dlaczego wszyscy przepraszają Sereną Williams?

[Meloman]

Rok temu Osaka po wygranej, a dziś w nocy Andrescu jak w miłym stylu ograła Williams?

Sędziego, który rok temu prowadził finał już odsunięto od spotkań amerykanki.

O reakcji publiczności nie będę się wypowiadał, ale satysfakcja z wygranie Andrescu bezcenna.

 

[Jaro_747]

Czapki z głów dla Andreescu za to, że wytrzymała presję. To jej pierwszy finał turnieju Wielkiego Szlema i od razu US Open i Serena Williams.

A ona to wytrzymała.

Zachowanie publiczności momentami koszmarne, ale nie takie rzeczy już widziałem. W Paryżu bywało jeszcze gorzej.

[zukzukzuk]

Śledziłem uważniej tenis w czasach, kiedy sukcesy święciła Aga. Może już niedługo będzie podobnie, albo jeszcze lepiej. Oby:)

W kwestii sędziego. Masz rację - Serena decyduje (zwłaszcza u siebie).

Zauważyłem, że Kader Noumi nie sądziował w Nowym Jorku . A to przecież najwyższa półka. Zachorował? Wyjechał? Wycofał się? Czy to jej sprawka?

Zachowanie nowojorkiej publiczności wydaje się, delikatnie mówiąc - bardzo niewłaściwe (jeśli weźmiemy pod uwagę, że to tenis, a nie kopana czy siatkówka). Tym większy sukces dla kanadyjskliej rumunki.  Ogromny sukces.

Biorąc pod uwagę jeszcze takie aspekty jak: młodość zwycieżczyni, jej pirwszy finał wielkoszlemowy  oraz to, że Serena BARDZO chciała dogonić Chris E.L w ilości wielkoszlemowych tytułów, to ranga zwycięstwa jest jeszcze większa. Bardzo duża. Wiliams bardzo się zdziwiła, bo nagle wyrosła jej przynajmniej równorzędna rywalka,a szykowała się, by pobić wszelkie rekordy. W końcu jest prawie Bogiem w Nowym Jorku.

 

[Meloman]

Uczciwie przyznam, że nigdy nie lubiłem Sereny. Np. bardzo mnie denerwuje tej jej ekspresje po wygranych piłkach. Ja to zawsze odpierałem jako negatywny sygnał dla przeciwnika - takie lekceważenie, brak szacunku.

Zawsze dziwiłem się, że przeciwniczki nie reagują podobnie, a tutaj dzisiaj kanadyjka z rumuńskimi korzeniami zaczęła robić to samo! Brawo! I jak to wkurwiało szowinistyczną publikę!

Drugi aspekt - ona ma dopiero 19-lat, a już wygrała turniej Wielkiego Szlema. A u nas by się jeszcze przez kilka lat mówiło, że ma czas, że jeszcze za wcześniej, że się uczy, że musi nabrać doświadczenia.

 

[Jaro_747]

Godzinę temu, Meloman napisał:

Uczciwie przyznam, że nigdy nie lubiłem Sereny. Np. bardzo mnie denerwuje tej jej ekspresje po wygranych piłkach. Ja to zawsze odpierałem jako negatywny sygnał dla przeciwnika - takie lekceważenie, brak szacunku.

Zawsze dziwiłem się, że przeciwniczki nie reagują podobnie, a tutaj dzisiaj kanadyjka z rumuńskimi korzeniami zaczęła robić to samo! Brawo! I jak to wkurwiało szowinistyczną publikę!

 

Ja to widzę jako próbę psychologicznego zastraszenia przeciwnika. Coś jak okrzyk kiai w japońskich sztukach walki.

I wielokrotnie to działało i działa, Serena zrobiła sobie z tego dodatkową broń. Tym bardziej uznanie dla Andreescu że nie dała się mentalnie stłamsić i przetrzymała te wszystkie psychologiczne gierki.

[Meloman]

56 minut temu, Jaro_747 napisał:

Ja to widzę jako próbę psychologicznego zastraszenia przeciwnika.

Pewnie trochę w tym racji jest. Mnie Venus zraziła chamstwem w finale, kiedy zwycięstwo zaczęło jej się wymykać z rąk. Komentarze do sędziego posądzające go o rasizm, a także argumenty do niego "Im a mother!" były żenująco niskie.

Andrescu wytrzymała presję, a przecież nie ma nawet 20 lat, choć szczerze powiedziawszy wygląda na sporo starszą. To może być wielka tenisistka.

[ohmygod]

Godzinę temu, Jaro_747 napisał:

 

Ja to widzę jako próbę psychologicznego zastraszenia przeciwnika. Coś jak okrzyk kiai w japońskich sztukach walki.

I wielokrotnie to działało i działa, Serena zrobiła sobie z tego dodatkową broń. Tym bardziej uznanie dla Andreescu że nie dała się mentalnie stłamsić i przetrzymała te wszystkie psychologiczne gierki.

jej czas dobiega konca

pora ze sceny zejsc

poki co zachowuje sie jak rozwydrzony bahor

jeszcze niedlugo i poskarzy sie na rasizm

[Gość]

Zaraz, zaraz.... a Serena Williams to kobieta? Bo nie wygląda... ;)

[Chicago]

Kobieta - ma 38 lat, męża, dziecko i 23 wygrane wielkoszlemowe turnieje. To tak tylko dla przypomnienia wszystkim bezrefleksyjnym onanistom.

[Gość]

42 minuty temu, Chicago napisał:

Kobieta - ma 38 lat, męża, dziecko i 23 wygrane wielkoszlemowe turnieje. To tak tylko dla przypomnienia wszystkim bezrefleksyjnym onanistom.

ech chciałem coś napisać ale lepiej nie ;)