Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

 

Zaraz się dowiemy że studyjny zapis 24 bity stosowany jest od końca lat 80-tych albo jeszcze wcześniej - jak to kiedyś pisał inny guru Konsman.

 

 

 

 

Przy normalnym słuchaniu muzyki zapewne jeśli płyta i gramofon są w dobrym stanie. Problem pojawia się powyżej pasma słyszalnego gdzie mamy spadek powiedzmy rzędu minus kilkadziesiąt decybeli. Wtedy trzeba podkręcić gałkę głośności i nie ma nic więcej ponad szum, trzaski i przydźwięk silnika. Dlaczego? Bo przydźwięki są przy wyższym poziomie głośności niż mityczne hiper pasmo.

Accu/disco/rochu co się stało w Twoim życiu,że stworzyłeś sobie własny wyimaginowany świat do którego nie dociera nic z zewnątrz?Sam do siebie gadasz, sam odpowiadasz.No cóż jeśli tak Ci jest dobrze to nic nie zmieniaj,tylko doopy nie truj po forach.

paul_67 nie możesz oceniać innych swoją miarą. To że Ty masz problemy z osobowością nie znaczy że inni też je mają.

Edytowane przez Accu

paul_67 nie możesz oceniać innych swoją miarą. To że Ty je masz nie znaczy że inni też je mają.

I znów się powtarzasz.Laser Ci siada, panie.

 

Ja w odróżnieniu od Ciebie nie występuję w kilku osobach..

Tylko patrzeć jak ogłosisz się bogiem, ale ja na pewno nie przystąpię do Twojego kościoła:)))

Disco to nie wszystko:)))

Gość rochu

(Konto usunięte)

Tylko patrzeć jak ogłosisz się bogiem, ale ja na pewno nie przystąpię do Twojego kościoła:)))

Disco to nie wszystko:)))

 

A nie mówiłem?

Wujek Staszek ; )

Ciekaw jestem kiedy padnie to magiczne słowo...

Edytowane przez rochu

A nie mówiłem?

Wujek Staszek ; )

Ciekaw jestem kiedy padnie to magiczne słowo...

Kocią mordę już dostałeś.Jeszcze Ci mało?

Edytowane przez paul_67

Ja myślę że wypisywanie takich bzdur jak powyższe wynika z kompletnego braku orientacji w temacie co nie przeszkadza pozować na znawców.

Disco, cóż za samokrytyka!

 

pasmo czarnej płyty zamyka się mniej więcej w 15-16kHz (ktoś kiedyś na forum robił próbę i wyszło mu nawet 14kHz) w czasie kiedy wyklinana przez wszystkich cyfra trzyma się aż do 20kHz.

A teraz, Disco, zastosuję twój ulubiony tryb rozkazujący: wymień (bez "proszę", hehe) instrumenty które generują czyste tony z zakresu 16-20 kHz. Wymień (j.w.) dzieła muzyczne w których warstwę rytmiczną, harmoniczną lub melodyczną wykonuje się w paśmie 16-20 kHz. Wklej (j.w.) oscylogramy dokładnie tego samego utworu muzycznego, z których wynika, że vinyl przeniósł najwyższe częstotliwości ze spadkiem kilkuset decybeli w stosunku do CD-DA. Naprzód!

Yul jak pojmiesz co to trudna sztuka dyskusji to może pogadamy. Bo jak do tej pory po pierwsze posługujesz się dość dziwnymi insynuacjami a po drugie sam nie odpowiadasz na pytania. Na forum jest wklejone widmo sygnału na płycie PF Wish You Were Here gdzie mamy pasmo aż 40kHz ale przy -140dB. Reszta dyskusji jak sam zaczniesz stosować się do zasad.

Edytowane przez Accu

I jaki finał sporu? Ktoś kogoś przekonał? Był tu rozsądny głos maszy1968 ale został zakrzyczany przez fanatyków.

A to rozsądny i rozumny gość. Na oczy człowieka nie widziałem ale czytając go widać, że wie o co chodzi w muzyce, że ma swoje gusta

ale nie jest fanatykiem. Słusznie uważa, że nie można się ograniczać do formatu jeśli jakieś płyty nie są dostępne w danym formacie.

