CD DO 2000 ROKU

[Dany123]

Witam 

Potrzebne mi dobre wysokiej klasy CD które czyta płyty w ułamku sekundy jest tak zwane vintage.

Mam Pioneer PD 8700 który dałem synowi i to jest świetny sprzęt. Te nowe g...... za kiła tys to nawet przy hi fi nie stały.

Potrzebuje konkretną nazwę konkretną firmę budżet do 2000zł 

Pozdrawiam Daniel

 

[Wito76]

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś, ciężko to się czyta.

[Piotr Sonido]

CD

- ma czytać płyty w ułamku sekundy

- ma być vintage , produkowane do 2000 roku

- ma kosztować do 2000 zł

 

Danielu dlaczego zatem nie oolujesz na ten sam model który dałeś synowi?

[muda44]

9 godzin temu, Dany123 napisał:

Witam 

Potrzebne mi dobre wysokiej klasy CD które czyta płyty w ułamku sekundy jest tak zwane vintage.

Mam Pioneer PD 8700 który dałem synowi i to jest świetny sprzęt. Te nowe g...... za kiła tys to nawet przy hi fi nie stały.

Potrzebuje konkretną nazwę konkretną firmę budżet do 2000zł 

Pozdrawiam Daniel

 

Akurat PD-8700 to bardzo słaby odtwarzacz. Tylko wygląda okazale.  Twoje wymagania spełni Marantz CD72. Im wyższa wersja tym lepiej. SE już jest fajny, MKIISE najlepszy.

[Dany123]

2 godziny temu, Piotr Sonido napisał:

CD

- ma czytać płyty w ułamku sekundy

- ma być vintage , produkowane do 2000 roku

- ma kosztować do 2000 zł

 

Danielu dlaczego zatem nie oolujesz na ten sam model który dałeś synowi?

Pomyślałem że kupie wyższej klasy sprzęt.

A nie mam pojęcia na jakie modele i oznaczenia patrzeć.

11 godzin temu, Wito76 napisał:

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś, ciężko to się czyta.

CD

- ma czytać płyty w ułamku sekundy

- ma być vintage , produkowane do 2000 roku

- ma kosztować do 2000 zł

2 godziny temu, muda44 napisał:

Akurat PD-8700 to bardzo słaby odtwarzacz. Tylko wygląda okazale.  Twoje wymagania spełni Marantz CD72. Im wyższa wersja tym lepiej. SE już jest fajny, MKIISE najlepszy.

Dziękuje to jest konkret.

[muda44]

Szybkość czytania płyt nie równa się jakości brzmienia czy jakości czytnika bo są odtwarzacza za 100 000zł które potrafią 30 sekund płytę wczytywać. Marantz CD72 jest dla mnie rekordzistą w czytaniu a reszta też się zgadza.

[piotrek7]

Godzinę temu, Dany123 napisał:

CD

- ma czytać płyty w ułamku sekundy

- ma być vintage , produkowane do 2000 roku

- ma kosztować do 2000 zł

A dostępność części zamiennych, w tym laserów? To bierzesz pod uwagę? Chyba, że chcesz kupić coś  i potraktować jako piękny eksponat muzealny

Tezy, że sprzęty "vintage" deklasują współczesne, często dużo droższe konstrukcje jest bajką napędzaną przez handlarzy starzyzną. Raczej jest tak, że starsze "topowe" konstrukcje bronią się w konfrontacji ze współczesnymi, będąc dla nich równorzędnymi. 

[Dany123]

Ja się ogólnie zgadzam z wami i nie mam zamiaru dyskutować.

Mam swoje poglądy i dobrze mi z nimi.

Jak mi podacie kilka modeli np sony pioneer jvc itd

To sam się zastanowię i podejmę decyzje co mi pasuje a co nie.

Np znajomy mówi audiolab 8200 trochę nowy 2011 ale może to jeszcze stara szkoła to czemu nie

Pozdrawiam  

[Tajitsu]

16 godzin temu, Dany123 napisał:

Witam 

Potrzebne mi dobre wysokiej klasy CD które czyta płyty w ułamku sekundy jest tak zwane vintage.

Mam Pioneer PD 8700 który dałem synowi i to jest świetny sprzęt. Te nowe g...... za kiła tys to nawet przy hi fi nie stały.

Potrzebuje konkretną nazwę konkretną firmę budżet do 2000zł 

Pozdrawiam Daniel

 

Proszę:

Sony cdp-x555es

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jeszcze jeden nawet lepszy. Ciut droższy, ale cena do negocjacji:

Sony CDP - X779ES

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Dany123]

ok dziękuję

[KALIBER]

Trafił mnie się kiedyś taki Rotel RCD-855 , po zamknięciu szuflady z płytą  odczyt następował w ułamku sekundy !

