Lepsza jakość z YouTube

[szymon1977]

Pirat vs pirat różnie może być. Ale mnie porównanie piratów nie interesuje. A jeśli chodzi o formaty, to flac jest idealną kopią CD, a YT nie. Więc jeśli jest słyszalna różnica, to YT jest gorszy od flac nawet, jeśli komuś się bardziej podoba. Każda różnica jest odstępstwem od oeginału. 

Edytowane 7 Kwietnia 2020 przez szymon1977

[Tweeter2016]

Z tego co się orientuję to YT ma bitrate na poziomie 126(8) kbps :) (nie wiem czy wszystkie pliki mają w tym formacie!) Więc słabiutko wypada i nie co inwestować zbytnio pod sprzęt głównie pod YT ;), a raczej pomyśleć o serwisach strumieniujących jak Qobuz, Tidal, itd.

[marcine30]

Dokładnie, Spotify Premium to koszt śmiesznych 19,9. Mam u siebie podpięte pod Pionnera PD50 kabelkiem starego iphona 5s z apka i sprawdza się rewelacyjnie. 
Wiadomo że to nie jakość sacd ale spotify w najwyższej jakości jest OK. 
Tidal też jest super ale nie ma niestety możliwości sterowania apka z innego urządzenia. 
A tak, spotify włączony ? i steruje sobie nim z 2 iphona lub tabletu. Rewelacja. 

[xetras]

W dniu 3.04.2020 o 18:21, staropolanka2000 napisał:

Moje obserwacje są takie, że oficjalne wrzutki na kanałach znanych artystów są przeważnie bardzo dobrej jakości.

Istotnie, też to wyłapałem.

Jedynie gitary na przesterach mi nie brzmią tak jakbym chciał. Albo tak jak były w latach 80 i wcześniej.

Najczęściej płasko (jak ze "słynnego" albumu audiofilskiego).

🙂

 

Nawet bębnista jest kartonowy 🙂

 

[xetras]

W dniu 3.04.2020 o 18:55, Bukaj napisał:

Sam sobie tak zmieniałem rozdzielczość od najniższej do najwyższej i jest tak jak kolega napisał, im wyższa jakość obrazu tym wyższa jakośc dźwięku...

Oczywiście dla mnie najlepiej brzmią same ścieżki audio z okładką płyty - znacznie lepiej od wideo z epoki, kiedy były nagrywane.

Czasem obraz mnie nie obchodzi.

Jedno z najbardziej kłopotliwych nagrań do odtworzenia, czyli Twilight.

 

 

 

 

 

Wersja nr 3 jest efektowna ale pierwsza najmniej mnie drażni.

Ze wspomnień - z winyla jeszcze mniej nie drażniła, ale to zbyt stare lata i teraz gramofon to byłby kłopot dla mnie.

W dniu 1.04.2020 o 15:05, Łysy napisał:

Materiały z XXI wieku są OK, ale np. Clashe z końcówki 70-tych już niekoniecznie

I tu właśnie jest pies pogrzebany, niestety.

Przestery gitarowe jakoś marnie się kompresują do plików MP3 (z tamtych lat - 70/80).

Teraz i tak nagrywają cyfrowo to różnice są pomijalne w rozrywce względem CD.

PS.

Podobna marna jakość dotyczy też Blondie albo Stranglers, bo serwis YouTube zawalony jest materiałami nieautorskimi.

PPS.

Mi całkiem porządnie brzmi.

Strzelby z Brixton