Skocz do zawartości
IGNORED

marantz 6000 ose - tuning czy wymiana?


aTom

Rekomendowane odpowiedzi

Nie bijcie, proszę ;) Z wyszukiwarki już korzystałem i dalej jestem głupi ;)

A to wszystko dlategto, że zaczynam zauważać u siebie niepokojące nawroty choroby audiofilskiej.

Myslałem, że juz jestem na dobre wyleczony i dylematy kablowo-sprzętowo-upgrade'owe mnie nie dotyczą.

Niestety (?) jak się juz kiedyś złapało tego 'wirusa' to nie da sie go chyba wyplenić - czai sie pozornie uśpiony by zaatakować znienacka ;)

 

Dobra, będzie 'bajdurzenia', przechodzę do meritum.

Otóż coś mnie zaczyna drażnić mój marantz 6000 ose. Lubię (lubiłem?) go, choć trochę odstaje klasą od reszty systemu (Creek 5250SE, AP Yara). Myślałem, że to dobre zestawienie (i to ponad 2 lata!)

Chyba jednak przyszła w końcu pora na ulepszenie 'źródełka'.

 

Jego brzmienie ma być zrównoważone i uniwersalne (słucham każdej muzyki)

żywe, otwarte, dynamiczne, i emocjonujące (jak u marantza, ale ma się rozumieć bardziej :)

ale nie tak suche i 'techniczne', zeby nie powiedziec - 'plastikowe' (jak u mojego marantza :( kurcze, pomyslec, ze przez tyle czasu 'oszukiwalem sie', ze gra dobrze ;)

(uwaga! zdecydowanie niepożądane brzmienie typu 'misio' ze zwalistym basem)

 

Tylko teraz - jak to osiągnąć ?

1. Szukać 'wymiennika' z wyższej półki (second-hand 1200-2000 zł, max. 2500)

2. Pobawić się w tuning mojego marantza

 

Ad. 1

czego szukać?

myślałem o Arcamie Alpha 8SE (niestety trzyma mocno cenę w second-handzie)

a poza tym... nie mam pojęcia - może marantza (17, bo 17KI chyba nie mieści sie w budżecie) co poza tym godnego polecenia oprócz Rotela 971 (tego próbowałem, nie zachwycił mnie i na długo zniechęcił do wymian sprzętowych)

czekam na inne propozycje :)

 

Ad. 2

No tu niestety to jestem zielony. Znam na szczęscie potencjalnego wykonawcę (brat - elektronik-hobbysta :)

Zacząłbym od wymiany op-ampów (skłaniam się ku AD 825, ewentualnie OPA 2134, natomiast OPA 2604 raczej nie dla mnie, z tego co wyczytałem)

A potem - może zegar, może wytłumienie mata bitumiczną

Nie wiem czy chcę się bawić w 'tuning ekstremalny'.

 

No i teraz najważniejsze - pytanie za 100 punktów

Czy tuningiem zrobię z marantza coś klasy Arcama 8 SE albo nawet lepszego? ;)

Przyznam, że trochę zniechęca mnie do tej opcji to, ze właściwie nie wiadomo 'co z tego wyjdzie'.

Poza tym taka 'zabawa' to chyba pasmo niekończących się odsłuchów 'testowych' a ja wolę jednak słuchać muzyki :)

 

Jestem w kropce. Pomożecie ?

 

z góry dzięki i pozdrawiam

@Tom

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/13447-marantz-6000-ose-tuning-czy-wymiana/
Udostępnij na innych stronach

będąc w podobnej sytuacji: poczekałem, najpierw sprzedałem Marantza, dołożyłem i kupiłem z drugiej ręki droższego ok. 4 (nad 500) i jest lepiej, nie sądzę, że mienianie z Rotelem z tej samej półki dało dużo

 

co do tuningu, to zdążyłem się zorientować, że nie wszyscy robią Marantza, bo on ma te kości HDAM (czy podobne literki), efekty tuningu też ponoć bywają dyskusyjne, nie mam jednak żadnych doświadczeń odsłuchowych w tym przedmiocie