 

Dla mnie to skrajna głupota żeby rezygnować z tylu rewelacyjnych płyt tylko dlatego, że nie są dostępne na vinylu, a przecież fan vinylu nie kupi cyfry!!

Nie mówię już o CD bo tu nawet nie chodzi o wojnę CD z vinylem a cyfry z analogiem.Wojny z góry skazanej na jednoznaczny wynik, wojny w zasadzie już dawno rozstrzygniętej bo analogu już nie ma.Nie ma go ani w studiach nagrań, ani przy wydawaniu nawet vinyli, ani przy jakichkolwiek realizacjach.

Czas analogu minął, nadeszła cyfra i próba walki z nią jest bez sensu.Rozsądni fani analogu po prostu muszą oswoić "potwora" bo w przeciwnym razie zostaną odcięci od źródła nowości muzycznych. Jest pewien renesans czarnych płyt bo trzeba wyciągnąć kasę z młodzieży ale nadal ilości sprzedawanych krążków nie są duże. To taka moda na retro, na kręcące się płyty i fajna moda.Nie ma w tym nic złego. Ludzie wydają kasę na różne rzeczy to dlaczego nie mieliby wydawać na czarne płyty. Sensownym jest jednak mieć możliwość słuchania z cyfry nawet jeśli ma się gramofon.

To prawda że wiele wydań na CD jest skaszanionych ale na vinylu też. Za to tysiące innych gra tak że buty spadają. Uogólnianie że jedno jest beee a drugie cacy jest śmieszne i pokazuje właśnie fanatyzm i brak rozeznania.

 

masza1968 to gość z zupełnie innej bajki niż ja.Ja wolę tranzystory, on lampy, ja cyfrę on i cyfrę i analog, ja wolę kolumny pasywne, on aktywne.

Czyli jemu bliżej do piszących w tym wątku niż do mnie.Powinien się ze mną ciągle kłócić a tak nie jest i nigdy nie było.Za to w tym wątki fanatycy zakrzyczeli go nie przyjmując żadnych argumentów a myślę, że jego głos jako użytkownika i analogu i cyfry jest tu wiarygodny.

Bo chyba nie powiecie Panowie, że wiarygodny jest głos kolegi excela? Nawet nie chcę rozwijać tego tematu z oczywistych względów.

 

Fajnie, że ludzie w systemach mają gramofony. Bardzo podobają mi się niektóre konstrukcje a najbardziej Kuzma XXL.

Pasowałby do mojego systemu i nawet zagadywałem o niego Rogera z RCM.

Ale odsłuchy vinyli w Monachium rozczarowały mnie. Niektóre były nawet niezłe, inne słabiutkie, niektóre prawie nie trzeszczały inne dość mocno.

Ogólna średnia ocena jak dla mnie wypadła słabo, na tyle słabo, że z mojego punktu widzenia wchodzenie w gramofon i kupowanie drogich wydań czarnych płyt nie ma sensu. Można kupować vinyle na wagę, tak jak excel ale....to też pominę milczeniem bo po co.Być może to nawet miły gość tylko...ech...szkoda słów.

 

Z drugiej strony rozumiem, że ktoś ma takie hobby i słucha sobie czarnych krążków. Ta cała otoczka może być miła. Dla mnie mycie płyt, wymiany wkładek, igieł itd to byłoby coś co odciągałoby uwagę od muzyki ale rozumiem, że komuś innemu potrzebny jest ten rytuał.

I wszystko byłoby Ok gdyby nie ciągła próba przekonania że to jest lepsze. Może subiektywnie w kwestii tegoż rytuału to tak ale brzmieniowo dla mnie już nie chociaż zapewne są wydania płyt takie, ze na CD gra gorzej niż na vinylu. Wiem to od kilku poważnych audiofilów którzy mają i cyfrę i analog. Ich zdanie ma pewną wartość poznawczą.

 

Dziwi mnie też głos, że ci majętni odbierają prawo do czerpania radości z muzyki osobom mniej zasobnym.

Nie spotkałem takie wpisu żeby ktoś kto ma lepszy sprzęt okazywał pogardę komuś kto ma gorszy.

