Jump to content
IGNORED

Koncert Diany Krall - jakie wrazenia???


puchatek

Recommended Posts

Witam,

 

bylem wczoraj jednym z wielu szczesliwcow, ktorym udalo sie zdobyc bilet na ten koncert. Prosze podzielcie sie swoimi wrazeniami z tego koncertu - bo ja osobiscie mam mieszane uczucie - od zachwytu dla nowych aranzacji/kawalkow (swiety kawalek Toma Waitsa z diaboliczna gra swiatel na scenie :) - po nudzenie sie na kawalkach balladowych (tych zupelnie poscielowych) Dodatkowo, nie jestem chyba fanem uzywania w kazdym kawalku A. Wilsona - dzwiek jego gitary momentami byl dosc wkurzajacy.... za to Erskine (jak juz mogl cos zagrac :) - REWELACJA!

 

A co Wy sadzicie?

 

pozdrawiam

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Nie wierzę :)

Chyba muszę zmienić stereotypowe myślenie o audiofilach.

Taka ikona 'audiofilizmu' w wydaniu pop-jazz, a tu prawie zupełny brak wpisów?

To kto był, u licha, na tym koncercie?

 

A tymczasem wątek o punkowych płytach wszechczasów ciągle utrzymuje się na pierwszej stronie.

Dobre :)))

 

Pozdrawiam. Szczęśliwiec, w odrożnieniu od tych nieszczęśliwców, ktorzy nie zdają sobie sprawy że można iść na 10 krotnie lepszy koncert (conajmniej) za 10 krotnie mniejsza kasę (że nie wspomnę nawet o jednym allegrowiczu, choć anonimowym, to słynnym już chyba na całą Polskę ;)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Ja tam bym chetnie poszedl na Hanie Krol.

 

W ostatnia sobote bylem na Lisie Ekdahl w Aarhus. Swietne i za pewnie mniejsza kase - 140 zl. Ale bylo s_u_p_e_r!

 

pzdrw

 

soso

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

:)

 

za to Marek Dusza z Rzepy az sie poslinij na/po koncercie.... widac dostal zadanie "ah! oh! promocyjnego" nowego DVD z koncertem z Montrealu od Universala :)))

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Mieliśmy razem z żoną ochotę na ten koncert ale niestety nie było biletów. Krall jest fajna bo się nie "śpieszy", a ja tak lubię w tego typu muzyce. Ktos powie "pościelówa" a ja odpowiem pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł:) W zamian sprawiłem uciechę żonie i kupiłem wszystkie jej płyty w promocji MM. Moim zdaniem ostatnia jest najlepsza a piękne utwory to "Tamptation" i "Almost blue". A koncert z Paryża leci ostatnio na Mezzo. Zdecydowanie polecam.

Pzdr.

 

PS. No ale Barber jest lepsza. Tam to już pełna "intelektualka":)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

>>> Arek67 - Krall jest fajna w calosci, nie mam co do tego zadnych watpliwosci. Jak sie zastanawiam, to na 3-5 godzin muzyki dziennie jakiej slucham, najczesciej 1-2 plyty leca wlasnie jej :) W mojej ocenie - poza najnowszym, ktory jest nowym jej podejsciem do muzyki - jest album "love scenes" - UWAGA - nie nalezy dac sie nabrac na slodko-idiotkowata okladke - muzyka w srodku jest REWELACYJNA, a na partiach basu mozna testowac sprzet :)

 

Tyle tylko, ze ten watek jest o koncercie :) A mnie po prostu wlos deba nie stawal z wrazenia... niestety :)

 

pozdrowka

Puchatek

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście - straszna mizeria w tym wątku - naprawdę tak niewielu z nas było na koncercie? Ja miałem tę przyjemność.

Jeżeli chodzi o wrażenia - początek był dość miałki. Diana i zespół wyraźnie dopiero się rozgrzewali. Ale widać gorące reakcje sali podziałały. Po kilku utworach wykonawcy zapomniałem o mniej udanym początku.

Głos Diany jest jedyny w swoim rodzaju - fascynujący zarówno we frazach prawie szeptanych jak i w chwilach gdy atakuje pełną mocą. Można było się przekonać o tym lepiej niż słuchając płyt. Może i balladowe kawałki były nieco "nudniejsze" ale dawały to czego nie znajdze się w szybkch swingujących rytmach - refleksję, wzruszenie. Na koncercie można było się przekonać, że Diana jest także znakomitą pianistką - na płytach nie ma zbyt wiele okazji by posłuchać jej grającej. Tutaj naprawdę pokazała klasę.

