Skocz do zawartości
IGNORED

O jazzie szlachetnie


Rekomendowane odpowiedzi

Trochę w nawiązaniu do rozmowy w sąsiednim wątku o nowościach jazzowych.
Mam tą płytę już kilka miesięcy ale w związku z powyższym od 2 dni słucham jej już chyba 4 raz. Dla mnie to pierwsza liga podobnie jak i płyta z 2021 roku.
Chodzi o New Masada Quartet vol.2
Zresztą J. Zorn to dla mnie jeden z najważniejszych współczesnych, aktywnych muzyków. A co znajdziemy na płycie i ogólnie o tym projekcie nie trzeba tu pisać bo fajnie wszystko jest tu napisane:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Odkąd usłyszałem po raz pierwszy koncert z Sevilla zakochałem się w tej muzyce i w stylu jaki prowadzi sam Zorn.
Ten Quartet to kontynuacja ale w nieco odświerzoym stylu.
Nie chcę za dużo podawać tu na tacy dla mniej wtajemniczonych w tą muzykę bo największą frajdą jest odkryć samemu to co Zorn tu odpierdala
Powiem tylko tyle, że za pierwszym razem, gdy posłuchałem projektu Masada to szczęki szukałem na ziemi

Screenshot_20230930-194221_Roon.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 godziny temu, piorasz napisał:

Zresztą J. Zorn to dla mnie jeden z najważniejszych współczesnych, aktywnych muzyków.

Nie ulega wątpliwości. Ale...gość nagrywa tyle płyt każdego roku, jak chyba nikt inny. Nie sposób tego wszystkiego ogarnąć i wyrobić sobie zadanie o tym co tworzy.
Pytanie - ogarnąłeś to? Wszystkie jego płyty zasługują na uwagę?
Śmiem wątpić. 
Kiedyś miałem wenę by Zorna przesłuchać i to zrobiłem. Wybrałem dla siebie, resztę odrzuciłem. Teraz widzę, że od tego czasu nagrał więcej niż ja wtedy ogarnąłem.
Myślę, że sporo w tej jego muzyce jest knotów, ale to tylko moje zdanie.

Nie ulega wątpliwości. Ale...gość nagrywa tyle płyt każdego roku, jak chyba nikt inny. Nie sposób tego wszystkiego ogarnąć i wyrobić sobie zadanie o tym co tworzy.
Pytanie - ogarnąłeś to? Wszystkie jego płyty zasługują na uwagę?
Śmiem wątpić. 
Kiedyś miałem wenę by Zorna przesłuchać i to zrobiłem. Wybrałem dla siebie, resztę odrzuciłem. Teraz widzę, że od tego czasu nagrał więcej niż ja wtedy ogarnąłem.
Myślę, że sporo w tej jego muzyce jest knotów, ale to tylko moje zdanie.
Jasne, że wszystkiego nie ogarnąłem i chyba nawet nie będę próbował. Mnie najbardziej interesują te rzeczy z projektu Masada i tego starszego i nowszego. New Masada Quartet to w zasadzie nic nowego  - odświerzenie starszych rzeczy. Zresztą odnoszę wrażenie, że część jego płyt, które nagrał to jedna i ta sama muzyka lecz w innych aranżacjach i z innymi muzykami - mam tu na myśli  projekt Masada w starej i nowej odsłonie.
Jeśli chodzi o pozostałą twórczość Zorna to znam kilka fajnych, wybranych rzeczy, gdyż jak sam zauważyłeś nie wszystko co nagrał zasługuje na uwagę -  oczywiście wg mnie - inni mogą myśleć inaczej i czuć inaczej. Ja lubię w zasadzie wszystko co pochodzi lub inspirowane jest  O.Colemanem.
Ale najważniejsza wg mnie jest twórczość Zorna w latach 90. Jest i projekt Masada ale są też równolegle projekty muzyki improwizowanej połączonej z muzyką orientalną - "New Traditions in East Asian Bar Bands", czy eksperymenty impro z metalem.
Sam niezbyt długo studiowałem twórczość Zorna aby się tutaj wymądrzać i cokolwiek powiedzieć więcej. Myślę, że aby tak konkretnie odpowiedzieć na Twoje pytanie "które płyty zasługują...." trzeba by posiedzieć nad jego twórczością ze dwa lata i to nie wiem czy by nie było mało. Z drugiej strony dla Tych co dopiero zainteresowali się Zornem to ogromna niezbadana planeta ukrywająca wiele skarbów i zaskakujących niespodzianek, którą można eksplorować przez długie miesiące.
Czyż to nie fajne?

