Skocz do zawartości
IGNORED

Wiosenne porządki czyli czas na zmiany


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

U mnie zmienil sie wzmak i doznalem olsnienia. Denona zastapil Marantz PM 75 i od razu zrobil sie inny dzwiek. Jakby wyzszej lepszej klasy... Mialem juz kiedys na testach PM 80 w koncu go sprzedalem wiec z lekka niesmialoscia wzialem pod audiofilski mlotek PM 75 (model wyzej). 16kg wagi zrobilo wrazenie choc PMA 1560 wazy 17.5 kg. Od razu zwrocilem uwage na jakosc wykonania. Selekcjonowane kondensatory For Audio duze trafo estetyczne wykonanie... Szczerze mowiac nie spodziewalem sie dzwieku lepszego jak PM 80 ale jednak... Na poczatku bylo cieplo i miekko jak to Marantz z wyzszej polki potem bylo detalicznie az do bolu na poczatku wydalo mi sie nawet dosc ciemno ale po 1560 to normalne. Byl tez bardzo gleboki miesisty bas taki jak lubie i ogromna przestrzen ktora mnie powalila. Plastyka polaczona z naturalnoscia. Zaskoczylo mnie brzmienie wbudowanych przetwornikow c/a - graja wybornie. Moja wielka Yamaha CDX 1030 jest tylko odrobine lepsza. Ciekaw jestem jak to jest ze model o nizszym oznaczeniu (PM 75) jest faktycznie wyzej notowany w katalogu od modelu o wyzszym oznaczeniu (PM 80). Ciezszy itp.

Jesli nawet PM 75 jest jakosciowo gorszy od PM 80 to na pewno do mojego systemu lepiej pasuje i to mnie najbardziej cieszy. Chcialbym posluchac oslawionego PM 94 - moze Wy potraficie cos powiedziec nt jego brzmienia? Pozdrawiam.

Czyli PMA1560 juz przemknął? ... szkoda. A co do Marntza to tutaj wchodzimy własnie w indywidualne preferencje. Ja nie wiem, czy PM75 to wzmacniacz z wyższej półki. Tu chyba chodzi bardziej o szybką reakcję na wymagania rynku, czyli mozliwość cyfrowego łączenia elementów. PM75 był chyba wówczas jedynym modelem tej firmy z łączami cyfrowymi. Może dlatego w katalogach umieszczano go wyżej. Co do odsłuchu to osobiście, podkreślam - osobiście;), opowiadam się po stronie PM80 i późniejszy PM80MKII. Albo to siła sugestii, albo trauma z dzieciństwa po pierwszym kontakcie z elementarzem;) Mimo wszystko kiedy pali sie czerwona kontrolka klasy A, robi sie wyjątkowo przyjemnie. Trafiają się tutaj róźne opisy brzmienia, bywa, że nawet poetyckie;) Dla mnie najtrafniejszą jest opinia mojego przyjaciela u którego zaprzyjaźniałem się z PM80. Co ciekawe wcześniej też miał Yamahę. "To jest jak róźnica między młodymi ambitnymi muzykami, którzy starają się, żeby im wyszło, a starymi doświadczonymi wyagmi, którym wychodzi zawsze". Tak to słyszałem.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Slawek to jest tak: Marantz i Denon maja swoja filozofie brzmienia wzmacniaczy. Denon jest jasny chwilami wrecz kliniczny i nie mozna mu absolutnie nic zarzucic jesli chodzi o brzmienie. Dla mnie nadal wysoka polka Denona jak 1560 jest godna uwagi i doceniam jej jakosc. Marantz brzmi o wiele cieplej u mnie schodzi nizej i zdaje mi sie ze slucham sprzetu z zupelnie innej polki. Analogowe brzmienie przypomina mi troche te lepsze lampki ktore w zyciu slyszalem. Co do wejsc cyfrowych to powiem Ci szczerze ze sobie siadlem z wrazenia. Zreszta zapraszam Cie do siebie to sam sie przekonasz. Do tej pory nie znosilem wejsc cyfrowych a tu okazalo sie ze potrafia zabrzmiec nawet bardzo przyzwoicie. Laczylem dobrym srebrnym przewodem koaksjalnym DIY i optykiem Kimbera.

