Skocz do zawartości
IGNORED

Neutralność kabli


Maciej_59525

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze tutaj mały opis kabli Beldena, to akurat kabel koaksjalny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest tam tabelka z osłabieniem częstotliwości na 100ft.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To są Mhz, więc przy określonej impedancji falowej, stałej dielektrycznej izolacji,

czy pojemności to normalne, ale 1 Mhz to 1 000 000 Hz.

Gdybyś to chciał usystematyzować i przenieść do naszych warunków

częstotliwościowych, zapewne zmieścił byś się w ok. 0,05 dB/100ft do 20 kHz.

I to bez żadnych odchyłek w górę czy w dół.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Masz rację, bardziej myślałem tu o tym, że niektóre audiofilskie kable mogą celowo pewne pasmo wygaszać.

Coś już zaczynam kumać z tego mierzenia kabli i rozumieć coraz bardziej dlaczego Kimber 8TC gra lepiej niż tanie kable.

Pozostaje jeszcze sprawdzić ten Twój solid core, ale z tego co czytam to interesuje Cię AWG 24 w górę który jednocześnie może nie wystarczyć trudnym kolumnom z powodu dużej rezystancji (?). I jeśli dobrze rozumiem z tego powodu łączy się te małe kabelki w jeden większy tak jak to robi np. Kimber właśnie w 8TC. W takim razie jakie są zalety tego single core?

No tylko właśnie czy można wnieść te rzeczy nie wnosząc podbarwień typu ucięcie kawałka basu, albo wyostrzenie góry? Chyba, że to tylko odczuwalna barwa się zmienia.

 

W przypadku kabla o którym piszę - tak. Tym samym warto go stosować w systemie nie wymagającym korekt.

"...dźwięk oceniać dostępnym osobniczo aparatem do tego stworzonym a nie logiczna połówką mózgu." Ś.P. Mamel

On trudnym kolumnom ułatwia, dodając oporność szeregową ;-)

 

To nie jest żaden tam tani kabel, to jest BARDZO tani kabel ;-)

 

Taki kabel nic nie poprawia i nic nie pogarsza, a chyba o tym jest wątek.

Jako IC jest przejrzysty, analityczny, dynamiczny i otwarty.

Podobnie, gdy zastosujemy go do głośników i wewnątrz kolumn.

 

Jak ktoś chce być w zgodzie z "kanonem" przekroju, kupi sobie

do łączenia z kolumnami np. taki kabel:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

będzie miał swoje ulubione niemal 1,5 mm2 ( 7 x 0,2 ) i ten przekrój

zadowoli już prawie wszystkich ortodoxów.

Jeśli jednak w systemie trafi się jazgoczący tweeter czy inny ostry element,

to jego cechy zostaną pokazane w "pełnym świetle reflektorów",

dlatego też wiele systemów tego kabla nie będzie tolerować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Czytam że audioburak przekonuje do swojego patentu, ale idzie mu jak krew z nosa. Wcale się nie dziwię bo sam spróbowałem po pewnym czasie i to z niedowierzaniem. Kable głośnikowe były na początek, wnosiły zmianę w lepszej przestrzeni ale nieznacznie. To przyszła pora na interkonekt. Ogólnie szok bo dziurka w cd, wzmaku i wzmaku słuchawkowym zaczęła grać tak samo. Miałem interkonekt z miedzi 7n ale nie solid. Spróbowałem no i szok. Zresztą można o tym poczytać jak firmy idą w tym kierunku, np. Melodika, nawet kable głośnikowe mają solid no ale kosztuje to chyba z 1000 zł. Interkonekt solid nie pamiętam nazwy zdobył jakiś certyfikat że najbardziej przezroczysty na świecie jaki do tej pory wyprodukowali. Ja tylko dodam że wymieniłem w cd wzmacniacze operacyjne, a wystarczyło założyć kabelki audioburaka, w tej chwili mam już stare wzmacniacze w cd. Wszystkie te plecionki to się nadają nie powiem gdzie a przerobiłem tego sporo.

