Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Jest tak golonco, ze buty siem psyklejajom do asfaltu...

No, nie idzie dzisiaj w kuchni wystać, to na szybko. Cebula, masło, padlina (bez BSE, mam nadzieję).

https://www.bbc.co.uk/news/articles/cw4dqnj1pjko

6cc1b4071b841d3acb7d2ad6dc19ea4e.jpg

Śniadanko. Dziś trawa. Nie żryjcie tyle, bo będziecie tak grubi, jak ja i też Wam będą dawać tylko trawę na śniadanie. 😞

Jak kurka królikowi jakiemuś. 😞

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Najlepszy patent na szparagi. Lekko podgotować i na patelnię żeliwną na oliwę. Sól pieprz. I lekko przypiec. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez piotrek7
Gość

(Konto usunięte)
Śniadanko. Dziś trawa. Nie żryjcie tyle, bo będziecie tak grubi, jak ja i też Wam będą dawać tylko trawę na śniadanie.
Jak kurka królikowi jakiemuś.
 
trawa.thumb.jpg.5b3359c27de0da3e637d7e5bb3d5327e.jpg
No fakt, grzanki to z zupą szczawiową i jajeczkiem.
Najlepszy patent na szparagi. Lekko podgotować i na patelnię żeliwną na oliwę. Sól pieprz. I lekko przypiec. 
DSCF8957.thumb.JPG.34b218d08fe48dfc2a2fd3ba65d37986.JPG
Każde przypalenie, to ryzyko raka. Trzeba bardzo uważać, grill to nie są żarty, niestety.

Ja tam, po wstępnej obróbce, zdecydowanie doduszam

d0924b1020db81af36c1bf956182b29e.jpg
2 godziny temu, jackk napisał:

Bzdury.

Totalne bzdury. Dawniej ludzie żywili się niemal tylko mięsem pieczonym nad ogniem. I nawet nie wiedzieli co to jest rak.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Totalne bzdury. Dawniej ludzie żywili się niemal tylko mięsem pieczonym nad ogniem. I nawet nie wiedzieli co to jest rak.

Tak, tylko ze takie mieso widzieli raz na miesiac (bo na wiecej ich nie bylo stac), a co to jest gruzlice, tez nie wiedzieli, a co to jest zawal serce, tego tez nie wiedzieli, a co to jest….

Po prostu zmierali.

Niesamowite, ze cos takiego wypisuje „doktor“

PS.
W sredniowieczu srednia wieku wynosila ok. 40 lat
4 minuty temu, xajas napisał:

W sredniowieczu srednia wieku wynosila ok. 40 lat

To dlatego, że biedaki nie mieli szczepionki na COVID.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

W międzywojniu w Warszawie statystycznie na mieszkańca przypadał jeden ciepły posiłek tygodniowo. Najczęściej gotowane ziemniaki z solą.

„Według danych ze spisu powszechnego w 1931 r. w Warszawie mieszkało 1 171 898 osób, a do dyspozycji miały zaledwie 249 057 mieszkań w 25 tysiącach budynków mieszkalnych. Jednak w praktyce warunki mieszkaniowe wielu osób były tragiczne. W 5-pokojowych mieszkaniach nierzadko zamieszkiwało po kilkanaście rodzin, a w jednej izbie gnieździło się nawet dziesięć osób.”

Buty jeszcze w latach 50-60 tych bywały luksusem.

Z tego powodu zima, w rodzinach wychodzono na zmianę.

….be still and know….

Nie chce tu zgrywac „swietoszka“ i przyznaje, ze sam tez kocham miesko „grilowane nad ogniem“. Albo ostro przysmzone. I to nie tylko miesko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale jestem swiadom ryzyk zwiazanych z ich czestym spozyciem i ich nie ignoruje. Dlatego totalnie zredukowalem ilosc/czestotliwosc spozywania miesa i eliminuje/redukuje spozycie przerobionych produktow miesnych (kielbasy, pasztety, salcesony,…)

Czyli to codzienne menu wyglada raczej tak jak ponizej (wlasnie jestesmy przy sniadaniu) niz jak powyzej

IMG_4802.thumb.jpg.db2c1fc654d83623f613300296c43264.jpg


IMG_4801.thumb.jpg.723cd15c8a3a7e43990c38d0b5558e1e.jpg


Dobry olej oliwkowy w 90% wypadkow zastapil maslo[/url]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja jutro kończę drugi tydzień carnivore diet. Ribeye steak, sześć jajek i boczek codziennie. Piję czarna kawę, wodę i bulion gotowany trzy dni na kościach i chrząstkach różnych zwierząt. Poniedziałki i czwartki głodówka. Wszystkie uczulania zeszły, nigdy nie miałem takiej cery i skory, czuję się świetnie, morfologia wyszła lepiej niż poprzednia, a cholesterol nawet spadł. No i 12kg w dwa tygodnie. Właściwie trzy, bo dietę poprzedziłem pięciodniową głodówką.