34 minuty temu, piorasz napisał:

dla Tych co dopiero zainteresowali się Zornem to ogromna niezbadana planeta ukrywająca wiele skarbów i zaskakujących niespodzianek, którą można eksplorować przez długie miesiące.
Czyż to nie fajne?

Bardzo fajne. Uwielbiam eksplorować nieznanych wykonawców, ale Zorna ogarnąć w całości jest cholernie ciężko. Pamiętam jak kiedyś podobnie myślałem o twórczości Zappy. Wydawała mi się nie do ogarnięcia. A jednak stopniowo odkryłem całą jego dyskografię i znam wszystkie płyty. Mam jej pełny obraz i pogląd na poszczególne albumy. 
Nie wiem czy Zorna jestem w stanie tak samo ogarnąć chociaż na tyle, by mieć pojęcie które okresy jego twórczości mi odpowiadają, a które nie. Musiałbym mieć wenę by poświęcić znaczącą część mojego muzycznego czasu tylko dla niego, a nie jestem w tym momencie tym zainteresowany. Najpierw wrócę do tych jego płyt, które już poznałem kilkanaście lat temu, bo wtedy właśnie miałem parcie na odkrywanie jego muzyki.

Jest na Audiostereo wątek o nim - 2 strony z hakiem. Można sobie poczytać. 😉

 

Moim zdaniem ciekawe są wszystkie z serii Filmworks, choć nie wszystkie słyszałem. Ale na pewno mus poznać z 86r. płytę "The BigGundown", ona chyba rozpoczęłą ta serię.

Seria Book of Angels ...w której właściwie nie gra jako muzyk. 

Fajne są płyty kapeli The Dreams z m.in. Marc Ribot na gitarze,  które też firmuje i u siebie wydaje ale nie gra wcale lub okazjonalnie. W sumie muzyka łatwa i przyjemna ale zasmaczysta.

Grind-core'owo- metalowe z Mikiem Pattonem na wokalu.

Masada - wiadomo, Naked City i Painkiller.

16 godzin temu, piorasz napisał:

New Masada Quartet vol.2

Przesłuchałem - świetna płyta, a przy tym bardzo przystępna mimo free-jazzowych zapędów momentami.

@piorasz - a te płyty znasz?

Electric Masada - 50th Birthday Celebration Vol.4 (2004)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Electric Masada – At The Mountains Of Madness (2005)

image.thumb.png.4fe976c149b79232f966e99f467860d0.png

Koncertowe. Niesamowita muzyka. Nie spodziewałem się takiego grania u Zorna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )



[mention=57250]piorasz[/mention] - a te płyty znasz?
Electric Masada - 50th Birthday Celebration Vol.4 (2004)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Electric Masada – At The Mountains Of Madness (2005)
image.thumb.png.4fe976c149b79232f966e99f467860d0.png
Koncertowe. Niesamowita muzyka. Nie spodziewałem się takiego grania u Zorna.


