Godni zaufania sprzedawcy LP na Allegro

[Yul]

>>>winylon,

Pięknie eksplodowałeś! Widać, że w bólach wydaliłeś z jelit złogi co ci tygodniami zalegały. Stosuj sobie lewatywy częściej, masz po nich, jak widać, dobrą wenę twórczą. Jestem pełen podziwu dla twego pisarstwa.

[winylon]

Yul, 16 Sie 2010, 19:12

 

>>>>winylon,

>Pięknie eksplodowałeś! Widać, że w bólach wydaliłeś z jelit złogi co ci tygodniami zalegały. Stosuj

>sobie lewatywy częściej, masz po nich, jak widać, dobrą wenę twórczą. Jestem pełen podziwu dla twego

>pisarstwa.

 

 

Nie karmie zakompleksionego trolla.

[Yul]

>>>winylon,

"...Nie karmie zakompleksionego trolla..."

 

Uuu, tak krótko tylko? Winylon, rozczarowałem się, myślałem, że będziesz miał jeszcze jedno wypróżnienie na forum:(

Weź no ponów lewatywę:) Czekamy!

[łasic]

Yul, od paru dni widać, słychać i czuć, że upały wróciły

 

serdecznie pozdrawiam

[Yul]

Łasic, a co, dogrzało cię w główkę? Noś beretkę.

[Yul]

O matko, łasic, zapomniałem-przeoczyłem! Też tonę w serdecznościach, rzecz jasna!

[thrak]

Zgadzam się z winylonem, trzeba reklamować i walczyć w swoje. Z jakiej racji mamy wydawać nasze pieniądze na zdarte złomy i jeszcze z podkulonym ogonem dziękować, że pan sprzedawca nie wystawi nam negatywa za terminową wpłatę! :-D Ale najpierw reklamacja, maile, upierdliwość, forwardowanie tych samych maili codziennie, jeśli nie ma reakcji i tak przez jakiś czas (oczywiście rozsądnie), jeśli nie działa to z grubej rury :-) Tolerowanie takiego cwaniactwa - nie ważne czy straciliśmy 20 czy 200 pln na płytę - wiąże się z tym, że tego typu ludzie czują się bezkarni. Przecież to nasze pieniądze, którymi płacimy za towar, który jest niezgodny z opisem!

[Yul]

>>>Do NACZELNEGO KNEBLOWNICZEGO thrak'a,

Dodaj jeszcze, że zakneblować jest dobrze i na czarną listę! A później "pod stienku" i kulka w łeb. Finito.

Thrak ,ty się najwyraźniej z epoką minąłeś!

 

Dziecino, a przyszło ci do głowki, że te liczne maile, forwardowane i nie forwardowane, telefony, gadu-gadu itp próby kontaktu ze sprzedającym, to mogą być PRZED transakcją, a nie PO niej? Nie wiesz o tym, że możesz najnormalniej w świecie ZAPYTAĆ sprzedającego jaki jest stan płyty, czy była słuchana czy nie, czy jest pofalowana czy nie, czy ma rysy, ile rys na każdej ze stron, czy ma kopertówki, jaka jest okładka wewnętrzna - czy foliowa czy papierowa, czy płyta jest zakurzona, czy była myta czy nie, czy sprzedający jest jej pierwszym właścicielem czy to jest second hand itp. szczegóły, na które każdy kto rzeczywiście coś chce sprzedać chętnie odpowie? Czy ty jesteś w stanie uruchomić samodzielne myślenie i zrozumieć, że kupując vinyle na aukcjach, czyli "zaocznie", ZAWSZE ponosisz ryzyko?

[seniortelefono]

Waluch, 15 Sie 2010, 21:04

 

>Zdarzyło mi się (i nie tylko mi) robiąc zakupy na ebay ,że jeśli płyta nie zgadzała się z opisem to

>sprzedający zwrócił $ za płytę i za wysyłkę a płyta zostawała dla mnie

 

A mnie się coś takiego dwa razy zdarzyło na allegro. Zdarzają się i tu porządni sprzedawcy.

