Skocz do zawartości
IGNORED

Albumy doskonałe w całości


Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, EmilioE napisał:

obecnie, w wieku 49 lat się nie broni już... 😐

U mnie było identycznie. Obecnie powiem tak - jeszcze się broni, ale to już nie "ten smak". Natomiast klasyka Slayera, Metallici, czy Megadeth, broni się tak jak kiedyś. To jednak jasno ukazuje różnice między nimi, a innymi grupami, nawet tak uznaną jak Sepultura.

Kiedy słucham "Kill'em All" to słyszę młodzieńczą świeżość, radość grania, spontaniczną ekspresję bez wyrachowania... takie pokłady czystej energii... jasną formę Metalu. Może to już odczucia zgreda, ale ten debiut to było coś.

I jeszcze jedna absolutnie ponadczasowa płyta, której każda nuta jest obecnie równie aktualna jak w latach 90-tych. Dla mnie sztos!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Tynk pożera dźwięk" 747

12 minut temu, EmilioE napisał:

Kiedy słucham "Kill'em All" to słyszę młodzieńczą świeżość, radość grania, spontaniczną ekspresję bez wyrachowania... takie pokłady czystej energii... jasną formę Metalu. Może to już odczucia zgreda, ale ten debiut to było coś.

I jeszcze jedna absolutnie ponadczasowa płyta, której każda nuta jest obecnie równie aktualna jak w latach 90-tych. Dla mnie sztos!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oj tak, pełna zgoda. Te i wiele innych wymienionych wcześniej albumów, wspomina się obecnie z sentymentem i z jeszcze większym sentymentem ich słucha, choć może nie są już w centrum zainteresowań muzycznych.

Btw, grałem je też sam kiedyś na gitarze oraz bardziej eksperymentowałem niż grałem, na basie 🙂. Pzdr. M

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ostatnio sobie odpaliłem Slayerka, całkiem nieźle gromi 😁

Kiedyś słuchałem na dziadowskiej mini wieży, ale za to miałem płyty 😄

28 minut temu, EmilioE napisał:

Kiedy słucham "Kill'em All" to słyszę młodzieńczą świeżość, radość grania, spontaniczną ekspresję bez wyrachowania... takie pokłady czystej energii... jasną formę Metalu. Może to już odczucia zgreda, ale ten debiut to było coś.

I jeszcze jedna absolutnie ponadczasowa płyta, której każda nuta jest obecnie równie aktualna jak w latach 90-tych. Dla mnie sztos!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zawsze mam ciary...

Pamiętam jak pierwszy raz usłyszałem Planet Caravan Pantery będąc psychofanem BS za dzieciaka miałem łzy w oczach 😄

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
7 godzin temu, EmilioE napisał:

Masz szerokie spektrum 😀 Jasne, że nie wszystko musi pasować. Dodaj sobie jeszcze Editors z bardziej współczesnych zespołów do swojej listy.

No Kojocie, dobrze, że przypomniałeś! Płytę "Arise" zakatowałem dosłownie w wieku 16 lat. Ale obecnie, w wieku 49 lat się nie broni już... 😐

Ostatnie "objawienie" w mocnej muzyce doznałem w drugiej połowie lat 90-tych, kiedy dorwałem płytę"AEnima" zespołu Tool. Dosłownie oszalałem na jej punkcie! Potrafiłem słuchać jej trzy razy dziennie! To jest Śtuka przez duże"Ś" 😀

Tak ja również ta płytę Tool-a w tamtym czasie poznałem jako pierwszą i odleciałem na jej punkcie. Potem szybko postarałem się o wcześniejsze wydania ale to było zupełnie inne brzmienie. Do dziś uwielbiam AEnima , najnowszym albumem też się pozytywnie zaskoczyłem.

Music is my Religion.

1 minutę temu, Godplayer napisał:

Dla starych dziadów - Pearl Jam - Ten


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Bez "ejdżyzmów" mi tu, proszę 😉

.. dla kogo są The Yardbirds, Cream, Hendrix...

Godzinę temu, iro III napisał:

Bez "ejdżyzmów" mi tu, proszę 😉

.. dla kogo są The Yardbirds, Cream, Hendrix...