Tak słuchałem je kiedyś ale musiałbym je sobie przypomnieć znowu żeby coś powiedzieć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Trochę dziś nie na temat ale i na temat
Niedawno kupiłem sobie nowy transport do plików Bluesound Node. Pora było coś zmienić bo od lat grałem z Raspberry Pi w roli transportu plików. W sumie jestem bardzo zadowolony z zakupu ale do dziś nurtowało mnie w nim jedna rzecz. Używam go wprawdzie jako end point do roon ale gdy go próbowałem na samym początku oczywiście nie omieszkałem sprawdzić jak działa z aplikacją wbudowaną BluOS. Ostatnia płytą jaką słuchałem była to ta ze screenu poniżej. "Problem" w tym, że za każdym razem gdy wyłączę Node i potem włączę ciągle odpala mi się ta płyta, którą ostatnio słuchałem (ta ze screena Corei).
Dlaczego dziś akurat przestało mnie to denerwować? Ano bo sobie pomyślałem jak może mnie taaaaka płyta denerwować? Przecież to arcydzieło. To przecież muzyka jest najważniejsza a nie mała niedogodność sprzętowa!
Ot chciałem się podzielić z tą myślą z Wami.
Miłego, odsłuchwego weekendu bracia i siostry!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )




BTW.
W sąsiednim wątku coś ostatnio gospodarz przynudza
Piszę tutaj o tym żeby znowu po mordzie nie dostać w nie swoim domku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )





[mention=57250]piorasz[/mention] - a te płyty znasz?
Electric Masada - 50th Birthday Celebration Vol.4 (2004)




Tą właśnie skończyłem słuchać. No jest zajebista - nieźłe wymiatanie. Nie pamiętam aż takich wrażeń, gdy jej kilka lat temu słuchałem. Najwyraźniej zmienił/wydoroślał mi się gust.

Biorę się za moment za tą drugą.

Ja ostatnio wróciłem do Mary Halvorson i eksploruję tym razem dokładnie - płyta po płycie. Chyba zbyt pochopnie ją wcześniej odrzuciłem. To bardzo dobra muzyka, tylko widocznie gust mi "wydoroślał". 😉

Powrót do jej muzyki nastąpił po natrafieniu na trio Thumbscrew, które mnie zafascynowało.

Ja ostatnio wróciłem do Mary Halvorson i eksploruję tym razem dokładnie - płyta po płycie. Chyba zbyt pochopnie ją wcześniej odrzuciłem. To bardzo dobra muzyka, tylko widocznie gust mi "wydoroślał".
Powrót do jej muzyki nastąpił po natrafieniu na trio Thumbscrew, które mnie zafascynowało.
Może też dziś spróbuję bo w sumie nie mam pomysłu na nic innego
Thumbscrew - zacznij od Convallaria (2016).
Ja pierdziu! Jestem w połowie. Napiszę parę słów wkrótce o tej płycie bo dech mi w piersiach zapiera!
31 minut temu, piorasz napisał:

Napiszę parę słów wkrótce o tej płycie bo dech mi w piersiach zapiera!

Mnie też. Pisałem o niej w wątku Chicago.







Pisałem o niej w wątku Chicago.


Szczerze mówiąc dla mnie tamten wątek to zamknięty rozdział. Zbyt bardzo kojarzy mi się z tym co dzieje się obecnie w Polsce - podział ludzi i sortowanie ich. Tam rządzi tylko jeden człowiek. Gdyby dodać jeszcze do tego sprzeciw "oponenta" wobec własnego zdania to mamy przykład człowieka uległego.
Bo jazz to wolność a wolność to My - słuchacze. Pierdolenie i cytowanie książek nie robi na mnie żadnego wrażenia. I proszę nie przypisywać mi, że jestem przeciwnikiem wiedzy, książek czy wszelakich publikacji na jakikolwiek temat. Nie lubię po prostu ludzi, którzy są pod wpływem w/w i bez własnego słowa.
I w tym kontekście zapowiadam swoją recenzję na temat płyty Thumbscrew Convallaria - bez wspomagania i bez zapożyczonego języka czy refleksji z innych publikacji.