Nieee, no po tuningu poprawa jest spora i w pożądanym kierunku, osuszenie znika, poprawia się przeste=rzeń, szczegółowość, nasycenie barw srednicy, szybkość... Co do opampów, to 2134 mogą w tym CD zabrzmieć szorstko, ja wolę LM6172 albo AD275, jest też parę innych opcji. Ważne jest zrobienie zasilania, separacja zasilania sekcji DACa i parę innych drobiazgów. Jeżeli zegar, to raczej lepszy niż te od Audioampa. Maty bitumiczne nie zaszkodzą, a koszt marginalny, więc warto, przy okazji szuflada przestaje się tak głośno tłuc. I odpowiedni dobór elektrolitów!

-> McGyver

widzę, że proponujesz raczej gruntowny tuning

tylko czy jego koszty (i co ważniejsze - EFEKTY) dadzą poprawę porównywalną z wymianą na model z wyższej półki

na początek myślałem o wymianie op-ampów, zobaczyłbym (a raczej - usłyszał) jaką daję to poprawę, i czy warta cała zabawa zachodu

napisaleś coś o 'innych opcjach'

jakie więc opampy moznaby tu zastosować?

 

-> wist

Rotel faktycznie nie dawał wyraźnej poprawy, był pod wieloma względami obiektywnie 'lepszy', ale nie była to 'lepszość' o którą mi chodziło ;)

 

a co myślicie o Primare D20?

podobno przeciętniak, ale może ta przeciętnośc to taka 'audiofilska nijakość', czyli efekt jak najbardziej pożądany ;)

 

pozdrawiam

... diabel strzelil z bicza i zaczl kusic aToma: Benchmark DAC1 to to czego potrzebujesz!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przy obecnym kursie dolara prawie w budzecie , ktory zaplanowales. Nie mowiac juz o tym, ze to takze doskonaly wzmacniacz sluchawkowy, no i przystosowany na polskie napiecie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

aTom, ja robiłem takie gruntowne tuningi w granicach 300zł. więc należałoby zupgradowanego Marantza porównywać z CDekami poniżej 2000zł (cena CD6000+300zł) i tu jest mocno konkurencyjny, gra lepiej niż wersja KI, ale jeżeli szukasz czegoś znacznie lepszego, to zapoluj na Harmana HD760.

Prasec: Benchamark to 1000USD, czyli wyjściowo 3200zł + transport, cło itd. A to tylko sam DAC.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

aTom: ja bym jeszcze troche pozbierał i kupił np S500 - można trafić już za 3k zł.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

fajnie pięknie, tylko z NADem S500 to mi się zrobi lekki 'mezalians' w drugą stronę ;)

a to korci do dalszych 'wymian' - kolumny, wzmak (jakis zbalansowany, z XLR by sie przydal ;)

i tak wkoło Macieju

 

oczywiscie trochę żartuję, na pewno nie będzie 'za dobrze' :)

może to niegłupi pomysł, tylko kiedy ja na niego 'uciułam' ...

(hehe, niewykluczone, ze wcześniej ceny spadną do 2500 ;))

i nowych płyt juz se czlowiek będzie musiał odmawiać

ech, sie porobiło ;)

może mi przejdzie? ;)

Zdecydowanie tunninguj Marantza ! Ale raczej nie u brata hobbysty . Było tunningowców wielu ale żaden nie śmiał tunningować przy jednym arcytunningowcu ... Nie kombinuj z nieznanymi (pod)wykonawcami ;-) tylko rozejrzyj się za CD17 KI ( koniecznie KI) . Albo jeszcze lepiej za CD14 tej samej marki. Warto sprzedać butelki i doskładać do CD14 przy twoich priorytetach dźwiękowych.