I proszę nie podawać przykładu excela bo nawet fani analogu mają tu dość jednoznaczne zdanie.Nie chodzi o fakt, że kolega excel ma sprzęt jaki ma ale o upór nawet w kwestiach poprawnego ustawienia gramofonu. To nie może dobrze grać co nie znaczy, że excel nie może czerpać z tego radości.

Nikt nikomu nie odbiera prawa do przeżywania muzyki nawet na głośniczkach komputerowych.

Co nie znaczy, że jest to granie wysokiej jakości. To są dwie różne sprawy.

 

Tak czy inaczej watek jest bez sensu. Równie dobrze mógłbym założyć wątek dlaczego cyfra gra lepiej niż analog i z definicji jest to oczywiste.

Tylko po co?

Pozdrawiam wszystkich rozsądnych analogowców i nawet fanatyków. Z czasem może nabiorą dystansu do tematu bezsensownego sporu.

Edytowane przez sly30

Ale chyba nie sądzisz, że przyjmę te twoje "zasady". Ja nie przywykłem do tego aby z interlokutorem rozmawiać gdy on klęczy, a ty znasz niestety tylko ten sposób "dialogu". Twoje zasady są jak najbardziej uwłaczające kulturze i dyskutantom. Za swoje azjatyckie "zasady" dostałeś tu kiedyś bana i dziwię się, że jeszcze cię tu tolerują. Sądzę, że wynikają z twej niedorosłości, pomimo że masz pewnie z pięćdziesiątkę na karku. Chłopcy późno dojrzewają, świetnie ilustrujesz tę przykrą prawdę.

 

Ach te twoje domysły i insynuacje. Pozwolisz zatem że nie będę wchodził z tobą w dyskusję. Zasady są równe dla każdego. A swoją drogą jak ktoś nie ma pojęcia o tym co pisze to warto to sprostować. w twoim przypadku także bo choć pozujesz na mistrza to... Zresztą nieważne. Po prostu wiem dlaczego cię tutaj nie lubią.

 

I jaki finał sporu? Ktoś kogoś przekonał? Był tu rozsądny głos maszy1968 ale został zakrzyczany przez fanatyków.

A to rozsądny i rozumny gość. Na oczy człowieka nie widziałem ale czytając go widać, że wie o co chodzi w muzyce, że ma swoje gusta

ale nie jest fanatykiem. Słusznie uważa, że nie można się ograniczać do formatu jeśli jakieś płyty nie są dostępne w danym formacie.

 

Dla mnie to skrajna głupota żeby rezygnować z tylu rewelacyjnych płyt tylko dlatego, że nie są dostępne na vinylu, a przecież fan vinylu nie kupi cyfry!!

Nie mówię już o CD bo tu nawet nie chodzi o wojnę CD z vinylem a cyfry z analogiem.Wojny z góry skazanej na jednoznaczny wynik, wojny w zasadzie już dawno rozstrzygniętej bo analogu już nie ma.Nie ma go ani w studiach nagrań, ani przy wydawaniu nawet vinyli, ani przy jakichkolwiek realizacjach.

Czas analogu minął, nadeszła cyfra i próba walki z nią jest bez sensu.Rozsądni fani analogu po prostu muszą oswoić "potwora" bo w przeciwnym razie zostaną odcięci od źródła nowości muzycznych. Jest pewien renesans czarnych płyt bo trzeba wyciągnąć kasę z młodzieży ale nadal ilości sprzedawanych krążków nie są duże. To taka moda na retro, na kręcące się płyty i fajna moda.Nie ma w tym nic złego. Ludzie wydają kasę na różne rzeczy to dlaczego nie mieliby wydawać na czarne płyty. Sensownym jest jednak mieć możliwość słuchania z cyfry nawet jeśli ma się gramofon.

To prawda że wiele wydań na CD jest skaszanionych ale na vinylu też. Za to tysiące innych gra tak że buty spadają. Uogólnianie że jedno jest beee a drugie cacy jest śmieszne i pokazuje właśnie fanatyzm i brak rozeznania.

 

masza1968 to gość z zupełnie innej bajki niż ja.Ja wolę tranzystory, on lampy, ja cyfrę on i cyfrę i analog, ja wolę kolumny pasywne, on aktywne.