P.S.
Wystarczy spojrzeć jak ktoś robi edit postu
i się z tego tłumaczy. Wiem juz o takim człowieku wiele. Niby poukładany a do wbicia gwoździa do ściany wzywa fachowca. Samochód na myjni wyciera na sucho papierem ze śniadania itd...
Oczywiście to co piszę to tylko parodia żeby przybliżyć nieco problem tych zadufanych w sobie ludzi.

Thumbscrew - Convallaria (2016)

Na wstępie muszę to napisać bo aż mnie swierzbi. Wszystko co poniżej napiszę jest moją i tylko moją refleksją a wszelakie niezgodności mogą wynikać ze zbyt małej wiedzy w kontekście samej muzyki (czyt. tego co już zostało kiedyś stworzone i nagrane).

Pierwsze co mnie uderzyło w tej płycie od samiutkiego początku to sam materiał, który z niczym innym mi się nie skojarzył. Pomyślałem od razu: "Kurcze ależ to nowatorskie". Ale, ale....
Przecież takich płyt jest mnóstwo - tych nowatorskich. Tylko dużo takich płyt jest po prostu bezpłciowych i na dłuższą metę dennych w odsłuchu. O samych muzykach praktycznie nic nie wiem, bo płytę polecił mi Sound i tak się zaczęło....
Po pierwszym odsłuchu na absolutnie szczególną uwagę zasługuje basista Michael Formanek. To co on wyrabia na basie to obsolutne mistrzostwo.  Ale nawet już nie sama gra, która jest oczywiście wybitna tylko moja świadomość, że nie przychodzi mi żadne nazwisko do głowy, kim na tej płycie mógłby się inspirować ten genialny muzyk. Nie tylko on ale i pozostali członkowie tego składu wykazują zdolności improwizacyjne a to jest dla mnie w jazzie najważniejszą cechą dobrej muzyki.
Gitarzystka Mary Halvorson to chyba jakaś kosmitka? Tak właśnie sobie pomyślałem po drugim odsłuchu (tak słucham tej płyty 2 raz w przeciągu 2h.).  Oprócz niesamowitych efektów brzmienowych na różnych gitarach udało jej się osiągnąć momentami niesamowity klimat nie z tej ziemi ale nie przez samo zróżnicowanie brzmień w poszczególnych utworach ale przez umiejętności, talentu do stworzenia coś zupełnie nowego do tego stopnia, że nasuwa mi się myśl aby porównać ją do malarki czy rzeźbiarki. Dokładnie tak pomyślałem. To zupełnie inne spojrzenie na muzykę gitarową jaką dotąd znałem. Niektórzy współcześni gitarzyści mogą sobie tylko pomarzyć o takich zdolnościach inspiracyjnych jakich tutaj przedstawiła Mary!
No i oczywiście nie sposób tu nie wspomnieć o perkusiście Tomasie Fujiwara, który włożył w całość ogromny wkład podążając za w/w. Nie jestem żadnym ekspertem ale jego gra na bębnach również odstaje od innych współczesnych drummerów. To zupełnie inna technika uzupełniająca nietypowe spojrzenia na muzykę pozostałych członków.
Ogólnie w punktacji do 10 daję tej płycie 9/10. Jeden punkt zabieram za mix nagrania  - bez zbędnego rozpisywania się. Krótko mówiąc bas na kolumnach z niedoborem będzie ok a na pozostałych nieco będzie go za dużo. Porównanie mam na słuchawkach vs kolumny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mention=59922]mahavishnuu[/mention]
Czemu się nie odzywasz?

Myślę teraz o Tobie właśnie bo słucham płyty, którą niegdyś poleciłeś. Chodzi o Vitous "Purple". Nie ma jej w serwisach streamingiwych (chyba nie ma wersji cyfrowej), nie mam jej na winylu ale była na rutracker .
Wiem to haniebne ale ja to robię tylko wtedy, gdy nie ma innego wyjścia. RIP vinylu dostępne na rutracker jest doskonały (brzmienie nadal analogowe) i polecam tym, którzy nie mają tej płyty bo to ta jedna z lepszych Vitousa. Ja jej ostatnio bardzo często słucham - około 4,5 razy w miesiącu.

