studio16

[Gość NEWNEW]

Ja mam 15-letnią córkę, więc jestem wyczulony na tego typu kwestie.

[ozric]

Panowie - proszę o wsparcie w zrozumieniu recenzji wspomnianego wcześniej MA 7000... Mianowicie - ciekaw co o nim piszą znawcy (?) - trafiłem na takie sformułowanie:

 

"Elementem, na który warto zwrócić uwagę jest też to, jak budowane są relacje między dźwiękiem podstawowym i odbiciami. McIntosh w znacznej mierze promuje te pierwsze, skracając pogłosy i nieco rozmywając akustykę."

 

Jeżeli dobrze rozumiem jest to integra stereo, bez dodatkowych systemów aktywnych, dopasowujących brzmienie do pomieszczenia (typu systemy BOSS)... Jak zatem taki wzmacniacz może wpływać na relacje między dźwiękiem podstawowym i odbiciami??? Jak może w ogóle modelować akustykę??? Żeby skracać pogłosy wzmacniacz musiałby wygaszać fale akustyczne pochodzące z odbić, emitując specjalnie falę do tego celu...

 

Będę wdzięczny jeżeli ktoś mi te czary wytłumaczy logicznie, bo podejrzewam autora recenzji o nadużycie Red-Bull'a...

[Rezyslaw]

To jest oczywista bzdura jeśli w systemie nie ma elementu kalibracji akustyki to wzmacniacz nie wie w jakiej akustyce gra i tym bardziej takiej kalibracji nie przeprowadzi

[ozric]

To jest oczywista bzdura

 

Właśnie tak to odbieram - czy nie uważacie, że recenzje, tym samym recenzenci, powinni kierować się jakąś etyką? Przecież to jest bodaj potwierdzenie nieprawdy w reklamie...

 

Może dobrym pomysłem byłoby założenie rankingu recenzentów? Kilka kryteriów oceny i punktacja - jak ocena lekarzy, którą można poczytać na niektórych stronach.

 

Tylko jak taką ocenę ustrzec przed zafałszowaniem? Wyzwanie... Ale najlepiej oceniani recenzenci mogliby cieszyć się największym uznaniem w branży i największym wzięciem :)

[Gość]

Będę wdzięczny jeżeli ktoś mi te czary wytłumaczy logicznie, bo podejrzewam autora recenzji o nadużycie Red-Bull'a...

 

Nie wiem, czy tą kwestię to i David Copperfield rozgryzie...?

Pozdrawiam serdecznie ;-)

Edytowane 6 Lutego 2016 przez Gość

[robin102]

Panowie, a mam taka prośbę. Jak mało w którym klubie polecamy sobie sporo fajnej muzyki to ja bym bardzo prosił aby przy wklejaniu jakiegoś filmiku z yutuba dodać na górze z jakiej to jest płyty, czyli tytuł płyty. Fajnie by było :)

Dzięki.

Edytowane 6 Lutego 2016 przez robin102

[triode]

myślę,że recenzent ,między wierszami chciał powiedzieć,że jego zdaniem rozdzielczość góry pasma jest niedostateczna(?).

 

trochę to przypomina zapytanie rodem ze szkolnej ławy:co poeta miał na myśli?

 

..zresztą tak należy traktować większość takich tekstów.

[Gość NEWNEW]

proszę o wsparcie w zrozumieniu recenzji wspomnianego wcześniej MA 7000

 

Sądzę, że miał na myśli dokładnie to co napisał w poprzednim poście Triode. Zdaniem recenzenta wzmacniacz koncentruje się na wydarzeniach rozgrywających się na bliskim planie, co oznacza że nie buduje odpowiedniej głębi, upraszcza wybrzmienia na tylnych planach, nie przykuwa uwagi do różnych detali które rozgrywają się w dalszym tle. Może też oznaczać, że scena budowana jest w sposób mało przejrzysty czyli mówiąc wprost dalsze plany okryte są kocykiem, nad sceną unosi się pewnego rodzaju nieprzejrzysta mgiełka.