[burz]

też mi się zdarzyło na all..., że sprzedawca (pewien łódzki sklep) wysłał inny egzemplarz reklamowanej płyty i dodatkowo płytę na przeprosiny:)

[thrak]

Yul miałem Ci nie odpisywać ale trudno, oprócz nekania nieuczciwych sprzedawców po zakupie dopytuję zawsze przed o stan płyt, prośże o zdjęcia realne jeśli nie dają, prosżę żeby obejrzeli płytę pod lampką jesli widzę po opisać że mogą być troszkę nieogarnięci i nie są obeznani do końca w materii winyli, proszę odsłuch, pytam o dźwięk, pytam na czym odsłuchują itd. Jeśli pomimo zapewnień o idealnym stanie dostaję szrota to nękam i domagam się swoich praw. I to Ty chyba biedny chłopino jesteś z tamtej epoki i nie wiesz co to dobra obsługa klienta, obsługa posprzedażna, rozpatrywanie reklamacji i przede wszystkim prawa konsumenckie. Idź spać.

[Waluch]

faktycznie, jak sięgnę pamięcią to i na allegro miałem 'przyjemnosc' przyjęcia zwrotu + koszta wysyłki w obie strony

 

z tym ,że płyta miała być w stanie EX, a posiadała na tyle głęboką rysę, że igła po prostu przeskakiwała w pół kolejnego utworu

[Yul]

No to powiedz mi, stary enkawudzisto, co to jest ta "dobra obsługa", bo ty znasz najwyraźniej jej jakiś ruski model. Jak się ma trochę kultury i ludzi traktuje w taki sposób jak byśmy chcieli aby i nas potraktowano, to się ma taką "obsługę" jak trzeba. A jak się ich traktuje po twojemu, czyli po dresiarsku, to pozostaje ci tylko na forum się rozbeczeć, że cię na płycie za 2 dychy oszukali, czarne listy dla kretynów pozakładać i banami na wszystkie strony rzucać. Mam taką refleksję, panie NACZELNY KNEBLOWNICZY, że sprzedający na allegro traktują cię najwyraźniej tak jak na to zasługujesz. I mają świętą rację, bo dzieci to powinny paskiem po dupie dostawać, a nie w aukcje się bawić. Rób tak dalej, ale w to twoje żałosne stękanie na forum to ci nikt nie uwierzy.

[Yul]

>>>senior, burz i Waluch,

Też do mnie po nieudanej tranzakcji pisano: "...przepraszam, zwracam koszta, płytę niech Pan zatrzyma, albo jak Pan chce, to wyśle drógi egzemplarz..." (pisownia oryginalna). Pieniądze przyjmowałem, i zaraz za nie kupowałem co innego, ale te płyty "nie teges" im odsyłałem takim najtańszym listem co tydzień idzie. Czyli na tym allegro tak do końca sami przestępcy nie handlują. Być może należałoby podać nicki tych uczciwych, ale właściwie w jakim celu? Żeby naczelny kneblowniczy >thrak< do spółki z >winylonem< z nich OSZUSTÓW I BANDZIORÓW publicznie zrobili? To byłaby tak zwana niedźwiedzia przysługa.

[Waluch]

w pełni uczciwych i poprawnie oceniających LP na allegro jest dosłownie 4-5ciu sprzedających

wiadomo, nawet najlepszym zdarzają się wpadki, było tak ,że na 10 LP jedna była z ryską powodującą pyknięcia, ale czasem należy na to przymnąć oko/ucho

 

tak na margin.