Pozdrawiam.



Piorasz - świetna recenzja tej płyty Thumbscrew. Mam bardzo podobne zdanie o niej i o samej grze muzyków. Wszyscy grają świetnie i znakomicie się uzupełniają. Też zauważyłem charakterystyczny i jakby trochę inny styl gry perkusisty Fujiwara.
Polecam Ci też jego dwie płyty nagrane w projekcie Triple Double, no i inne płyty Thumbscrew. Jeszcze wszystkich nie ogarnąłem, ale właściwie każda jest inna. W kolejce czeka Taylor Ho Bynum, na płytach którego również powtarzają się te same nazwiska. Ale to jeszcze większe wyzwanie, bo Taylor poszedł głębiej w eksperymentalną awangardę.

20 minut temu, piorasz napisał:

[mention=59922]mahavishnuu[/mention]
Czemu się nie odzywasz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zajęty jest...rozkłada na czynniki pierwsze kolejne albumy muzyczne, o których przeczytamy w wyczerpujących artykułach w "Lizardzie". 😆

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A co po "Purple" Vitousa? Niestety krótka ta płyta i mam niedosyt stąd też teraz u mnie doskonała:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
I wiecie co sobie pomyślałem? Jak by brzmiała płyta np Bitches Brew Milesa, gdyby zamiast Hollanda grał Vitous? Nie ujmując oczywiście nic Hollandowi to bliżej mi do Vitousa....
Basista to jednak cholernie ważny człon w muzyce, od którego mnóstwo zależy... Vitous to wiedział i sie cenił a ja dziś jego właśnie za to...Ot taka złota myśl...
W ogóle to kocham Vitousa!







Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Godzinę temu, piorasz napisał:

Myślę teraz o Tobie właśnie bo słucham płyty, którą niegdyś poleciłeś. Chodzi o Vitous "Purple". Nie ma jej w serwisach streamingiwych (chyba nie ma wersji cyfrowej), nie mam jej na winylu ale była na rutracker

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

Tak, nie ma wersji cyfrowej. Jest to płyta na reedycje której czekam. Może kiedyś się pojawi !!!

53 minuty temu, piorasz napisał:

W ogóle to kocham Vitousa!

Szczególnie jego gra w Weather Report 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Tak, nie ma wersji cyfrowej. Jest to płyta na reedycje której czekam. Może kiedyś się pojawi !!!
Od razu bym ją kupił. Daj znać gdyby się pojawiła
Teraz, piorasz napisał:
1 minutę temu, mdavis napisał:
Tak, nie ma wersji cyfrowej. Jest to płyta na reedycje której czekam. Może kiedyś się pojawi !!!

Od razu bym ją kupił. Daj znać gdyby się pojawiła

Dobrze 👍

2 godziny temu, piorasz napisał:

ak by brzmiała płyta np Bitches Brew Milesa, gdyby zamiast Hollanda grał Vitous? Nie ujmując oczywiście nic Hollandowi to bliżej mi do Vitousa....

Mnie też. Zwłaszcza w Weather Report był znakomity. Jednak kariera solowa należy do Hollanda. Sporo zasługujących na uznanie płyt. Vitous niestety bez zespołu nie potrafił zaistnieć.





Mnie też. Zwłaszcza w Weather Report był znakomity.


Gdybym nie znał tak dobrze "Purple" to pewnie bym się zgodził. Znasz tą płytę?



Vitous niestety bez zespołu nie potrafił zaistnieć.


Jestem odmiennego zdania ale pewnie dlatego, że dogłębnie przestudiowałem jego twórczość co polecam również i Tobie.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.