 

A teraz dodam coś od siebie. Po tym opisie jestem w stanie założyć się o butelkę dobrej whisky jak prowadzone były odsłuchy. Mam na myśli to, że na 100% Mc Intosh połączony był ze źródłem przy pomocy kabla RCA. Wtedy właśnie tak się zachowuje. Temat mam przećwiczony nie tylko na tym modelu, ale w jego przypadku jest to szczególnie wyraźnie wyczuwalne. Podpięcie srebrnego XLR rozwiązuje ten problem a Mak przeistacza się w bardzo rozdzielcze i holograficzne jak na integrę urządzenie. No dobra, kto leci po whisky, Pacuła? ;-)

[morfeusz_]

Na płytach Glena Veleza można posłuchać trochę nietypowych instrumentów np. bębnów ramowych i innych, mieszanina technik z różnych kultur muzycznych.

 

Poniżej jedna z jego płyt pt. "Pan Eros" - ciekawa muzyka.

 

https://www.youtube.com/watch?v=6wISQLp48v0

[morfeusz_]

Jeśli kogoś interesują takie klimaty to proponuję jeszcze płytę "Rhythms Of The Chakras" również Glena Veleza, pełna gama uderzeń bębnów w jego wykonaniu, rytmika, budowana warstwa po warstwie przy uzyciu prostych instrumentów, można wpaść w pewien rodzaj transu, ale to jest niesamowite :) Ponoć niewielu potrafi grać i układać tak piękne melodie na tak prostym instrumencie jakim jest bęben ramowy.

 

Zainteresowany przeczytałem, że na płycie wykorzystuje takie oto instrumenty: Bawi bendir (bęben ramowy z Afryki Północnej) lub Bodhran, dodając caxixi (brazylijskie grzechotki) oraz marakasy

 

Jakby co, proszę uważać, aby niskotonowce "niepowylatały" ;)

Edytowane 6 Lutego 2016 przez morfeusz_

[Rezyslaw]

Nie bardzo rozumiem co ma wspólnego pogłos z pierwszych odbić do budowania sceny w głąb i czemu to ma służyć ?

I w jaki sposób wzmak może rozmyć akustykę a jeżeli recenzent zauważa takie zjawisko to wynika ono z innych przyczyn np bardzo kierunkowy głośnik wysokotonowy

 

Może warto zamieścić cały test bo może coś z kontekstu wyrwane

Edytowane 6 Lutego 2016 przez Rezyslaw

[Gość NEWNEW]

Może warto zamieścić cały test bo może coś z kontekstu wyrwane

 

http://www.highfidelity.pl/@main-75%E3%80%88=

 

System odniesienia: odtwarzacz CD: Ancient Audio Lektor Prime

Z tego co ja się orientuje to urządzenie gra jedynie po RCA więc przynajmniej ja wiem już wszystko o miarodajności tego testu i powtarzalności tych obserwacji w innych systemach;-)

[Rezyslaw]

Według mnie to chodziło o scenę czyli jak to napisano że ta integra ma problemy z budowaniem sceny w szerz

Edytowane 6 Lutego 2016 przez Rezyslaw

[Gość NEWNEW]

Tak czy inaczej ten Mak powinien grać po XLR. Wtedy będzie można ocenić ile potrafi naprawdę. Ja go bardzo cenię.

Edytowane 6 Lutego 2016 przez tomkly

[triode]

ładne,skubane są

jak oglądałem na AS to aż ślinka cieknie!

szkoda,że tak po dizajnersku są wycenione.

 

namiastkę alias wychyły mam w domu:

[ozric]

No dobra, kto leci po whisky, Pacuła? ;-)

 

Dokładnie :)

 

Daleki byłbym jednak od prostowania tego co autor napisał, bo napisał: "skracając pogłosy i nieco rozmywając akustykę" a to - proszę wybaczyć - jest odniesienie wprost a nie przenośnia i nie można tego potraktować jako wyrwane z kontekstu, ponieważ kontekst takiego stwierdzenia jest czysto fizyczny.

 

Akustyka jest stanem niezmiennym w danej konfiguracji przestrzeni trójwymiarowej i żaden wzmacniacz jej nie zmieni, nie rozmyje ani nie wyostrzy (poza wspomnianymi wyżej zestawami aktywnymi, które również jej nie zmieniają, tylko potrafią z nią współpracować) - do tego służy adaptacja, zmieniająca konfigurację przestrzeni.

 

Piszę o tym, ponieważ sam wybierając sprzęt, w dużej mierze kierowałem się recenzjami nie mając możliwości przetestowania wielu sprzętów. Pisanie recenzji powinno być rzetelne, ponieważ służy konkretnemu celowi - to nie poezja ani fantastyka naukowa a wiele z recenzji niestety nabiera właśnie takiego charakteru :/

 

Przepraszam za off top - już nie będę się rozpisywał na ten temat w Klubie, ale takie rzeczy bardzo mnie irytują i musiałem się wyżalić...

