Sposoby,normy pomiarów audio.

[Polik]

Sposoby,normy pomiarów audio.-ilu producentów tyle norm- uważam ,że czas już na pełne ich ujednolicenie, a Anglicy powinni już uczyć się jeżdzić prawą stroną bo tylko zamieszanie robią !!!

[pawcio]

Anglicy pomału przygotowują się do zmiany ruchu na prawostronny. Jednak, żeby od razu nie robić takiego zamieszania najpierw prawą stroną będą jeździć tylko TIR'Y :-)

[Polik]

--->do pawcio

 

Jeśli tak to składki ubezpieczeniowe pójda w górę ,a zmiany będą poparte ciężkimi argumętami- to była by zbyt duża presja na społeczeństwie !!!

[misiomor]

Polik:

 

Załóż wątek co które państwo powinno zrobić (może na bocznicy), moje propozycje na początek:

 

Anglicy - ruch prawostronny

 

Francuzi - mówić po angielsku

 

Chińczycy - nie jeździć czołgami po demonstrantach

 

Koreańczycy z północy - dużo by się znalazło, dostosować doktrynę Dżucze do realiów współczesności

 

Jestem pewien że rządy w.w. państw z wielką uwagą będą śledzić Twoje rady i napomninia

 

PS. A co do ujednolicenia norm - kto miałby rozstrzygać że ta właśnie norma jest tą najlepszą i jedyną?

[misiomor]

A tak na poważnie - normy mają to do siebie że czasem faworyzują jedne urządzenia przed innymi. Np THD+N przy 1W będzie faworyzowało wzmaki o mniejszej mocy (te o większej mocy będą miały większe szumy przy takiej samej dynamice). Z kolei pomiar efektywności kolumn z uśrednieniem od 200Hz do 20kHz będzie wyraźnie sprzyjał kolumnom o niecałkowitej kompensacji baffle step. Pomiar pasma przenoszenia przez spadek 3dB będzie faworyzował wysoko strojone bassreflexy o dużej objętości (denne impulsowo).

 

Tak można długo, niestety żadne normy nie zwolnią nas od konieczności myślenia i znajomości tematu nas interesującego. Oczywiście pewne minimum w dziedzinie np. bezpieczeństwa się przydaje.

[Polik]

Najlepsza norma to taka ,która odzwierciedla rzeczywiste parametry produktu ,a jej powszechność ,daje możliwość porównania produktów różnych producentów... (P.M.P.O,RMS,MUSIC POWER itp.)

[misiomor]

A która wielkość możliwa do zmierzenia (i podania w formie jednej liczby zgodnie z jakąś normą) ma najlepsze przełożenie na jakość dźwięku?

 

To właśnie takie myślenie na skróty doprowadziło do (IMHO niesłusznego) odrzucenia mierzalnych parametrów w czambuł przez większość audiofili. Czasem niektóre parametry podawane jako jedna liczba są zbytnim uproszczeniem (np. THD bez informacji czy dominującą harmoniczną jest 2-ga czy np. siódma) i przydają się np. wykresy harmonicznych i IM w stylu Siegfrieda Linkwitza (w odpowiedzi na pobudzenie trzema składowymi sinusoidalnymi położonymi blisko siebie). Żaden urzędas od norm nie wymyśli normy na takie rzeczy, a nawet jeżeli jakimś cudem da radę to za kilka lat ludzie coś ulepszą w metodzie pomiaru tak że wyniki będą lepiej skorelowane z subiektywną oceną jakości- i co wtedy - zmieniać normę?

[Polik]

------>do misiomor i nie tylko...

 

Widzę ,że znasz się na rzeczy nie mam zamiaru negować Twojej wypowiedzi bo się z nią w dużej mierze zgadzam !!!

 

Uważam także ,że powinno powstać całkowicie niezależne od producentów centrum badawcze produktów z tkzw. ''górnej półki''- tylko nie wiem kto zechciał by takie przedwsięwzięcie finansować,ale :)...

 

Odnośnie samych wymogow legislacyjnych dla audio hmmm... trzeba by trochę nad nimi popracować i stworzyć swoisty kodeks norm wg. ,którego oceniane były by konstrukcje aspirujące do ''klasy urządzeń charakteryzujących wysoką jakością dzwięku''.

-(przepisy powinny tak szczegółowo opisywać sposób pomiaru, ilość składowych pomiarów by zamknąć wszelkie ''furtki'' dla nieuczciwośći i wszędobylskiej komercji ,która nawet w b.sprytny sposób fałszuje większość parametrów (na zasadzie celowych niedomówień-furtki,ignorancja) ku radośći speców od marketingu :(

Kodeks takich norm podlegałby raz na 5 lat nowelizacji by ''poprzeczka do doskonałości'' zastała podwyższona -uwzględnienie postępu technologicznego.

Badaniu podlegały by tylko główne funkcje,parametry ,które ma pełnić urządzenie wg.ogólnie przyjętej definicji jego zastosowania.

 

cyt. Czasem niektóre parametry podawane jako jedna liczba

>są zbytnim uproszczeniem (np. THD bez informacji czy dominującą harmoniczną jest 2-ga czy np.

