Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie, usiądźcie w końcu w fotelu i zacznijcie słuchać! Forum jest dobre dla dzieciaków. Skoro jednak piszecie na tym forum tak często, to chyba jednak tak dobrze u Was nie gra..... - ot cała tajemnica...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

To gorzka prawda, na szczęście przy mojej częstości słuchania na 30 lat mam spokój i mimo to winyl ma do zaoferowania więcej.

Czasami słuchając identycznego nagrania, piosenki w radio, z kompa czy być może takich sobie wydań CD i konfrontując identyczny kawałek muzyczny po chwili z winylem, ze zdumieniem stwierdzam że na winylu artyści mówią do siebie coś szeptem, czasem są słyszalne delikatne kroki lub praca wentylacji w sali. Co prawda NIE JEST to najważniejsza składowa część utworu, ale po jakiego grzyba się to czyści, ucina i przy okazji wywala się cały klimat sytuacji. Dodam że te rzeczy subtelnie ale jednak słyszalne są głównie na różnicy między kanałowej ( 2 + , kolumny podpięte pod tzw. "gorące" ) . Piosenka słuchana z radia czy DC kompletnie tego nie zawiera, nie jest to w ogóle słyszalne... Winyl górą ! ( nooo ok. te starsze wydania bo w nowszych to też różnie bywa ) Najnowsze trendy są na szczęście takie by dążyć do jak najbardziej wiernego zapisu wydarzenia artystycznego. To zauważam będąc u znajomych korzystających z tzw plików gęstych czy jakoś tak to się nazywa.... ;) Przepraszam, korzystam tylko z winyla, gramofonu i nie bardzo nadążam za współczesną techniką, różne cuda techniki widuje i czasem też podsłuchuje tylko u znajomych ;) Przyznaje że jak ma się w chacie takie achy i ochy dobrego audio, to rzeczywiście winyl ma konkurencję. Cyfra z czasem stanie się idealna, może nawet już jest, ale jeszcze mało kogo stać na najwyższą półkę. To co sprzedaje się w hipermarketach to najczęściej żenada a przeciętny polak właśnie tam robi swoje zakupy. Nie mam tu namyśli np. Duńczyków ... czy snobów którzy raczej dla szpanu a nie dla muzyki.

Przy winylu można wpaść w zadumę lub poczuć potęgę chóru, muzyki heavymetalowej a przy Cd już niekoniecznie - a niby tak wszystko jest idealnie ................ Mózg nie potrafi tego nazwać, mimo to słyszy coś czego wydawałoby się że nie powinien usłyszeć. Winyl ma właśnie to coś co nie tylko dobrze masuje kowadełka, przede wszystkim duszę :D

Radmus,

popieram i w pelni sie z Toba zgadzam,chodzi wlasnie o te klimaty?

Pozdrawiam,

Tad

Ludzie, usiądźcie w końcu w fotelu i zacznijcie słuchać! Forum jest dobre dla dzieciaków. Skoro jednak piszecie na tym forum tak często, to chyba jednak tak dobrze u Was nie gra..... - ot cała tajemnica...

mamelu, wchodzisz na forum, zadając sobie niemało trudu i pouczasz innych, co mają robić - daruj sobie, bo jest to dosyć żenujące - forum jest od dyskusji i wymiany poglądów, a jak będziemy chcieli posłuchać muzyki to sobie posłuchamy.... - wniosek jaki wyciągnąłeś, pewnie po bardzo długich przemyśleniach, jest rzeczywiście bardzo odkrywczy...:)

excelvinyl winylmania blog szukaj

popieram i w pelni sie z Toba zgadzam,chodzi wlasnie o te klimaty?

Tak synu ;-) chodzi o te klimaty jakie miały miejsce podczas zapisu wydarzenia artystycznego, koncertu itd.

Może kiedyś znajdę troszkę czasu i chęci to coś ciekawego nagram i w kleje do tego wątku.

Odtworzę winyl, same przody kanału L i P czyli ( -/+ ) po czym to samo ale podpięte same +/+ . Myślę że udałoby by mi się to pokazać przez internet, eksperyment nie jest skomplikowany, wystarczy dobry gramofon i wysokiej klasy jakiś wzmacniacz. Te subtelne dodatkowe odgłosy są zapisane w winylach, na płytach CD prawie nigdy !