Reasumujac: w mojej konfiguracji lepiej sprawdza sie PM 75 jak PM 80 i lepiej brzmi zdecydowanie Marantz jak Denon. Nie wykluczone ze u Ciebie bedzie odwrotnie. Dzwiek nabral powietrza i przstrzeni - tej lekkosci ktorej Denonowi brakowalo. A moze ja juz jestem zmeczony ta kliniczna analitycznoscia bez przyslowiowego jaja w brzmieniu? Wszystko byc moze. Odezwij sie na maila. Pozdrawiam.

discomaniac71 ->

1) Czy przetworniki c/a w Marantz pm 80 i pm 75 są takie same?

 

2) Czy można podpiąć wejścia cyfrowe tego wzmaka do karty Audigy 2 ZF? (lub studyjnej karty muzycznej Emu 0404?) Zob.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

3) Ponadto czy zgadzasz się z Piotrkiem608 (twórca Forum608) że używanie tych wzmaków (jak i wzmaków Denona) do słuchania przez słuchawki ma się jak "pięść do nosa" i jakoś jest tylko "jako taka", choćby dlatego że ciągną one po około 150 wat (i ekonomicznie to się nie opłaca)? Czy to prawda:)? Rafał jest twoje zdanie w tej materii?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

matdb, po pierwsze PM80 nie ma wejść cyfrowych, to klasyczny wzmacniacz. Po drugie wyjścia słuchawkowe w tych wzmakach są "zwyczajne", jeśli sie przy nich nie podłubie to tylko jakość jest "jako taka". Po trzecie nie wiem jak PM75, ale PM80 w klasie A na pewno wcina wiele więcej niż 150W w stanie idle, podobnie zresztą jak moj PM78 (lampka na biurku przygasa jak włączam class A ) :-)

discomaniak, ja tez poniekąd przezylem podobny szok, szczególnie jak sie podłubało w klocku.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

matdb:

1. PM 80 nie ma przetwornikow. W katalogu to model nizej od PM 75. Pracuje w klasie A ale jest np o 3kg lzejszy. PM 75 ma wbudowane 16 bitowe przetworniki dosc wysokiej jakosci.

2. Nigdy nie podlaczalem karty dzwiekowej wiec nie wiem. Ale nie cierpie tego typu podlaczen bo moim zdaniem karta dzwiekowa sluzy do kompa nie do muzyki ale moge sie mylic. Lepiej kupic porzadne cd.

3. Jak bardzo szanuje Piotrka tak smiem sie nie zgodzic. Mialem rozne Denony i z HD 600 graly wybornie. Mozesz nie wierzyc ale PMA 560 zagral lepiej jak Pro-Ject i mialem wielkie problemy ze sprzedaza Headboxa:):):) A Marantz gra jeszcze lepiej. Odsluchy na HD 600 i Yamaha CDX 1030 po lekkiej moidyfikacji.

 

Pozdrawiam.

 

PS W mojej konfiguracji PM 75 zagral lepiej jak PM 80.

discomaniac71 -> dzięki za odpowiedź... problem jednak z tym prądem, kurcze... myślałem, że tylko jak się słucha z kolumn głośnio wtedy jest ta max moc, a jak przez słuchawki to one mniej ciągną prądu (a dokładnie ile PM 75 ciągnie tego prądu jak się słucha przez słuchawki - tak pytam dla orientacji), co do karty dzwiękowej - to bez różnicy czy sygnał CYFROWY idzie od CD-playera czy też od studyjnej karty muzycznej (z analogowy oczywiście tak nie jest).

PM 75 to klasa AB, prądu przy sluchaniu na sluchawkach bedzie pobierał prawie tyle co w stanie idle, czyli niewiele. Jak bedziesz grał na kolumnach to moc pobierana z sieci = oddawanej + niewielkie straty.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

>chyba z napedu nie z karty - tak mysle

 

tak naprawde to z karty, z napedu leca dane szelka ATA i potem przez kontroler ide na magistrale PCI i potem na karte a z niej dalej. Jest tez opcja by wyjscie cyfrowe spdif napedu podpiac bezposrednio pod karte ale raczej nie stosowana.

Poza tym cyfrowym zrodlem dzwieku dla kart znacznie czejsciej jest dysk twardy a nie plyta cd.