 

Czytam że audioburak przekonuje do swojego patentu, ale idzie mu jak krew z nosa.

Hehe, dzięki za wsparcie, idzie mu bardzo dobrze, przynajmniej mnie to przekonuje, chociaż oczywiście na porównania przyjdzie czas jak kupię wszystkie potrzebne akcesoria. Z tego co czytam w necie opinii jest dużo plecionki vs solid core, każdy ma swoje argumenty, ucho musi osądzić. Ale przez cały dzień słucham tego co mam (Kimber, Albedo, Nordost i Chord) i zaczynam się przekonywać że jednak miedź jest lepsza niż srebro, również w moim systemie. W dodatku po zmianie IC cyfrowego na 75Ohm KLOTZ za 50 zł wydaje się że w miedzianym systemie następuje dalsza poprawa ponad wszystkie audio wynalazki za 10 i 20 razy tyle. No ale to tyle co słyszę, temat jest szerszy niż mój system i moje ucho, także zapraszam do dalszych wpisów.

Jak wymieniłem w wzmacniaczu słuchawkowym kabelek idący od płytki to wtykow chinch to syn zaczął się pytać co zrobiłem bo jest dużo lepiej. Co miałem mu powiedzieć że wymieniłem kabelek za 12 zl/ metr plecionka na 1zł/metr ?!

 

Gość numik

(Konto usunięte)

Jak wymieniłem w wzmacniaczu słuchawkowym kabelek idący od płytki to wtykow chinch to syn zaczął się pytać co zrobiłem bo jest dużo lepiej. Co miałem mu powiedzieć że wymieniłem kabelek za 12 zl/ metr plecionka na 1zł/metr ?!

ale zarówno Ty, jak i audioburak - też macie subiektywne wypowiedzi i oceny, nic ich nie różni od wypowiedzi wszystkich innych userów, nic nie dodaje im żadnej dodatkowej mocy. Ja miałem kiedyś 4 IC na porównaniu (Qed, Wireworld, Furutech, VDH) i różnice między nimi były w miarę łatwo zauważalne, a QED Reference zagrał najrówniej, najwiarygodniej. Teraz chcę jeszcze sprawdzić Audioquesty, Nordosty, Acoustic Zen, Sonus Oliva.

 

Czy kabel @audioburaka byłby od nich lepszy? Osobiście wątpię. Ja przypuszczam, że on jest "brutalny", w pewien sposób efektowny i pewnie akurat lubicie takie granie (surowe?). Może kiedyś sprawdzę. Wiem jedno, gorszego kabla od Klotza nie słyszałem i nie byłem jedyny (to już tak ogólnie).

 

A porównanie grania ze słuchawek, które mają pewne swoje cechy + jakiś kabel po drodze, do brzmienia z kolumn (jak zakładam innej marki), które mają jakieś swoje cechy (inne granie jednak niż z nauszników) + kable inside + zwrotnica jest dla mnie całkowicie nie dające podstaw do wyciągania jakichkolwiek wniosków.

 

Od kiedy to mamy 100% neutralne słuchawki?

Wydaję mi się że to nie chodzi o to czy słuchawki są neutralne tylko to że za pomocą słuchawek można stwierdzić że kabel ja go nazywam domofon nic nie zmienia, sam fakt zmiany można stwierdzić w przypadku plecionek itd.

Tylko pytanie że nie zmienia to dobrze czy źle no bo przecież sygnał jest wzmacniany przez różne komponenty. W cd przez dwa wo, w wzmaku przez elementy dyskretne, a w słuchawkowym wo + scalak.

Tego akurat nie wiem.

Testuje obecnie ic melodiki. Jedna żyła gorąca to solid a masa to plecionka, generalnie granie jak na domofonie jednak jest trochę więcej ciepła, powiem że chyba mój system radzi sobie lepiej, albo mi się to bardziej podoba. Jedno wiem żadna plecionka nawet z miedzi 7n. Wszystkie plecionki jakie miałem powodowały głębię, natomiast solid uwalnia dźwięk z głośników. Melodika jest takim polaczeniem, jest przestrzeń ale jest i masa w wokalach. To moje subiektywne odczucie.

