Skocz do zawartości
IGNORED

Kable sieciowe, a sprawa audiofilska


Ururam Tururam

Rekomendowane odpowiedzi

Nieraz spotykałem się z opiniami:

* Sieciówki nie mają wpływu na dźwięk, bo mieć go nie mogą (i warianty tegoż).

* Żeby sieciówka miała jakikolwiek wpływ na dźwięk, należy zastosować listwę bądź kondycjoner, bez tego nic.

 

Tymczasem kilka już razy usłyszałem wyraźną poprawę dźwięku po wpięciu dobrego kabla sieciowego pomiędzy wzmacniacz, a zwykłe gniazdko na ścianie. Gdzie może leżeć przyczyna? Postanowiłem zanalizować poszczególne możliwości.

 

1) Wzmacniacze pobierają w pikach spory prąd. Instalacja w ścianie jest przystosowana do przynajmniej 10A. Marny kabel sieciowy ma mniejszą przepustowość i w pewnych momentach dławi (zniekształca) dostarczany prąd zmienny. Gruba sieciówka tej wady nie ma. Możliwa poprawa – dynamika.

 

2) W sieci są zakłócenia. Wzmacniacz ma filtr na wejściu, ale dodatkowy filtr w układzie kaskadowym (we wtyczce sieciówki) nie jest od rzeczy. Dokonuje wstępnej filtracji i nie wpuszcza zakłóceń do wnętrza obudowy, gdzie mogą interferować radiowo z sygnałem. Możliwa poprawa – wysokie tony.

 

3) Dobre kable sieciowe są dobrze ekranowane. A kabel sieciowy zazwyczaj przebiega w pobliżu interkonektów i głośnikowców. Możliwe jest zarówno indukowanie zakłóceń na kablu sieciowym, jak i przerzucenie przydźwięku sieciowego na kable sygnałowe. Ekranowanie temu zapobiega. Możliwa poprawa – brak przydźwięku; wysokie tony.

 

4) Wzmacniacze (poza A-klasowymi) pobierają prąd o natężeniu zmiennym. Szybka zmiana pobieranego prądu powoduje powstanie zakłócenia, które propaguje od wzmacniacza w stronę sieci odbijając się częściowo od przeszkód po drodze (np. od styków w gniazdku). Tłumiki we wtyczce wygaszają takie śmiecie nie pozwalając im się odbić. Możliwa poprawa – dynamika.

 

Chwilowo tyle. Może jeszcze na coś wpadnę...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/18058-kable-sieciowe-a-sprawa-audiofilska/
Udostępnij na innych stronach

Co do CD może chodzić nie o wrażliwość samego CD, ale o to, że dobra sieciówka blokuje przenikanie zakłoćeń z częsci cyfrowej CD do reszty toru przez zasilanie. Ponadto wzmacniacze preferują chyba kable o innej konstrukcji niz CD. U mnie wzmak bardzo nie lubi kabli ekranowanych , a gra dobrze z sieciówkami których

sama geometria przewodów redukuje wpływ zakłoceń.

Jezeli prawda jest, ze lancuch jest tak mocny jak najslabsze jego ogniwo, czy to nie czasem bezpiecznik w zmacniaczu czy CDP, szeregowo umieszczony z sieciakiem, jest limitujacym faktorem. Wiec moze by zadac pytanie:" bezpieczniki , asprawa audiofilska".

Te 10 A (w scianie montuje sie drut miedziany 1,5 mm^2 na prad max 16 A) to wcale nie jest malo. Nawet polowa tego to juz ho-ho i jeszcze troche, nawet gdy z 1 gniazdka zasilamy caly sprzet audio.

 

Najwiecej pradu pobiera wzmacniacz. Dajmy na to, ze jest 400 - watowy. Przy napieciu 230 V pobiera max 2 A (P=U*I). Doliczmy kolejne 2-3 A na CD, PRE i co wyjdzie? 10 A jest po prostu nie do osiagniecia w takim gniazdku, wiec nie wiem czy ten argument, ze im grubszy kabel tym lepszy, jest na miejscu w dyskusji...

Byłoby to prawdą, gdyby wzmacniacz pobierał stale prąd. A tu pobierana moc się zmienia i w piku może być większa od znamionowej. A poza tym warto pamiętać, że we wzmacniaczach podaje się moc wyjścia, a nie zasilania! Tak że cienki kabelek może nie wyrabiać. Instalacia ścienna oczywiście wydoli.

a tu znow popieprzony waUruram ci ty piszesz? Jakie piki z sieci niby wzmacnaicz pobiera? kiedy? W jakiej chwili? Chyba tylko przy wlaczeniu....

Cos tu namieszales. ALbo nie wiesz jak jest i piszesz co ci slina na jezyk przyniesie albo to prowokacja.

>Tak że cienki kabelek może nie wyrabiać. Instalacia ścienna oczywiście wydoli.

a skad zalozenie ze "audiofilska-inaczej" instalacja scienna o dlugosci ladnych paru metrow "wydoli" bez problemu (bo faktycznie wydoli) a metrowy kabelek zasilajacy (w najgorszym przypadku zbudowany z zyl 0.75mm2 ktore spokojnie wytrzymaja 4-5A) juz nie?

