A ja mam tylko jedno pytanie. I to nie prowokacja. Ciekaw jestem faktycznie odpowiedzi audiofilów.

[marcinmarcin]

7 godzin temu, robbit napisał:

to co tu napisałeś to czysta manipulacja , są parametry mierzalne min, dźwięk i nie mierzalne jak smak . W obu jednak przypadkach jest to kwestia gustu a nie jakości

Niestety parametry które mierzymy (ja w przeciwieństwie do 99% amirowców forumowych trochę sprzętu pomierzyłem przez ostatnie 2 lata) nie mają zbytniego przełożenia na odczuwalną "jakość" 

Owszem zmierzymy amplitudę, (sam z tego korzystam ale mierząc pomieszczenia do DSP, coś może powiedzieć impuls. 

Pomiary moim zdaniem nadają się raczej do  wykluczenia sprzętu który nie spełnia parametrów, ale sam fakt doskonałych mierzalnych parametrów o niczym jeszcze nie świadczy - chińskie dace, które mierzą się super a grają słabiutko. 

Więc kto tu manipuluje? 

A co do jakości vs gust - jedzenie ze składników dobre jakości i świeże smakuje mi lepiej 😋

[iro III]

48 minut temu, marcinmarcin napisał:

Owszem zmierzymy amplitudę

Już ta amplituda sygnału przecież wiele mówi o brzmieniu, co ew. dominuje w przekazie, czego ew. brakuje.

 Śzczegóły, tzw. wielbiony "plankton", niuanse, smaczki i tak w gruncie rzeczy są tylko pochodną samej realizacji nagrania, akustyki komnaty, głośników i na końcu reszty systemu.

[marcinmarcin]

36 minut temu, iro III napisał:

Już ta amplituda sygnału przecież wiele mówi o brzmieniu, co ew. dominuje w przekazie, czego ew. brakuje.

Zgadza się, ale źródło, dac i wzmacniacz nie mają najmniejszego wpływu na pomiar amplitudy... 

U mnie różnica na kolcach vs nóżkach jest na amplitudzie żadna, a oczuwalna taka że na kolcach robię - 5dB, a na nóżkach muszę dać - 10dB na 53Hz żeby nie dudnilo... 🙄

Więc amplituda taka sama a mój odbiór grania zupełnie inny... 

Czyli w zależności od cech systemu podoba mi sie zupełnie inna krzywa (inny przebieg amplitudy) 

Jak gra punktowo, basu może być mierzalnie dużo wiecej