Gość numik

(Konto usunięte)

za pomocą słuchawek

ale których słuchawek - jest jakiś 1 konkretny model czy każdych słuchawek. Ale słuchawki grają różnie. Szczerze - nie kumam tych założeń - moje Koss Porta Pro będą ok?

No właśnie na koss porta pro pokaże różnicę? Czy na tych słuchawkach można to usłyszeć że domofon gra tak samo w cd i na wzmaku. Jak się nie sprawdzi to się nie dowiemy :)

To nie chodzi o to jak grają, na moich dwóch parach na domofonie nie słychać różnicy pomiędzy cd a wzmak. Na plecionce na obu parach słychać plecionka dodaje głębi i masy, wokale niskie mają za dużo basu. Obie pary mają inny charakter grania, cal wiadomo klubowy, onkyo soczysty dynamiczny, żywy. Na obu słychać ten sam efekt co później się odzwierciedla na kolumnach.

 

Ponieważ @numik napisał:

 

nic ich nie różni od wypowiedzi wszystkich innych userów, nic nie dodaje im żadnej dodatkowej mocy

 

spodziewam się, że liczy na poparcie moich tez przez kogoś z niekłamanym tu autorytetem w audio.

Był JEDEN niekwestionowany tu ( poza moderacją ) autorytet, który uznał te druty za porównywalne

z takimi po kilkaset zł/m. I to będzie już kilka lat temu.

Nie mam jednak żadnego upoważnienia od niego, żeby się na tę opinię powołać.

 

Jeśli w lampowcach połączenia robi się takim kablem, jeśli Lecontoure robi PEŁNE okablowanie

swoich kolumn takim drutem, Ahaja na kable do wkładki patefonu, a wielu poleca go w DIY na wysokie...

Pozostaje tylko autorytet prezesa albo rezydenta, bo inne jakiś czas temu zaorano...

tyle, że jako untermensch liczyć na nich nie mogę ;-)))

 

Albo sam sprawdź, albo pozostań przy swoim. R.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Gość numik

(Konto usunięte)

ja nie prezesowy oj nie :) - słaby argument kolego to raz, dwa - bardzo niecelny. Choć wolę inne autorytety to moje życie jakoś się w sumie nie zmieniło, a muszki z kijem brodatym krzyczące na ulicach też nie są mi bliskie.

 

a chodziło mi tylko o to, że wypowiedź każdego z nas jest równoważna i subiektywna, a znajdziemy wielu, którzy polecą też inne kable (lub stosują je). mieszanie do tego polityki jest problematyczne

 

No właśnie na koss porta pro pokaże różnicę? Czy na tych słuchawkach można to usłyszeć że domofon gra tak samo w cd i na wzmaku. Jak się nie sprawdzi to się nie dowiemy :)

To nie chodzi o to jak grają, na moich dwóch parach na domofonie nie słychać różnicy pomiędzy cd a wzmak. Na plecionce na obu parach słychać plecionka dodaje głębi i masy, wokale niskie mają za dużo basu. Obie pary mają inny charakter grania, cal wiadomo klubowy, onkyo soczysty dynamiczny, żywy. Na obu słychać ten sam efekt co później się odzwierciedla na kolumnach.

no tak, ale pewnie gdybyś zapiął słuchawy na tym samym firmowym kablu "x" co ic i głośnikowy też byś nie słyszał różnic. Skoro nagle wpinasz plecionkę po domofonie różnica musi być, ale wciąż nie widzę związku z tym, że domofon jest neutralny a inne mniej :). Może po prostu gra INACZEJ, nie wiem, sami twierdzicie że wokale nagle się "otwierają" - może to on właśnie coś zmienia tak naprawdę. Nie widzę żadnego logicznego związku w tym zakresie, ba - ja widzę w Waszej teorii dziury logiczne, a z logiki byłem niezły. Może brakuje mi wiedzy technicznej po prostu, nie wiem - na teraz nie trafiają do mnie Wasze argumenty.

