Skandal w PR na Woronicza

[pawelm]

Wczoraj z kilkoma osobami udalismy sie na koncert pani Aleny Baevowej ...ktora miala grac na prawdziwych Stradivariusach co z pewnoscia jest nie lada rarytasem ( dla audiofili ;-). Biletow w piatek nie mozna bylo w zaden sposob zakupic, za to powiedziano mi, ze mozna na godzine przed koncertem je dostac a z pewnoscia beda wejsciowki. Udalismy sie wiec do Studia S1 na godzine przed w oczekiwaniu na bilety, wejsciowki. Pani w okienku powiedziala ze nie wiadomo ile osob przyjdzie wiec nie wiedza ile moze sprzedac wejsciowek i ze bedzie to wiadome tuz przed koncertem. Tlum sie zbieral i zbieral. Kiedy wybila godzina 18 ( o ktorej mial sie rozpoczac koncert) pani zamknela okienko nie sprzedajac ani jednego biletu i ani jednej wejsciowki. Ludzie stali ponad godzine w holu a czesc na mrozie zeby sie dowiedziec ze nie dostana biletow.

Dla mnie wniosek jest jeden :obecnie skandalicznie zarzadza sie panstwowymi placowkami. W zyciu nie zaplace zadnego abonamentu

[dudivan]

A napisales w tej sprawie do PR ?

[pal55]

Widze, ze nie wytrzymales :) - ale nam sie milo z Wami stało :) (choc znacznie krocej i moze dlatego moj stopien irytacji jest nieco mniejszy).

[pawelm]

Dudivan

Nie omieszkam i pewnie jeszcze link do tej strony zamieszcze ;-)

Pal55 pewenie ze milo ale to nie zmienia faktu ze zrobili nas Panie 'Ambasadorze' w bambuko. A i pani skrzypaczka przyjechala z innymi skrzypeczkami niz zapowiadali ;-)

[dudivan]

Mianowicie jakimi (mnie tam nie bylo) ?

[pal55]

Wogole zapomniala skrzypiec zabrac i od Janka Muzykanta pozyczali :)

To niezly numer swoja droga - w koncu ludzie poszli Stradivariussa zobaczyc/posluchac a nie kobitke :D

[Mi??]

Info na pocieszenie niestety nie z pierwszej ręki bo a koncercie byłem ale już słyszałem, że na Wieniawskim się wyłożyła (może brak przygotowania? Czytała koncert) na M-B było nieźle i publika była zadowolona.

[pq]

Zarządzanie rzeczywiście tragiczne.. Już się z podobną sytuacją (choć nie aż tak dramatyczną) tam spotkałem. Ale abonament zapłacę, bo samo istnienie PR2 (ze wszystkimi jego przypadłościami) jest dla mnie wystarczającym powodem, żeby płacić. Nawet, jesli 80% mojego skromnego wkładu pójdzie na bzdury. Ale marzę o tym, by można było swój abonament skierować do konkretnego programu :-).

 

Czytałem gdzieś, że Stradivarek nie jest tej pani, tylko należy do jakowejś rosyjskiej kolekcji narodowej. Wypożyczono go jej na rok za wygranie jakiegoś konkursu, ale nie pozwolili wywieźć za granicę. Pewnie się bali, że harde Polaczki zagrabią instrument argumentując, że skoro należał do Wieniawskiego, to ma być nad Wisłą...

[soso]

Pania co udzielal tej informacji nalezaloby powiesic za nogi i tak przetrzymac przez chwile (mam nadzieje, ze nosi sukienki). A dyrektor powinien ja wyrzucic z pracy o ile czasami pracuje i nie sle caluskow do Caluski Ola.

 

pzdrw

 

soso

[jozwa maryn]

Typowy zamknięty koncert dla pseudoelity (sponsorzy i dyrekcja RTV) ukryty pod pozorami koncertu publicznego. Nadaje się na pierwszą stronę jakiejś gazety, z wymienieniem osób odpowiedzialnych po nazwisku. W końcu to też jest prywata. Da się ustalić, kto odpowiadał za organizację tego skandalu?

[parmenides]

niestety na koncercie nie byłem i nawet się nie wybierałem. co do skrzypiec rozmawiałem jednak z młodą i piękną skrzypaczką i powiedziała mi, ze niestety nie mogli zabrać skrzypeic do polski, bo to były skrzypce, na których grał kiedyś Wieniawski. so, osoby, które decydowały czy udostępnić te skrzypce jej na koncert w Polsce uznały, ze mogłyby być "zaaresztowane" jako pamiątka po wielkim Polaku. taką historię usłyszałem.