Czyli jemu bliżej do piszących w tym wątku niż do mnie.Powinien się ze mną ciągle kłócić a tak nie jest i nigdy nie było.Za to w tym wątki fanatycy zakrzyczeli go nie przyjmując żadnych argumentów a myślę, że jego głos jako użytkownika i analogu i cyfry jest tu wiarygodny.

Bo chyba nie powiecie Panowie, że wiarygodny jest głos kolegi excela? Nawet nie chcę rozwijać tego tematu z oczywistych względów.

 

Fajnie, że ludzie w systemach mają gramofony. Bardzo podobają mi się niektóre konstrukcje a najbardziej Kuzma XXL.

Pasowałby do mojego systemu i nawet zagadywałem o niego Rogera z RCM.

Ale odsłuchy vinyli w Monachium rozczarowały mnie. Niektóre były nawet niezłe, inne słabiutkie, niektóre prawie nie trzeszczały inne dość mocno.

Ogólna średnia ocena jak dla mnie wypadła słabo, na tyle słabo, że z mojego punktu widzenia wchodzenie w gramofon i kupowanie drogich wydań czarnych płyt nie ma sensu. Można kupować vinyle na wagę, tak jak excel ale....to też pominę milczeniem bo po co.Być może to nawet miły gość tylko...ech...szkoda słów.

 

Z drugiej strony rozumiem, że ktoś ma takie hobby i słucha sobie czarnych krążków. Ta cała otoczka może być miła. Dla mnie mycie płyt, wymiany wkładek, igieł itd to byłoby coś co odciągałoby uwagę od muzyki ale rozumiem, że komuś innemu potrzebny jest ten rytuał.

I wszystko byłoby Ok gdyby nie ciągła próba przekonania że to jest lepsze. Może subiektywnie w kwestii tegoż rytuału to tak ale brzmieniowo dla mnie już nie chociaż zapewne są wydania płyt takie, ze na CD gra gorzej niż na vinylu. Wiem to od kilku poważnych audiofilów którzy mają i cyfrę i analog. Ich zdanie ma pewną wartość poznawczą.

 

Dziwi mnie też głos, że ci majętni odbierają prawo do czerpania radości z muzyki osobom mniej zasobnym.

Nie spotkałem takie wpisu żeby ktoś kto ma lepszy sprzęt okazywał pogardę komuś kto ma gorszy.

I proszę nie podawać przykładu excela bo nawet fani analogu mają tu dość jednoznaczne zdanie.Nie chodzi o fakt, że kolega excel ma sprzęt jaki ma ale o upór nawet w kwestiach poprawnego ustawienia gramofonu. To nie może dobrze grać co nie znaczy, że excel nie może czerpać z tego radości.

Nikt nikomu nie odbiera prawa do przeżywania muzyki nawet na głośniczkach komputerowych.

Co nie znaczy, że jest to granie wysokiej jakości. To są dwie różne sprawy.

 

Tak czy inaczej watek jest bez sensu. Równie dobrze mógłbym założyć wątek dlaczego cyfra gra lepiej niż analog i z definicji jest to oczywiste.

Tylko po co?

Pozdrawiam wszystkich rozsądnych analogowców i nawet fanatyków. Z czasem może nabiorą dystansu do tematu bezsensownego sporu.

 

 

sly30, gdybym mógł postawiłbym Ci całą beczkę piwa za ten wpis. Jest wyważony i ujmuje sedno problemu. Ja także kocham analog, czerpię radość z magnetofonu szpulowego, gramofonu i dobrego analogowego tunera (Accuphase T-101). Uwielbiam kręcące się szpule i wieczorne odsłuchy winylu w salonie. Co nie znaczy że nie słucham cyfry. Z takimi osobami jak Ty czy wspomniany masza1968 można dyskutować w nieskończoność, ba, nawet kłócić się konstruktywnie bez cienia chamstwa i agresji. Żaden z Was nie zgrywa nikogo kim nie jest, nie robi z siebie znawcy czegoś o czym nie ma pojęcia. No i co najważniejsze: z niejednego audio pieca jedliście chleb.

Edytowane przez Accu

Po prostu wiem dlaczego cię tutaj nie lubią.