46 minutes ago, xajas said:

zastapil maslo

Zrób ghee.

Edytowane przez Seth_A_Rider

….be still and know….


Zrób ghee.

Mam ghee, ale uzywam bardzo zadko, bo nie lubie tego specyficznego zapachu. Wiec jesli juz maslo, to nie „klarowane“

BTW.

Maslo tez potrzebujemy (i nie jest takie zle), ale w umiarze i nie spalone

Ostatnio zrobiłem dziesięć litrów ghee z kilkudziesięciu kostek irlandzkiego Kerrygold i na niczym innym nie smażę. Wszystko smakuje wyśmienite.

Z oliwek z pierwszego tłoczenia używam tylko na zimno.
Awokado jeśli do smażenia.

….be still and know….

PS.1
12kG w 3 tygodnie, to niemalze niebezbiczne, ale to znakomity wynik (zakladajac, ze nie zaczynales od 140kG )
Ale wieksza sztuka jest je dlugoterminowo, po zakonczeniu diety zachowac

PS.2
Najnowsze trendy i badania zmienily troche fokus i spojrzenie na temat wagi. Niska waga i BMI przestaly byc indykatorem zdrowia. Co teraz sie liczy to wlasciwe rozlozenie tej wagi WTH i proporcje miesni do tluszczu. Szczegolnie z wiekiem zachowanie masy miesni stake sie coraz wazniejsze (w miedtyczasie jest bardziej w trendzie niz wytrzymalosc/cardiofitness)

Smak ghee jest OK, ale ten zapach jest troche „odtzucajacy“

Olej z Avocado do smazenia jest super, ale u nas bardzo drogi. Ale niewiele go trzeba.

Zdanie o smazenia na oleju oliwkowxm tez zmienilem.

Temat olejow sledze bardzo intensywnie. Co prawda oliwkowy extra wergine nie nadaje sie do bardzo ostrego smazenia, ale nie jest az tak zle, jak to jest czasami „demonizowane“. Najnowdze badania na tym polu wykazuja, ze je olej oliwkowy to niemalze jedyny superfood od tysuecy lat! To wynik badan stanu zdrowia i dlugozywotnisci takich nacji jak Wlochy, Grecja, Cypr,.. ktore uzywsja te oleje w duzych ilosciach i takze do smazenia. Jest to zwiazane z ich wysoka zawartoscia Phenole (nie wiem jak sie to po Polsku nazywa)

Kontrolowana głodówka ma bardzo dobry wpływ na zdrowie.
W 2016 roku przyznano Nobla za odkrycie mechanizmu autofagii w ludzkim organizmie, który najłatwiej jest w ten sposób wywołać.

Ja smażę na żeliwie i nigdy nie zaczynam dopóki nie osiągnie 230 C więc oliwa u mnie odpada.

….be still and know….

2 godziny temu, Seth_A_Rider napisał:

Warszawie mieszkało 1 171 898 osób, a do dyspozycji miały zaledwie 249 057 mieszkań

Czyli średnio ok. 4,5 osoby na mieszkanie. Zważywszy, że przedwojenne rodziny były raczej wielodzietne i często wielopokoleniowe, to nic nadzwyczajnego.

11 godzin temu, romeksz napisał:

Trzeba bardzo uważać, grill to nie są żarty, niestety.

Nie używam grilla tylko patelnię żeliwną. A grill sam w sobie nie jest zły. Problemem jest tłuszcz i soki wypływające z mięsa i spadające na rozgrzane węgle. W procesie ich spalania mogą powstawać związki rakotwórcze. Zwłaszcza gdy mięso nasączone jest związkami azotu, konserwantami i tym całym chemicznym gównem 


Ja smażę na żeliwie i nigdy nie zaczynam dopóki nie osiągnie 230 C więc oliwa u mnie odpada.


