem tymczasowo podlaczone B&W 805 i tutaj kontrabas sie po prostu bardzo, bardzo bolesnie gubil. To co zauwazam w wielu nagraniach SACD (tych znakomicie realizowanych), to koniecznosc zastosowania przetwornikow o wysokich standardach. 802 byly bardziej przyjazne niuansom nagrania Chesky. Odslucham jeszcze dzisiaj kilka razy tej samej pozycji z innymi konfiguracjami filtrow na SA11S1. Jestem pewien, ze Baron wypadlaby lepiej, lub wrecz rewelacyjnie, ale tez nie na zestawie, ktory posiadam. Reasumujac, to nie jest zle nagrana plyta, no moze o tyle zle ze zbyt dobrze na to czym dysponujemy w domu na stoliku.

Co do konkretow , zobacz na doskonala strone poswiecona SACD :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , gdzie dodano 50 nowych plyt SACD , ktore ukaza sie 22.12 , w Japonii ( do kupienia via amazon.jp) , sa to bezposrednie tranfery analog - DSD :-) . Sa to starsze plyty z katalogu Universalu . 25.01.2005 ukaza sie kolejne 10 SACD ze slynnej serii RCA Living Stereo. Prawdziwa nirwana dla milosnikow muzyki klasyczne !!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Po przeczytaniu tego postu to juz całkiem nie lubie SACD..jak mowi moj znajmy kolega audiofil.."Tiii ale to nie gra".....Anna maria czopek chce zaisstniec w audiofilskim swiecie8-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.