Za toba, to kuźwa przepadają! Pewnie dla tego, że nie pozujesz na miszcza. Jaki musisz być nieszczęśliwy, że w tym wątku nie możesz banować wszystkich którzy nie chcą się ukorzyć przed twym blaskiem:-(

Zamiast piwka.....wódeczka...i możemy słuchać i szpul i vinyli i cyfry!

Jak pojawią się jakieś trzaski to....zwiększymy dawki....wódeczki i znów będzie ok... :-)

Zamiast piwka.....wódeczka...i możemy słuchać i szpul i vinyli i cyfry!

Jak pojawią się jakieś trzaski to....zwiększymy dawki....wódeczki i znów będzie ok... :-)

 

Trzaski i szumy są elementem towarzyszącym i można z nimi żyć ;-) Oki zatem ja stawiam !

Za toba, to kuźwa przepadają! Pewnie dla tego, że nie pozujesz na miszcza. Jaki musisz być nieszczęśliwy, że w tym wątku nie możesz banować wszystkich którzy nie chcą się ukorzyć przed twym blaskiem:-(

Accu nas po prostu tak oświeca, że wypala swoim blaskiem wszystko wokół siebie w promieniu 1 kilometra. Do gołej gleby.

Żyjemy w kraju w którym można napisać każdą bzdurę i jej autorowi nie wolno powiedzieć słowa - zaraz będzie obraza majestatu. W kraju gdzie prywatne uczelnie kształcą rzesze matołów z tytułami magistra którzy nie dość że nie potrafią poprawnie pisać po polsku to jeszcze wmawiają innym że tak ma być i to oni mają rację. W kraju w którym wszyscy są specjalistami od wszystkiego. Potem widać jaką fuszerkę odstawiają na każdym kroku. Wybitni specjaliści od samochodów (z urodzenia), eksperci w sprawach fotografii (tylko Canon !) i znawcy audio.

Nic mnie już w tym wątku nie zdziwi. Na szczęście są tacy jak sly30 czy masza1968. Można pogadać spokojnie, bez nadęcia i nie muszę oglądać galopującej bufonady połączonej z totalną umysłową impotencją niektórych nadgorliwych piewców winylu.

Accu, przecież możesz opuścić ten kraj, albo przynajmniej to forum. Nikt chyba nie trzyma cię na siłę. Ja myślę, że dla ciebie byłoby najlepiej jak byś w ogóle dał sobie spokój z internetem, bo z trollingu to słyniesz na całą Polskę.

Z trollingu? Dobre ;-) Naprawdę swietne :D I to jeszcze na całą Polskę mówisz... Oj nie schlebiaj mi aż tak :D

Edytowane przez Accu

Yul, insynuacje schowaj sobie do kieszeni. Wiesz, można pożartować zwłaszcza jak ktoś wypisuje takie głupoty jak ty ale w pewnym momencie przestaje to być zabawne. Bye.

Edytowane przez Accu

Jak widać niektórzy bez forum nie potrafią żyć. Zmiana nicka i "błyszczymy" dalej. Przynajmniej w swoim mniemaniu.

 

discomaniac71

Rejestracja: 11.02.2004 Poza forum Ostatnio: 28.08.2013 22:38 Dodaj jako znajomego Dodaj mnie jako znajomego Wiadomość Wyślij wiadomość Znajdź tematy Moja zawartość O mnie

 

Definitywny koniec przygody z forum. Zostawiam je głuchym i mądrym inaczej ekspertom od wszystkiego. NIE ODPOWIADAM NA PW !!!

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nazywanie czyichś postów insynuacjami i głupotami jest równoznaczne z wystawianiem sobie jak najgorszego świadectwa. Disco, prawda po prostu cię boli.

P.S. Czy jest nadzieja, że zachowasz się wreszcie jak mężczyzna i skoro się pożegnałeś, to już nie wracasz? Bo wiesz, tak jak jest z tobą teraz, to jakaś wańka-wstańka z tego wyszła...

Gość rochu

(Konto usunięte)

Nazywanie czyichś postów insynuacjami i głupotami jest równoznaczne z wystawianiem sobie jak najgorszego świadectwa.

 

Ciekawe. Połowa wpisów lobby winylowego w tym wątku pasuje jak ulał do twojego opisu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.