[jacm]

Hm ale dokładnie to co napisał Pacuła zaobserwowalem u siebie porównując ostatnio wzmak Caspiana i Hegla i uwarzam że to jest nic innego jak kontrola membrany głośnika przez wzmacniacz jeśli zamiast membrana natychmiast się zatrzymać jeszcze dłużej drga to mamy dźwięk który trwa dłużej a pogłos jest wzmacniany . Tylko u mnie jest taki przypadek że Hegel skraca zdecydowanie pogłos i jednocześnie ostrzrej obrazuje scenę muzyczną ograniczając jakby ograniczajac wpływ akustyki na rozmycie sceny .

[ozric]

jeśli zamiast membrana natychmiast się zatrzymać jeszcze dłużej drga to mamy dźwięk który trwa dłużej a pogłos jest wzmacniany

 

To nie pogłos jest wzmacniany, tylko dłuższy jest "materiał wyjściowy" - pogłos to czas jaki fala potrzebuje, żeby wygasnąć (zwykle jest to spadek o kilkadziesiąt dB) i bada się go emitując najkrótszy z możliwych impulsów akustycznych - np. wystrzałem z pistoletu (taki "kapiszon"). Jeżeli głośnik emituje dłuższy sygnał to pogłos pozostaje ten sam, tylko przedłuża nam zarówno początek, środek jak i koniec tego sygnału. Żeby wzmocnić pogłos należy zastosować materiały, które lepiej odbijają falę akustyczną - działają bardziej sprężyście - nie zamieniają energii fali np. na tarcie a potem ciepło (jak to robią materiały wygłuszające).

 

Brak kontroli wzmacniacza nad membraną głośnika nie ma nic wspólnego z czasem pogłosu pomieszczenia.

[Gość NEWNEW]

Mocniejszy wzmacniacz o wysokim damping factor lepiej panuje nad kolumnami. W efekcie tego likwiduje wszelkie przeciągania membran co przekłada się na wyraźniejszy, bardziej konturowy rysunek i precyzyjniejszą lokalizację. Ale nie powoduje to broń Boże ograniczania wglądu w tylne plany. Ja sam nie wiem co Pacuła miał na myśli i szczerze mówiąc średnio mnie to interesuje. Osłabiło mnie do końca to co przeczytałem w recenzji D-klasowego piecyka, a mianowicie porównanie go do lamp EL34 oraz 300B... Pisałem o tym w wątku o kolumnach z wysokich gór, czy jakoś podobnie. Ręce opadają jak się czyta tego typu brednie jak w tamtej recenzji.

[jacm]

Dokładnie o tym pisze na płycie Dire straits w utworze Private Inwastigation jest nagrany dzwięk zamka od pistoletu ( ladowanie naboju do komory ) i na caspianie trwa własnie dłużej i jest rozmyty a na Heglu to jest szybkie szczęknięcie dodatkowo mózg na Caspianie musi się wysilać co to za dzwięk na Heglu od razu rozpoznaje że to przeładowanie zamka w broni . To samo jest z upadaniem tam kieliszka Caspian dłuższe wybrzmiewanie Hegel krótsze .

 

Zresztą zjawisko pogłosu najbardziej przeszkadza nam w niskich rejestrach i tutaj jest wyraźnie już słyszymy wpływ wzmacniacza i kolumn i nie wynika on z redukcji pogłosu w pomieszeniu a właśnie z braku rozmydlenia materiału wyjściowego co przekłada się na zmniejszenie negatywnego wpływu akustyki na to co ostatecznie słyszymy .

 

Myślę że wyszliście od analizowania pomieszenia a nie właśnie wpływu materiału wyjściowego na zachowanie w pomieszczeniu a to można oceniać we wzmacniaczu . Liczy się efekt końcowy czy zrobimy to kolekcją pomieszczenia czy materiału wyjściowego liczy się co słyszy ucho na końcu .