Brzmiał wyśmienicie , a nie kosztował majątku .

[Dany123]

tak kiedyś działał sprzęt 

Zerknę dzięki 

[muda44]

779ES to dobry odtwarzacz ale za dobry i pewny egzemplarz trzeba dać około 4000 co jest znowu zbyt wysoką ceną bo niewiele dokładając można mieć lepiej grający odtwarzacz innej firmy. 555ES nie podoba mi się. Wyżej cenie 559ES albo 505ES ale to nie 2000.

Dobry odtwarzacz z tamtych lat Pioneera to np PD-75 i tu znowu za wysokie ceny... 

[Piotr Sonido]

Skoro już przeanalizowałes i zmieniłeś koncepcje to ze swojej strony polecam także marantza.

Starsze modele teac albo Pioneera pd50, starszy pd d6. 

Piotrek 

[Yankes]

W dniu 26.02.2023 o 23:35, Dany123 napisał:

Witam 

Potrzebne mi dobre wysokiej klasy CD które czyta płyty w ułamku sekundy jest tak zwane vintage.

Mam Pioneer PD 8700 który dałem synowi i to jest świetny sprzęt. Te nowe g...... za kiła tys to nawet przy hi fi nie stały.

Potrzebuje konkretną nazwę konkretną firmę budżet do 2000zł 

Pozdrawiam Daniel

 

Gdzieś się spieszysz Danielu czekając, aż odtwarzacz wgra płytę ?

[Audroc]

Bardzo madry wpis, aż się chce czytać.

Ja jestem przyzwyczajony do sprzętu sprzed 30, 40 lat. Wtedy trzeba było wstać z fotela, wyjąć płytę z koperty, uruchomić gramofon, potem znowu wstać z fotela żeby przełożyć stronę 

Potem sprzęt Vintage się skończył, nastała epoka CD, czyli szybko i prosto. 

Dlatego teraz mam CD za kilka razy tyle co w temacie wątku. Sama szuflada wyjeżdża dłużej niż cały start Pioneera 8700 którego miałem i sam modyfikowalem. Nie zgodzę się że byle Marantz czy Sony go biją. Pioneer jak piszą inni był pozycjonowany przed laty wyżej niż Sony, wystarczy przestudiować obecne ceny starych modeli. Pioneer za 10 czy 50 kzł z ubiegłego wieku to wręcz norma. 

Kiedyś chyba P. Stryjecki pisał że to firma która najbardziej zyskuje z wiekiem na wartości.

 

Edytowane 1 Marca 2023 przez Audroc

[muda44]

15 godzin temu, Audroc napisał:

Bardzo madry wpis, aż się chce czytać.

Ja jestem przyzwyczajony do sprzętu sprzed 30, 40 lat. Wtedy trzeba było wstać z fotela, wyjąć płytę z koperty, uruchomić gramofon, potem znowu wstać z fotela żeby przełożyć stronę 

Potem sprzęt Vintage się skończył, nastała epoka CD, czyli szybko i prosto. 

Dlatego teraz mam CD za kilka razy tyle co w temacie wątku. Sama szuflada wyjeżdża dłużej niż cały start Pioneera 8700 którego miałem i sam modyfikowalem. Nie zgodzę się że byle Marantz czy Sony go biją. Pioneer jak piszą inni był pozycjonowany przed laty wyżej niż Sony, wystarczy przestudiować obecne ceny starych modeli. Pioneer za 10 czy 50 kzł z ubiegłego wieku to wręcz norma. 

Kiedyś chyba P. Stryjecki pisał że to firma która najbardziej zyskuje z wiekiem na wartości.

 

Nie wiem kto i co tam pozycjonował ale kilka lat temu miałem zajawkę na Pioneera, później Sony i miałem kilka razy PD-8700. Niestety mimo wyglądu to słabizna już do nawet PD-9700 czy 901. Najlepszym w mojej kolekcji był dwukrotnie PD-75 tylko że dzisiaj wołają za niego więcej niż za np Accuphase DP-55 a podobnie do cen DP-65 a to jakiś żart. Chyba że kolekcjonersko.

Ja Marantza nie cenię wysoko, takie tanie CD 42,52,72,50,60 za te kilka stów są ok ale np CD-10 swoje kosztował, kosztuje a to przeciętny odtwarzacz.

Chodzi o obecne ceny sprzętów tych marek które oglądam z uśmiechem, kto to kupuje?