[obrazekLUKASZ-261437_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[dudivan]

Tiaaa, "przyjedz do Polski, twoje skrzypce juz tam sa !"

[jozwa maryn]

A co, ktoś mu je ukradł, czy co? Kpiny jakieś.

[Parsec]

Ciekawe skad ta rosyjskiej kolekcja narodowa ma skrzypce Wieniawskiego? Czyzby byly jakies podstawy prawne do tego, by skrzypce byly legalnie "zaaresztowane" w Polsce?

Swoja droga to zebrani i tak mieli szczescie, ze Alena zagrala na skrzypcach, a nie na puzonie czy grzebieniu.

[pal55]

historii tych skrzypiec nie znam, ale pewnie "uratowane przed Hitlerowcami" czy cos w tym stylu, albo przed jakims polskim burzujem (wywozonym na biale niedzwiedzie)

[parmenides]

ja tez przekazuje tylko zasłyszane słowa. historii skrzypiec Wieniawskiego nie znam.

[jozwa maryn]

Aa. "spod Poznania, więc zdobyczne, poniemieckie", jak wyraził się poeta.

[i_nemes]

Wieniawski zdaje sie zmarl w Moskwie, co?

 

Choc historii tych skrzypiec rowniez nie znam, wydaje sie, jakas dziwnie mala wage przywiazuje sie do ich pochodzenia;) - V.Repin np twierdzi ze to skrzypce z 1720. PR, ze z 1723. Jedno z powaznych zrodel twierdzi, ze Wieniawski gral na Sasserno z 1717, choc inne tego nie potwierdzaja. Zas Stradivari-Wieniawski maja pochodzic wg powaznej i powazanej ksiazki z 1719

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ktos to moze zweryfikowac;)?

 

Sprawa to wiec tak zagmatwana, ze nie dziwie sie, ze Rosjanie nie chcieliby moze wypuszczac tych skrzypiec od siebie;). Zaraz ktos by sie na nie rzucil i komisje sledcza zalozyl. A jak taki jeden z drugim zacznie grzebac to wiadomo co mozna wygrzebac - okazaloby sie moze ze skads spod Poznania te skrzypce, a moze nawet spod Szczecina czy moze nawet spod Lublina i nie Wieniawski i nie Stradivarius, tylka jakas klepka z zylkami wedkarskimi;).

 

Z drugiej strony - w 2001 roku wypuscili ze swych rak na wystawe w Poznaniu 20 Stradivariusow (czy ktos moze potwierdzic, czy byl wsrod nich 'Wieniawski'?), nawet pozwolili poreczyc rzecz cala polskiemu rzadowi na marne 27,5 miliona euro, bo muzeum poznanskiego na ubezpieczenie nie stac.

 

I jeszcze - po co mowic, ze sie nie gra na Stradivariusie??? Chyba komus na zlosc;). Juz widze te rozanielone recenzje w prasie. Post factum moznaby sie wyzyc;). Chyba, ze ktos po tamtej stronie tez szuka jakichs 'rewanzystowskich emocji' i wolal sprawe ujawnic zawczasu;).

 

A sprawa zamknietego koncertu - skandal? Norma przeciez - "Jest jak jest";)

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr]

>A sprawa zamknietego koncertu - skandal? Norma przeciez - "Jest jak jest";)

 

Kolejny argument za tym żeby olać żywe koncerty i skupić się na płytach. Poziom lepszy a co do dźwięku to można usłyszeć taką grę orkiestry jakiej na żywo już nigdy nie usłyszymy. Bilety na nasze koncerty są w większości straconymi pieniędzmi. Gdy Peter Gabriel robi show to jest to przedsięwzięcie na całego a u nas poza paroma instytucjami (często od święta) w klasyce wszystko rzęzi. Ciekawsze rzeczy można usłyszeć tylko na nielicznych festiwalach do których artyści (z całego świata) się przygotowują.

Rozumiem że gaże są biedne ale można by większość państwowych/samorządowych orkiestr i teatrów zlikwidować a budżet w tym samym wymiarze przeznaczyć na pozostałe. Zamiast kiepskiej lokalnej orkiestry wolałbym usłyszeć niezły kwartet gdzie muzycy dostają wynagrodzenie adekwatne do ich umiejętności. Muzyka też mogłaby być bliższa naszym czasom. Ta sztuka to jednak rzemiosło o czym Bach wiedział (a Schweitzer zapomniał ;-) co jednak nie przeszkadza poszukiwaniom. U nas w każdym muzyku chce się widzieć artystę ale płaci się mu tyle co cieciowi przy betoniarce.

