Skocz do zawartości
IGNORED

Opera - męska i żeńska??


papkin

Rekomendowane odpowiedzi

W dobie ataków na seksizm pomyślałem sobie, iż są opery, które "niosą" głosy kobiece a męskie są tylko w tle i odwrotnie. Odnosi się to także do kompozytorów. Mam kilka typów, ale nie chciałbym ich zbyt wczesnie wyjawić. Może kilka myśli na ten temat.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/15874-opera-m%C4%99ska-i-%C5%BCe%C5%84ska/
Udostępnij na innych stronach

W baroku to nawet faceci cienko pieją, nie? Choć nie wiem, czy takie głosy nie były wówczas odbierane jako typowo męskie?

 

W operze XIX-wiecznej najbardziej "męskie" są chyba opery Wagnera. W "Holendrze", "Zygfrydzie" i "Parsifalu" mamy tylko jedną babkę(w "Zygfrydzie" występuje tylko przez ostatnie pół godziny), w żadnej z jego oper nie ma chyba więcej niż dwie postaci kobiece. Może w wyjątkiem "Walkirii", ale wszystkie te Walkierie są raczej kobiece inaczej.

W wypadku Richarda Straussa, który rozwija poniekąd stylistykę Wagnera, jest odwrotnie, kobiety są głównymi bohaterkami większości jego oper: "Salome", "Elektra", Kawalera z Różą też śpiewa kobieta, ale główną bohaterką jest przecież Marszałkowa, są jeszcze: "Arabella", "Adriana na Naxos", "Kobieta bez cienia" itd.

Puccini napisał operę, w której występują tylko same panie("Siostra Angelica"). Jest jeszcze opera Poulenca "Dialogi Karmelitanek", ale jej nie znam, więc nie wiem czy tam występują faceci.

Szczytem mizoginii jest chyba "Lulu" Albana Berga. Ale z kolei w "Wozzecku" dominuje świat mężczyzn(przemoc, władza, alkohol, najbardziej prymitywne popędy itd) - i też nie jest to wizja budująca.

Dziękuję za zainteresowanie. W "Dialogach karmelitanek", choć głównie śpiewają kobiety (miejce akcji klasztor), jest kilka głosów męskich. Ale interesujace sa odczucia czy w daną operę "ciągną głosy męskie czy kobiece. Nie zawsze pokrywa się to z tytułową lub tytułowym bohaterem. Np. "Trubadur" bez stretty nie istnieje, ale ton moim zdaniem nadają Leonora i Azucena.

Wracając do Wagnera, to "Tristan i Izolda" wyłamuje się ze schematu, który wcześniej skleciłem. Tu mamy absolutną symetrię. Pierwszy akt prowadzą głosy żeńskie, w drugim - za sprawą wielkiego duetu - jest pełna równowaga. Wreszcie trzeci akt to przede wszystkim monolog Tristana, niesamowita partia Kurwenlla też jest bardzo ważna; śmierć Izoldy jest tylko czymś w rodzaju epilogu.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.