Muzykoterapia

[Piniu2906]

W przeszłości uczestniczyłem w kilkunastu sesjach muzykoterapii. Było to ciekawe doświadczenie. Generalnie Ja osobiście tak właśnie traktuje "audio", pomaga mi np. w depresji... już od dzieciaka wykazywałem zamiłowanie do muzyki, ale nie gram na żadnym instrumencie.. jak u Was jest z słuchaniem muzyki? Czy też traktujecie to jako formę terapii? Bo to jest terapia jakby nie patrzeć.. człowiek jest bliżej nieba kiedy słucha tych pięknych wznisłych dźwięków.. czy to na słuchawkach czy z ZG.. kilka miesięcy temu trafiłem na podcast Jordana Petersona w którym ten psychoterapeuta zachwalał także zbawienne właściwości terapii poprzez muzykę.. coś w  tym jest. Człowiej jako istota myśląca już od powstania wykazywał zainteresowanie muzyką np. w czasach starożytnych. Jest to coś co nie ulegnie zmianie przez całą ludzkość moim zdaniem. Zmieni się nie tyle zadanie muzyki jakie ono spełnia ale jej charakter puśćcie takie trance czy techno komuś z czasów imperium Rzymskiego 😉

[Leszek67]

Pełna zgoda.

Dodam od siebie jeszcze, że muzyka u mnie jest lekarstwem na poranną bezsenność. Często budzę się koło 4 i kiedyś już nie dało się usnąć bo było myślenie o pracy. Wstawiłem dobry sprzęt do sypialni i teraz jak się przebudzę to włączam CD z jakąś płytą chilautową przeważnie MADIS i po 2 lub 3  utworach już śpię dalej. Sprzęt ma możliwość zaprogramowania wyłączenia po skończonym odtwarzaniu.

[Piotr Sonido]

Mam tak samo. W zależności od aktualnego nastroju potrafie zapodac sobie muzykę klasyczną, rock a i hardstyle. 

Lubię kiedy muzyka towarzyszy mi w pracy, w odpoczynku,w transporcie. 

Konsultowałes ta depresję z kimś?

[szymon1977]

Mnie muzyka zbytnio zajmuje, prowadząc auto czy pracując słuchać nie mogę. Co najwyżej radio, w którym jakieś pierdoły lecą, najchętniej radio90.pl, tu dobór pierdół dość wysmakowany 

Bez wątpienia słuchana muzyka ma wpływ na naszą psychikę... a psychika na słuchaną muzykę. Na jesieni odświeżam Audn z pogrążonej w mroku Islandii - do growlu wytrzymacie, a klimat jest...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piniu2906]

7 godzin temu, Piotr Sonido napisał:

Konsultowałes ta depresję z kimś?

Tak. 

[Piniu2906]

Choroba cywilizacyjna. Niestety coraz więcej osób szczególnie młodych choruje... przykre to, ale taka prawda 😞

[bartoszek32]

Cześć.

Mi akurat muzykoterapia pomaga w przeżywaniu żałoby.

Słucham muzyki ktora razem słuchałem z ojcem i wspominam stare czasy.

To taki wehikuł czasu i wspomnień bo cóż innego pozostało.

Lepiej się czuje po takiej 2-3 godzinnej sesji tak że muza najlepsza na troski i nie tylko.

[Piotr Sonido]

1 godzinę temu, Piniu2906 napisał:

Tak. 

Ok to dobrze.

Godzinę temu, Piniu2906 napisał:

Choroba cywilizacyjna. Niestety coraz więcej osób szczególnie młodych choruje... przykre to, ale taka prawda 😞

Wiem wiem dlatego się zainteresowałem. Nie chciałem być bierny.

 

[Piniu2906]

Polecam na jesienną handrę

[Misio38]

W dniu 4.11.2024 o 22:14, Leszek67 napisał:

Dodam od siebie jeszcze, że muzyka u mnie jest lekarstwem na poranną bezsenność. Często budzę się koło 4

To ciekawe, bo ja po prostu wstaję o 4, żeby sobie posłuchać do szóstej muzyki.

[Piotr Sonido]

Serio robisz tak codziennie?

[Tal]

Woda jest jednym z głównych składników mięśni, dlatego też szacuje się, że stanowi około 60-65% masy ciała przeciętnego mężczyzny z kolei nasz mózg aż w 83% składa się z wody. Piszę o tym ponieważ dobrze znane są eksperymenty jak częstotliwości dźwiękowe wpływają na wodę, wystarczy wpisać odpowiednią frazę na YouTube i się przekonać. Dlatego uważam, że muzyka ma tę właściwość, że odpowiedniego rodzaju może rozdrażnić lub złagodzić nastrój i samopoczucie. Osobiście bardzo sobie cenię pod tym względem muzykę poważną, która w swej harmonii i naturze wpływa (przynajmniej na mnie) bardzo relaksująco i niewątpliwie można ją określić formą muzykoterapii. Bardzo lubię, gdy muzyka towarzyszy mi w ciągu dnia w domu gdy odpoczywam, lecąc sobie w tle, gdy chcę się wyciszyć i odstresować. Zgadzam się z tym co powiedział Johann Sebastian Bach o muzyce - „Muzyka jest wiecznym elementem życia”. 

[Leszek67]

9 godzin temu, Misio38 napisał:

To ciekawe, bo ja po prostu wstaję o 4, żeby sobie posłuchać do szóstej muzyki.

Ja kładę się spać przeważnie między 23:30 a 24, więc 4 godziny snu to trochę przymało. Poza tym są też inni domownicy, którzy jednak chcą pospać do 6.

[Misio38]

Ja lubię słuchawki. A spać w tygodniu idę o 20.