Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, iro III napisał:

Wielkie dzięki.

Mam któryś z serii bootlegów koncertowych Bruca z E Street Band, na którym jest 11 minutowa wersja. I tylko na tym jednym koncercie, w ogóle ten numer gra.

Ale ta z w duecie Tomem też jest świetna.

To jest wersja z koncertu w Anaheim z kwietnia 2008. Może na jakimś bootlegu jest cały koncert.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

  • Redaktorzy
W dniu 15.04.2023 o 10:29, aryman napisał:

Za tym ,, klapnieciem,  mlasnieciem " stopy larsa pójdę w ogień 😀

Daję czadu z głośnością. Ale ta stopa jest zajebista! Wzorcowa! Masz dobre ucho, @aryman

Wręcz kruszy sufit! 😄 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

3 godziny temu, iro III napisał:

No dobra, dość tego dobrego, bo się jeszcze (mimo że 666) metalówka nam spłoszy i tyle z tego będzie.

Koledzy metalurdzy, ponawiam (prowokację?) - jak znajdujecie w tym zgiełku RATM???

Przede wszystkim debiut.

Ratm tak jak Tool to kapele zasługujące na osobny wątek 😁

Realizacje nagrań wybitne jak sama muzyka.

Podkreślam, że to moje zdanie i nie mam zamiaru z nikim się przekomażać 😋

  • Redaktorzy

K..., jak ja kochałem i nadal chyba kocham ten zespół! 😄

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Kapele, które z ciężkich black metalowych klimatów zmieniły się mocno tak jak Opeth to ciekawy temat. 

Od siebie mogę polecić prześledzenie zespołu ULVER. 

Wspaniałe rzeczy zrobili. 

 

5 godzin temu, soundchaser napisał:

Jak macie jeszcze jakieś perełki z progresywnego metalu, to poproszę. Może coś przeoczyłem.

Jak nie znasz to się zapoznaj kolejna klasyka, zespół Cynic i album Focus z 1993r.

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

W sprawie CYNIC warto nadmienić:

Gitarzysta i wokalista Paul Masvidal oraz perkusista Sean Reinert mieli już za sobą występy w grupie DEATH 😊

Zgadza się, co nie zmienia faktu, iż Cynic jest kolejną ważną figurą w kategorii takiej muzy...

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

Panowie - muszę coś odszczekać.
Przesłuchałem właśnie po raz drugi album Megadeth - Rust in Peace (1990) i to jest faktycznie genialna metalowa płyta.
Daaawno temu gdy słuchałem tej kapeli musiałem na nią też trafić, ale generalnie odrzuciłem ten zespół ze względu na nie pasujące mi zbyt monotonne, powtarzalne thrashowo-speedowe zapędy.
Teraz, pod Waszym wpływem, wróciłem do przesłuchań albumów tej grupy. O ile pierwsze dwie dyskograficzne pozycje nie robią na mnie wrażenia, trzecia: So Far, So Good...So What (1988) jest małym kroczkiem do przodu, to Rust in Peace faktycznie zwala z nóg. Ekspresja, power, dynamika, znakomite gitary, ale też przemyślany łomot, który do mnie trafia. Nie ma tu słabego kawałka. Płyta jest naprawdę świetna! 
Musiałem się trochę przestawić mentalnie na słuchanie tego typu muzyki po ostatnim intensywnym obcowaniu z jazzem i to często trudnym, czy rockiem progresywnym.
Ponieważ nie jest to death metal, tylko metal zbliżony do hard rocka, który bardzo lubię, a w dodatku kompozycje i wykonanie są na najwyższym poziomie, dlatego ta konkretna płyta trafia w mój gust.

Dzięki. Będę stopniowo słuchał kolejnych płyt Megadeth, chociaż obawiam się, że do Rust in Peace już chyba nigdy nie dobili poziomem.

4 godziny temu, Drizzt napisał:

Ubierali się jak punki, śpiewali o tych samych rzeczach co punki, wierzyli w to co punki tylko muzykę grali trochę inną.

Sorki, ale Bad Brains nie ubierali się jak punki, tylko jak regały i wierzyli w to samo, co Bob Marley.🙂

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
4 minuty temu, soundchaser napisał:

