Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, rafal735r napisał:

Takie patologiczne zachwoania dzieci nie biorą się z nikąd. Czasami wystarczy popatrzeć na rodziców. I tutaj bym uderzał. 

Ale czasami wystarczy spojrzeć na problem z innej strony i szerzej, te patologiczne jak mówisz zachowania, często dzieciaki przynoszą ze szkoły, podwórka.  

 

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

28 minut temu, przmor napisał:

Pozostawienie dzieci samych sobie i niech robią co chcą to jest wychowanie?

Po praniu głowy pod tytułem bezstresowe wychowanie wielu ludziom tak się obecnie wydaje. Efekty widać na każdym kroku. 

1 godzinę temu, przmor napisał:

Pozostawienie dzieci samych sobie i niech robią co chcą to jest wychowanie?

Nie wiem, to Twoj pomysł, mnie pytaj. Ale  ie spuszczanie dziecka z oka to bez wątpienia jest patologia.

 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

3 godziny temu, szymon1977 napisał:

Nie ma w tym nic patologicznego - patologii można co najwyżej dopatrywać się, w zmuszaniu energicznych dzieci, do zamulonego zachowania na życzenie sąsiada.

Jak komuś to nie pasuje, to niech się przeprowadzi do lepiej wygłuszonego bloku, a nie oczekuje, że sąsiad przez telefon będzie szeptać, wody w kiblu nie spuszczać w czasie ciszy nocnej, a dzieci chodzić na paluszkach.

Wychowując dzieci należy brać pod uwagę ich indywidualne predyspozycje.

Szymonie, 

Widzę że albo masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, albo nie masz co robić, bo bijesz pianę powtarzając te same argumenty. Proszę Cię, ponownie żebyś już nie wypowiadał się w tym wątku, bo wrzucanie postów bez jakiegokolwiek nowego przekazu lub nie na temat nic nie wnosi.

Zajmij się swoimi dziećmi i budowaniem relacji z nimi, zamiast edukowaniem innych ludzi jakie powinni mieć podejście do codziennego zakłócania spokoju, wychowania dzieci i cholera wie czego jeszcze. Pogadaj z sąsiadami jeśli nie masz z kim. 

Zmieniam zdanie i jednak życzę Ci takich sąsiadów jak ja mam - ciekawe jak szybko zmieniłbyś podejście 😂

Mam już wyłączone powiadomienia o odpowiedziach tu, bo szczerze mówiąc odechciewa się, jak jeden typ w kółko kręci się po wątku i nie rozumie że już mu podziękowano za dyskusję, więc nie spodziewaj się szybko odpowiedzi jeśli na nasze nieszczęście będziesz się tu jeszcze wypowiadał. 

 

2 godziny temu, przmor napisał:

Dziecko wszystkiego trzeba nauczyć, zabawy również.

Ale chyba nie sugerujesz, że jeśli dziecko nie siedzi cicho np rysując, czytają czy układając puzzle, to jest od razu nienauczone zabawy?

Pojawiło się tu słowo "patologia": rozumiem, jeśli dzieci rozłożyły sobie w pokoju basen i zalały sąsiada, ale brak ciszy w mieszkaniu piętro niżej, to trochę za mało na takie określenie. Za to kolumny wycelować w sufit, puścić muzykę na maksa i wyjść z domu na kilka godzin... bez komentarza.

3 godziny temu, waldi1965 napisał:

Po praniu głowy pod tytułem bezstresowe wychowanie

No cóż, czasy gdy ojciec napier.lając pasem po d.pie, wciskał dziecko w ramy, już się skończyły. Teraz dziecko wychowuje się zgodnie z jego charakterem i predyspozycjami, oraz poszanowaniem dla jego człowieczeństwa.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

5 godzin temu, szymon1977 napisał:

Nie ma w tym nic patologicznego - patologii można co najwyżej dopatrywać się, w zmuszaniu energicznych dzieci, do zamulonego zachowania na życzenie sąsiada.

