Wkładka do tysiaka, AT F-7 czy AT-VM95ML, może coś innego?

Ricambi · 1 Grudnia 2019

Witam wszystkich.

Obecnie gram na styranym Pionieer PL 100 z nową wkładką AT-95. Przedwzmacniacz to przyzwoity Phono Box Ds, zasilany Tomankiem, więc nie powinno być problemów przy wkładce MC, docelowo będzie to dużo lepsze pre na Nuwistorach z epoki dobrego analogowego brzmienia. Mam około 2500 zł na nowy (używany) gramofon i wkładkę (nową!). Zastanawiam się nad AT-VM95ML ze szlifem Microline lub droższą MC AT F-7, którą mogę kupić nową za niespełna 1000 zł. Pozostałą kwotę chcę przeznaczyć na dobry używany gramofon z epoki analogu. Przewagi wkładki MM to niższa cena, lepszy szlif igły i możliwość jej wymiany na dowolny model z tej linii wkładek. Jednak spotkałem opinie, że AT MM z tym szlifem potrafią męczyć w dłuższym odsłuchu (wysokie) i mają niedobór najniższych częstotliwości. Wkładka MC to bardziej otwarty i precyzyjny dźwięk i zdecydowanie bardziej zwarty bas. Problem to konieczność wymiany całej wkładki po zużyciu się igły, co jest niemałym wydatkiem. Przy okazji chciałem zapytać o realny czas używania igieł w tych wkładkach, jak się dowiedziałem w przypadku szlifu Micrilonie, będzie on większy niż przy eliptyku. Rozpietość opinii jest ogromna, od 300 h do 3000h, czy mogę przyjąć 800-1000 h dla eliptyka MC i 1200-1500h dla Microline MM? Słucham głównie progresywnego rocka, elektroniki, trochę jazzu i klasyki. Jestem otwarty na propozycję innych wkładek w założonej kwocie. Wybór gramofonu uzależniam od wyboru wkładki, może to trochę dziwne, jednak moim skromnym zdaniem uzasadnione.

Pozdrawiam

Bartek

**julius-6** · 2 Grudnia 2019

Hmm masz dobry tok myślenia teoretycznie, ale mam też sporo wątpliwości.

1. Nie wiem, czy Phono Box DS to wystarczająco dobry preamp, aby było sens inwestować w MC.
2. Większość MC potrzebuje raczej cięzkiego/średniego ramienia, dla odmiany większość MM lubie raczej średnie/lekkie ramiona.
3. Audio Technica to nie do końca dobry wybór do tej muzyki, której słuchasz, szczególnie jeśli wiesz/czujesz jej jasną charakterystykę. Te wkładki nieco po macoszemu traktują wg mnie średnicę dając dużo światła i góry. Z mojego doświadczenia nie zawsze jest sens w parciu po najostrzejszy szlif i detal, bo te wkładki lubią męczyc/ wyciągają dużo syfu z kiepskich realizacji , czy zniszczonych płyt.
Natomiast jeżeli dobrze pamiętam to ta AT F7 jest choćby z racji szlifu znacznie mniej męcząca i nieco bardziej nastawiona na granie średnicą.
4. Długość życia: Po 300h nie ściera się żadna igła, co najwyżej zaczyna lekko odbiegać od założeń farbycznych, czego raczej na sprzęcie tej klasy (a i dużo wyższej) prędko nie usłyszysz.
5. Gramofon - trzebaby dobreać pod wkładkę, ale w tej cenie będzie cięzko kupic cośs znacznie lepszego od Pioneera.

Rozważ z wkładek Denona 103r - jedna z najlepszych wkładek cena/jakość -> do kupienia nówka ok 1000-1200 zł, natomiast potrzebne będzie mozliwie jak najcięższe ramie (i headshell). Ewentualnie czerwony Quintet od Ortofona.

Z MM coś z Nagaoki - tam jest MI nie MM więc coś pomiedzy MM a MC , czy Ortofon 2m Bronze to też bardzo dobry wybór. Masz tak kiepską wkładkę w tej chwili, że nawet zakup czegoś typu 2m blue da duży progress.

Realnie cena igły do MM - DOBREJ igły to prawie to samo co cena wkładki, więc Twoje dywagacje nie maja zbyt wiele sensu w kwestii eksploatacji. 2m bronze i black maja inne generatory niż 2m blue i red- niby są kompatybilne... ale nie do konca dostaniesz to samo.