 

Co do pytania, moim zdaniem nie bedzie najmniejszego problemu zeby polaczyc emu0404 i 75-ke czy jakiekolwiek urzadzenie z wejsciem cyfrowym w czestotliwosciach 44, 48, 96, 192 kHz 16 lub 24 bit. Emu 0404 daje takrze mozliwosc podpiecia zewnetrznego zegara synchronizujacego.

discomaniac71 -> mówiłeś że pma 980 przy pma 1560 potrafi mało... teraz stwierdziłęś że Marantz pm 76 przy pma 1560 gra o klasę lepiej, zatem z "relacji przechodności" pma 980 w porwónaniu z pm 75 to kiepski wzmacniacz (co najmniej o dwie klasy niżej), czy też różnica nie jest znów aż tak wielka??? Ponadto myślę że tu trzeba odróżnić (zgodzisz się ze mną?) dwie rzeczy:

1. urzywanie tych wzmacniaczy do kolumn,

2. urzywanie tych wzmacniaczy do słuchawek.

 

Mi się wydaje, że Ty Rafał porównujesz te wzmaki (980 z 75) patrząc na to jak dzwięk brzmi z kolumn, a jak to jest z wyjściem słuchawkowym, tzn. czy wyjście słuchawkowe tych wzmaków są podobne czyt też 75 ma o niebo lepszą dziurkę:)?

wielki papkin -> mówisz tak jakby jakość wyjść "na kolumny" oraz wyjścia słuchawkowego to jedno i to samo.... - nie wiem, nie znam się na klockach (teraz dopiero planuję kupić jakiś...) zatem bądź wyrozumił, tym bardziej że nie wydaje mi się iż te rozróżnienie jest bez sensu. Pozdrawiam!

McGyver z całym szacunkiem do jednego z najlepszych przerabiaczy klocków (i Twoich prawie 3000 postów): to wcale nie jest taki chory pomysł, gdyż w przyszłości planuję dokupić kolumny (zatem wzmacniacz do kolumn tak czy siak musiałbym dokupić).... to po pierwsze, po drugie Forum608 kosztuje niecałe 700 złoty zatem cena jest porównywalna.... np. z pma 980 (a czasami jeszcze tańsza o 100 lub nawet 200 złoty)!!! a po trzecie te wyjścia słuchawkowe z tych wzmacniaczy podobno nie są takie złe (a nawet b. dobre), jak twierdzi discomaniac71 (którego opinie bardzo cenie).

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

matdb - sprawa jest prosta a nawet bardzo prosta: Denony PMA 980 R PMA 1560 i cala seria New Optical Class A oferuja pewien typ brzmienia. Jest ono jasne klarowne i wrecz klinicznie przejrzyste. To bardzo dobre- swietnie skonstruowane wzmaki i bede ich zawsze bronil. Jednak mnie osobiscie bardziej odpowiada filozofia brzmieniowa Marantza ktory ma w sobie to cos czego szukalem. Przyjemnosc sluchania muzyki - jak dla mnie sporo wieksza niz Denon. A moze w moim systemie i na moje ucho lepiej sie sprawdza? Nie wiem ale wiem ze znalazlem to w brzmieniu czego szukalem. Ale to tylko moje zdanie.

Uzywanie jakiegokowiek wzmaka zintegrowamego do sluchawek to paranoja. Po to sa Pro-Jecty Musical Fidelity LinnArty i inne zeby z nich korzystac i oferuja znacznie lepsze brzmienie.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

matdb na pewno nie sa zle ale wzmaki sluchawkowe graja lepiej no moze z wyjatkiem Pro-Jecta ktory mi podpadl. Znajac Piotrka608 i jego fachowosc to jego wzmak bedzie na pewno swietnie gral. Wejscia sluchawkowe Denonow rzeczywiscie sa dobre. Jesli nie masz kasy na wzmak zintegrowany i sluchawkowy wybierz zdecydowanie zintegrowany ale planuj kupno wzmaka sluchawkowego bo to cenny nabytek. Kumpel dzis kupil Musical Fidelity V 3 i gra to naprawde dobrze chociaz jeszcze sie wygrzewa. Pozdrawiam.

matdb, jeżeli słuchawki to tak tymczasowo i drugorzędnie to OK, ale ja miałem na myśli to, że kupowanie takich wzmacniaczy z myślą głównie o odsłuchu słuchawkowym to zły pomysł, podobnie jak jeżdżenie na zakupy traktorem. Wyjście słuchawkowe w takich wzmacniaczach to tylko nienajważniejszy dodatek, po prostu gniazdko podłączone przez dzielnik rezystorowy do końcówki mocy. Często można poprawić odsłuch słuchawkowy dopasowując wartość rezystorów w tym dzielniku do konkretnego typu (impedancji) słuchawek, ale specjalny wzmacniacz słuchawkowy to i tak lepsze rozwiązanie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.