A tu między tymi przeciętnymi odtwarzaczami  np taki NAIM CDX za 4000. Szary, niepozorny a  zupełnie  inny, wyższy poziom brzmienia... 

[pit80]

Mam Sony x559ES i uważam, że to znakomity odtwarzacz. Porównuję go czasem do dzisiejszych DAC'ów z przedziału 2-10 tys. zł i jak dotąd się broni bez problemu. Mimo, że również używam nowoczesne DAC'i, to wciąż, od wielu lat, nie mam najmniejszej ochoty pozbywać się 559ES.

[Audroc]

7 godzin temu, muda44 napisał:

Nie wiem kto i co tam pozycjonował ale kilka lat temu miałem zajawkę na Pioneera, później Sony i miałem kilka razy PD-8700. Niestety mimo wyglądu to słabizna już do nawet PD-9700 czy 901. Najlepszym w mojej kolekcji był dwukrotnie PD-75 tylko że dzisiaj wołają za niego więcej niż za np Accuphase DP-55 a podobnie do cen DP-65 a to jakiś żart. Chyba że kolekcjonersko.

Ja Marantza nie cenię wysoko, takie tanie CD 42,52,72,50,60 za te kilka stów są ok ale np CD-10 swoje kosztował, kosztuje a to przeciętny odtwarzacz.

Chodzi o obecne ceny sprzętów tych marek które oglądam z uśmiechem, kto to kupuje?

A tu między tymi przeciętnymi odtwarzaczami  np taki NAIM CDX za 4000. Szary, niepozorny a  zupełnie  inny, wyższy poziom brzmienia... 

Naim ? Owszem są gusta i guściki, a o gustach się nie dyskutuje. Pamiętam kiedyś porównanie w salonie Naima i Yamahy jeszcze starego modelu AS2100. Oczywiście Naim poległ. Były kiedyś takie firmy jak Exposire i wiele innych, dzisiaj słuch zaginął, ceny jak za ziemniaki a stary Pioneer droższy niz Accuphase jak sam przyznajesz. 

Dla mnie wniosek jest inny- ludziska zauważyli że jednak jak ma coś grać to musi być japońskie poczytaj recenzje setki Luxmana to dopiero odlot, a kosztuje tylko 40kzl z małym hakiem. Podobnie Accuphase czy słynna już na forum i nie tylko Yamaha AS3200 która kosztuje faktycznie grosze do swojej budowy, a przetrwa z 50 lat bez pierwszego rozkręcania.

Jednak co firma to firma. Nie wiem ile ktoś musiałby mi dopłacić żebym kupił z nowych coś innego niż Accu czy Luxa lub Yamahę, tak jak ze starych Pioneera- tylko te ceny....

Ale za jakość trzeba płacić.

 

[muda44]

35 minut temu, Audroc napisał:

Naim ? Owszem są gusta i guściki, a o gustach się nie dyskutuje. Pamiętam kiedyś porównanie w salonie Naima i Yamahy jeszcze starego modelu AS2100. Oczywiście Naim poległ. Były kiedyś takie firmy jak Exposire i wiele innych, dzisiaj słuch zaginął, ceny jak za ziemniaki a stary Pioneer droższy niz Accuphase jak sam przyznajesz. 

Dla mnie wniosek jest inny- ludziska zauważyli że jednak jak ma coś grać to musi być japońskie poczytaj recenzje setki Luxmana to dopiero odlot, a kosztuje tylko 40kzl z małym hakiem. Podobnie Accuphase czy słynna już na forum i nie tylko Yamaha AS3200 która kosztuje faktycznie grosze do swojej budowy, a przetrwa z 50 lat bez pierwszego rozkręcania.

Jednak co firma to firma. Nie wiem ile ktoś musiałby mi dopłacić żebym kupił z nowych coś innego niż Accu czy Luxa lub Yamahę, tak jak ze starych Pioneera- tylko te ceny....

Ale za jakość trzeba płacić.

 

Tak, NAIM a Ty nie wiesz o czym piszesz, bez urazy 😉

Piszemy o odtwarzaczu CD a NAIM CDX to odtwarzacz CD. Yamaha AS2100 to WZMACNIACZ więc nie wiem co tam poległo ale nie CDX bo CDX to model sprzed lat więc go w salonie nie ma...

 

Tak, ludzie zauważyli a raczej handlarze że na starych rupieciach, jadąc na legendzie i mitach można sporo zarobić.