 

1 godzinę temu, Godplayer napisał:

Dla starych dziadów - Pearl Jam - Ten


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Od razu przyszło mi to samo skojarzenie do głowy. Kiedy ja wtedy słuchałam Pearl Jam jako czegoś nowego oraz Nirvana równocześnie słuchając the Doors, led zeppelin, Black Sabbath i nich już wtedy nazywanych staroci to jak teraz określić muzykę z tamtych lat gdy słyszę że lata 90te to już starocie 😉

Edytowane przez kojotte

Music is my Religion.

Bez "ejdżyzmów" mi tu, proszę
.. dla kogo są The Yardbirds, Cream, Hendrix...
Dla jeszcze starszych dziadów. Przepraszam jeżeli uraziłem.
Kiedy weszedł Ten, to muzyka z przed lat 80tych wydawała się bardzo stara....od debiutu Pearl Jam minęły 33 lata. To wtedy by był 1958 rok.

Myślę, że upływ czasu od momentu wydania danego albumu naprawdę nie ma w tej dyskusji żadnego znaczenia. Pomijam już fakt, że poczucie tego upływu mocno jest uzależnione od naszego wieku i zdarzeń jakie wystąpiły w naszym życiu w analizowanym okresie. Przykładowo, kończąc podstawówkę, okres 1-szej klasy wydawał się większości z nas jakąś niebywale odległą przeszłością. Retrospekcja do wydarzeń sprzed ośmiu lat w dorosłym życiu, np. w pracy, co więcej monotematycznej, nierzadko sprawia wrażenie jakby miały miejsce wczoraj. Ma to czysto związek z percepcją otaczającej nas rzeczywistości, co naturalnie jest pochodną etapu i tempa rozwoju poznawczego, a więc głównie intelektualnego i emocjonalnego oraz zdarzeń, które z określonych względów mocniej nas absorbują lub wprowadzają istotne zmiany w naszym życiu. Tu się kłania psychologia. Warto poczytać, by pewne kwestie lepiej zrozumieć.

Wracając do muzyki, mimo że teoretycznie A Saucerful of Secrets PF, wydany w 1968 r. na siłę mógłbym przykleić do wspomnianego okresu "dziadów" (tak postrzegam ten upływ czasu), a Up the Downstair Porcupine Tree z 1993 r., czyli sprzed 31 lat, wydaje się jakby był wydany całkiem niedawno, w obydwu przypadkach cenię podobnie tę rewelacyjną, chociaż oczywiście nieco różną psychodelię. Pytanie więc kluczowe, czy nam odpowiada, czy nie, a rok wydania, naprawdę jest tu bez znaczenia moim zdaniem.

Godzinę temu, Godplayer napisał:

Dla jeszcze starszych dziadów. Przepraszam jeżeli uraziłem.

Niespecjalnie uraziłeś...za stary jestem, by tak łatwo to się udawało. 🙂

Ale że co, tej muzyki dla jeszcze starszych d. nie ma potrzeby znać, słuchać, nie ma potrzeby wiedzieć, że ta dla młodszych wyrasta właśnie ztamtego pnia ...itd ...już chyba wiadomo o czym chce (stary d.) ględzić. 🤣

 

Tutaj zgadzam się z @Mark75X że obojętnie z jakiego okresu słuchamy danego albumu ważne że odpowiada nam i się podoba, bynajmniej ja mam tak. Słucham skacząc od lat 50/60 do najnowszych wydań i wciąż odkrywam nowości lub z wielką frajdą słucham ponownie. Tak to jest z dobrą muzyką w mojej skromnej opinii ...

Music is my Religion.

3 minuty temu, Mark75X napisał:

Pytanie więc kluczowe, czy nam odpowiada, czy nie, a rok wydania, naprawdę jest tu bez znaczenia moim zdaniem.

Chronologia zdarzeń ma znaczenie.

Nie wiemy co by było, można jednak zakładać, że bez wczesnego PF, nie byłoby PT.

Bez psychodelii np. Beatles , Byrds, Doors, mogłoby nie być PF.