Ty jak coś palniesz to na prawdę ręce opadają i to już po raz kolejny. Szkoda to komentować. 

4 godziny temu, sir.jax napisał:

Ale czasami wystarczy spojrzeć na problem z innej strony i szerzej, te patologiczne jak mówisz zachowania, często dzieciaki przynoszą ze szkoły, podwórka.  

 

To gdzie są rodzice? Pala szlugi i piją harnasie? Nie mają czasu dziećmi się zająć? Nie wciśniecie mi jakiegoś kitu, bo mam dzieci jak i mnóstwo moich znajomych je ma. Jak ktoś zaniedbuje wychowanie to tak jest. I koniec kropka. Nie ma co się duszukiwac drugiego dna. Skoro rodzice na to pozwalają i nie widzą w tym problemu to ja tylko współczuję sąsiadom jak każdy normalny człowiek. Poza szymusiem. On ma swój świat. 

4 godziny temu, przmor napisał:

Pozostawienie dzieci samych sobie i niech robią co chcą to jest wychowanie?

Ludzie którzy tutaj klepią te posty w 80% nie mają dzieci, albo akceptują różne patologie i uważają je za normalne. Takich czasów dozylismy. 

?👈

1 godzinę temu, rafal735r napisał:

Ty jak coś palniesz to na prawdę ręce opadają i to już po raz kolejny. Szkoda to komentować. 

Są dzieci ciche bez wychowania, są dzieci dobrze wychowane a jednak głośne. Dopóki nie zaczniesz tego rozróżnisz, to faktycznie lepiej będzie jak powstrzymasz się od komentowania.

1 godzinę temu, rafal735r napisał:

tylko współczuję sąsiadom jak każdy normalny człowiek. Poza szymusiem. On ma swój świat. 

Bez obaw, Szymuś jest jedną z niewielu w tym wątku osób, która zdaje sobie sprawę, że żyje w społeczeństwie a nie swoim własnym świecie. Także Szymuś jest jedną z niewielu w tym wątku osób, która szanuje treść przytaczanych tu przepisów. A mówiąc po ludzku, to jak sąsiad coś odp.li to nie marudzę, bo uczciwie przyznaję, że sam idealny też nie jestem. Natomiast w kwestii dzieci to jeszcze nie jestem wolem, który zapomniał jak był cielęciem.

1 godzinę temu, rafal735r napisał:

Ludzie którzy tutaj klepią te posty w 80% nie mają dzieci, albo akceptują różne patologie

Mam dzieci, a mówiąc akceptowaniu patologii po prostu mnie obrażasz. Zabawa dziecka jest jego czynnością codzienną, a marudzić na odgłosy wynikające z czynności codziennych przepisy nie dają podstawy.

Ps

Jeśli chodzi o życzenie upierdliwych sąsiadów, to raz mi się zdarzył taki wariat, co 24 godz. na dobę oczekiwał ciszy. Na szczęście z pomocą administracji i wsparciem sąsiadów, problem został rozwiązany. Także jest ok.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 godziny temu, rafal735r napisał:

Ludzie którzy tutaj klepią te posty w 80% nie mają dzieci

Nie wiesz tego, ale ze 100% pewnością ferujesz takimi wyrokami.

Niezły odlot widzę. 

 

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

14 minut temu, sir.jax napisał:

Nie wiesz tego, ale ze 100% pewnością ferujesz takimi wyrokami.

Niezły odlot widzę. 

 

Nie ma nic sensownego do powiedzenia, więc ułożył sobie bajeczkę, która mu do wizji pasuje.

Moje dzieciaki wyrosły już z wieku hałasowania, teraz sąsiad ma 4szt. Słychać je, ale ja ich jakoś nie słyszę - może po prostu nie słucham? Wkrótce będę 18-tki u mnie, a chwilę później u niego. A potem stanę się dziadem, ale mam nadzieję nie starym i zblazowanym tetrykiem, z pretensjami do Świata o wszystko. Nie planuję zakończyć żywota jako zakała lokalnej społeczności.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

41 minut temu, przmor napisał:

To forum to taka lokalna społeczność, prawda? 🙂 🙂 🙂

Mała społeczność i różne charaktery, ale uciążliwych zaledwie kilku, a opcję siłową (z tego co mi wiadomo) zrealizował tylko jeden.