Zespół grający z Dianą był dobry ale mnie nie zachwycił ale w końcu to ona była głównym punktem programu.

Podsumowując ten króciutki wpis - zawsze lubiłem Dianę a koncert mnie tylko utwierdził, że stwierdzenie "królowa jazzu" nie jest przesadą. Ja w każdym razie jestem jej wiernym poddanym :-)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

>>> robson - a co sadzisz o dzwieku fortepianu i basu na poczatku koncertu?? Dam sie pociac, ze rezyser dzwieku cos z tym walczyl bo po poczatkowym:

 

-- zbyt jasnym, natarczywym fortepianie

-- prawie nieslyszalnym basie

 

potem bylo OK. Ciekawe czy ktos to tez zaobserwowal.

 

pozdrawiam

Puchatek - tez poddany :0)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

"Zespół grający z Dianą był dobry ale mnie nie zachwycił". Bo tak ma być ;))

Ja też lubię D.K., choć ostatnia płyta... bo ja wiem ?

 

Pozdr.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Bardzo lubię D.Krall, mam chyba wszystkie jej płyty, słuchałem jej od kilku dobrych lat, kiedy nie była w Polsce znana, tak jak obecnie.

W Stanach jej płyta "Love Scenes" została płytą roku i chyba jest to najlepsza jej płyta, choć na pewno zdania będą podzielone :-)

Na koncercie nie byłem, ponoć biletów było brak zanim zaczela się sprzedaż - to trochę nielogiczne :-)

A cena na Alegro..............chyba dla bogatych snobów

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Tak mało wpisów wiąże się prawdopodobnie z tym że to forum audiofili a nie melomanów :)

i tu dla każdego najważniejszy jest zakup nowego cd, wzmaka itd... i (niestety) prawdopodobnie mało kto tak naprawdę wie jak brzmi muzyka na żywo(i do jakiego dźwięku dążą audifile??)

Ja na koncercie byłem i jestem zachwycony!

Świetny koncert publiczność również stanęła na wysokości zadania

Całości dopełniało rewelacyjne nagłośnienie (jak na warunki kongresowej)

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

A ja myślę, że ludzie z forum po prostu nie byli. Po pierwsze dlatego, że nie udało się dostać biletów.

To jak mają pisać o wrażeniach ?

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

==> Andrea29

A mogles byc proponowalem bilety. Uparles,sie jednak, ze nie bedziesz taki kawal jechal na DK i niech przyjedzie do Ciebie;)

Mimo, ze nie jestem wielkim fanek DK to jestem z koncertu bardzo zadowolny. Mi sie wlasnie podobaly popisy gitarowe. Jednak piosenki byly tak zaaranzowane, ze nie bylo wielkich popisow idywidualistow - byl zespol. Repertuar, czego innego oczekiwac od DK?? trak ma byc!!

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

dudivan => to twoja bardzo subiektywna ocena do ,której oczywiście masz prawo.

Dla mnie prawdziwy jazz zaczyna się i kończy na M.Davisie, ale to nie znaczy, że nie posłuchałbym D.Krall, a z chęcią bym i popatrzył :-) ale niestety tutaj andrea29 ma całkowitą rację.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

oczywiscie masz racje ,

audiofile nie chodza na koncerty, a kupują nowe wzmacniacze i kable velum,

a to tyle kosztuje ,że nie starcza kasy na koncerty i plyty,

więc się slucha cdr-ów

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

>>> puchatek - chyba masz rację, bo na początku bas był rzeczywiście słabo słyszalny. Ale generalnie zgadzam się z dialerem, że jak na Kongresową to jakość nagłośnienia była świetna. Ciekawe - czy to dlatego, że Diana przywiozła własnego dźwiękowca? Czyżby u nas nikt nie potrafił przyzwoicie nagłośnić sali?

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

bardzo mi sie spodobalo zdanie o tym, ze audiofile nie chodza bo to nie melomani :)) cos w tym moze byc, widac czasem straszna goraczke w poszukiwaniu nowych kabelkow, klockow, itd....

 

jednak rzecz mnie nurtuje: idziemy na koncert, zeby uslyszec tzw. muzyke na zywo.... ale jaka ona zywa (akustyczna?) skoro i tak wszystko nawala przez elektronike, mikrofony, wzmacniacze, etc...???? okazje do uslyszenia kontrabassu czy fortepianiu - bez zadnych ubarwien - ma sie chyba tylko w kameralnym klubie...

 

pozdrawiam

Puchatek

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Robson, sorry, pomyśl trochę: własny, sprawdzony dźwiękowiec = gwarancja, że wszystko będzie jak należy i maks. dobrze.

