Wyjątkowo udane metalowe albumy

[jezz]

12 godzin temu, soundchaser napisał:

Jeśli chodzi o Iron Maiden to dla mnie No.1 jest Piece of Mind.
Na tej płycie brzmią najbardziej "gęsto", mniej thrashowo, a ciężej, nie wspominając o świetnych kompozycjach.
Na drugim miejscu stawiam następną - Powerslave.

Dla mnie, dla odmiany, pierwsza i druga., czyli płyty, z najlepszym wokalistą, jaki śpiewał w ajronach.

[iro III]

11 godzin temu, soundchaser napisał:

Halloween to przykład grupy, której muzyka nie odpowiada mi w ogóle, a realizacja ich płyt jest jedną z najgorszych jakie słyszałem.

Jak byś słuchał tylko po cichu (tak do 60 dB 🤫), i na monitorkach 2way, to byś nie narzekał...🤣

[soundchaser]

10 godzin temu, jezz napisał:

Dla mnie, dla odmiany, pierwsza i druga., czyli płyty, z najlepszym wokalistą, jaki śpiewał w ajronach.

Domyślam się. Niemal zawsze Tobie podoba się to, czego ja nie lubię. I vice versa, 😉

[kangie]

Ja lubię absolutnie wszystkie płyty Iron Maiden. Nawet z Blazem Bailey'em.

I co mi zrobicie??? 😉

[Drizzt]

Ja kupuję tylko płyty, na których śpiewa Bruce. To jedyny wokalista idealnie pasujący do Maiden. Przy tym doskonały wokalista metalowy, pozostałych dwóch może mu buty czyścić.

 

[kangie]

Bruce ma glos jak dzwon!

 

P.S. Dajcie wokalistom zaśpiewać acapella. Co drugi  o _ r _  zbroję. Taka naga prawda.

[Ajothe]

50 minut temu, kangie napisał:

Ja lubię absolutnie wszystkie płyty Iron Maiden. Nawet z Blazem Bailey'em.

I co mi zrobicie??? 😉

Ja przyznam, że jakoś nigdy mnie Żelazna dziewica bie porwała, a to dlatego że mam uczylenie na patetycznie wzniosłe uniesienia w muzyce 😁

Ale, żeby nie było większość przesłuchałem, nawet kiedyś pograłem na wiośle. 

[kangie]

7 minut temu, Drizzt napisał:

Ja kupuję tylko płyty, na których śpiewa Bruce.

Lubi pajacować. Co widać na nagraniu z Ianem Andersonem.

2 minuty temu, Ajothe napisał:

Ale, żeby nie było większość przesłuchałem, nawet kiedyś pograłem na wiośle. 

Za dzieciaka w podstawówce liczyły się u mnie dwie kapele:

- Metallica

- Iron Maiden

 

 

Po latach odkryłem setki innych kapel. Ale liczą się te pierwsze, z młodości/dzieciństwa. 😉

[Drizzt]

8 minut temu, kangie napisał:

Lubi pajacować. Co widać na nagraniu z Ianem Andersonem.

I tak w katedrze w Canterbury musiał się hamować, ale fajnie wykonał średniowieczne podrygi w stylu Andersona 😉 

 

Edytowane 6 Maja 2023 przez Drizzt

[kangie]

5 minut temu, Drizzt napisał:

I tak w katedrze musiał się hamować, ale fajnie wykonał średniowieczne podrygi w stylu Andersona 😉 

Jak tego słucham mam drgawki na ciele. Ja p...lę! Magia muzyki! 😄

[Drizzt]

3 minuty temu, kangie napisał:

Jak tego słucham mam drgawki na ciele. Ja p...lę! Magia muzyki! 😄

No! I niech ktoś teraz powie, że to nie Bruce jest najlepszym wokalistą w Maiden, a także jednym z najlepszych w historii rocka. Co za moc w tak mikrym ciele! 😄

[kangie]

3 minuty temu, Drizzt napisał:

I niech ktoś teraz powie, że to nie Bruce jest najlepszym wokalistą w Maiden, a także jednym z najlepszych w historii rocka.

