Mitsubishi Diatone

[Vampire_Lestat]

Ostatnio zainteresowałem się głośnikami Diatone. Nigdy ich nie słyszałem, ale od zawsze pociągała mnie japońska myśl technologiczna... i to nie tylko w audio. Mało jest informacji na temat kolumn Diatone w sieci, a jeśli już, to dosyć zdawkowe. Na aukcjach internetowych osiągają dość wysokie ceny, zapewne nie zawsze uzasadnione. Z kolei na audiostereo nie ma klubu Diatone skąd można by zasięgnąć jakieś informacje, choć taki Sansui - firma trup, wciąż żyje i ma się dobrze. Czy ktoś z forumowiczów posiada, bądź posiadał kiedykolwiek kolumny Diatone? Będę wdzięczny za podzielenie się wszelkimi doświadczeniami w tym temacie. Jak grają, do czego można je przyrównać, które modele są warte uwagi, a które nie? Jak technicznie i sonicznie wytrzymują próbę czasu zważywszy na czas w jakim je produkowano?

Edytowane 24 Czerwca 2022 przez Vampire_Lestat

[piotrek7]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cholera. Musiałbym kwiatka wynieść do przedpokoju. I przebić się przez ścianę do sąsiadki aby się z tym zmieścić ale poza tym fajnie to wygląda . Na ale te kółeczka....... Przecież to nie ma prawa grać 😁

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ajothe]

Fajny sub, ale te kółeczka do wymiany jakiś kamień 🤣

[Vampire_Lestat]

No koledzy pez przesady, chodzi mi o domowe HiFi 🙂

 

 

[robert19091990]

Miałem okazje na spotkaniu grupy audio posłuchać Diatone, bodajże model DS 77 (stożkowy średniotonowy). 

Wykonanie stolarki to ścisła czołówka. Piękny fornir z głębią koloru, ciężkie obudowy i przetworniki z pokaźnych rozmiarów napędami. 

Brzmienie? Generalnie bardziej przypadły mi do gustu aniżeli Yamaha NS 1000. 
NS1000 to dobre kolumny na zaawansowanych przetwornikach natomiast ich brzmienie było dla mnie zbyt szkliste. Brakowało w nim ciepła. Na dłuższą metę były trochę męczące. Diatone miały w sobie więcej ocieplenia w brzmieniu aczkolwiek tweeter potrafił dać o sobie znać ale w bardziej delikatny sposób. 

[Vampire_Lestat]

Od dawna celuję w ns 1000 i ciekaw byłem jak w porównaniu do nich wypadają Diatone. Może mogłaby to być jakaś alternatywa dla tych kolumn. A jak w Diatone spisuje się bas? Mam ns 690 i muszę powiedzieć, że do basu w zasadzie nie mam zastrzeżeń, jest dobrze kontrolowany, krótki, dość nisko schodzący, tyle, że z uwagi na duże pomieszczenie odsłuchowe, mogłoby go być trochę więcej.

Co do ns 1000 czytałem, że lepiej brzmią w dobrze wytlumionych pomieszczeniach.

[kangie]

W dniu 29.06.2022 o 12:09, robert19091990 napisał:

NS1000 to dobre kolumny na zaawansowanych przetwornikach natomiast ich brzmienie było dla mnie zbyt szkliste. Brakowało w nim ciepła. Brakowało w nim ciepła. Na dłuższą metę były trochę męczące.

Szósty rok ze mną. Z powodzeniem. Nie są już męczące. Wcześniej 2-3 lata z NS-590.

NS-1000M ujarzmiłem piecem lampowym, który zdecydowanie dociążył średnicę i dół, przykrywając w ten sposób wyższą średnicę i górę.

W dniu 29.06.2022 o 19:44, Vampire_Lestat napisał:

Od dawna celuję w ns 1000 i ciekaw byłem jak w porównaniu do nich wypadają Diatone.

Trzeba porównać leb w łeb. Tylko właściwe wzmacniacze wypada podpiąć. Bo jak zapniesz mocny "przypadkowy" tranzystor, to może świdrować mózg. Beryle pokażą wszystko. Nawet przełykanie śliny Haliny Kunickiej lub A.M. Jopek dobrze słychać, a ślinę Milesa Davisa wręcz poczujesz na "Kind of Blue". 😉

W dniu 29.06.2022 o 19:44, Vampire_Lestat napisał:

Co do ns 1000 czytałem, że lepiej brzmią w dobrze wytlumionych pomieszczeniach.

Prawda to. Im więcej gratów w pokoju, tym lepiej, aczkolwiek w takim pokoju odsłuchowym byłego salonu Fusic we Wrocławiu, gdzie to podwykonawca przesadził z adaptacją akustyczną, żywiołowość brzmieniowa była ubijana jak na świniobiciu.

W pustych ścianach zagrają raczej tylko zamulone kolumny/systemy ze zdjętym środkiem i górą o dobre 6-8dB. Ale to tskie słuchawki telefoniczne z lat 70-80-tych.

NS-1000/1000M to wspaniałe kolumny. Raczej nie dla każdego amatora audio. Ale jak już ujarzmisz, to możliwe, że zostaną do końca życia. 

[kangie]

W dniu 29.06.2022 o 12:09, robert19091990 napisał:

Brzmienie? Generalnie bardziej przypadły mi do gustu aniżeli Yamaha NS 1000.

NS-1000M ujarzmiłem piecem lampowym, który zdecydowanie dociążył średnicę i dół, przykrywając w ten sposób wyższą średnicę i górę. A jeśli nagrania skopane, suche, bez dołu, to pozostaje skręcić potencjometry góry i środka na -1,5 do nawet -3dB. To pomaga. Pomaga też stary odtw. CD Marantz/Philips na poczciwym TDA 154x... albo wkładka gramofonowa ze szlifem sferycznym Denon 103R na dopasowanym ramieniu i przyzwoitym pre phono.

Bo jeśli nagranie jest dobrze zrealizowane, to można wpinać wyczynowe źródła. Taka wkładka MC LO ze szlifem Microlinear/Shibata pokaże takie smaczki, że buty spadają. I weź tu teraz podepnij "mulaste" kolumny, tzw. "muzykalne" zamulacze zalane Motodoktorem na długie 24h odsłuchy. Można i tak, ale wg mnie nuda. Szkoda czasu na zamulanie. Ale jak kto lubi. 😉

[Vampire_Lestat]

Ns 1000, niemal je kupiłem, byłem już umówiony ale przyjechał jakiś facet z Rumunii, uprzedził mnie o dosłownie jeden dzień i zabrał je za granicę. A wyglądało (przynajmniej na zdjęciach i według zapewnień sprzedawcy), że ich stan był bardzo dobry, do tego ze standami w komplecie i w cenie, o której dziś można już tylko pomarzyć...