Edytowane 7 Lutego 2016 przez jacm

[robin102]

Pisanie recenzji powinno być rzetelne, ponieważ służy konkretnemu celowi - to nie poezja ani fantastyka naukowa a wiele z recenzji niestety nabiera właśnie takiego charakteru :/

Było tak 25- 20 a nawet jeszcze 15 lat wstecz około roku 2000. Wystarczy sięgnąć do prasy( papierowej) nawet polskiej. Jak coś nie grało to dostawało bęcki jak się patrzy. 2 kropeczki w tabelce osiągów, a nawet jedna się zdarzało na 6 kropek. Nie było to częste bo i sprzęt tamtejszy w zasadzie grał każdy. Teraz jak coś kuleje to recenzenci wiją się jak żmije i wymyślają nowe koszały opały, że np w swojej klasie cenowej to dorównuje pozostałem ect. Dziś to wszystko jest produkowane oby szybciej, oby taniej, oby słupki exela z zyskami rosły. Nikt tego nie słucha na etapie produkcji i projektu jak to się dawniej robiło. Dziś nawet już projekt ma być tani, czyli tani projektant zatrudniony lub tani zespół projektantów często z zewnętrznej firmy i często mających po 26 lat i ogromne 4 letnie doświadczenie w audio, na monitorze komputera rzecz jasna. Nikt, nikt nie słucha w szerokim gronie tych wyrobów, projektów. Nawet tych bardzo drogich, bo kto powiedział, że bogatsi mają lepszy słuch i estetykę jak często i gęsto fale dźwiękowe z kolumn odbijają się od grubego na centymetr gold łańcucha na klacie.

Straszne czasy przyszły i minęły bezpowrotnie sprzęty które prawie zawsze i wszędzie grały. Zostało nam czytanie bzdurnych recenzji w internetach :(

drama po prost drama

Edytowane 7 Lutego 2016 przez robin102

[Gość NEWNEW]

Ja mam zwyczaj, że wszystko co tylko wpadnie mi w ręce podłączam do swojego systemu, który jest skonstruowany jako bardzo przezroczysty akustycznie i sam słucham. A efektami tych odsłuchów chętnie się publicznie dzielę. Po to są portale audio, żeby dzielić się swoimi obserwacjami. Niezależność od branży jest kluczem dobrego słuchu;-)

[robin102]

Ja mam zwyczaj, że wszystko co tylko wpadnie mi w ręce podłączam do swojego systemu, który jest skonstruowany jako bardzo przezroczysty akustycznie i sam słucham. A efektami tych odsłuchów chętnie się publicznie dzielę.

Bardzo cenne są opinie doświadczonych kolegów, szczególnie jak te doświadczenie poparte jest portfelem, bo i wtedy odniesienie jest już właściwsze.

 

ps.

jeden z kolegów prosił mnie o zdjęcia Canto ONE, więc dziś po kościele pstrykłem dosłownie jedno. Trochę ten teges nie wyszło, ale widać kolor forniru i kształt kolumny, pochylenie frontu, bo o to chodziło. Jak grają to wiadomo :)

po kliku w zdjęcie można powiększyć

 

Edytowane 7 Lutego 2016 przez robin102

[ozric]

Ja mam zwyczaj, że wszystko co tylko wpadnie mi w ręce podłączam do swojego systemu

 

Wszystko pięknie - to jest najlepsze podejście, tylko:

1. nie zawsze jest możliwość wpięcia elementów w swój system

2. trzeba zawęzić krąg potencjalnych do nabycia klocków, bo wszystkich posłuchać się nie da...

 

Stąd recenzje (tak przynajmniej oceniam) służą za takie pierwsze "sito", kierując naszą uwagę na konkretną grupę sprzętów, którą możemy być zainteresowani. Jeżeli jednak wprowadzają w błąd, lub wszystkie wychwalają każdy sprzęt pod Niebiosy, jak im wierzyć? Tracą swoją podstawową funkcję. Czytałem sporo różnych recenzji i naprawdę wiele z nich zawiera podobne do w/w "kwiatki"... Nie każdy musi mieć pojęcie o aspektach technicznych i rzetelna ocena, przedstawiona w czytelny, łatwy do zrozumienia sposób to sztuka - sztuka i odpowiedzialność (choćby dziennikarska...).

 

Choć... Może robię z igły widły.

[kopaczmopa]

bo kto powiedział, że bogatsi mają lepszy słuch i estetykę jak często i gęsto fale dźwiękowe z kolumn odbijają się od grubego na centymetr gold łańcucha na klacie.

 

A kto powiedzial, ze 26 letni maja gorszy sluch i doswiadczenie od dwukrotnie starszych ludzi co moze maja doswiadczenie ale i czesto sluch przytepiony.