-> troy

a czemu nie u brata?

ponoć sama robocizna to żadna filozofia dla kogoś kto mial w ręku lutownicę nieraz ;)

a i tu nawet wyczytalem ile mogą wziąć 'profesjonalne' firmy tuningowe za robote, ktora zajmuje max. 15 minut

 

problem tylko w tym, ze trzeba wiedzieć co zrobić ;)

 

no ale jak miałbym dać za taki max. profesjonalny tuning z 1 kzł to juz wolałbym chyba dorzucić 1,5-2 i kupic uzywanego marantza 17 KI tudziez nada s500

chyba ze źle kombinuję ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

chodzi mi głównie o cytat:

 

KI: Unfortunately it doesn't work that way. Every component, including the chassis, influences the sound and imposes its distinct character on the player. If you simply use the same component throughout a range, you don't necessarily achieve the proper musical balance in each model or a coherent graduation in performance as you move through the range. When I started this tweaking thing, many people copied what they thought I was doing: they would say, "Ken Ishiwata used this particular capacitor so it must be good." They would stick it in all their models and come up with a range that had an awful balance.

 

Poza tym

Marantz CD6000 był konstruowany tak aby jego cena detaliczna wyniosła ok 300 Euro więc jego koszt musiał stanowić pewien % owych 300 Euro. Z tego budżetu większość pochłonęła obudowa , mechanika i zasilanie . Projekt CD14 przy założonej cenie detalicznej ok 1700-1800 Euro pozwalał na zastosowanie lepszej obudowy , mechaniki , zasilania , ekranowania itd

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

->aTom

 

Popatrz w 'o mnie'. Mam tuningowanego Marantza 6000OSE ORAZ NADa S500 :) Mogę się więc autorytatuwnie wypowiedzieć w tej sprawie:

 

Marantz po gruntownym tuningu i NAD są to tej samej klasy źródła. Oba mają stopnie wyjściowe w klasie A, XLRy itp. Grają odrobineczkę (!) inaczej, ale równie dobrze.

 

Koszt nowego Marantza + mój tuning (zegar, część analogowa, rozdzielone zasilanie) = prawie co do złotówki nieruszanemu NADowi z drugiej ręki.

Jakości tuningu krajowego (np. McGyver, darkul) nie znam, nie miałem do czynienia.

 

Wnioski wyciągnij sam.

 

PS.

LC Audio nie ma teraz dystybutora/aplikatora w Polsce, więc musisz ew. sprowadzić elementy wprost z Danii a potem przerobić lub dać do przerobienia. Koszt elementów LCAudio jest teraz sporo wyższy niż wtedy, gdy ja kupowałem :(

A ja bym wybrał to co pewne. I to jest pewne.

Najpierw odsłuch, potem ew. zakup.

Nie wiem jaki, tuning da efekt, to na niego nie idę. Ważna jest możliwość powrotu do punktu wyjścią jakby co.

No i żeby ci tuningowiec śrubek nie pogubił, bo to wk..e.

 

Pozdr.

 

PS. A ten NAD czy to znowu taka rewelacja ?

NAD czy rewelacja?

No właśnie - w tym pułapie to już jest wybór, że hoho

Z tego co czytałem, to jest on w moim typie' ;)

Ale nausznie nie sprawdziłem (tzn. słuchalem go i to nawet z moimi kolumnami, ale w takich warunkach, ze szkoda gadać, u mnie lepiej gra z marantzem ;)

 

Myślę poważnie o tym Arcamie 8 SE z nieprodukowanej juz serii Alpha, kiedyś w ogloszeniach się trafił za 1800 zł, to była chyba niebylejaka okazja

Jest tu ktoś kto miał do czynienia z tym modelem?

 

Co do tuningu to mam jednak spore wątpliwości

Jaką mam pewność, ze ktoś go zrobi 'pod mój gust' ?

Najczęsciej wstawianymi do maranztow opampami są BB 2604 (darkul, garmin) a one chyba niekoniecznie by mi się spodobały...

A to tylko przykład świadczący o tym, w ktorą stronę podążają tunerzy, i że nie koniecznie mi z tym po drodze

 

No i nawet nie ma jak porównać 'przed' i 'po', trza sie zdać na własną pamięć ;)

A tuningowany sprzęt chyba potem niełatwo sprzedać (chyba, ze sie mylę) jakby co (nie wyszło, hehehe ;)

 

pozdrawiam

"No i nawet nie ma jak porównać 'przed' i 'po', trza sie zdać na własną pamięć ;)"

 

aTom: nie ufasz sobie ? Z doświadczenia wiem, że jeśli zmienię cokolwiek w swoim systemie, wyłapuję to natychmiast. I z Tobą będzie tak samo. Ręczę.