>siódma)

 

Producenci często podają wartość parametru THD CELOWO pomijają obciążenie wzmacniacza ,moc jaką oddawał przy pomiarze

podają wartość w najkorzystniejszych dla siebie warunkach...

 

(jeśli nie podają do tego ,która harmoniczna to wiadomo ,która po tym ,że nie mają się czym pochwalić) :) itd...-

 

Chęć udowodnienia ,że tkzw. ''nasz produkt jest najlepszy'' często bierze górę nad przestrzeganiem ustalonych norm-komercja nawet tutaj musi mieszać :(

 

Często ,gdy rozmawiam z przeciętnym kowalskim to coraz częsciej spotykam się z rozumowaniem- ja mam sprzęt marki XXXXXXXX ,dlatego on jest najlepszy i nie ma żadnej dyskusji- człowiek ten wymienia szereg słów wyczytanych z prospektów ,które nie określają rzeczywistej wartości produktu ,ale są ogólnikowymi nazwami(wpadającymi w ucho) ,które wymyślili marketingowcy by promować dany produkt ...

 

P.S Pozdrawiam idę zjeść coś pożywnego najlepsza będzie bułka w formie HAMBURGEEERA z wypasionym mega wsadem -mielone wymiona Upsss...

[misiomor]

Polik:

 

Żadne normy ustalane przez urzędasów tu nie załatwią sprawy. Jak dla mnie jedynym sposobem są niezależne, konkurujące ze sobą prywatne laboratoria - wydające swoje certyfikaty / opinie o produkcie i po pewnym czasie zyskujące renomę, z troski o którą nie opłacałoby im się wydać "naciąganej" opinii jako że mieliby za dużo do stracenia.

 

Żeby to zadziałało musi być niestety spełniony jeden warunek - konsumenci muszą choć trochę rozumieć zasady działania urządzeń które kupują. Bez tego firma robiąca niezależne pomiary urządzeń audio nie utrzyma się na rynku i w rezultacie pomiary znajdujemy tylko w niektórych gazetach które zamieszczają jeszcze reklamy i testy odsłuchowe. A konsumenci sami skazują się na reklamowe foldery z "danymi technicznymi" oraz informacje o tym jak ładnie jakiś klocek czy kabel sieciowy do niego "zagrał" jakiemuś redaktorkowi.

 

Dlatego z polskich pism audiofilskich ja kupuję tylko Audio - zamieszczają pomiary, z których w początkach mojej kariery DIY sporo się nauczyłem, a które nie wyglądają na "naciągane" nawet dla "promowanych" przez Audio marek. Niezłe są też pomiary na stronie Stereophile. Inną gazetą godną polecenia jest "The Audio Critic", ale niestety dużo darmochy na ich stronie nie ma, trza kupować papier.

 

PS. Ja ostatnio obżeram się oszukanym kebabcze z kurzego mięsa z kupą ostrego sosu.

[Polik]

---> do misiomor

 

cyt.>Żadne normy ustalane przez urzędasów tu nie załatwią sprawy--->masz dużo racji , ale (!!! tu z innej beczki!!!)

program oceny bezpieczeństwa biernego nowych samochodów EURO-NCAP skupiajacy wokół siebie rządy wielu państw,towarzystwa motoryzacyjne skompromitował większośc producentów i wymusił na nich przestrzeganie obowiązujących norm i stał się wiarygodnym,rzetelnym żródłem wiedzy !!!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Ja starałem się pisać o normach dot. jakości dźwięku a nie bezpieczeństwa. W tworzeniu tych ostatnich udział urzędasów jest już bardziej uzasadniony. A jeżeli wzmak np. nie trzyma podawanej mocy znamionowej to prąd Cię nie kopnie, co najwyżej możesz spalić gwizdki w kolumnach.

[Polik]

--->misiomor

 

>Ja starałem się pisać o normach dot. jakości dźwięku a nie bezpieczeństwa. (Ja też...)

 

Tak na koniec dorzuciłem przykład z ''innej beczki'' by pokazać ,że są organizacje ,które nie tylko wymuszają przestrzeganie norm ,ale także je staniowią-fakt tu chodziło o ludzkie życie :)...

[gLiNa]

Alez sposoby pomiaru sa ustandaryzowane, choc jak napisal misiomor nie zawsze mowia prawde o sprzecie i stanowia wymierny wyznacznik jakosci.

 

Pomiar mocy jedyny sluszny to oczywiscie po starojaponsku ;)

Mierzona w calym pasmie akustycznym 20-20kHz do poziomu THD np duzym< zapasem, a w kazdej innej metodzie pomiarowej da wyniki wywolujace gleboki usmiech na twarzy.

 

Kupujac natomiast nowoczesny wzmak o mocy 100W@8ohm per channel RMS, gdzie wartosc mierzona jest przewaznie dla 1khz, przez kilkanascie sekund przy THD=1% dla jednego z kanalow, nie mozesz miec pewnosci co do rzeczywistych mozliwosci urzadzenia. Niestety coraz rzadziej widuje sie tego typu informacje podane rzetelnie, nawet w przypadku drogich audiofilskich sprzetow.