Wiem że raczej wiekszość szanownych forumowiczów używa monobloków i z tego powodu nie bardzo można na takim czymś sobie taki eksperyment przeprowadzić. Jest to nawet niebezpieczne dla sprzętu. Najlepiej nadaje się dobrej klasy amplituner / jakiś wzmacniacz z wspólną masą dla kanałów L i P. Proszę sobie odtworzyć najpierw WINYLA a potem to samo ale z CD. słuchając tylko samych podpiętych kanałów gorących + / + . Balans o ile takowy sprzęt posiada ustawiony w punkcie "0" . Na marginesie ... jeżeli słyszysz że dźwięki są zniekształcone, zaszumione to może należy przemyć WINYL lub poszukać innej przyczyny... Może okazać się także, że mimo drogi to jednak nie do końca Twój sprzęt jest dobry...... Ale także przyczyna może tkwić w nośniku. Mam takie CD w których zapis jest sporo zniekształcony a nawet dziurawy. To wspomniane CD było kiedyś kupione w hipermarkecie. WAŻNE ! te niedociągnięcia są słyszalne tylko i wyłącznie na różnicy sygnałów L i P Dlatego system ambiofoniczny demaskuje dziadostwo jakim karmione są masy !

Audiofil, muzykalne wrażliwe ucho natychmiast wychwytuje takie rzeczy. Jeżeli jakieś dźwięki są subtelne, bardziej oddalone od mikrofonów to właśnie one się sumują i są wzmocnione, UWYPUKLANE na samych +/+. A to co jest na froncie i blisko głównego wokalu słyszy się przede wszystkim na froncie. ( stereo ) praca wentylacji, oklaski, szepty artystów, szemrania kroków, fajerwerki, odgłosy odbite od ścian sali czy filharmonii, lasu itd. Słyszy się to z "innej perspektywy" - czyli z tyłu ! W formatach "gęstych" a przede wszystkim na winylach są to bardzo miłe dla ucha i duszy doświadczenia - to troszkę tak jakby się tam było.

Tedy jesteś wielki ;)

pozdrawiam

Odlot.

Mam nieodparte wrażenie, iż winyl to dla niektórych pewien stan ducha.

Dobrze ! To zejdźmy na ziemię ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Użytkownik neomammut dnia 25.05.2013 - 19:14 napisałLudzie, usiądźcie w końcu w fotelu i zacznijcie słuchać! Forum jest dobre dla dzieciaków. Skoro jednak piszecie na tym forum tak często, to chyba jednak tak dobrze u Was nie gra..... - ot cała tajemnica...

mamelu, wchodzisz na forum, zadając sobie niemało trudu i pouczasz innych, co mają robić - daruj sobie, bo jest to dosyć żenujące - forum jest od dyskusji i wymiany poglądów, a jak będziemy chcieli posłuchać muzyki to sobie posłuchamy.... - wniosek jaki wyciągnąłeś, pewnie po bardzo długich przemyśleniach, jest rzeczywiście bardzo odkrywczy...:)

już po meczu, powietrza wieszczu zażyj :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mamel

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odlot.

Mam nieodparte wrażenie, iż winyl to dla niektórych pewien stan ducha

Drogi rochu, dla excelka i radmrusia stany nieustalonej euforii i błogiej audiofilskiej nirwany, to norma. Należy tylko ustalić w jakich fazach księżyca następuje przesilenie.

Radmruś pewnie znów zmienił prochy, ale mu przejdzie. I tak dobrze, że wyjaśnił jak niebezpieczną i tajemniczą jest "ambifonia" jak zwykł te przypadłość nazywać. Dla audiofilskich monobloków zabójcza.:-)))

W.

Ps.

Janie chyba jednak leżysz excelkowi na wątrobie:-)) Czemżeś się Mu tak naraził?

W.

Odlot.

Mam nieodparte wrażenie, iż winyl to dla niektórych pewien stan ducha

 

Dlatego vinyl brzmi lepiej niż CD, bo tylko winyl Ci da to uczucie gdy w nocy kładziesz pierwsze wydanie WYWH na gramofon, podziwiając przy tym ten wspaniały Harvest label oraz cudowną okładkę.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Polecam lekturę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Odlot.

Mam nieodparte wrażenie, iż winyl to dla niektórych pewien stan ducha.

To jest religia, drogi Rochu.Osobiście więcej mi daje niż wiara w boga urojonego.