-----

Znalezione w necie:

"W skrajnych przypadkach sprawa może trafić na salę sądową. Przykładem jest sprawa sądowa sprzed kilku lat, gdy ojciec trójki dzieci mieszkający w jednym z bloków we Wrocławiu został pozwany za to, że jego dzieci zakłócały spokój przez ciągłe krzyki i piski. Policja zebrała zeznania od sąsiadów, sąd wysłuchał też świadków podczas rozprawy. Ostatecznie jednak sąd uznał, że dzieci zachowywały się adekwatnie do wieku."

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Poza problemem samego hałasu trzeba jeszcze dostrzec problem ludzkich osobowości i zachowań względem innych. Często problemem nie jest sam hałas, a problem z osobowością (może psychiką?) pewnych osób. Znam kilku takich co im przeszkadza dosłownie wszystko, hałas, ale też kto jak kto chodzi po klatce, kogo zaprasza do domu, gdzie kto parkuje samochód, kto co wystawił za okno, komu pies szczeka, kot miałcze, kto karmi ptaki, kto karmi podwórkowe koty, o której godzinie (zawsze niewłaściwej) zamiatają, przyjeżdżają po śmieci itd., generalnie wszystko jest złe i wszystko takim osobom przeszkadza (tylko one są doskonałe). Są to jednostki (na szczęście nieliczne), które zazwyczaj żyją bodźcami zewnętrznymi, czyli nie sobą, a tym co dzieje się na zewnątrz. Mieszkam ponad pół wieku w obrębie kilku ulic, w tym samym miejscu miasta i znam doskonale przykłady z życia, gdy te same osoby 30 lat temu miały biegające i wrzeszczące dzieci, robiły głośne imprezy do 2 w nocy i to wielokrotnie słyszałem (akceptując). Teraz te same osoby, mieszkające w tych samych miejscach są wrażliwe na hałasy, na dzieci, na otoczenie, a niektóre jak na początku pisałem na całe otoczenie i to w sposób często maniakalny. Problem więc często jest w osobowościach ludzkich, a nie w samym hałasie. Nie zmienia to oczywiście faktu, że trzeba zachowywać się stosownie do pory dnia i otoczenia, zgodnie z przyjętymi normami zachowań.

Edytowane przez paww
18 minut temu, paww napisał:

trzeba zachowywać się stosownie do pory dnia i otoczenia, zgodnie z przyjętymi normami zachowa

Warto powtórzyć:

"...sąd uznał, że dzieci zachowywały się adekwatnie do wieku."

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

13 minut temu, paww napisał:

Problem więc często jest w osobowościach ludzkich

Dokładnie tak, i to zarówno tych co zakłócają autentycznie spokój innym, jak i tych wykazujących patologiczną wprost nadpobudliwość. Miałem przez wiele lat sąsiada, który przejawiał dosłownie natręctwo remontów. U niego stan ciszy był krótkotrwałym stanem między poszczególnymi remontami, które wykonywał zazwyczaj po pracy, nawet do godzin nocnych, nie chcąc korzystać z urlopu (kiedyś słysząc stukanie młotkiem i dzwoniąc ok. 1.30 w tej sprawie, zostałem poproszony grzecznie o uzbrojenie się w cierpliwość przez jeszcze max. 20 min.🙂). Tym ślimaczym tempem remontował 1, 2, 3-ci pokój, przedpokój, łazienkę, toaletę, kuchnię, a gdy skończył kuchnię, dochodził do wniosku, że w zasadzie to już czas na 1-szy pokój. Tak było przez lata. Inny przykład. Będąc chłopakiem, wiadomo często graliśmy z kumplami w piłkę, m.in. w okolicy bloku. Jakaś średnio opanowana lokatorka z innej klatki nie tylko ciągle nas przeganiała, ale potrafiła też rzucać resztkami jedzenia, butelkami itp. Z czasem to się nasiliło i doszło do sytuacji, że polewała dzieci moczem i wrzątkiem. Wylądowała finalnie w "psychiatryku". To już oczywiście przykład patologii umysłowej, ale pokazuje że takie postawy, które cechuje wyłącznie zainteresowanie życiem otoczenia i nastawione ewidentnie na poszukiwanie konfliktów, mogą eskalować i prowadzić do tego rodzaju zaburzeń.