Ja tez (ostre smazenie), ale ostatnio kupilem ciekawa patelnie/wok: stalowy, bez teflonu/pokrycia, ale ze specjalna struktura i odporna na zarysowania. Dzieki temu znosi dowolna, nawet ekstremalnie wysoka, temperature i sie nie przypala. A do tego reaguje blyskawicznie na zmiany mocy pieca (indukcji). Niemalze jak na gazie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_4486.thumb.jpg.578f4d672921fae13b7ed113311cb133.jpg

Czyli de facto moja dobra zeliwna Le Crouset stala sie niemalze zbedna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale na indukcji nie postawisz prawdziwego woka, niektóre wyłączają się po postawieniu na nich ciężkich żeliwnych naczyń, nie da się opalić na nich papryki (trzeba kupować palinki kuchenne) . Tak długo jak długo dostępny będzie gaz, pozostanę przy nim i nie przesiądę się na indukcję. A i tak najlepsza jest tradycyjna kuchnia opalana drewnem lub węglem. Jeśli uda mi się na starość uciec z miasta na wieś, właśnie taka kuchnia z tradycyjnym piecem chlebowym będzie moim głównym źródłem ciepła 

8 godzin temu, Seth_A_Rider napisał:

Ostatnio zrobiłem dziesięć litrów ghee z kilkudziesięciu kostek irlandzkiego Kerrygold i na niczym innym nie smażę.

Ja kupuję gotowe z Avonmore.

front_en.3.full.jpg

Jest dużo lepsze od polskiego, ma konsystencję kleistej pasty. A polskie jest twarde i skawalone. Do tego irlandzkie masło klarowane pachnie 100x lepiej. Nie żeby polskie pachniało źle ale irlandzkie w porównaniu to jest bajka.

pol_pl_Maslo-Klarowane-99-8-Ghee-Tluszcz

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

8 hours ago, xajas said:

kupilem ciekawa patelnie/wok: stalowy

Jakość patelni wyznacza jej waga. Jeśli dno jest wystarczająco grube i nie tracisz wysokiej temperatury po położeniu na nim jedzenia, to w 4-6 minut otrzymasz kruchą skórkę, a po obróceniu dzięki termometrowi  soczysty środek. 
Garnki przestałem kupować 10 lat temu.

Ja od lat gotuję na all clad z serii copper core i jestem z nich bardzo zadowolony. 
Le creuset mam całą kolekcję, ale używam wyłącznie do odgrzewania płynnych potraw i długiego duszenia w piekarniku.

Żeliwne Smithey to już moja fanaberia, bo zwykle Lodge są tak samo skuteczne.

1 hour ago, il Dottore said:

dużo lepsze od polskiego

Dawno doszedłem do tego samego wniosku i do polskiego sklepu chodzę jedynie po smalec, bryndzę i śledzie z beczki. Czasem po kapustę kiszoną jak mi własnej zabraknie.

….be still and know….

1 godzinę temu, piotrek7 napisał:

Ale na indukcji nie postawisz prawdziwego woka, niektóre wyłączają się po postawieniu na nich ciężkich żeliwnych naczyń, nie da się opalić na nich papryki (trzeba kupować palinki kuchenne) . Tak długo jak długo dostępny będzie gaz, pozostanę przy nim i nie przesiądę się na indukcję. A i tak najlepsza jest tradycyjna kuchnia opalana drewnem lub węglem. Jeśli uda mi się na starość uciec z miasta na wieś, właśnie taka kuchnia z tradycyjnym piecem chlebowym będzie moim głównym źródłem ciepła 

Wszystko pięknie, ale ekozjeby nie pozwolą nam już niebawem opalać drewnem. Przecież planeta płonie!!! 😄

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Tradycyjne polskie wędliny, można podobno teraz kupić tylko w maleńkich polonijnych masarniach w okolicach Chicago i Toronto. Sam unikam, ale jak mam gości z Polski to zawsze są zachwyceni rękodziełem pewnego starego, polskiego masarza. Jego wędliny w lodówce schną i jeszcze nigdy mi nie spleśniały.

Nie zmienia faktu, że wciąż bardzo daleko od Jamón Ibérico de Bellota.

….be still and know….

2 godziny temu, il Dottore napisał:

Ja kupuję gotowe z Avonmore.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest dużo lepsze od polskiego, ma konsystencję kleistej pasty. A polskie jest twarde i skawalone. Do tego irlandzkie masło klarowane pachnie 100x lepiej. Nie żeby polskie pachniało źle ale irlandzkie w porównaniu to jest bajka.

pol_pl_Maslo-Klarowane-99-8-Ghee-Tluszcz

Irlandzkie maslo jest dużo lepsze. Wlasciwie bez porownania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

1 minutę temu, electro napisał:

Irlandzkie maslo jest dużo lepsze. Wlasciwie bez porownania.

Dotyczy to również normalnego masła. Polskie koło irlandzkiego nawet nie stało. Nie rozumiem przyczyny. Nie mamy gorszych łąk i gorszego bydła niż Irlandczycy. Coś muszą mleczarnie polskie robić źle.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.