I jak tutaj racjonalnie z ludźmi polemizować skoro traktują audio jak religię? W dzisiejszym świecie ludzie już zupełnie powariowali.

I jak tutaj racjonalnie z ludźmi polemizować skoro traktują audio jak religię? W dzisiejszym świecie ludzie już zupełnie powariowali.

Widzę,że kogoś to poruszyło:)))

Gość rochu

(Konto usunięte)

I jak tutaj racjonalnie z ludźmi polemizować skoro traktują audio jak religię? W dzisiejszym świecie ludzie już zupełnie powariowali.

 

Wpisz w wyszukiwarce frazę "kulty cargo".

Ja bym tego nie nazwał religią. Bardziej oszołomstwem połączonym z ignorancją. To tak jak z piewcami gęstych formatów. Brak im podstawowej wiedzy i łykają jak młode pelikany bzdury dotyczące przenoszenia starej analogowej taśmy na ich kultowe 24/192. Tymczasem z racjonalnego punktu widzenia nie ma to żadnego sensu. Chyba że dla kasy. Przecież koncerny chętnie zarobią na milion pierwszy raz wydanym DSOTM. Parametry taśmy analogowej tak jak i parametry winylu daleko odstają od dobrej cyfry 16/44.1. Mam nieodparte wrażenie że w tym wątku zaledwie kilka osób słyszało dobrą cyfrę bo nikomu nie chce się w to zagłębiać - lepiej żyć niewiedzy (pardon, przekonaniu o własnej wyjątkowości doświadczanej dzięki winylowi). Tymczasem już średniej klasy odtwarzacz brzmiący pełnym analogowym dźwiękiem (choćby Rotel RCD-991 AE) wskazuje miejsce w szeregu drogim gramofonom. Zabawa w winyl kosztuje. A tutaj pisze się o MF-100 Unitrze i Radmorach. Kompletna abstrakcja.

Clue problemu tkwi w głowach niektórych i obecnie lansowanym przekonaniu o wszechobecnej mądrości. Każdy ma rację mimo że (cytując powiedzenie) w d... był i g... widział.

Dawno takich idiotyzmów nie czytałem.

 

Parametry taśmy analogowej tak jak i parametry winylu daleko odstają od dobrej cyfry 16/44.1.

 

Może Kolega rozwinie te bzdury i wyjaśni tę tezę?

 

Tymczasem już średniej klasy odtwarzacz brzmiący pełnym analogowym dźwiękiem (choćby Rotel RCD-991 AE) wskazuje miejsce w szeregu drogim gramofonom.

 

Kolejny nonsens. Jak można pleść takie głupoty...

Ja bym tego nie nazwał religią. Bardziej oszołomstwem połączonym z ignorancją. To tak jak z piewcami gęstych formatów. Brak im podstawowej wiedzy i łykają jak młode pelikany bzdury dotyczące przenoszenia starej analogowej taśmy na ich kultowe 24/192. Tymczasem z racjonalnego punktu widzenia nie ma to żadnego sensu. Chyba że dla kasy. Przecież koncerny chętnie zarobią na milion pierwszy raz wydanym DSOTM. Parametry taśmy analogowej tak jak i parametry winylu daleko odstają od dobrej cyfry 16/44.1. Mam nieodparte wrażenie że w tym wątku zaledwie kilka osób słyszało dobrą cyfrę bo nikomu nie chce się w to zagłębiać - lepiej żyć niewiedzy (pardon, przekonaniu o własnej wyjątkowości doświadczanej dzięki winylowi). Tymczasem już średniej klasy odtwarzacz brzmiący pełnym analogowym dźwiękiem (choćby Rotel RCD-991 AE) wskazuje miejsce w szeregu drogim gramofonom. Zabawa w winyl kosztuje. A tutaj pisze się o MF-100 Unitrze i Radmorach. Kompletna abstrakcja.

Clue problemu tkwi w głowach niektórych i obecnie lansowanym przekonaniu o wszechobecnej mądrości. Każdy ma rację mimo że (cytując powiedzenie) w d... był i g... widział.