 

Niemniej prawda, ze i kiedys recenzje potrafily byc ostre. Fajne sprzety dostawaly i po 3 i po 4 gwiazdki. I porownujac je z tymi dzisiejszymi 5-6 gwiazdkowymi graja zwyczajnie od nich lepiej.

 

Oczywiscie recenzenci mowia, ze biora tylko ten dobry sprzet ale czytajac kwieciste opisy to dla nich wszystko jest zj...ste. Jak gra precyzyjnie to ze super precyzja bo o to chodzi by slyszec wszystko, jak misiowato to ze super przyjemnie sie tego slucha. Ja rozumiem ze gwiazdki sa i tak subiektywne ale najlepsze sa testy porownawcze 3-4 wzmacniaczy, kolumn. One nie musza byc od siebie lepsze ale inne po prostu i kazdy sobie cos wybierze.

[Gość NEWNEW]

Generalnie się zgadzam z uwagami zawartymi w powyższych postach. Musi istnieć jakieś zróżnicowanie zarówno w kwestii określenia bezwzględnie dobrego dźwięku, oraz relacji cena jakość. Nie może być tak, że wszystkie klocki mają po 5 lub 6 gwiazdek w obu kategoriach, bo wtedy cała idea klasyfikacji traci sens. Problemem jest też często to, jak dany klocek wpisuje się w konkretny system recenzenta, więc ten ostatni powinien być maksymalnie neutralny, tak żeby pokazywał różnice i umożliwiał wyciągnięcie obiektywnych wniosków. Pacuła ma kolumny, które nie nadają się do użycia w roli systemu referencyjnego. Nie dlatego że słabe, bo są całkiem OK, a dlatego że są absolutnie mało neutralnie, grają w zdecydowanie przyciemnionej i ocieplonej tonacji. Więc to na starcie faworyzuje klocki jasne, szybkie, konturowe.

[ozric]

Problemem jest też często to, jak dany klocek wpisuje się w konkretny system recenzenta, więc ten ostatni powinien być maksymalnie neutralny, tak żeby pokazywał różnice i umożliwiał wyciągnięcie obiektywnych wniosków

 

Dokładnie! Przy czym jako system rozumiem również akustykę pomieszczenia, w którym odbywają się odsłuchy.

[Gość NEWNEW]

Oczywiście. Duże kolumny muszą mieć większe pomieszczenie żeby odetchnąć.

[jacm]

Kiedyś z bratem strzeliliśmy rundkę po salomach audio w Wawie i więcej jak 70 % sprzętu niezależnie od kwoty miało podstawowe wady w przekazywaniu prawidłowo dzwięku które je kompletnie eliminuje , np brak kompletnie niskiego pasma lub brak kontroli nad nim , podbitą zapiaszczoną górę a już wstydem jest jak sprzęt za grube pieniądze zamiast dzwięku cykania blach wypluwa z siebie dzwięk który kojarzy się z pssst z pompki rowerowej i tym podobne cuda i kwiatki .

Co do recenzji to bazując na czytaniu ich a potem odsłuchu na żywo nauczyłem się jednego czytać między wierszami bo wszystko gra prawie rewelacyjnie :) Więc jeśli sprzęt gra w miarę dobrze w recenzji nie znajdziemy odnośników że coś z podobnego poziomu zagrało lepiej w jakimkolwiek aspekcie , a jeśli sprzęt jest wybitny to nie znajdziemy żadnego wpisu w stylu : niemal perfekcyjny ale nie tak dobry jak referencyjny system odniesienia ,

 

Zazwyczaj kwiecisty opis np barwy a potem najmniejsze ale oznacza że to kompletna porażka w tym aspekcie .

 

Itd itp .

Edytowane 7 Lutego 2016 przez jacm

[Gość NEWNEW]

Ja tam piszę wprost... Miałem ostatnio kilka dni sieciówkę Shunyaty, dokładnie model Anaconda CX. Niezły kabel, ale są lepsze. A kosztuje jako nowy pierdylion zł. Za dźwięk dostanie ode mnie 4 na 5 gwiazdek, natomiast relacja cena/jakość 3 gwiazdki. Topowy Acrolink 7N-PC9500 jest trochę lepszy dźwiękowo, więc dostał 5 na 5 gwiazdek, natomiast z racji jeszcze większego pierdyliona złotówek dostał 2 gwiazdki w kategorii cena/jakość tudzież jakość/cena jak kto woli.

Edytowane 7 Lutego 2016 przez tomkly