Tak można się cofać dalej, bo niewątpliwie istnieje ciąg przyczynowo- skutkowy.

2 minuty temu, iro III napisał:

Tak można się cofać dalej, bo niewątpliwie istnieje ciąg przyczynowo- skutkowy

Tu oczywiście pełna zgoda, ale poruszasz jakby zupełnie inną kwestię. Piszesz o wpływie danej grupy na twórczość innych, czy szerzej na rozwój w czasie danego gatunku i jego pochodnych. Ja natomiast podkreślałem tylko brak znaczenia upływu czasu dla naszej oceny danej twórczości.

Niespecjalnie uraziłeś...za stary jestem, by tak łatwo to się udawało.
Ale że co, tej muzyki dla jeszcze starszych d. nie ma potrzeby znać, słuchać, nie ma potrzeby wiedzieć, że ta dla młodszych wyrasta właśnie ztamtego pnia ...itd ...już chyba wiadomo o czym chce (stary d.) ględzić.
 
Ja już tak mam, że bardziej cenię starszą muzykę. Z wielu różnych względów. I tak płyta Ten też wydaje mi się wydana "współcześnie". Właśnie przez tę percepcję upływu czasu.
21 minut temu, Mark75X napisał:

Ja natomiast podkreślałem tylko brak znaczenia upływu czasu dla naszej oceny danej twórczości.

Oczywiście skala czasu w tym wypadku tylko porządkuje kolejne wydarzenia. 

Sam upływ czasu (ile lat minęło od, do) jest bardzo względny i jego poczucie jest właściwie odwrotnie proporcjonalne do ilości przeżytych lat. 

Pierwsze dwumiesięczne wakacje, na przełomie 1 i 2 klasy podstawówki trwały "z pięć lat", w porównaniu do dwóch miesięcy w pracy, w wieku dojrzałym. Znamy to chyba wszyscy.

Noworodek potrzebuje 24 godzin by podwoić swój czas życia...ile do tego samego wyczynu potrzebuje 40 latek? 😉

Wracając bardziej do wątku..., jeśli nie w 100, to 99% kolejna doskonała pozycja. Zdecydowanie No 1 w ich dyskografii w wielu rankingach, w tym "moim własnym".  Gorąco polecam wszystkim kochającym prog-/art-rock, nieznającym bliżej tego albumu.

image.png.137a802211c8a1c7491c485633a93de5.png

 

20 minut temu, Mark75X napisał:

Wracając bardziej do wątku..., jeśli nie w 100, to 99% kolejna doskonała pozycja. Zdecydowanie No 1 w ich dyskografii w wielu rankingach, w tym "moim własnym".  Gorąco polecam wszystkim kochającym prog-/art-rock, nieznającym bliżej tego albumu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Oooooooo!!!!!! Znam niemal wszystkie albumy Ananasów. Trzymają poziom, a ostatnio brzmią bardzo "spójnie" bo są bardzo podobne, niemal jak AC/DC. Ale ta płyta to jest sztos! Wyróżnia się niesamowicie na tle całej dyskografii, nie tylko obecnej. Uwielbiam ją, jest dojrzała, spójna, kompozycyjnie zróżnicowana, a przede wszystkim świetnie zaaranżowana! Momenty, kiedy wchodzi saksofon, powodują jeżenie się włosów na moim karku. Absolutny klasyk!

Oj Marku, mamy bardzo podobne gusta!  🙂

Ciekaw jestem, czy mamy podobne odczucia z zespołem Archive, który jest dla mnie czymś wyjątkowym na tle obecnej muzyki. Mają wiele płyt, dość różnych, można wyraźnie wyróżnić okresy kompozycyjne w ich twórczości, podobnie zmienny skład wokalistek modyfikuje zawartość albumów. Kilka ich płyt jest dla mnie klasykami i w mej prywatnej dyskografii mają poczesne miejsce, bo rozbudowały moją muzyczną wrażliwość. Trudno wskazać najlepszą płytę, ale podobnie jak z Ananasami, nie zawaham się, dla mnie to jest ta:

Archive_-_Restriction.jpg.96969b2d27a4bc4f21a9a3d262377781.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Tynk pożera dźwięk" 747

