jest coś lepszego od win ampa ?

[pal55]

Dla mnie "wyglad" takiego progsa to jest ostatnia rzecz, na ktora zwracam uwage - trzeba soft uruchomic, wskazac muze, ktora ma odtwarzac i szybko zminimalizowac do paska, zeby nie przeszkadzal. Przeciez u licha chyba nie bedziecie twierdzic, ze odpalacie w winampie muze a potem siedzicie przed kompem wpatrujac sie w "cudowna" szate graficzna?? Jesli tak wlasnie robicie to faktycznie foobar nie dla Was :)

[dudivan]

ja to mam "interfejs" i wyglad nastepujacy:

 

dudi@darkstar:~# mpg321 -v *.mp3

 

i jestem bardzo z niego zadowolony.

[liamk]

aporpos lilith . .. bardzo fajny program (ja akurat znam jako-o-tako japonski wiec nie mialem problemow z konfiguracja).

Ten soft narpawde inaczej gra . . . nie sa to jakies minimalne roznice jak miedzy winampem a foobarem tylko zupelnie cos innego. Srodek jest wyraznie glosniejszy/lepszy/inny oraz wysokie zdaja sie byc podbite. W polaczeniu z senkami 580 mamy naprawde bardzo analityczny dzwiek co niestety w przypadku mp3 nie jest zaleta bo wyraznie slychac wszytkie "artekakty brzmieniowe" typowe dla mp3 :/ zwlascza przy biteratach ponizej 192.

Narazie badam czy ta innosc jest spowodowana wylacznie inym ustawieniem domyslnego qualizera lilith czy tam faktycznie uzyto jakis nowatorskich rozwiazan. Jak do tej pory nie udalo mi sie za pomoca eqalizerow winapa ani foobara osiagnac podobnych efektow co na defoultowym lilith. Podejzewam ze lilith domyslne uzywa jakiegos kompresora na czestoliwosci srednie i wysokie . . . w sumie dobrze zrobione mp3 wole sluchac na lilith.

[Slav]

Od czasu mojego ostatniego wpisu "jezdze" tylko na foobar2000 i jak do tej pory nie uslyszalem niczego co by przemawialo na jego korzysc. Prawdopodobnie namacalnie lepsze dzwiekowo jest zmiana karty muzycznej, co tez zamierzam w przyszlosci uczynic a na dzien dzisiejszy koncze zabawe w wsluchiwanie sie w playery. ;)

Dlatego moje stanowisko jest niezmienne - nie slysze roznicy miedzy winampem a foobar2000.

 

Pozdrawiam.

[pq]

>Dlatego moje stanowisko jest niezmienne - nie slysze roznicy miedzy winampem a foobar2000.

 

 

Podobne stanowisko prezentuje autor foobara na swojej stronie :-)

[Dreamer_1]

Hmmm.Ja nawet na starym komputerze u kolegi ze zeinegrowaną kartą muzyczną słyszałem (on też) różnicę między winampem,a foobarem 2000 na kożyść tego drugiego.

 

Swoją drogą mam "kochaną" Augigy2 Platinum Ex i naprawde wiele wniosła zmiana playera na foobara,zainstalowanie kXowskich sterowników i odtwarzanie przy pomocy Asio.Nie ten sam dźwięk!!

[Dreamer_1]

Nie mówie tu tylko o mp3 (i to nie przy 128 tylko 192~320) lecz także wav czy ogg.

 

Różnica jest jak dla mnie ogromna ale nie przecze,że może zależeć od konkretnej karty muzycznej i ustawień samego programu,a głównie od wybrania wtyczki do odtwarzania jak i użyciu bądź nie resamplera na 48kHz.

[Edson]

>Dlatego moje stanowisko jest niezmienne - nie slysze roznicy miedzy winampem a foobar2000.

>Podobne stanowisko prezentuje autor foobara na swojej stronie :-)

 

A co ma biedak mówić skoro jest autorem obydwu tych programów.

 

Cytat z Cdrinfo.pl na temat foobara:

 

foobar2000 jest jednym z najlepszych, darmowych odtwarzaczy muzyki na PC obsługującym prawie wszystkie istniejące formaty audio. Program ten to zaawansowany player audio, który wyróżnia się spośród innych programów tego typu ważną i nowatorską sprawą - zastosowano w nim wewnętrzne przetwarzanie danych realizowane na 64 bitach z konwersją na sygnał 16/24 bitowy wyjściowy z ditherem, czyli odpowiednio dobranym cichym szumem poprawiającym wrażenia słuchowe. Stratne formaty dekodowane są do 32bit, więc nie zachodzi obcinanie dużych wartości sygnału. Proces ten zapewnia bezkonkurencyjną i rewelacyjną jakość dźwięku.

 

Jest to aplikacja autorstwa Piotra Pawłowskiego (współtwórcy Winamp'a), który zrezygnował ze współpracy z NullSoftem. W przeciwieństwie do wielu "pamięciożernych" programów, foobar2000 został stworzony pod kątem najwyższej jakości dźwięku (użytkownik współpracuje z programem poprzez skromny i prosty interfejs graficzny lub konsolę tekstową). Jakość odtwarzanego dźwięku w porównaniu choćby z Winampem, jest nieporównywalnie wyższa.