 

p.s. nie neguje istnienia roznic w brzmieniu zestawu wynikajacych z kabli zasilajacych choc ich nigdy nie stwierdzilem bo wszystkie sprzety mam z kablem nieodlaczalnym (i dobrze mi z tym ... na razie ;-D) wiec temat sieciowek mnie nei dotyczy ale upraszam o uzywanie rzetelnej wiedzy inzynierskiej a nie demagogicznych chwytow!

guzia to mialbyc zart?

sprzet grajacy w wysokim poziomie glosnosci pracuje z moca znamionowa okolo kilkunastu W na kanal. Przeklada to sie na sredni prad pobierany z sieci okolo 0,5-1A. Nie wiecej. I nie na w tym pradzie zadnych pikow itp. Prad jest owszem odksztalcony (obciazenie pojemnosciowe) ale siec elektroenergetyczna i instalacja sobie z tym gladko radzi. Aha, nie ma pojecia ze kabel czy bezpiecznik moze byc audiofilski, to brednie. Krotkofalowiec moglby wtedy powiedziec ze ma kable sieciowe krotkofalarskie, a gospodyni domowa ze AGD-owske... to kretynizm...

1. Ten kabelek zasilający(fabryczny ) wcale nie jest taki cienki i te drobne 10A napewno wytrzymuje.

2. Pomimo że byłem wrogiem teorii poprawy węży kablowych na dzwięk, sam ich obecnie używam, ale z kondycjonerem.Wtedy to ma sens, bo wyczyszczony prąd z kondycjonera dociera do odbiornika nadal w dobrej formie.Wystarczają tu w zupełności tanie kable z dobrej miedzi 3x2,5 mm2 w ekranie np:NORTH lub DIY.

3.Czy sam gruby kabel sieciowy wetknięty do wtyczki w gniazdku może mieć wpływ na dzwięk?

Pewnie może w jakimś tam niewielkim stopnniu. Jeżeli ma dużą pojemność wtedy sam robi za filtr sieciowy.ale to nie ten poziom co kondycjoner.

Napewno tego wpływu nie usłyszy się na każdym sprzęcie, tym bardziej na budżetowym.Możliwe to będzie jeżeli tor zbudowany zostanie z komponentów najwyższej klasy począwszy od źródła aż po kolumny.

Pozostaje tylko pytanie czy ta poprawa jest warta wydawanych pieniędzy liczonych często w tysiącach złotych za kabelki markowych firm tak często polecanych w fachowych pisemkach. Dla mnie NIE.Za te pieniądze można zrobić porządny filtr sieciowy i tanią sieciówkę osiągając lepszy efekt. A jak ktoś ma nadmiar kasy może nawet kupować sieciówki po 3 kzł i "wierzyć" w ich zbawienny wpływ. W końcu wszystko jest dla ludzi.

Brencik, 6 Maj 2005, 11:06

 

>guzia to mialbyc zart?

 

Jasne że o wyłączaniu światła i lodówki to żart, ale żarty żartami wypromieniowanie kilkunastu W na kanał przy średnim prądzie jak piszesz 0,5-1A na muzykę to zakładam, że tak jest i że masz rację.

Ale dla wzmaków w klasie A należy jeszcze dodać straty cieplne w uproszczeniu obliczone z zakładanej niskiej efektywności np 4-10%, więc 0,5-1A zamienia się po dodaniu 90% strat na 5-10A.

 

suma sumarum jakby miało płynąć 10A czy nawet 16A to i tak się nic nie stanie, jedynie może być problem przy rozruchu takiego klocuszka ale na ten temat są już inne wątki.

Ururam Tururam napisał:

>1) Wzmacniacze pobierają w pikach spory prąd. Instalacja w ścianie jest przystosowana do

>przynajmniej 10A. Marny kabel sieciowy ma mniejszą przepustowość i w pewnych momentach dławi

>(zniekształca) dostarczany prąd zmienny. Gruba sieciówka tej wady nie ma. Możliwa poprawa -

>dynamika.

 

W pikach to się opróżniają z ładunku elektrycznego kondensatory w zasilaczu, nie ma to wprostproporcjonalnego przełożenia na prąd pobierany w tej samej chwili z sieci.

Ururam co to jest "przepustowość" kabla sieciowego?

> guzia

 

Ale dla wzmaków w klasie A należy jeszcze dodać straty cieplne w uproszczeniu obliczone z zakładanej niskiej efektywności np 4-10%, więc 0,5-1A zamienia się po dodaniu 90% strat na 5-10A.

 

Sprawność wzmaka w klasie A to 25%. Nie przesadzajmy z tymi uproszczeniami...

Addeneum: Mógłbym dodać przeciętna bądź typowa sprawność...

 

Dokładniej np. tutaj:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Warto pamiętać, że wzmacniacze w klasie A pobierają stale tyle samo prądu, czy odtwarzają akurat głosniejszy czy cichszy fragment. Wzmacniacze inne - żrą sporo więcej przy fragmentach głośnych niż przy cichych.

>yolaos

Nie bardzo wiem o co pytasz , bo wyszedl Ci jakis niegramatyczny stworek , ale z doswiadczenia moge powiedziec , ze drogie klocki pokazuja napewno lepiej zalety sieciowek . W bardzo prostych i niedopracowanych systemach poprawa bedzie niewielka , bo zestaw nie jest w stanie pokazac takich niuansow . Jezeli elementy toru sa dobrze dobrane , to nawet w tanim systemie niedowiarek moze uslyszec roznice .

i znowu robi sie z prostej rzeczy jakiąś wiedze tajemną, na której chyba najbardziej zależy producentom i dystrybutorom kabelków a sprawa jest prost wystarczy przewinąć transformator i między uzwojenie pierwotne i wtórne dać ekran z blachy miedzianej która będzie podłaczona do masy urządzenia. Indukcyjność uzwojeń ograniczy nam zakłócenia o małej częstotliwości a ekran pojemnosciowy z miedzi zakłucenia w.cz i po problemie.(mamy zakłócenia dużo mniejsze niż z najlepszej listwy , kondycjonera itp itd)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.