 

Równie dobrze na takim samym drucie QED w całym torze mozna uznać, że on jest neutralny bo nie ma różnicy między słuchawkami a wzmakiem, a po wpięciu domofonu uznać, że ten nie jest

Jeśli te kable są przezroczyste to zobacz jakie to daje możliwości. Np. Przy wyborze kolumn w salonie. Przecież sprzedawca może tuszować wady. W swoim systemie to już można samemu zatuszować,wiedząc jakie są te wady no bo chyba nie ma idealnego.

W cd nie ma tego kabelka a dziurka gra tak samo ja dziurka z tym kabelkiem np. We wzmaku

Gość numik

(Konto usunięte)

to raczej akustyka się kłania przy tych wadach. nie jeżdżę na odsłuch 1 pary kolumn, a wszystkich zawsze słucham na tym samym kablu - sprzedawcy nie znają moich gustów więc raczej instalują kabel wg nich w miarę sprawiedliwy. Myślę, że wiele dziurek na identycznym kablu zagra jak we wzmaku, nie tylko na domofonie - a nazwa mi się podoba ;), może kiedyś sam sprawdzę

Nie ma pojęcia neutralny jako czegoś subiektywnego.

Jeśli wepniesz Portę do CD, a następnie do wzmacniacza podłączonego jakimś IC

to ma być TO SAMO i tyle, a może AŻ tyle.

 

Kiedyś nawet zrobiłem sobie do takich zabaw rodzaj trójnika:

gniazdo słuchawkowe duży jack, a do niego przełącznik, który umożliwiał "online"

porównanie sygnałów z dwóch dołączonych wtyków.

Pstryk i jest z CD, pstryk i podłączam wzmacniacz do słuchawek.

Dla mnie to ABSOLUTNIE wystarczające porównanie.

 

Ale pewnie twojsza musi być lepsza niż mojsza i do tego zawsze na wierzchu..;-)

Zamiast TKM polecam TKSprawdź ;-)))

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Gość numik

(Konto usunięte)

ale ja nie mam żadnej mojszej, to raczej Ty forsujesz jakąś swojszą kablorię :). Ja będę sprawdzał różne ic i się okaże, żaden nie jest na straconej pozycji, jedyne co, to nie do końca trafia do mnie ta argumentacja, ale ja nic nie neguję, jak wiele razy pisałem, może sprawdzę i tą opcję, a jeśli Ty piszesz że Twój jest neutralny to Twoja subiektywna opinia, sorki - obiektywnych prawd nie głosisz chyba - chyba że jednak najtwojsze ;) pozdro

Z tego co czytam w necie opinii jest dużo plecionki vs solid core, każdy ma swoje argumenty, ucho musi osądzić. Ale przez cały dzień słucham tego co mam (Kimber, Albedo, Nordost i Chord) i zaczynam się przekonywać że jednak miedź jest lepsza niż srebro, również w moim systemie. W dodatku po zmianie IC cyfrowego na 75Ohm KLOTZ za 50 zł wydaje się że w miedzianym systemie następuje dalsza poprawa ponad wszystkie audio wynalazki za 10 i 20 razy tyle. No ale to tyle co słyszę, temat jest szerszy niż mój system i moje ucho, także zapraszam do dalszych wpisów.

 

Ciekawie często wychodzą takie porównania. Proponuję tak ; kupić solida i posłuchać. Powrót do linki będzie szybki i bezbolesny. Bo trudno rozstawać się z przyzwyczajeniami. To jedno. Następnie proponuje wpiąć jednak solida na powrót i pobujać się z nim ze dwa miechy. I słuchać muzy!

I wtedy wrócić do lineczek. Juz nie będzie bezboleśnie. Oczywiście są amatorzy tego co daje linka ale to inna historia.

Inaczej jeszcze gdy wszystko wywalimy, każdy centymetr od sprzętu po głośniki ubierzemy w solid, cienkie przekroje. Jak mało, zawsze Można sobie dublować, kto zabroni !? Z regóły powyżej 0.9 sumarycznego wraca się szybciutko z powrotem. ważne by pojedynczo były cienkie i w izolacji, najlepiej lakier.