 

Pozdr.

Faktycznie, nawet dziś to zauważyłem 'bawiąc się kabelkami' ;))

 

No ale mimo wszystko żeby w pełni zweryfikowac odczucia trzeba by rzecz jasna przytaszczyć drugi egzemplarz 'unmodified' ;)

 

pozdr

>aTom

Zobacz koniecznie wątek "Tunning Marantz'a CD6000-trudne pytanie". Tam jest sporo speców-praktyków. Napewno ktoś ci poprowadzi "wizard" tuningu Marantza :-). Zgadzam się co do joty ze zdaniem inżyniera, McGyvera. Powiem ci tylko to, że ja bym teraz w życiu nie zamienił na nic innego mojego stuningowanego przez siebie CD 6000. Wersja OSE jest (podobno) nieco gorsza w tuningu, nie można żąglować w nim wzmacniaczami operacyjnymi, ale moze jest taka możliwość. Najciekawsze jest to, że 6000 KI nawet nie dorasta do pięt CD 6000 po dobrym tuningu, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że CD17mkII też :))).

> Atom

 

Słuchałem u Inżyniera i Nada 500 i tuningowanego Maranta. To jest ten sam poziom, wybór to kwestia gustu. Mnie bardziej podobał się Marantz. Był bardziej równy i miał więcej barw, lepszą średnicę. Ale to chyba nie jest twój priorytet.

Mam jeszcze inną propozycję, tańszą i może bardziej posującą pod Ciebie. Papamek ma tuningowanego Technica ( model 3 lub 7) przez Kuleszę (generalnie nie pasują mi jego produkty:)). Koszt całosci to 1000 pln. Wiem, że Papamek porównywał go z Maramtzem, chyba z 17. Technics był lepszy. Niedługo będzie porównywał go z Nadem Inżyniera. Wyniki pojedynku mogą być interesujące. A poza tym sprzedaj AP Yara i kup Tempo I lub II.

Pzdr.

Arek: Przełączyłem teraz Marantza na XLRy. Gra świetnie, nawet nieco lepiej niż NAD ostatnio. No ale NAD poszedł do serwisu w celu wymiany lasera, czyszczenia itp., więc nie wykluczone, że grał słabiej z powodu właśnie lasera.

 

aTom: Mimo że jestem zadowolony z tuningu, to raczej polecam kupowanie sprzętu z wyższej półki, z drugiej ręki. Kosztu tuningu praktycznie nigdy się nie odzyska, a CD z drugiej ręki można odsprzedać bez straty prawie.

Jeśli tuning, to "kosmetyczny" - co nie znaczy nieistotny sonicznie - taki jak wymiana opampów czy kondensatorów. Kosztuje niewiele, nie widać tego tak bardzo po otwarciu ustrojstwa, nie odstraszy więc potencjalnego klienta.

Dodatkowym argumentem przeciw tuningowi jest ten podany już wcześniej - zanim go nie zrobisz, to się nie dowiesz, czy zmiana Ci odpowiada, a odwrotu często nie ma.

 

Dzięki wizytom w "salonach" audio mam możliwość posłuchania naprawdę dobrych odtwarzaczy obecnych na naszym rynku producentów. Do tej pory istotną poprawę (wsród grających w moim typie) w stosunku do tuningowanego Marantza usłyszałem w przypadku Meridiana 588, Linna Ikemi i Sondeka. Nie słyszałem jeszcze nowych Meridianów G-cośtam.

Co do tuningowania wersji OSE: gorzej się tuninguje, jeśli chce się wymienić opampy - bo ich nie ma! Za to jeśli myślisz o wymianie części analogowej na całkiem nową, zbalansowaną, to nadaje się lepiej, bo ma podwójne, symetryczne przetworniki. Zostawia się tylko wstępne stopnie na HDAMach, z filtrami, a wzmacniacz wy oryginalny odcina, w to miejsce wstawiając nowy stopień wy. Dzięki takiej operacji cały tor - od przetworników poczynając - staje się zbalansowany. W wersjach bez OSE nie można tego zrobić, bo przetworniki są pojedyńcze.