Nie wiem co to setka Luxmana ale miałem nowego 505uX, kilka wzmacniaczy Accuphase z różnych serii i lat produkcji i przy Accuphase Pioneer to budżetówka ( pomijam serie Exclusive bo jej nie miałem ). Yamaha 3200 w cenie Accuphase, przemilczę 😉

 

Zatem, wiesz...

 

3 godziny temu, pit80 napisał:

Mam Sony x559ES i uważam, że to znakomity odtwarzacz. Porównuję go czasem do dzisiejszych DAC'ów z przedziału 2-10 tys. zł i jak dotąd się broni bez problemu. Mimo, że również używam nowoczesne DAC'i, to wciąż, od wielu lat, nie mam najmniejszej ochoty pozbywać się 559ES.

Miałem, znam, lepszy od 555ES ale z serii 5 wolę XA50ES i 505ES. Obydwa fajne i obydwa zupełnie inaczej grające... Co nie zmienia faktu że 559ES jest w cenie np Arcama CD 23T. Sony lepiej wykonany, Arcam lepiej gra 😉

Nie wiem co tam za DACe miałeś do 10 000zł bo już taki Chord 2Qute zamiata nawet 779ES, ALE!

ALE sam DAC nie gra więc jak taki DAC za 10 000 podpiąłeś do tego Sony to będzie słabo bo wyjścia cyfrowe w tym modelu są gorsze niż np z kosztującego ze 3 stówy Marantza CD42 😉

[Piotr Sonido]

1 godzinę temu, Audroc napisał:

słynna już na forum i nie tylko Yamaha AS3200 która kosztuje faktycznie grosze do swojej budowy, a przetrwa z 50 lat bez pierwszego rozkręcania.

No to jest wpis fanatyka marki, osoby pracującej w top HiFi. albo klienta któremu obiecano 99 procent rabatu za taki wpis 

Nie no szczerze. To miałem wiele sprzętów też. I z żadnym nie łączyła mnie tak emocjonalna przyjaźń 😛

[pit80]

14 godzin temu, muda44 napisał:

Obydwa fajne i obydwa zupełnie inaczej grające...

Zupełnie inaczej? To już lekka przesada. Zupełnie inaczej grające to mogą być skrzypce, a nie źródła cyfrowe.
Różnice pomiędzy CD czy DACami są bardzo delikatne, często na granicy percepcji słuchowej i nie ma co ludzi nakręcać, że jak zmienią źródło cyfrowe, to ich system będzie zupełnie inaczej brzmiał, bo to bujdy.

14 godzin temu, muda44 napisał:

Nie wiem co tam za DACe miałeś do 10 000zł bo już taki Chord 2Qute zamiata nawet 779ES

Kolejne określenie typu "zamiata" - nie będę się powtarzać, patrz wyżej. Przypomnę też, że autorowi wątku zależy na szybkim czytaniu płyt, w czym stare Pioneery czy Sony ES są perfekcyjne, a różnice brzmieniowe względem dzisiejszych odpowiedników cenowych będą dosłownie delikatne oraz nie zawsze in plus dla nowych.

14 godzin temu, muda44 napisał:

jak taki DAC za 10 000 podpiąłeś do tego Sony to będzie słabo bo wyjścia cyfrowe w tym modelu są gorsze niż np z kosztującego ze 3 stówy Marantza CD42 😉

Wyjście cyfrowe w tym modelu jest tylko jedno (optyczne). Rozumiem, że w zakresie jakości, w 559ES mógł się Tobie nie podobać jitter i ewentualne artefakty, które musiałyby być słyszalne, skoro określasz wyjście optyczne w 559 jako słabe. Jaki jitter zmierzyłeś w Twoim egzemplarzu 559 i CD42 (odczytując ten sam egzemplarz płyty oczywiście), bo obawiam się, że mogłeś mieć jakiś niepełnowartościowy egzemplarz 559.

[muda44]

9 minut temu, pit80 napisał:

Zupełnie inaczej? To już lekka przesada. Zupełnie inaczej grające to mogą być skrzypce, a nie źródła cyfrowe.
Różnice pomiędzy CD czy DACami są bardzo delikatne, często na granicy percepcji słuchowej i nie ma co ludzi nakręcać, że jak zmienią źródło cyfrowe, to ich system będzie zupełnie inaczej brzmiał, bo to bujdy.

Kolejne określenie typu "zamiata" - nie będę się powtarzać, patrz wyżej. Przypomnę też, że autorowi wątku zależy na szybkim czytaniu płyt, w czym stare Pioneery czy Sony ES są perfekcyjne, a różnice brzmieniowe względem dzisiejszych odpowiedników cenowych będą dosłownie delikatne oraz nie zawsze in plus dla nowych.