Wysłuchałem w słuchawkach i poryczałem się. Mam dzisiaj dzień na słuchanie. Normalnie poryczałem się przy tym wykonie "Jerusalem".

Ktoś może powiedzieć, że teatralne przedstawienie. Bruce wychodzi na jakąkolwiek scenę i odwala kawał dobrej roboty. Niebywały talent przyciągania uwagi słuchacza. To moja opinia.

[jezz]

6 minut temu, Drizzt napisał:

No! I niech ktoś teraz powie, że to nie Bruce jest najlepszym wokalistą w Maiden 😄

Ja już powiedziałem.

[Drizzt]

5 minut temu, kangie napisał:

Ktoś może powiedzieć, że teatralne przedstawienie. Bruce wychodzi na jakąkolwiek scenę i odwala kawał dobrej roboty. Niebywały talent przyciągania uwagi słuchacza. To moja opinia.

W repertuarze Jethro Tull też się sprawdza gdyby kto pytał. Wokalista uniwersalny. Ktoś może nie lubić barwy głosu ale kunszt i możliwości wokalne są nie do podważenia. Mistrz!

 

[Ajothe]

On taki szalony, bo jest pilotem 😁

[kangie]

Dla mnie piękne jest to, że nowe pokolenie widzi co się dzieje w świecie muzyki i czasami sięga po "starocie". Zaraz zmykam kupić prezent córce na jutrzejsze jej 12-ste urodziny. Spójrzcie jak sobie wykleiła ścianę nad łóżkiem. 😉

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Drizzt]

To co Panowie? Widzimy się na Maiden, Tauron Arena, Kraków, 13 i 14.06.2023 😈

[Ajothe]

Ostatnio będąc przypadkiem w empiku, poszedłem popatrzeć na cd i jakieś małolaty zatrzymały się przy płytach Mety komentując, o słyszałem o tej kapeli 🤣

Jak zwykle poraziły mnie ceny cd Toola....🤔

[soundchaser]

5 godzin temu, Drizzt napisał:

No! I niech ktoś teraz powie, że to nie Bruce jest najlepszym wokalistą w Maiden, a także jednym z najlepszych w historii rocka.

W Maiden tak. Co do drugiej części zdania - znam wielu lepszych. Nie bardzo mi pasuje jego "piskliwo-krzykliwa" maniera. Tak samo będę się czepiał powtarzalnego brzmienia Ironów na każdej płycie - charakterystyczny rytm przypominający tętent koni. Ja wiem, że to ich znak rozpoznawczy, ale jednak za dużo tego...
W historii rocka mało było takich przypadków, żeby nowy wokalista dorównywał, czy był lepszy od tego pierwszego. Ja osobiście z tych następców doceniam Coverdale'a, który zastąpił Gillana w Deep Purple i Lawtona w Uriah Heep, który zastąpił Byrona. Reszty zmienników w kapelach rockowych nie lubię. Proszę mi nie pisać, że Dio dorównuje Osbourne'owi. Może jego głos jest dobry i potężny, ale nijak mi nie pasuje do okultystycznej muzyki Black Sabbath. Ozzy wpasował się do niej idealnie. Z Dio to już zupełnie inna muzyka...tak samo jak Marillion bez Fisha, a z Hogarthem.

 

[Drizzt]

30 minut temu, soundchaser napisał:

W historii rocka mało było takich przypadków, żeby nowy wokalista dorównywał, czy był lepszy od tego pierwszego. Ja osobiście z tych następców doceniam Coverdale'a, który zastąpił Gillana w Deep Purple i Lawtona w Uriah Heep, który zastąpił Byrona. Reszty zmienników w kapelach rockowych nie lubię. Proszę mi nie pisać, że Dio dorównuje Osbourne'owi. Może jego głos jest dobry i potężny, ale nijak mi nie pasuje do okultystycznej muzyki Black Sabbath. Ozzy wpasował się do niej idealnie. Z Dio to już zupełnie inna muzyka...tak samo jak Marillion bez Fisha, a z Hogarthem.