 

ostatnio kupiłem dyskografię Genesis (z lat P.Gabriela) na zagranicznym portalu

stan płyt nieznany/niesłuchane sold as seen

 

wszystkie okazały się EX/MINT zarówno płyty jak i okładki

 

niestety u nas (w PL realiach) raczej nie ma co liczyć na szczęście tego typu

jak coś ma stan nieznany/niesprawdzany/nietestowany to zazwyczaj nadaje się do kosza

 

EOT.

[seniortelefono]

Yul

 

Trochę przesadzasz. Thrak ma rację. Sprzedawców na allegro powinny obowiązywać "cywilizowane" reguły sprzedaży. Nie usprawiedliwia ich to, że płyty są 30, 40-to letnie. Wszystkie można rzetelnie opisać. Zresztą sam wiesz, że są sprzedawcy (niestety w mniejszości) u których można kupować niemal "w ciemno". A to powinien być standard. Jeśli ktoś pisze w opisie, że płyta jest EX, to taka ma być i nie widzę potrzeby do niego dzwonić i się dopytywać. I tyle. Usprawiedliwienia, że "sprzedaję tak dużo, że nie mam kiedy ich odsłuchać" można sobie do butów włożyć. Albo ktoś jest rzetelny i zada sobie trochę trudu, żeby jego klienci byli zadowoleni, albo niech idzie sprzedawać na jakiś bazar i tam robi ludzi w bambuko.

 

Waluch

 

Mnie się kiedyś udało kupić ok. 10 płyt Presley'a z opisem: "nie słuchałem, wyglądają nieźle". Wszystkie były w stanie niemal idealnym :-)

[Yul]

>>>senior,

"...Trochę przesadzasz..."

 

Bynajmniej. To forum nie jest od tego, aby >thrak< sobie tu personalne dintojry urządzał.

[seniortelefono]

Yul

 

Jeśli chodzi o "personalne dintojry", to Ty akuratnie prawie mistrzem jesteś :-)

Uważam, że jeśli ktoś został na allegro zrobiony w konia, to opisanie tego na forum pozwoli komuś tej "przyjemności" być może uniknąć.

[Yul]

"...Jeśli chodzi o "personalne dintojry", to Ty akuratnie prawie mistrzem jesteś..."

 

Ależ dlaczego "prawie", Mistrzu? Acha!, bo tobie wszak nikt nie dorówna...

[seniortelefono]

A nie mówiłem...

[Yul]

Tak?

[Yul]

Bo myślę, że masz jeszcze ochotę coś snuć pomimo późnej pory.

[Joseph K.]

masza1968, 16 Sie 2010, 17:25

 

>Sprzedawanie płyt bez ich odsłuchu to jest faktycznie nieporozumienie ale biorąc pod uwagę, że sie

>cos kupuje starego (ok 20-30 lat) za 15 czy 20 zł, przynajmniej ja zdaję sobie sprawę, że część z

>tych zakupów może nie byc w najlepszym stanie.

 

To że płyta ma <20 lat, nie oznacza, że musi być zjechana. Ja jednak kupuję ostatnio tylko na eBayu, posiadam już kilka starszych płyt w swojej kolekcji, 30 czy nawet prawie 40-letnich i na większości nie ma prawie wcale trzasków. Na allegro kupuję w ostateczności.

A polskie realia są takie, że większość płyt była odtwarzana na piezoelektrykach :/

[Gość masza1968]

Mam jednego ulubionegi eBayowego sprzedawcę płyt z UK (kilka tysięcy pozycji).

 

Najzabawniejsza jest cena wysyłki do nas. 1 funt za 10szt - na alle przeważnie 11 zl :)

[Joseph K.]

masza1968, 17 Sie 2010, 09:55

 

>Mam jednego ulubionegi eBayowego sprzedawcę płyt z UK (kilka tysięcy pozycji).