 

Swoją drogą nie ma neutralnych drutów. Każda droga prowadząca do naturalności brzmienia czy to przez udawanie go w małym lub dużym stopniu oraz łechtanie własnych upodobań to indywidualna kwestia. Całkowita neutralność w rozumieniu braku farby w ogóle często nie ma jaj i charakteru. Nie istnieją idealne rozwiazania. Z drugiej strony łatwo zauważyć co było rozmazywane, gdzie był burdel, darcie ryja, a gdzie była "niby" magia wynikająca z niedopowiedzenia dźwięku. W tedy troszkę inaczej to wygląda

Fakt, że subiektywna, bo moja ;-)

A tak poważnie, to samo wyeliminowanie taśm ze wzmacniacza spowodowało

diametralnie inny dźwięk; barwny, otwarty i stąd dalsze próby.

Jeśli słyszy się tego rodzaju zmiany po wymianie na cienki solid w jednym miejscu - może to

oznaczać, że są olbrzymie szanse na usłyszenie podobnych zmian gdzie indziej.

Myślę, że to jest sedno całej tej zabawy;

chyba, że ktoś szuka w dźwięku czegoś zupełnie odwrotnego.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Zbaczając na chwilę z tematu solid vs splot, napiszę co próbuje robić większość kabli audiofilskich które słyszałem i skąd raczej pozytywna o nich opinia moja i wielu ludzi.

 

Ogólnie idzie to często w stronę większego dociążenia dźwięku w zakresie niskiego środka, lepszej separacji w basie, wygładzenia góry. To wszystko pomaga zwłaszcza instrumentom akustycznym które przy użyciu interkonnektu typu QED Reference brzmią raczej dość sucho i płasko.

 

Mam też natomiast amatorsko do czynienia ze sprzętem estradowym czyli zwykłymi skrzynkami połaczonymi tanimi kablami balasowanymi i gitarowymi (zwykle są to urządzenia aktywne). W jakiś sposób takie skrzynki brzmią bardziej jak QED. I w jakiś sposób gitara elektryczna czy basowa podłączona do wzmacniacz brzmi bardziej jak prawdziwa przez QED niż przez Red Dawna.

 

Ale gdy porównamy np. gitarę klasyczną, to znowu Red Dawn brzmi dobrze, bardziej prawdziwie. Bardzo prawdopodobne jest więc to że on po prostu tak faworyzuje swoim brzemieniem instrumenty akustyczne które na nagraniu naprawdę brzmią nie aż tak wybitnie.

widzisz to samo mogę powiedzieć z mojej strony. Mam do czynienia z instrumentami różnymi od wielu lat. Sam gram jazz na gitarze hollow. I jeśli chodzi o pewne cechy akustycznych instrumentów zwłaszcza perkusyjnych to jednak solid górą. O piecach gitarowych nie wspomnę. Chociaż są fajne gładkie i dynamiczne do jazzu nieco inne od klasycznych brudnych lampowych wyjców. I tu tez co kto lubi. Kable + gita + piec to jeden instrument.. Gitara akustyczna/klasyczna co innego. Ale np mam kabel mikrofonowy mieszany w budowie, i jest solid x 3, ale i linki obok cieniutkie .

W ogóle to czym innym nagranie a czym innym odtwarzanie tego. Najbardziej wolę na żywca. Chociaż czasem warunki nie pozwalają na fajny dźwięk.

W tym co napisałeś nie ma sprzeczności z tym co ja napisałem, ani QED ani Nordost to nie są solid core'y, po prostu luźna dygresja n/t tego czym być może jest neutralność vs audiofilski dźwięk.

No cóż ja tez nie widzę sprzeczności x (

Jednak z tą separacją bym do końca nie powiedział. Tu często bywat na odwrót. Dla mnie wszystkie druty to zło konieczne. Każdy rodzaj ma swój własny osobisty burdelik, a jak wiadomo, i pewne cechy burdeliku mogą sprzyjać okolicznością i sprawiać przyjemność ; ).