 

Tyle, że Dickinson nie był pierwszym wokalistą Maiden. Był i jest po prostu najlepszy i to się liczy, a nie to czy był oryginalnym wokalistą w tym zespole czy też nie. I takie powinno być również podejście do wszystkich pozostałych zespołów, które wymieniłeś.

A naprawdę piskliwą manierę to miał Rob Halford, którego chyba lubisz.

[kangie]

40 minut temu, soundchaser napisał:

Nie bardzo mi pasuje jego "piskliwo-krzykliwa" maniera.

Oj, oj, oj, oj. Mam k**ewsko twarde, sztywne a zarazem ultra hiper lekkie beryle w swych ZG i nic z nich nie piszczy. 😉

P.S. Jestem ortodoksyjnym fanem IM, stąd też polemika ze mną nigdy nie ma sensu.

Kocham Bruca Dickinsona! 

13 minut temu, kangie napisał:

P.S. Jestem ortodoksyjnym fanem IM, stąd też polemika ze mną nigdy nie ma sensu.

Kocham Bruca Dickinsona! 

Wydawało mi się, że byłem jeszcze na dwóch. Bilety gdzieś mi chyba wcięło...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Maja 2023 przez kangie
Ultra to album DM ;)

[Wera666]

7 godzin temu, Ajothe napisał:

Ja przyznam, że jakoś nigdy mnie Żelazna dziewica bie porwała, a to dlatego że mam uczylenie na patetycznie wzniosłe uniesienia w muzyce 😁

Ale, żeby nie było większość przesłuchałem, nawet kiedyś pograłem na wiośle. 

Mnie też nie, ale nie wiem dlaczego...Byłam nawet w kinie na koncercie IM, i też nie zaiskrzyło po tym.

Dawno to już było. Czas na drugie podejście;-)

[soundchaser]

31 minut temu, Drizzt napisał:

Tyle, że Dickinson nie był pierwszym wokalistą Maiden.

No tak, przyszedł na The Number of the Beast. Dwóch pierwszych płyt nie lubię, to i nawet nie pamiętam wokalisty.
 

34 minuty temu, Drizzt napisał:

A naprawdę piskliwą manierę to miał Rob Halford, którego chyba lubisz.

O wiele bardziej go lubię. Śpiewał bardziej różnorodnie, ale generalnie jego styl i tembr głosu jest super. 
To nagranie jest genialne, ale też wokal Halforda w nim to mistrzostwo świata:

 

33 minuty temu, kangie napisał:

Jestem ortodoksyjnym fanem IM, stąd też polemika ze mną nigdy nie ma sensu.

Kocham Bruca Dickinsona! 

Wiem i nawet nie zamierzam polemizować. 😉 Ja tak samo złego słowa nie pozwolę powiedzieć na temat wokalu np. Martina Turnera z Wishbone Ash, którego uwielbiam, a zespół kocham (do końca lat 70-tych).
James LaBrie też lubił wysokie rejestry i początkowo to mnie trochę irytowało, ale później przywykłem. Od pewnego czasu głos mu się stępił i z racji tej przypadłości przestał "piszczeć", ale co z tego skoro ich muzyka w tym czasie już nie ta co dawniej.

[Wera666]

Godzinę temu, soundchaser napisał:

 Proszę mi nie pisać, że Dio dorównuje Osbourne'owi. Może jego głos jest dobry i potężny, ale nijak mi nie pasuje do okultystycznej muzyki Black Sabbath. Ozzy wpasował się do niej idealnie. Z Dio to już zupełnie inna muzyka...

 

Dio jest świetny! Nadaje niepowtarzalnego brzmienia Black Sabbath. Tu zawsze będą zwolennicy Ozziego kontra Dio. Ja należę do tych drugich. Heaven & Hell Black Sabbath to wyjątkowa płyta.

A i jednego nie odbierzemy Dio, on miał klasę!

[soundchaser]

2 minuty temu, Wera666 napisał:

Heaven & Hell Black Sabbath to wyjątkowa płyta.

A i jednego nie odbierzemy Dio, on miał klasę!