Jak dla mnie, zdecydowanie wymiana - odpowiadając na pytanie z wątku. Kiedys postawilismy do porównania Marantza 6000 i sony XA5ES. Marantz zawstydził się na pierwszej piosence, właściwie nie mał dynamiki wcale, grał o wiele ciszej, mimo tych samych 2 vltów na wyjściu, dżwięk był brudny i najprosciej mówiąc baardziej cyfrowy niż cyfry na wyświetlaczu. Oddalismy go na następny dzien dealerowi. Wiem,że wszystkim ślinka cieknie na marantza i może i są niektóre klocki dobre tego producenta,ale nie można zapominac o innych. (klapki na oczach???) W poszukiwaniach CD do 2500 proponuję zdecydowanie second hand SonyES. XA5 po delikatnym tuningu, tak jak ktoś wspominał tutaj, niemal bez ingerencji w tor sygnału, jedynie w kable i mechanizm, zjadła na śniadanko Marantza 14, a było na czym sprawdzać i porównywać... To tylko moje zdanie, możecie sie nie zgadzać z nim, ale na pewno u mnie nigdy marantz nie będzie stał wyżej niz Sony ES.

Atom posluchaj tempo2, sa to kolumny przez niektorych uwazane za the best, jezeli rozmawiamy

o dlugiej mecie. Co do tuningu to powiem tylko ze warto sie bawic ze sprzetem do 2500zl...

Inaczej kazda zmiana trafia w powietrze i na dluzsza mete nic z tego nie wynika! Jak sie zastanawiasz

nad zrodlem to poluj na arcama 8se, nada500 i nic nie ruszaj! Mi udalo sie kupic krella za 3tys, ktory

po tuningach przestaje grac... Uwazaj na lutownice, bo nie wszystko jest audio note, gdzie masz powiedziane

przez stworce gdzie zaaplikowac ten kondensator z okladzina wysmarowana miodem przez leszka z gory

kalwari...

>>> jakos nikt nie sugeruje powrotu do prawdziwego, dobrego Marantza - np. CD80.... te wszystkie wynalazki po 1990 roku to bitstreamowe badziewka, wlacznie z CD17/CD14, ze o klasie napedu nie wspomniec. Zeby wiedziec o co chodzi, trzeba znac odpowiedz na pytanie "w jaki sposob jest skonstuowany referencyjny Cd-ek Marantza - czyli CD7" ------ i wszystko jasne, wsrod jakich klockow z drugiej reki, niemlodych, zbudowanych jak czolg szukac nastepcy dla budzetowego CD6000.

 

Co najfajniejsze w obcowaniu z tymi starymi konstrukcjami AD1989 (rowniez Philips 880), ze w ich przypadku TUNING robi naprawde cuda i nie jest tylko proba ratowania konstrukcji oszczednosciowej z aktualnych produkcji Marantza. Smiech bierze, jak np. przy takim CD6000 czy CD73/67 jedna z propozycji tuningowych jest wytlumianie obudowy matami bitumicznymi :))) Jak sie ma CD80, ktory wazy 15 kg, odlewy z matelu, metalowy naped ze szklanymi soczewkami, etc.... to smiech bierze.

 

pozdrowka

-> arek 67

Proszę, nie wpędzaj mnie w chorobę jeszcze bardziej ;))

I to jak zaczyna mi trochę przechodzić - wczoraj wieczorem znowu mogłem sluchać muzyki (a nie 'sprzętu' ;)

i nawet mi się podobało.

 

Haha, chętnie bym kupił nawet Virgo, jakbym miał na nie kasę.

A musiałbym jej mieć naprawdę dużo, bo trzeba by do nich najpierw dokupić jakąś porządną 'chałupę' ;)

W moim obecnym 'lokalu' to co najwyżej wchodzi w gre zamiana na Sparki (2 czy 3 oto jest pytanie)

Może kiedyś...