Panowie - muszę coś odszczekać.
Przesłuchałem właśnie po raz drugi album Megadeth - Rust in Peace (1990) i to jest faktycznie genialna metalowa płyta.
Daaawno temu gdy słuchałem tej kapeli musiałem na nią też trafić, ale generalnie odrzuciłem ten zespół ze względu na nie pasujące mi zbyt monotonne, powtarzalne thrashowo-speedowe zapędy.
Teraz, pod Waszym wpływem, wróciłem do przesłuchań albumów tej grupy. O ile pierwsze dwie dyskograficzne pozycje nie robią na mnie wrażenia, trzecia: So Far, So Good...So What (1988) jest małym kroczkiem do przodu, to Rust in Peace faktycznie zwala z nóg. Ekspresja, power, dynamika, znakomite gitary, ale też przemyślany łomot, który do mnie trafia. Nie ma tu słabego kawałka. Płyta jest naprawdę świetna! 
Musiałem się trochę przestawić mentalnie na słuchanie tego typu muzyki po ostatnim intensywnym obcowaniu z jazzem i to często trudnym, czy rockiem progresywnym.
Ponieważ nie jest to death metal, tylko metal zbliżony do hard rocka, który bardzo lubię, a w dodatku kompozycje i wykonanie są na najwyższym poziomie, dlatego ta konkretna płyta trafia w mój gust.

Dzięki. Będę stopniowo słuchał kolejnych płyt Megadeth, chociaż obawiam się, że do Rust in Peace już chyba nigdy nie dobili poziomem.

Przecież mówiliśmy 😃 Ja bardzo lubiłem ten skład Megadeth z Nickiem Menzą na perkusji i Marty Friedmanem na gitarze. „Rust in Peace” to także mój ulubiony album Megadeth i najbardziej zakręcony i progresywny. Zawsze słucham tej płyty z ogromną przyjemnością, a na „Holy Wars” mam ciary. Zawsze, nieodmiennie od 30 lat. A jak ktoś mówi, że Mustaine jest słabym wokalistą, to się nie zna 😈

Posłuchaj przedostatniej płyty „Dystopia” - bardzo mi się spodobała z tych ostatnich chociaż wszystkie są co najmniej dobre.

4 minuty temu, jezz napisał:

Sorki, ale Bad Brains nie ubierali się jak punki, tylko jak regały i wierzyli w to samo, co Bob Marley.🙂

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słusznie. Ale punki zawsze trzymały z regałami, co najmniej od czasów The Clash. Dla mnie to jedna rodzina 😀

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

  • Redaktorzy
3 minuty temu, Drizzt napisał:

Ja bardzo lubiłem ten skład Megadeth z Nickiem Menzą na perkusji i Marty Friedmanem na gitarze.

Marty Friedmana uwielbiam za albumy solowe, okres z Megadeth i styl gry. Prawą dłoń trzyma wykrzywioną gdyby był po jakimś udarze, ale skubaniec ma niesamowitą artykulację i jest jednym z niewielu metalowych gitarzystów, którzy potrafią zagrać MELODIĘ w sposób melodyjny.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

4 minuty temu, Ajothe napisał:

@soundchaser

Znasz Soen? moze sie spodoba jak wokal siądzie, klimaty Riverside. 

Znam. Haken też. Nie jest to moja ulubiona muzyka, ale jest OK. Czasem sobie wracam.
Do Hakena też długo nie mogłem się przekonać, ale w końcu zaakceptowałem ich takimi, jacy są. 😉

Godzinę temu, kangie napisał:

K..., jak ja kochałem i nadal chyba kocham ten zespół! 😄

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A u mnie tak:

IMG-6163.jpg IMG-6164.jpg

Czy „Jump in the Fire” to nie jest jedna z najlepszych okładek w historii metalu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Godzinę temu, cortes napisał:

Cynic i album Focus z 1993

Kiedyś też całkowicie odrzuciłem ten zespół. Ale wrócę do tej płyty. Może dziś inaczej ją odbiorę...jak Megadeth.

  • Redaktorzy
6 minut temu, Drizzt napisał:

Czy „Jump in the Fire” to nie jest jedna z najlepszych okładek w historii metalu?

Drizzt, tak. Jak ja bałem się tego stwora! Czy wiesz, że miałem 10 lat kiedy to na targowisku we Wrocławiu kupiłem tę kasetę? A Metalliką zaraził mnie mój starszy o 3 lata kuzyn, który podarował mi "...And Justice for All" - ta kaseta na dole po lewej. Kaseta z czarnego jak smoła plastiku. I wtedy zapragnąłem grać riffy i chciałem gitarę elektryczną (dwa lata grałem na radzieckim akustyku).

Edytowane przez kangie
Dopisane słowo

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

5 minut temu, kangie napisał:

Drizzt, tak. Jak ja bałem się tego stwora! Czy wiesz, że miałem 10 lat kiedy to na targowisku we Wrocławiu kupiłem tę kasetę? A Metalliką zaraził mnie mój starszy o 3 lata kuzyn, który podarował mi "...And Justice for All" - ta kaseta na dole po lewej. Kaseta z czarnego jak smoła plastiku. I wtedy zapragnąłem grać riffy i chciałem gitarę elektryczną (dwa lata grałem na radzieckim akustyku).