8 minut temu, EmilioE napisał:

Znam niemal wszystkie albumy Ananasów. Trzymają poziom, a ostatnio brzmią bardzo "spójnie" bo są bardzo podobne

Tak, podobne....., gusta, z akcentem na podobne 🙂. Niedawne albumy trochę się różnią jednak w mojej ocenie. Przykładowo ostatni z tego roku It Leads to This jest wg mnie dużo słabszy, mniej dojrzały, mniej dopracowany kompozycyjnie, wyraźniej niosący wydźwięk nieco komercyjny, niż np. Versions of the Truth (dla mnie No 2) z 2020 r. Znam doskonale ich całą dyskografię i ostatni lokowałbym gdzieś w ostatniej trójce. To oczywiście wskazanie czysto subiektywne. Nie wiem na ile kojarzysz natomiast solową twórczość ich frontmana Bruce'a Soorda. Trzy albumy solo jak dotąd. Dwa ostatnie, w tym ten z ubiegłego roku zdecydowanie godne uznania i pełnej rekomendacji z czystym sumieniem. Cudowne to rzeczy.

2-ka

image.png.10e70dc0dbfd172940b4d36a972c7370.png

3-ka 

image.png.11afcc95c2b53780f6077d2fdf0069f2.png

41 minut temu, EmilioE napisał:

Archive

Przyznaję bez bicia, że nie znam tej grupy. Podaj jakieś szczegóły - gatunek, ilość albumów, ewent. ewolucja brzmienia itd, zanim poszperam w sieci. Widzę, że RockSerwis ich ma, a to już dobra wykładnia, wystarczająca. Jeśli to coś bardziej wartościowego w klimacie szerokiego prog-, uznam to za osobistą porażkę, to na pewno 🙂. Z drugiej strony, nie sposób odkryć wszystko co cenne.

Zacznij od "You look all the same to me". Zahacz o "Noise". Potem "Controlling crowds" są tego dwie części, obie znakomite. Potem "With us until you're dead". A na końcu rzeczona "Reatriction". Świetny zespół! Jest jeszcze kilka innych dobrych płyt, ale wymieniłem najbardziej wartościowe.

"Tynk pożera dźwięk" 747

Panowie piszecie wymieniacie nazwy zespołów oraz gatunków muzycznych tak bardzo różnych ale w tym sęk że jak że dobrych jakościowo oraz muzycznie. Wszystko muszę przyznać znam bardzo dobrze ile to ja czasu spędziłem właśnie na Archive zaczynając od ich pierwszego wydania z 96 roku wtedy z klimatu trip-hop w tym czasie lubiłem również Tricky otwierając się jeszcze bardziej na na inne gatunki i tak przez całe życie, dobrej muzyki nigdy dosyć...

Music is my Religion.

45 minut temu, Mark75X napisał:

Tak, podobne....., gusta, z akcentem na podobne 🙂. Niedawne albumy trochę się różnią jednak w mojej ocenie. Przykładowo ostatni z tego roku It Leads to This jest wg mnie dużo słabszy, mniej dojrzały, mniej dopracowany kompozycyjnie, wyraźniej niosący wydźwięk nieco komercyjny, niż np. Versions of the Truth (dla mnie No 2) z 2020 r. Znam doskonale ich całą dyskografię i ostatni lokowałbym gdzieś w ostatniej trójce. To oczywiście wskazanie czysto subiektywne. Nie wiem na ile kojarzysz natomiast solową twórczość ich frontmana Bruce'a Soorda. Trzy albumy solo jak dotąd. Dwa ostatnie, w tym ten z ubiegłego roku zdecydowanie godne uznania i pełnej rekomendacji z czystym sumieniem. Cudowne to rzeczy.

2-ka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

3-ka 

image.png.11afcc95c2b53780f6077d2fdf0069f2.png

Przyznaję bez bicia, że nie znam tej grupy. Podaj jakieś szczegóły - gatunek, ilość albumów, ewent. ewolucja brzmienia itd, zanim poszperam w sieci. Widzę, że RockSerwis ich ma, a to już dobra wykładnia, wystarczająca. Jeśli to coś bardziej wartościowego w klimacie szerokiego prog-, uznam to za osobistą porażkę, to na pewno 🙂. Z drugiej strony, nie sposób odkryć wszystko co cenne.