[pitdog]

kurcze nie wiedzialem, ze nasz ziomek wspoltworzyl winampa :)

a skoro nie slychac roznicy, moze ma za slabe kolumny i wzmak ;)

[matdb]

"aporpos lilith . .. bardzo fajny program (ja akurat znam jako-o-tako japonski wiec nie mialem problemow z konfiguracja)." Liamk a gdzie Ty się japońskiego uczyłeś? Ja w podstawówce miałem rosyjski a w śreniej angielski i niemiecki, na studiach (politechnice) - taka sama kombinacja jak w szkole średniej... no i o japońskim zapomnieli (choć na uniwerku mogłem wziąść Japoński - tylko jakoś nie pałem zapałem do nauki języków obcych a szkoda... :P ). No ja po zainstalowaniu lilith kompletnie nie potrafię go skonfigurować, myślałem o jakieś nakładce językowej czy coś takiego.... ale tego pewnie też nie ma... jeśli chodzi o odsłuch to nie słyszę aż tak dużej poprawy na lepsze.... ale być może nawet foobara mam źle skonfigurowanego... Jednak jeśli chodzi o obsługę obu porgramów to o 200% wolę foobara:)))

[matdb]

errata: miało być tam wyżej "pałam" :>

[LeStat]

... Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała" ;-)

[liberas]

Do wszystkich bawiacych sie konfiguracja foo, wiele zmian w ustawieniach mozna wprowadzac w locie (z podkladem muzycznym), lepiej wtedy ocenic zmiany ;)

[Lt_Bri]

od win ampa lepsze są wina Suwalskiej Wytwórni Win SP. z o. o., nazywają się "WINO" :)

A teraz na poważnie, ten foobar faktycznie taki dobry?

[LeStat]

Pewnie trochę lepszy, ale przydała by mu się jakaś wypasiona karta muzyczna, no i ten szum z kompa, trochę sobie poradziłem z tym, ale zasilanie wciąż nieco przeszkadza.

[Qubric]

Foobar - świetny i mało waży... Nie jest jednym z tych bajeranckich kombajnów ze światełkami - a wiec nawet audiofilki minimalizm zapewnia :)

 

Ale i tak potrzebna dobra karta muzyczna - taka za ok. 700zł.

[Qubric]

Slav, 7 Mar 2005, 23:11

>Sciagnalem tego foobara2000, zainstalowalem. Wlaczylem jakas dobrze skompresowana mp3-jke,

>pozniej odpalilem jakis CD i...? I w czym jest lepszy? Ja nie slysze za cholere roznicy<

 

A wiatraki w kompie i dysk twardy słyszysz ? :)))

[pq]

Mógłby mówić: na winampie się uczyłem (na błędach) a w foobarze dopiero pokazałem co potrafię :-)

 

A wiecie za co ja kocham foobara? Poza interfejsem w moim staroświeckim guście i wbudowaną obsługą dzikich formatów z możliwością konwersji do czegoś powszechniejszego? Za możliwość ustawienia wielkiego (5 s) bufora na wyjściu. Jak spauzuję CDA i komputer wyłączy motor, to po zwolnieniu pauzy starcza bufora na rozkręcenie płyty i odnalezienie właściwego miejsca na niej. Ciekawym, czy winamp tak może (bo nie miałem z nim nigdy przyjemności)

[liamk]

> gdzie Ty się japońskiego uczyłeś?

 

interesuje sie poprostu kultura krajow azjatyckich a w szczegolnosci japonia, ucze sie samodzielnie + pomoc znajomych z japnii przez icq - umiem bardzo malo ;)

Btw. bardzo lubie muzyke azjatycka niestety niewleie jeszcze o niej wiem, chetnie pogadam [email protected] z bardziej doswiadczonymi.

 

>kompletnie nie potrafię go skonfigurować

 

z defoultu chodzi juz dobrze, trzeba tylko przestawic na ASIO (jedna z zakladek)

 

>aż tak dużej poprawy

 

to w sumie nie jest tak do konca poprawa . . . to jest cos innego na niskich biterate gorzej a na wyskokich jakby lepiej ale mmniej naturalnie . . . to troche jak senki 580 sa bardzo analityczne przez co niekoniecznie naturalne (np. w stosunku do kolumn)

 

dodaatkowo dokladnie jak pisze qubric, potrzeba dobrej karty dzwiekowej i porzadnego wzmak/kolumny lub sluchawy - na zestawie glosnikowym logitech z-5300 nie slysze nawet ronic miedzy cd audio a mp3 ~200 ;) za to na senkach 580+emu0404+forum608 lilith gra zdecydowanie inaczej. roznica jset znacznei wieksza niz miedzy foobarem a winampem.

[LeStat]

Za ok. 700zł to wolałbym już kupić jakiś dobry cedek z drugiej ręki niż kartę, no chyba żebym się zajmował profesjonalną obróbką dźwięku, a to znowu za mało bo potrzeba conajmniej 1500-2000zł, aby się w to bawić.

Więcej niż 200-250zł to bym nie wydał na nową kartę. SBLive jakoś mi narazie służy.