Tak, ja wiem że Dio był wokalistą znakomitym. Podobają mi się też niektóre jego solowe płyty, tyle że ja wychowałem się na BS z Ozzym i jego głos mi świetnie pasował do stylu grupy. Przyszedł Dio i to już nie było to...chociaż Heaven and Hell to dobra płyta, jak żadna późniejsza. Podoba mi się jeszcze Headless Cross z Martinem, kilka innych również, ale mniej.

[kangie]

U mnie dzisiaj wieczór pod znakiem B.D.

Zaczynam od Chemical Wedding.

W sumie dzięki kolegom: @Drizzt  i  @soundchaser

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Drizzt]

18 minut temu, soundchaser napisał:

No tak, przyszedł na The Number of the Beast. Dwóch pierwszych płyt nie lubię, to i nawet nie pamiętam wokalisty.
 

O wiele bardziej go lubię. Śpiewał bardziej różnorodnie, ale generalnie jego styl i tembr głosu jest super. 
To nagranie jest genialne, ale też wokal Halforda w nim to mistrzostwo świata:

 

Wiem i nawet nie zamierzam polemizować. 😉 Ja tak samo złego słowa nie pozwolę powiedzieć na temat wokalu np. Martina Turnera z Wishbone Ash, którego uwielbiam, a zespół kocham (do końca lat 70-tych).
James LaBrie też lubił wysokie rejestry i początkowo to mnie trochę irytowało, ale później przywykłem. Od pewnego czasu głos mu się stępił i z racji tej przypadłości przestał "piszczeć", ale co z tego skoro ich muzyka w tym czasie już nie ta co dawniej.

Tyle, że obiektywnie Martin Turner to słaby wokalista, którego lubisz i masz do tego prawo. Bruce Dickinson to obiektywnie doskonały wokalista, którego nie lubisz i też masz do tego prawo. Jest jednak pewna różnica między możliwościami wokalnymi Bruce’a i Martina i to nie jest kwestia gustu.

PS właśnie wrzuciłem Bristish Steel, to zdecydowanie najlepsza płyta Judas! Bardzo lubię Halforda, ale jednak prawdzie miłość jest jedna: Bruce!

Edytowane 6 Maja 2023 przez Drizzt

[kangie]

15 minut temu, soundchaser napisał:

To nagranie jest genialne, ale też wokal Halforda w nim to mistrzostwo świata:

Uwielbiam Halforda i całego Judasa. Pamiętacie jak śpiewał to? 😉

 

[Drizzt]

1 minutę temu, soundchaser napisał:

Tak, ja wiem że Dio był wokalistą znakomitym. Podobają mi się też niektóre jego solowe płyty, tyle że ja wychowałem się na BS z Ozzym i jego głos mi świetnie pasował do stylu grupy. Przyszedł Dio i to już nie było to...chociaż Heaven and Hell to dobra płyta, jak żadna późniejsza. Podoba mi się jeszcze Headless Cross z Martinem, kilka innych również, ale mniej.

Ja myślę, że Ozzy pogodził fanów swoich i Dio na 13. To najlepsza płyta Sabbath od czasów Heaven and Hell, płyta o nieczęsto teraz spotykanej jakości, do której do dziś często wracam. I metalowym ciężarem bliższa właśnie płyt z Dio.

[kangie]

26 minut temu, Wera666 napisał:

Byłam nawet w kinie na koncercie IM, i też nie zaiskrzyło po tym.

W kinie???

Nie zaiskrzyło?

- czy cewka zapłonowa sprawna?

- czy palec rozdzielacza dobry?

- czy przewody zapłonowe WN nie mają przebicia?

- czy świece zapłonowe nie powykruszane i czy elektrody nie wpadły czasami do cylindrów? 😉

 

Przy sprawnym układzie zapłonowym spod szyldu "Iron Maiden" musi zaiskrzyć!!!

 

Zatem:

- @soundchaser - proszę sobie kupić nowe świece

- @Wera666 - proszę sobie kupić dobre przewody WN.

 

😄 😉

Edytowane 6 Maja 2023 przez kangie
Dwie małpy ;)