Pliki MQA

[Gość]

Trochęnie rozumiem tego zamieszania wokół MQA. Tidal oferuje to jako dodatek do flacow, jak się komuś nie podoba, to niech ich nie włącza ? jak dla mnie MQA brzmi odrobinę lepiej niż czyste flaci I nie obchodzi mnie to czy mają czegoś w sobie więcej, czy mniej. 

[SynSama]

10 godzin temu, sir.jax napisał:

Radzę poczytać, czy rzeczywiście warto.

Z jednym się nie zgodzę z autorem artykułu. Zakłada on bowiem, że "plikowiec" to człowiek, któremu da się wcisnąć wszystko, bo jego obiekt zainteresowań stanowi nosnik niefizyczny. Otóż może w tym tkwi problem. Od jakiegoś czasu gram tylko na plikach, ale jakoś odporny jestem na te wszytskie "niusy". Ba! Wręcz gdzie tylko się da głoszę niższość hi-resów od tradycyjnego formatu. MQA nie słyszałem, ale jestem w stanie uwierzyć, że to bullshit. Tyle tylko, że nie mam z tym problemu, bo wystarcza mi klasyczny FLAC i dobrze zrobiona mp3. Można więc być odpornym ? Można :-).

[Carmelcalif]

5 minut temu, SynSama napisał:

Z jednym się nie zgodzę z autorem artykułu. Zakłada on bowiem, że "plikowiec" to człowiek, któremu da się wcisnąć wszystko, bo jego obiekt zainteresowań stanowi nosnik niefizyczny. Otóż może w tym tkwi problem. Od jakiegoś czasu gram tylko na plikach, ale jakoś odporny jestem na te wszytskie "niusy". Ba! Wręcz gdzie tylko się da głoszę niższość hi-resów od tradycyjnego formatu. MQA nie słyszałem, ale jestem w stanie uwierzyć, że to bullshit. Tyle tylko, że nie mam z tym problemu, bo wystarcza mi klasyczny FLAC i dobrze zrobiona mp3. Można więc być odpornym ? Można :-).

...”nie slyszalem...ale bullshit”..

Nic dodac nic ujac...kolejna opinia z nikąd..

 nie jadlem...ale nie lubie...Dlaczego? Bo nie...??? 

Gratuluje...

 

[SynSama]

Teraz, Carmelcalif napisał:

Gratuluje...

Czytanie ze zrozumieniem to cenna umiejętność, ponoć ;-). Piszę wyraźnie, że jestem w stanie w to uwierzyć, a nie że zgadzam się, że tym bullshitem jest :-).

[Carmelcalif]

6 minut temu, SynSama napisał:

Czytanie ze zrozumieniem to cenna umiejętność, ponoć ;-). Piszę wyraźnie, że jestem w stanie w to uwierzyć, a nie że zgadzam się, że tym bullshitem jest :-).

O tym czytaniu ze zrozumieniem to...tylko slyszales czy doznales osobiscie..? ??

[SynSama]

1 minutę temu, Carmelcalif napisał:

O tym czytaniu ze zrozumieniem to...tylko slyszales czy doznales osobiscie..? ??

Nie masz innych zmartwień w poniedziałkowy poranek, niż szukanie zaczepek :-) ?

[Carmelcalif]

9 minut temu, SynSama napisał:

Nie masz innych zmartwień w poniedziałkowy poranek, niż szukanie zaczepek ? ?

No wlasnie poniedzialkowy poranek z MQA tak mnie nastroił...?

A i tak Cie lubie...Nawet..a moze wlasnie wtedy kiedy nie rozumiem..?

[marek.pap]

11 godzin temu, Carmelcalif napisał:

Wymyslone..jak wszystko...Teoria spiskowa i tu dotarla

MQA jest formatem z kodowaniem stratnym. W przypadku sprzętu przenośnego ma to umożliwić odtwarzanie plików 24 bit przy ograniczeniu transferu danych. Na sprzęcie stacjonarnym można odtwarzać pliki 24 bit kodowane bezstratnie.

[Bogusław_59825]

24bity? to taka kopia standardu HDCD bez licencji Microsoftu. O ile jako przesył (streaming) niech tam sobie jest, to upychanie tego na płycie CD? uważam na pomylony pomysł.