Ale po co, skoro z Yar jestem wciąż zadowolony (kupiłem w okazyjnej cenie).

(wiem wiem, na pewno sam się oszukuję, jak można być zadowolonym z kolumn na takich słabych przetwornikach ;))

A juz serio - dużą zaletą jest dla nie to, że sprawdzają się w każdym repertuarze, a ja mam w tym względzie 'rozrzut' naprawdę ogromny :)

I jednak po 'przesiadce' z IMO bardzo dobrych Paradigmów Studio 20 to jest spory postęp, może nawet najlepszy na jaki mogłem sobie pozwolić.

 

Wiem ze mozna duzo lepiej, ale nie wiem... czy chcę ;)

naprawdę, byłem (może wciąż jestem, tylko miałem kilka gorszych dni;) na tyle zadowolony, ze przestałem siebie zaliczać do grona audiofilów ;))

Wolę kupować płyty niż 'klocuszki i kabelki'. I dawały mi tyle radości, że nie analizowałem brzmienia mojego systemu, po prostu skupiałem się na muzyce. Właścwie nie wiem czemu piszę w czasie przeszłym, w sumie to mam nadzieję, że mi choroba nieco ustąpi ;)

Ale jak już 'klamka zapadnie' i zacznę składać na CD, to faktycznie nie wiem czy nie będzie mnie w końcu bardziej kusiła zmiana kolumn.

 

....................

 

Barwa mnie obchodzi, jak najbardziej.

Tylko jak miałbym wybierać między dźwiękiem z 'prawidłowymi' (no, powiedzmy bliższymi ideału) barwami, ale anemicznym a takim, gdzie 'reprodukcja' barw jest troche gorsza, ale przekaz całościowo bardziej emocjonujący i 'żywy' to skłaniałbym się ku tej drugiej opcji.

Oczywiście najlepsze to znaleźć dobry komprosmis :)

 

pozdrawiam

ja byłem w podobnym stanie niedawno, za każdym razem ta choroba nie chce przejść, niestety po kupieniu jednego elementu czlowiek myśli o następnym, przepraszam, że podrzuciłem kwestię tego NAD-a, jeszcze więcej rozterek, ale idzie przecież o ostateczne zadowolenie

 

jeśli idzie o LC, to też się na nich natknąłem i nawet napisałem e-maila, kompletnie mnie olali, inaczej niż NAD, któymi mi odpowiedział, że w najbliższej przyszłości nie będą wymieniać tego modelu

 

rozmawiałem kiedyś z przesympatycznym człowiekeim z Neel-a - oni na pewno mogą kupić w LC (ostrzegał, że teraz to podrożało), dołozyć coś swojego - choćby wtyczkę i zegar i zrobić tuning, ciekaw jestem ile to ostatecznie wyniesie

 

Inżynier - mogę spytać ile kosztował Twój tuning marantza zrobiony przez LC ? Czy to właśnie sztuka recenzowana w HFiM jakiś czas temu ?

-> ABs

No i następny ;)

Myślisz, że ja nie 'chorowałem' na AP Tempo (na pewno nie 3, tylko właśnie 1 lub 2) ?

Póki co muszą chyba zostać w sferze marzeń :)

Na szczęście (?) bo są na razie poza moim 'zasięgiem') obawiam się, że będą za duże do mojego pokoju.

Tak jak pisałem, jak już miałbym zostawać przy AP (co bardzo prawdopdobne, bo lubię tą firmę i jej 'filozofię' brzmienia) to raczej w grę wchodza tylko Sparki.

I tu nie wiem które, wcześniej raczej myślałem o 'trójkach', teraz nie wiem czy nie lepsza opcja to wersje wcześniejsze; np. do jazzu, ktorego ostatnio najwięcej slucham to lepsze mogą być Spark 2, ale wciąż lubię rock, i to 'mocniejszy', a nawet szeroko pojmowane 'techno' i 'hiphop' więc bardziej uniwersalna może być ver. 3)

Ale to tak hipotetycznie pytam ;)

 

Oj, coś sie 'niebezpiecznie' rozwija ten watek ;))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.