Znam od nie dawna, jakieś parę miesięcy temu przerabiałem jego dyskografie, nie wiedząc na początku z kim mam do czynienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Music is my Religion.

1 minutę temu, kojotte napisał:

Panowie piszecie wymieniacie nazwy zespołów oraz gatunków muzycznych tak bardzo różnych ale w tym sęk że jak że dobrych jakościowo oraz muzycznie. Wszystko muszę przyznać znam bardzo dobrze ile to ja czasu spędziłem właśnie na Archive zaczynając od ich pierwszego wydania z 96 roku wtedy z klimatu trip-hop w tym czasie lubiłem również Tricky otwierając się jeszcze bardziej na na inne gatunki i tak przez całe życie, dobrej muzyki nigdy dosyć...

Bo ważne, żeby mieć otwarty umysł, nie bać się eksplorować i poszerzać własnych gustów. Wrażliwość się zmienia i zachwyt czeka "za każdym rogiem".

Nauczyła mnie tego sytuacja, kiedy w latach 90-tych, będąc rockersem i metalem usłyszałem "Into the Labirynth" Dead Can Dance. Coś drgnęło, zaskoczyło i już potem nie unikałem eksploracji. Ale do jazzu dojrzałem wiele lat później, kiedy mój sprzęt mógł pokazać barwę instrumentów (dopiero wtedy mogłem sobie na taki pozwolić).

"Tynk pożera dźwięk" 747

1 minutę temu, EmilioE napisał:

Bo ważne, żeby mieć otwarty umysł, nie bać się eksplorować i poszerzać własnych gustów. Wrażliwość się zmienia i zachwyt czeka "za każdym rogiem".

Nauczyła mnie tego sytuacja, kiedy w latach 90-tych, będąc rockersem i metalem usłyszałem "Into the Labirynth" Dead Can Dance. Coś drgnęło, zaskoczyło i już potem nie unikałem eksploracji. Ale do jazzu dojrzałem wiele lat później, kiedy mój sprzęt mógł pokazać barwę instrumentów (dopiero wtedy mogłem sobie na taki pozwolić).

Nic dodać nic ująć, ja zaczynałem od metalu, punicka, rocka oraz reggae reszta tak jak mówisz przyszła sama z czasem.

Music is my Religion.

37 minut temu, kojotte napisał:

i tak przez całe życie, dobrej muzyki nigdy dosyć...

Nic dodać, nic ująć. U mnie w zasadzie od lat brak tygodnia, w którym nie poświęciłbym min. 3, 4 godzin na eksplorację sieci w poszukiwaniu cennych nowości.

43 minuty temu, EmilioE napisał:

Bruce Soorda albumów nie znam, ale już biorę na tapetę.

Oj, strata duża. Piękny, subtelny, jedwabisty art-rock. Jedynie 1 album nieco słabszy. Zacznij od ostatniego, czyli 3, potem 2. Taką kolejność sugeruję. U mnie 2, 3 odsłuchy i "got there firmly and deeply".

I jeszcze jeden na dziś album, wyjątkowy jak dla mnie od A do Z. Druga pozycja z tzw. Trylogii Amaroka po jego powrocie w znacznie odmienionym wydaniu, a więc wraz z Hunt (z gościnnym wokalem Mariusza Dudy z Riverside/Lunatic Soul) oraz ostatnim Hope, wydanym w ubiegłym miesiącu. Pisałem o tej twórczości nieco więcej w wątku dedykowanym dla Płyt Rocka Progresywnego całkiem niedawno. Szczerze polecam. Dokonania to nieprzeciętne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W całości Polska, magiczna, niesamowita, niezwykle angażująca...

A tak wypowiadał się o niej sam Leszek Możdżer:

„Bardzo przestrzenna i piękna płyta, zręcznie skonstruowana i pełna dobrych pomysłów. Szczerze mówiąc nawet trochę zazdroszczę Salamonowi, bo sam bym chciał taką nagrać” 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.