Wyjście cyfrowe w tym modelu jest tylko jedno (optyczne). Rozumiem, że w zakresie jakości, w 559ES mógł się Tobie nie podobać jitter i ewentualne artefakty, które musiałyby być słyszalne, skoro określasz wyjście optyczne w 559 jako słabe. Jaki jitter zmierzyłeś w Twoim egzemplarzu 559 i CD42 (odczytując ten sam egzemplarz płyty oczywiście), bo obawiam się, że mogłeś mieć jakiś niepełnowartościowy egzemplarz 559.

Źródła cyfrowe różnią się nie tylko jakością ale i różnie brzmią...

Jak już o Sony to np 505ES gra jasno a XA50ES ciemniej. Tak w skrócie...

[pit80]

36 minut temu, muda44 napisał:

Źródła cyfrowe różnią się nie tylko jakością ale i różnie brzmią...

Temu nikt nie przeczy, że się różnią jakością i brzmieniem, bo to oczywiste. Kwestia tylko w jak bardzo i czy w ogóle słyszalny sposób.

Czepiam się jedynie określeń typu "zupełnie inaczej" czy "zamiata", z tym się stanowczo nie zgadzam.

39 minut temu, muda44 napisał:

Jak już o Sony to np 505ES gra jasno a XA50ES ciemniej

Masz jakieś pomiary charakterystyki amplitudowo częstotliwościowej tych urządzeń, które by potwierdzały Twoje obserwacje? Spodziewam się odchyłek większych niż 0,5dB w analogicznych punktach.

Rozumiem, że według Ciebie producent dbając z dużymi szczegółami o dobór elementów elektronicznych, obudowy itp, nie zadbał o fundamentalną cechę odtwarzaczy, by jego prawie najwyższe modele nie zachowały równowagi tonalnej brzmienia? Taką wielką lipę to mogła robić firma Manta, a nie jeden z najbardziej liczących się i docenianych wówczas producentów sprzętu audio. Jak CD'ki czy DAC'ki różnią się brzmieniem, to na pewno najmniej w przebiegu tonalnym i nie w tym zakresie prezentują różnice brzmienia (i tak słyszalne na granicy percepcji). Teraz jeszcze bardziej podejrzewam, że mogły trafić do Ciebie jakieś dłubnięte egzemplarze a nie fabryczne.

 

[muda44]

6 minut temu, pit80 napisał:

Temu nikt nie przeczy, że się różnią jakością i brzmieniem, bo to oczywiste. Kwestia tylko w jak bardzo i czy w ogóle słyszalny sposób.

Czepiam się jedynie określeń typu "zupełnie inaczej" czy "zamiata", z tym się stanowczo nie zgadzam.

Masz jakieś pomiary charakterystyki amplitudowo częstotliwościowej tych urządzeń, które by potwierdzały Twoje obserwacje? Spodziewam się odchyłek większych niż 0,5dB w analogicznych punktach.

Rozumiem, że według Ciebie producent dbając z dużymi szczegółami o dobór elementów elektronicznych, obudowy itp, nie zadbał o fundamentalną cechę odtwarzaczy, by jego prawie najwyższe modele nie zachowały równowagi tonalnej brzmienia? Taką wielką lipę to mogła robić firma Manta, a nie jeden z najbardziej liczących się i docenianych wówczas producentów sprzętu audio. Jak CD'ki czy DAC'ki różnią się brzmieniem, to na pewno najmniej w przebiegu tonalnym i nie w tym zakresie prezentują różnice brzmienia (i tak słyszalne na granicy percepcji). Teraz jeszcze bardziej podejrzewam, że mogły trafić do Ciebie jakieś dłubnięte egzemplarze a nie fabryczne.

 

Wybacz ale dalszą rozmowę z Tobą uważam za bezcelową.

15 lat tu jesteś i skoro do tej pory Twoje doświadczenia są jakie są to ja tego nie mam zamiaru zmieniać 😉

[pit80]

1 minutę temu, muda44 napisał:

15 lat tu jesteś i skoro do tej pory Twoje doświadczenia są jakie są to ja tego nie mam zamiaru zmieniać 😉

Sorry, ale jak już zacząłeś personalnie, to to samo można powiedzieć o Tobie, tym bardziej, że określasz siebie jako branża, a piszesz bzdety typu "zupełnie inaczej" grające CD, a za Twoimi wypowiedziami nie idą żadne techniczne dowody.

8 minut temu, muda44 napisał:

Wybacz ale dalszą rozmowę z Tobą uważam za bezcelową.

Vice versa

[Tajitsu]

Czy założyciel wątku nabył jakiś kompakt?