Też mam podobne wspomnienia. Kaseta „Jump in the Fire” to pierwsza kaseta Metalliki, którą kupiłem, a może nawet w ogóle pierwszy metalowy album? Chyba tak. Zawsze lubiłem tego stwora 🙂

Swoją drogą na początku niezbyt mi się spodobał „Ride the Lightning”, wolałem kawałki z „Jump in the Fire”.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

  • Redaktorzy
9 minut temu, soundchaser napisał:

Który koncert Megadeth jest wg. Was najlepszy i najlepiej nagrany?

Przyłączam się do tego pytania.

Raz ich słyszałem w Warszawie na Sonisphere Festival w 2011. Mustaine w białej koszuli. Dziwnie blady i matowy miał wtedy głos. Zapamiętałem to na długo. Riffy gitarowe nieziemskie.

No i znam albumy studyjne.

Dobrze zagrany & nagrany koncert by się przydał...

2 minuty temu, Drizzt napisał:

Swoją drogą na początku niezbyt mi się spodobał „Ride the Lightning”, wolałem kawałki z „Jump in the Fire”.

Może przez to, że kawałki z "Jump in the Fire" bardziej skoczne i głowa chodziła, ciało się kiwało. Do "Ride the Lightning" musiałem kilka lat podchodzić.

Edytowane przez kangie
Dopisane słowo

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

11 minut temu, soundchaser napisał:

Który koncert Megadeth jest wg. Was najlepszy i najlepiej nagrany?
Zaczęli dość późno...w 2002 roku.

Ja najbardziej lubię właśnie „Rude Awakening”. Materiał nagrany na dwóch koncertach, ale z dwóch wieczorów pod rząd. Ale Ty możesz zacząć od „Rust in Peace Live” 🙂

Z czym Wam się kojarzy okładka „Rude Awakening” swoją drogą? Bo ja mam jednoznaczne skojarzenie…

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

  • Redaktorzy
11 minut temu, Drizzt napisał:

Z czym Wam się kojarzy okładka „Rude Awakening” swoją drogą? Bo ja mam jednoznaczne skojarzenie…

Teledysk do "Enter Sandman"?

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

12 minut temu, Drizzt napisał:

Z czym Wam się kojarzy okładka „Rude Awakening” swoją drogą? Bo ja mam jednoznaczne skojarzenie…

Z amerykańskim Prongiem...

obraz.png.ddeeedbe0976c70cb51510a860d98928.png

,,Żyj prawdziwie, kochaj szczerze zanim wszystko śmierć zabierze".

  • Redaktorzy

Albo te łóżka z płyty Pink Floyd "Momentary lapse of reason"...

P.S. Ale odznakę zdobyłem. Nie wiem czy to powód do dumy. 😄

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Screenshot_20230417-203828~2.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

11 minut temu, kangie napisał:

Teledysk do "Enter Sandman"?

Brawo dla tego Pana! 👏
Zdobyłeś dziś kolejną odznakę 😉

 

8 minut temu, cortes napisał:

Z amerykańskim Prongiem...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chodziło o okładkę, nie tytuł płyty 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

  • Redaktorzy
20 minut temu, Drizzt napisał:

Z czym Wam się kojarzy okładka „Rude Awakening” swoją drogą? Bo ja mam jednoznaczne skojarzenie...

Może wkleję. Będzie łatwiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

1 minutę temu, Drizzt napisał:

Brawo!

Poważnie odgadłem??? 😉

Też tego się bałem. Jak ciężarówka przywaliła w łóżko i ten spadek swobodny z budynku. Ech, ryło dzieciakom berety... 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

37 minut temu, soundchaser napisał:

Który koncert Megadeth jest wg. Was najlepszy i najlepiej nagrany?
Zaczęli dość późno...w 2002 roku.

Ja polecam DVD live from sophia,  Bułgaria.. Stadionowy koncert tzw wielkiej czwórki,  czyli slayer, antrax ,  megadeth, metallica. Wydawnictwo zawiera świetny dokument z przygotowań,  próby dźwięku, itd no A potem koncerty na wielkim, wielkim stadionie.. co ja mówię koncerty... To wielkie,  metalowe spektakle . Czad i klimat nie z tej ziemi!

13 minut temu, kangie napisał:

Też tego się bałem. Jak ciężarówka przywaliła w łóżko i ten spadek swobodny z budynku. Ech, ryło dzieciakom berety... 😉

Widocznie Mustainowi też zryło 😉 A dokładnie to Stormowi Thorgersonowi, bo to on zaprojektował tę okładkę. Jednak dla mnie skojarzenie z Enter Sandman samo się narzuca. Moja pierwsza reakcja na tę okładkę 20 lat temu była „WTF! Skąd ja to znam?!?”. Może się przyśnić taki lot.

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.