14 minut temu, Mark75X napisał:

e polewała dzieci moczem i wrzątkiem.

Oj chłopie miałeś dziecinstwo.
 

 

14 minut temu, Mark75X napisał:

iągle nas przeganiała, ale potrafiła też rzucać resztkami jedzenia, butelkami itp.

🙂

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

Teraz, paww napisał:

To wcale nie jest śmieszne niestety 

no wiem.
Ja dzieki Bogu miałem dobrych sąsiadów.
No prawie.
Pani pietro niżej latami nie dawała mi spokoju jak cwiczyłem na padzie (taki niby cichy werbel)
Było jej za głosno.
Dzis rozumiem,bo sąsiad,a własciwie jego dzieciak tez czasem cwiczy.
Na szczęście jakies 5 minut na tydzien,a ostatnio na miesiąc.

czau nie ma-został korpoludkiem.

Ale teraz jak słucham PRZEPIEKNYCH PŁYT (dzieki @Mark75X!!!)
jest ok.
 

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

11 minut temu, Pseudodrummer napisał:

Oj chłopie miałeś dziecinstwo.

Nie, to już okres gdy miałem grubo pow. 20 lat 🙂, ale echa osiedlowe w różnych sprawach się niosły i taką historię zasłyszałem (o tym jak skończyła koniec końców).

Edytowane przez Mark75X
Literówka
19 minut temu, Mark75X napisał:

Nie, to już okres gdy miałem grubo pow. 20 lat 🙂, ale echa osiedlowe w różnych sprawach się niosły i taką historię zasłyszałem (o tym jak skończyła koniec końców).

To co pisałem to niestety informacje oparte o twarde fakty. Jak aktualne jest powiedzenie "zapomniał wół jak cielęciem był".

25 minut temu, paww napisał:

To co pisałem to niestety informacje oparte o twarde fakty. Jak aktualne jest powiedzenie "zapomniał wół jak cielęciem był".

To prawda i mam wrażenie, że nierzadko ten problem dotyczy rzekomych elit stawiających się bezpodstawnie rzecz jasna, na najwyższych szczeblach hierarchii społecznej, traktując wszystkich wokół siebie jak motłoch i podludzi. Ja akurat "czytam" takie postawy i autentyczny kodeks moralny tych ludzi z detekcją 2 km i eliminuję ich z miejsca bezpardonowo jeśli tylko próbują wejść w moją przestrzeń, ale niestety taka patologia często przechodzi przez życie "łokciami i po bandzie", wprost pastwiąc się psychicznie nad słabymi, nierzadko szlachetnymi jednostkami.

12 minut temu, Mark75X napisał:

niestety taka patologia

Z Waszych opowiadań wychodzi, że tą patologią raczej nie są hałasujące dzieci - no i dobrze biorąc pod uwagę wcześniejsze wpisy w tym wątku.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

34 minuty temu, szymon1977 napisał:

Z Waszych opowiadań wychodzi, że tą patologią raczej nie są hałasujące dzieci - no i dobrze biorąc pod uwagę wcześniejsze wpisy w tym wątku.

Dzieci są tylko dziećmi i czasem mimo najszczerszych chęci i starań wychowawczych, wpływ na nie pozostaje wysoce ograniczony lub niemal żaden. Pomijając już zupełnie przypadki nadpobudliwości i deficytu koncentracji, w tym skrajne jak ADHD, dzieci przecież różnią się stopniem rozwoju intelektualnego i emocjonalnego, przekładającego się na rozumienie konsekwencji własnego zachowania, rozumienie i przyjmowanie poleceń, różnią się temperamentem, podatnością na ewent. negatywny wpływ rówieśników, wreszcie jak każdy z dorosłych osobowością. Metody wychowawcze to tylko jeden z elementów tej całej układanki.