- ten impertynencki post w ogóle nie zasługuje na odpowiedź - tym niemniej parę słów: tak biorąc na logikę są dwie możliwości: albo autor tych słów nie słuchał dobrego winyla i w tym przypadku jego wywody niewarte są funta kłaków, albo co gorsza słuchał, ale nie usłyszał i wtedy jak wyżej....

excelvinyl winylmania blog szukaj

Gość rochu

(Konto usunięte)

- ten impertynencki post w ogóle nie zasługuje na odpowiedź - tym niemniej parę słów: tak biorąc na logikę są dwie możliwości: albo autor tych słów nie słuchał dobrego winyla i w tym przypadku jego wywody niewarte są funta kłaków, albo co gorsza słuchał, ale nie usłyszał i wtedy jak wyżej....

 

Pewnie nie słuchał mf-100 ; )

Całość wypowiedzi pominę, ale to lokowanie produktu było celowe? Wystawiasz to na alledrogo?

 

 

Musiałbym być Tobą żeby w ogóle o tym pomyśleć.

ten impertynencki post w ogóle nie zasługuje na odpowiedź

 

To jest efekt maniakalnego przywiązania do cyfry.

Ślepa wiara potrafi zniszczyć nawet umiejętność racjonalnego myślenia.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Gdybyscie posiadali taki gramofon jak moj znajomy czyli SME 20 i opisywli swoje emocje to jeszcze bym rozumial.....a tak nawet to nie jest smieszne.

 

http://www.audioaffair.co.uk/SME-Model-30/2-Turntable/product_4248

post-15075-0-51327800-1369595717_thumb.jpg

post-15075-0-49696600-1369596310_thumb.jpeg

Sam biorę udział w tym poście, więc następująca uwaga dotyczy się również mnie, ale przeczytałem dziś artykuł "Polak potrafi"

 

Parafrazując Norwida, można powiedzieć, że Polska to wspaniały naród jednostek - I zarazem beznadziejne społeczeństwo.

 

Tak brzmiał podtytuł, i czytając ten wątek ciężko się z tym nie zgodzić.

 

Łączy nas coś tak wspólnego jak miłość do muzyki, wszyscy tu razem należymy do marginesu społecznego, i jesteśmy "wariatami" z racji na to, że jesteśmy w stanie wyłożyć z własnej kieszeni np. z 5 minutowy utwór, jakiś singiel, trzycyfrową sumę, już mniejsza od format, ale płacimy i stawiamy na półce, zamiast ściągnąć sobie mp3. Jest nas mało, a my się jeszcze wyzywamy, a potem dziwimy się, że to nisza, i że jesteśmy pomijani, że w społeczeństwie poprzez media masowego przekazu mówi się o dobrym winie, dobrym jedzeniu, dobrych autach, ale o dobrym klocku już nie. Udzielam się jeszcze w forum o zegarach oraz piórach, i tam nie spotkałem się z tyloma wyzwiskami, łącznie ile w tym jednym wątku. I nikt nie wpadł nawet na pomysł aby założyć wątek "mechanizm automatyczny vs. mechaniczny." Oczywiście się o nich rozmawia, ale każdy ma swoje plusy, minusy, nie ma jednej reguły ( chyba jak u nas ) ja osobiście wolę mechaniczne, nie przeszkadza mi codzienne nakręcanie, tak jak nie przeszkadza mi podnoszenie dupy, średnio co 20 min aby zmienić stronę. A jak się ktoś pojawi mówiąc że kwarc i tylko kwarc to jest pomijany i po kilku postach sobie odpuszcza.

Można bez chamstwa ? Można.

 

Gdzie jest Wasz, nasz problem ? Nie mam nic przeciwko dyskusji o faktach, pewne fakty mnie przerastają, aby poszerzyć swoje "horyzonty" wybieram się na 10 urodziny forum Audiostereo, ( będzie grana sama cyfra ) ale aby ubliżać komuś, że ma inne zdanie.

 

Chłopaki.

To jest efekt maniakalnego przywiązania do cyfry.

Ślepa wiara potrafi zniszczyć nawet umiejętność racjonalnego myślenia.

 

Kilka informacji na temat mojego systemu:

 

Krell KPS 25s, Krell SACD Standard, Krell KSA 250, KRC-3, Vienna Acoustics Beethoven Concert Grand

Analog: Nakamichi Dragon, Nakamichi CR-7E, Pioneer RT-909, Revox B-77

Transrotor Apollon TMD, SME 5012, MC Merlo Reference, Transrotor Phono Pre

pokój 40m2

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.