>

>Najzabawniejsza jest cena wysyłki do nas. 1 funt za 10szt - na alle przeważnie 11 zl :)

 

 

Ja na Ebayu raczej patrzę na pozycje niż na sprzedających, przez co rzadko biorę u tego samego. Koszty wysyłki z UK to przeważnie ok. od 4 do 6 funtów, u sprzedawców z US już niestety drożej. Teraz czekam na płyty z utworami Pendereckiego - płyty tłoczone w 1967 i 1972 roku, obie NM - sprawdzimy ;)

Ale jestem spokojny, na Ebayu nie trafiłem raczej jeszcze na zaniżoną ocenę płyt.

[Waluch]

ja natomiast trafiłem, płyty (2szt.) ocenione jako EX były powiginane na kształt miski

dałem sobie spokój ze zwrotami bo za obie zapłaciłem 2F (sprzedawca dostał neutral)

 

także robiąc akupy płytowe za granicą zwracam uwagę głównie na pozycje przeze mnie poszukiwane niż na sprzedających itp.

[winylon]

masza1968, 17 Sie 2010, 09:55

 

>Mam jednego ulubionegi eBayowego sprzedawcę płyt z UK (kilka tysięcy pozycji).

>

>Najzabawniejsza jest cena wysyłki do nas. 1 funt za 10szt - na alle przeważnie 11 zl :)

 

 

Bo na brytyjskim ebayu od jakiegos roku pojawila sie ostra tendencja a raczej walka o klienta w postaci bezplatnej wysylki wliczonej juz do ceny towaru na terenie UK lub niewielkiej oplaty jak w Twoim wypadku. To jest dopiero raj :) a nie polskie piekielko allegrowe :(

[winylon]

Waluch, 16 Sie 2010, 21:26

 

>faktycznie, jak sięgnę pamięcią to i na allegro miałem 'przyjemnosc' przyjęcia zwrotu + koszta

>wysyłki w obie strony

>

>z tym ,że płyta miała być w stanie EX, a posiadała na tyle głęboką rysę, że igła po prostu

>przeskakiwała w pół kolejnego utworu

 

 

Jak sam piszesz miales "przyjemnosc". Tymczasem powinien byc to zwyczajny obowiazek sprzedawcy po rozpatrzeniu i uznaniu reklamacji klienta. Tak stanowia przepisy. Nie jest to zadna łaska sprzedawcy, ze zwraca kase za 2X wysylke.

[Joseph K.]

Trzeba tylko uważać, by nie naciąć się na Polaków handlujących w UK ;P

 

A tak nawiasem mówiąc, polskie flexi na eBayu osiągają dość wysokie ceny.

[winylon]

Waluch, 17 Sie 2010, 10:43

 

>ja natomiast trafiłem, płyty (2szt.) ocenione jako EX były powiginane na kształt miski

>dałem sobie spokój ze zwrotami bo za obie zapłaciłem 2F (sprzedawca dostał neutral)

>

>także robiąc akupy płytowe za granicą zwracam uwagę głównie na pozycje przeze mnie poszukiwane niż

>na sprzedających itp.

 

 

Zgadza sie, tez sie czasami zdarzaja wpadki ale trzeba to wliczyc niejako w koszty, tym bardziej ze sa one bardzo rzadko a i nie szkoda tak bardzo 1 czy 2 funtow. Ja staram sie nie kupowac od handlarzy na ebay bo ceny wyzsze tylko od prywatnych osob co robia jakies porzadki w piwnicy czy na strychu. Patrze przede wszystkim na stan okladki, w okolo 80% przypadkow stan okladki pokrywa sie z plyta, czyli jak okladka ladna to plyta pewnie tez. Tez szukam tytulow poszczegolnych ale jak kupie pare plyt od sprzedawcy, ktory napisal ze plyty malo grane, very good condition, a przychodza do mnie piekne near minty to od razu go zapisuje do listy ulubionych i sprawdzam czy czegos nie wystawil znowu hehe. No i czasami mozna za psie pieniadze kupic jakiegos kruka bialego, bo amatorzy robiacy domowe porzadki raczej nie znaja sie tak bardzo na winylach :)