23 minuty temu, Mark75X napisał:

dzieci przecież różnią się stopniem rozwoju intelektualnego i emocjonalnego,

ojojoj,
ban wisi w powietrzu🙂
Co to,kolega nie słyszał,że wszyscy sa równi?
DEI?
Ajajaj
sama bieda z takiego gadania
to sie nie miesci w zadna rubryka

1 godzinę temu, paww napisał:

Jak aktualne jest powiedzenie "zapomniał wół jak cielęciem był".

Dzisiaj to jest:
 

 

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

14 minut temu, Pseudodrummer napisał:

Co to,kolega nie słyszał,że wszyscy sa równi?

A to słyszałem, że niektórzy, oczywiście głównie left-wingers tak by chcieli, ale niestety ich życzenia i marzenia mają się nijak do faktu, że globalne wskaźniki IQ ukazują jednak dość wyraźą polaryzację w tym zakresie, i to od poziomu nieznacznie powyżej szympansa, aż po samych Einsteinów rzecz jasna.

Edytowane przez Mark75X
Literówka
33 minuty temu, Mark75X napisał:

A to słyszałem, że niektórzy, oczywiście głównie left-wingers tak by chcieli, ale niestety ich życzenia i marzenia mają się nijak do faktu, że globalne wskaźniki IQ ukazują jednak dość wyraźą polaryzację w tym zakresie, i to od poziomu nieznacznie powyżej szympansa, aż po samych Einsteinów rzecz jasna.

Ajajaj
i znowu niepodobna🙂

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

5 godzin temu, Mark75X napisał:

A to słyszałem, że niektórzy, oczywiście głównie left-wingers tak by chcieli, ale niestety ich życzenia i marzenia mają się nijak do faktu, że globalne wskaźniki IQ ukazują jednak dość wyraźą polaryzację w tym zakresie, i to od poziomu nieznacznie powyżej szympansa, aż po samych Einsteinów rzecz jasna.

Pamiętam jak u córki w liceum Pani od chemii, proponowała taki deal maturalny, rezygnujesz z matury z chemii dostajesz 5. Chodziło o to, aby do matury z chemii szły te osoby, które ona uważała że będą miały dobre wyniki maturalne, aby nauczycielka mogła pochwalić się wysoką średnią maturalną swoich uczniów przed dyrekcją szkoły i budować swój PR na przyszłość. Wiem "niestety", niestety dla tej Pani, że są osoby, które wbrew jej woli tak nie robiły, a niektóre kończą obecnie trudne studia chemiczne i biochemiczne na PG.

Więc te ustawiania już w szkole, często związane w szkole z efektem Pigmaliona (opisanym w wielu opracowaniach naukowych dotyczących pedagogiki), to tak do końca nie przypisywał bym tylko lewicowym podejściem do kształcenia i wychowania.

43 minuty temu, paww napisał:

lewicowym podejściem do kształcenia i wychowania.

Ja miałem wyłącznie na myśli żartobliwy podtekst kolegi @Pseudodrummer do którego się odnosiłem, dotyczący promowania szeroko pojętych programów odnośnie niewelowania różnorodności w społeczeństwach, budowania jedności, rzekomej tolerancji itp., których podbudowa ideologiczna często nie ma nic wspólnego z racjonalnością, a zarazem jest skrajnie daleka od wartości, które mi przyświecają.

Jest takie powiedzenie, niby nie na tamera, ale po głębszym zastanowieniu...

"Dzieci dzieli się na dwie grupy: dzieci czyste i dzieci szczęśliwe."

Na szczęście przytoczony przeze mnie i fragment pokazał, że Sąd uznał nie odebrał dzieciom prawa do dzieciństwa, dostrzegł za to nadwrażliwość sąsiada.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.