Na koncercie było trochę ludzi, a chodzi zawsze o to, by jak najbardziej się podobało.., czyż nie ?

 

A Ty będąc na miejscu D.K. zaufałbyś jakimś-nie wiadomo-jakim tubylcom ? /Bo ja nie ! Zwłaszcza w tym kraju to po 100x "nie"./

 

Pozdr.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

->puchatek

 

Jesteś niepoprawnym optymistą. W kameralnym klubie (vide Dekada, Tygmont...) tak dają czadu, że jeśli siedzisz nie daj Boże na wprost sceny, to aż się piwo pieni w szklankach!

Taki kameralny koncert bez nagłośnienia to słyszałem tylko amatorskiego chóru.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Panowie ostatnimi czasy mialem niebywalą przykejmność posluchać jak grupa capoeira mojego kolegi w ilosci osób cos kolo 50 z hakiem ospiewala "hymn"(tak najlepiej to nazwac dla lepszego zrozuemienia), byla to pieśń zagrzewająca do walki odspiewana w stylu no tym hyh...(dawno mielm muzykę) kanon czy jakos tak to sie nazywa. Chodzi mi o stopniowe wybrzmienia poszczególnych glosów i wturze calosci zespolu wraz z ogromnymi Argentyńskimi bębnami i innymi instrumentami wyglądającymi jak kusze. Coś niebywalego ciarki przeszly mi po plecach gdy ta grupa ludzi stanela w rzędzie na srodku ogromnej hali sportowej i dala ten występ!!!!!!! panowie te pare minut te dzwięki zmienily moje zapatrywania muzyczne co do sprzętu. W jednej chwili zrozumialem co to DYNAMIKA i Nie ograniczony zapas mocy. W jednej chwili stanely mi przed oczami b&w hyh dziwne to ale jakos tak wyszlo sam do dzisiaj drapię sie w glowę dlaczego...? Może dlatego ze mialy wlasnie ten ogromny zapas mocy, i na doskonale zrealizowanych plytach takze wystepowal efekt gesiej skurki i lekkiego lzawiania oczu(to smieszne hehe ale naprawde! jak slyszę dobry dzwiek na zywo to zaczynają mi sie szklicz oczy nie wiem hehe przy sprzecie zdazylo mi się to tylko raz wlasnie z bw.

 

Przepraszam ze troche na inny temat ;)

 

 

PS Gryphon to musi byc to!

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Andrea - nie zrozumieliśmy się (a właściwie to ja niedokładnie napisałem co mam na myśli). Nie dziwię się, że Diana przywiozła własnego dźwiękowca. Natomiast miałem okazję być w Kongresowej na innych koncertach i nagłośnienie było dużo gorsze, czasem tak fatalne, że zabierało całą przyjemność ze słuchania muzyki. Do tego odnoszę pytanie - czy "nasi" nie potrafią nagłośnić sali (inna sprawa, że to nie musieli być "nasi" tylko jakieś cieniasy z importu).

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

>>> inzynier: do Tygmontu juz nie chodze bo choc to maly klub - naparzaja niemilosiernie z elektroniki - zamiast grac akustycznie..... az dziw bierze czemu tak jest?

 

Ciagle jednak nie widze odpowiedzi na zadane pytanie: kto, gdzie slucha prawdziwych dzwiekow? A moze juz nikt? A jesli nikt - do czego wobec tego porownuja ludzie i ludziska dzwieki z wypieszczonych, wyszukanych, okablowanych velumem systemow?

 

Realista - czyli - umiarkowany pesymista

Puchatek

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

> Puchatek

Sala FN i inne sale kameralne gdzie grana jest muzyka poważna:) Jazz niestety to tylko wycinek "pasma przenoszenia", słaby do porównywania sprzętu. Damskie wokale to też mało:)

Pzdr.

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

>>> Celna uwaga, jednak chcialbym sluchac na zywo muzyki, ktorej glownie slucham w tzw. zaciszu - a jest to jednak glownie jazz :) Wychodzi na to, ze jedynie muzyka powazna, filharmonie/kameralistyka to dzwiek bez elektronicznego przetwarzania.... az tak źle???

 

pozdrawiam

Hidden Content

    Give reaction or reply to this topic to see the hidden content.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.

                  wykrzyknik.png

AdBlock blocking software detected!


Our website lives up to the displayed advertisements.
The ads are thematically related to the site and are not bothersome.

Please disable the AdBlock extension or blocking software while using the site.

 

Registered users can disable this message.