Olbrzymia większość studio siedzi na linkach", czasem lepszych, większości średnich. Muzycy z innych oczywiście nie korzystają drutów, zresztą linka tu raczej praktyczna będzie i o tę praktyczność przeważnie chodzi.

I Ten właśnie pierwszy wkład ma już swój własny burdelik ale jest pierwszy. Po nagraniu materiału odsłuch następuje znów na linkach. więc znów mamy swego rodzaju burdelik. Później audiofile w domach znów przerzucają tony linek. Sto tysięcy burdelików różnego rodzaju.Dla kazdego cos miłego ; Na końcu skąd mamy wiedzieć.

A mnie się podoba ten pierwszy, przed wszystkimi następnymi burdelikami jeśli już ma być. Oczywiście solid ma burdeliki własnego rodzaju nieco odmienne ale dużo mniejsze od linek. W tym kontekście dla mnie, zaznaczam dla mnie, to będzie większa naturalność i bliższa pewnym cechom słyszanym na żywca. Z kolei neutralność to chyba raczej ni w gruchę ni w pietruchę.

Akurat Nordost to chyba jednak solid core od podstawowych typu White Lightning po Valhallę.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Neutralność kabli jeszcze rozumiem że ma zastosowanie jak ktoś chce mieć mniej zmiennych w systemie ( łatwiej poukładać całość ) , ale zarówno barwę jak i inne aspekty ludzie lubią różne więc którys z elementów i tak wybierzemy tak aby znieksztalcał dźwięk pod nasz osobisty gust i tutaj już nie ma czegoś takiego jak całościowe pojmowanie jeden neutralny zestaw . Nawet jak uda się odtworzyć na sprzęcie skrzypce 1:1 zgodnie z naturą na żywo , to i tak 80 % ludzi powie że woli zmienić i zniekształcic to prawdziwe brzmienie na trochę inne ale zgodne z ich upodobaniem .

Fakt.

Dla wielu osobników dźwięk właśnie skrzypiec jest nie do przyjęcia.

Czasem okazywało się, że to przez nawyk z pradziejów do słuchania

zarówno z loudness, jak z barwą do oporu w prawo; jeszcze jak to były słynne Altusy...

Mój ojciec grał na nich, siostra ćwiczyła i mimo to :-)) jest to drugi obok wiolonczeli

mój ulubiony instrument - taki probierz jakości gratów.

Albo są naturalne, agresywne i łaskoczące ucho, albo muł bez smaku i sensu.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

No tak tylko czy w tym wątku chodzi o neutralny dźwięk czy o neutralność kabli bo moim zdaniem to dwie różne rzeczy. A nawet odnoszę wrażenie że chodzi o to co komu się podoba. A nawet przeczytałem ze może mam kiedyś sprawdzę. Mam propozycję niech każdy zrobi sobie taki kabelek i niech każdy opisze swoje subiektywne odczucie.

Ostrzeżenie: te kabelki pokazują również to czego byście nie chcieli usłyszeć!!!!!

 

 

 

 

Chodzi o neutralny kabel, który pokaże np. różnicę pomiędzy brzmieniem

George Bensona a Stevie Ray Vaughana, czy jak kto woli

miękki sax z Kenny G i agresywne skrzypce Stephane Grappelli'ego.

Właśnie o to chodzi, żeby pokazał, jak jest.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

W tym wątku chodzi o neutralny kabel, przynajmniej mnie - nie naturalny dźwięk :)

Nie pytam nawet króry jest lepszy w praktyce, albo że przycięcie dołu przyda się komuś do czegoś, ale tak jak piszesz @jacm chodzi tu bardziej o redukcję zmiennych w systemie, nawet jeśli tylko tymczasowo. Poza tym wiadomo, jak coś gra jakoś, to jedno zagra dobrze, drugie zepsuje.

I oczywiście neutralność jest tu pojmowana umownie, jako możliwie małe odstępstwo od braku kabla.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.