Ktoś za? Orkiestry na bruk, robimy konkurs na obsadę i dyrygenta (bez starych związkowców których Kasprzyk tępi czemu przyklaskuję) na 5-6 nowych zespołów oraz mecenat grup kameralnych - przy wymogach opracowywania nowych materiałów co rok (np. 2 z "klasyki" i 1 współczesny) przez każdą grupę. Oczywiście mają to grać dość regularnie a nie po to żeby otrzymać dotacje. Im więcej recenzji w prasie zagranicznej (krajowa zbyt skorumpowana :-) tym więcej dotacji. Muzyk ma być słowem określającym zawód a nie granie z łaski lub "z poświęceniem" bo ani jedno ani drugie nie daje dobrych rezultatów.

 

Wracając do początku mojej wypowiedzi - podobny przypadek był w Fabryce Trzciny podczas WJ gdy ochrona wyrzuciła ludzi posiadających bilety aby zrobić miejsce dla VIPów. Ja sam mam szczęście(?) żyć w mieście gdzie filharmonia nie ma żadnej rangi i dzięki temu poza nielicznymi wydarzeniami chodzą tam ludzie słuchający muzyki a nie dzwoniący GminnąSpółdzielniąMleczarską jak w Stolycy. Sama gra tej orkiestry to inny temat...

[Zbig]

Transmisji koncertu słuchałem w PR II. Odkąd podłączyłem tuner przez kablówkę, to dźwięk jest całkiem niezły. No i wejściówki niepotrzebne :-)

 

Komentator wyjaśnił, że Stradivariusy nie przyjechały ze względu na wysokie koszty ubezpieczenia.

[kapelli]

oto text z onetu, wzięty z PAP:

 

 

Kirgiska skrzypaczka Alena Baeva, która w niedzielę wystąpi z koncertem w studiu Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego, nie zagra na skrzypcach Stradivariusa, jak było to pierwotnie planowane.

 

Rosyjskie ministerstwo kultury nie wydało zgody na wywiezienie zabytkowego instrumentu poza granice kraju.

 

Baeva zagra na pochodzących z prywatnej kolekcji skrzypcach Nicola Gagliano (włoskiego lutnika urodzonego w 1695 r.).

 

Artystka miała przyjechać na występ w Polsce ze skrzypcami Stradivariusa, które należały niegdyś do Henryka Wieniawskiego. Otrzymała je na roczne użytkowanie od Rosyjskiej Kolekcji Państwowej jako nagrodę specjalną przy okazji zdobycia w 2004 roku Grand Prix w II Międzynarodowym Konkursie im. Paganiniego w Moskwie.

 

"Zgodę na wywóz za granicę instrumentów z Kolekcji wydaje rosyjskie ministerstwo kultury. Sprawa uzyskania tej zgody ważyła się do ostatniego dnia wyjazdu artystki do Polski. Niestety, ministerstwo nie wyraziło zgody" - powiedziała PAP Izabella Dargiel z Agencji Filharmonia, organizującej występ skrzypaczki w Polsce.

 

20-letnia skrzypaczka wystąpi w organizowanym przez Program 2 Polskiego Radia koncercie z towarzyszeniem Sinfonii Varsovii pod dyrekcją Jerzego Maksymiuka. Zagra Koncert skrzypcowy e-moll opus 64 Mendelssohna-Bartholdy'ego i I Koncert skrzypcowy fis-moll op. 14 Wieniawskiego.

 

Alena Baeva urodziła się w 1985 roku w Kirgizji. Gdy miała 5 lat zaczęła uczyć się gry na skrzypcach. Pięć lat później jej rodzina przeniosła się do Moskwy. Tam rozpoczęła naukę w Centralnej Specjalnej Szkole Muzycznej przy Państwowym Konserwatorium im. Piotra Czajkowskiego, w klasie profesora Edwarda Gracza. W 2002 r. przyjęto ją do Konserwatorium Moskiewskiego.

 

 

 

a co do Polskiego RAdia ogółem - to proponuję zajrzeć też tutaj,

niektórzy z Was juz to znają ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )