Skocz do zawartości
IGNORED

Zeby bylo cicho i dobrze gralo


marcio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Problem jest wlasnie taki jak w temacie.

Mam budzetowy sprzet: ampli stereo (denon), jako zrodlo dvd i 25W kolumny od starej wiezy. Gra to w pokoju o pow. ok 16m kw.

Chce wymienic kolumny, ale na takie ktore beda dobrze grac nawet przy niskim poziomie glosnosci. Te ktore mam teraz jesli graja cicho to poprostu jest kiepsko. Wydaje mi sie, ze nowe kolumny powinny miec wieksza moc, ale na co jeszcze zwrocic uwage?

Czy dobrym wyborem bylyby Gale 3020? Wolalbym monitory zebym mogl je postawic na regale (gdyby mialy br to musialby byc z przodu). Slucham glownie rocka i bluesa.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/17035-zeby-bylo-cicho-i-dobrze-gralo/
Udostępnij na innych stronach

-> marcio

Gale 3020 mogą się nadać do cichego słuchania muzyki. Mój kolega jakiś czas temu nabył te kolumny (grają u niego z amplitunerem stereo Yamahy, chyba 440-ką oraz DVD S540). Z tego, co mi opowiadał, to jedna z pierwszych cech zauważalnych z przesiadki z "pierdziawek" na Gale, to właśnie fakt, iż brzmią one w dobrze i w miarę pełnym dźwiękiem nawet podczas cichych, wieczornych odsłuchów. Dodam, że jest on bardzo zadowolony z tych głośników, a słucha rozmaitej muzyki - także rocka, jazzu oraz rozmaitej "eletroniki"; system gra u niego w pokoju ok. 15-20m^2. Niestety ja nie słyszałem tej konfiguracji - znam ją tylko z opowiadań, ale zawsze możesz spróbować posłuchać, nie wiem niestety, jak zabrzmi zestawienie Denona z Gale'ami, więc tu Ci nie pomogę ;-)

Ale na pewnie oprócz zakupu kolumn będziesz musiał pomyśleć o zmianie elektroniki, szczególnie o zakupie CD-ka - zagra on na pewno lepiej, niż odtwarzacz DVD... Ale to z czasem i w miarę odkładanych oszczędności ;-)

Problem cichego grania z zachowaniem wysokiej jakości odtwarzania jest mi bliski. Słucham na niskich poziomach głośności i wiele systemów nie radzi sobie z tym najlepiej - tzn. grają znacznie lepiej przy mocniejszym odkręceniu gałki.

 

Z moich obserwacji wynika, że w przypadku słuchania na niskich poziomach głośności istotniejsza jest rola wzmacniacza. Nie wiem czy moje kolejne obserwacje pokrywają się z waszymi odczuciami, ale po pierwsze dobrze w takiej sytuacji (paradoksalnie) radzą sobie silne piece z dużym zapasem mocy, po drugie znacznie lepiej radzą sobie wzmacniacze lampowe. Ciekaw jestem waszego zdania a i marcio pewnie będzie wdzięczny.

dobre granie na niskich głosnościach to mim zdaniem zapewni jedynie duża ( z dużym głosnikiem basowym)wysokoskuteczna kolumna,a takich się w tej chwili nie produkuje.Szukaj czegos w używanych konstrukcjach z przed 30 lat.Wzmacniacz też bardzo ważny,nie ma co oczekiwac od nowych budżetowych sprzętów fajnego grania basów.Jeśli jeszcze myślisz o podstawkowych to się można poddać,szkoda czasu na poszukiwania.

>Z moich obserwacji wynika, że w przypadku słuchania na niskich poziomach głośności istotniejsza jest rola wzmacniacza.

 

Jak dla mnie też, choć rola kolumn jest nie do przecenienia.

vinyldemon

 

Odnośnie kolumn z dużym (starym) głośnikiem basowym IMHO jest dokładnie odwrotnie niż zasugerowałeś. Problem polega na tym że ich membrany były ciężkie, przez co cały układ drgający miał b.dużą bezwładność. Uniemożliwia to podążanie membrany głośnika niskotonowego za obwiednią sygnału przy b. małych amplitudach (uśrednia je lub wręcz "ignoruje"). Nowe konstrukcje układów drgających o minimalnej masie radzą sobie z tym znacznie lepiej. Moc wzmacniacza jest przy tym pomijalna. Ważne jest w jakiej klasie pracuje stopień końcowy. Im mniejszy prąd spoczynkowy w klasie A/B tym gorzej, ponieważ przy małej mocy "dochodzą do głosu" zniekształcenia skrośne. Idealne rozwiązanie to czysta klasa A.

Recepta na tę przypadłość jest taka: trzeba kupić dobre kolumny i dobry wzmacniacz, lub pójść na kompromis, a za zaoszczędzone pieniądze pójść na piwo ;-)

  • 8 miesięcy później...

Mnie ten problem tez meczyl i nie powiem, ze udalo mi sie go w 100% rozwiazac, ale bardzo duzy postep odczulem w momencie zmiany tranzystora na lampe (i to grajaca w klasie A, co potwierdzaloby wczesniejsze opinie) orz wymiany podstawkowcow na kolumny 'pelnowymiarowe'. Podlogowki latwiej wypelniaja dzwiekiem pomieszczenie. Oczywiscie pewnych gatunkow muzyki po prostu nie ma sensu sluchac bardzo cicho (rockowe łojenie, duze orkiestry), ale akustyczny jazz, szeroko pojeta wokalistyka czy fortepian brzmia bardzo dobrze i bez kompresji.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.