Skocz do zawartości
IGNORED

Głębokość sceny


procol

Rekomendowane odpowiedzi

Zalozmy ;-), ze jestem niedowiarkiem, ktory w dodatku nigdy nie siedzial przed glosnikami, ma natomiast pewne podstawy wiedzy z zakresu fizyki i akustyki. Prosze mi wytlumaczyc, bez uogolnien typu >>posluchaj, to sie przekonasz>bo tak jestfortepian byl zbyt mocno wysuniety do przodu, perkusja byla gdzies schowana daleko, a wokalistka zdawala sie muskac nasza twarz jakze ksztaltnym, prawie namacalnym, biustem

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/18102-g%C5%82%C4%99boko%C5%9B%C4%87-sceny/
Udostępnij na innych stronach

Są na to dwa sposoby:

 

* psychofizyczny - jeśli np. dwu wokalistów śpiewa jeden szeptem a drugi pełnym głosem, a jednak ten pierwszy słyszany jest głośniej, to mózg zlokalizuje go znacznie blizej.

 

* czysto fizyczny - przy pomocy efektów interferencji fal mozna zlokalizować pozorne źródło dźwieku bliżej lub dalej - podobnie działa holografia.

Z punktu widzenia psychoakustyki. Ucho(glowa) rejestruje dzwiek - slyszymy "tak jak jest", ale gdy ten sam dzwiek dociera ponownie z jakims opoznieniem, to glowa zaczyna modyfikowac podawane sygnaly. Gdy opoznienie jest stosunkowo duze, to slyszmy "poglos", itd. Naukowcy twierdza, ze odpowiedni czas tego opoznienia (w pewnych granicach "od do"), tworzy w glowie wrazenie przestrzennosci - scene, glebie.

Jaki on mialby byc, zeby ten biust wymacac - to nie wiem ;)).

oprocz tego co napisali koledzy, nalezaloby dodac ze niemaly wplyw ma takze sama charakterystyka czestotliwosciowa przetwornika...niektore przetorniki beda nam podbijaly srednice, a wiec np. skrzypce, gitara, trabka - inne natomiast - mocniejsze w basie beda "wysuwaly" nam dzwieki takie jak gitara basowa, perkusja, kontrabas itd., agresywne wysokotonowki beda "przesladowac" nas hi-hetami i talerzami przy kazdym nagraniu. Uwazam ze na jakosc sceny wplyw ma wiecej elementow, od przesuniecia fazowego poczynajac (jak wspominali koledzy) poprzez przetworniki oraz budowe kolumn, po jakosc samego nagrania !!! Bo jesli ktos nagrywal plyte z mikrofonem w fortepianie to chyba jasne ze sceny nie bedzie ;)

procol

Napisałeś ,że jesteś niedowiarkiem!

Nic prostszego.

Wystarczy posłuchać Audiolaba 8000A(nie S)

Wszystkie kwestie przestrzenności ten wzmak wyłoży ci jak na dłoni.

Uwierzysz we wszystko co na ten temat napisano.

pzdr

wiem, ze audiofilom wlos sie jezy na widok takich wynalazkow ale w tym watku warto chyba tez wspomniec procesory ktore maja na celu "oszukanie" ludzkiego ucha i sztuczne wytworzenie efektu przestrzennego w nieco bardziej zaawansowany sposob

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

sam procesor kosztuje ok 1500zl, czyli tyle co dobry wzmak sluchawkowy :-) bardzo jestem ciekaw efektu jaki mozna za pomoca tego osiagnac, moze ktos mial okazje?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie przypuszczam, by audiofile mieli miec cos przeciwko tego typu urzadzeniom, bo niby dlaczego? To, ze sprzet buduje scene i ustawia instrumenty, zalezy wszak w duzej mierze od natezenia dzwieku i jego czestotliwosci, co wcale nie musi byc zgodne z ustawieniem instrumentow w czasie rejestracji dzwieku. Tak wiec, ta scena to troche takie oszukiwanie samego siebie. Teraz rozumiem, dlaczego czesto "special editions" niektorych nagran stereo to nagrania mono! :-)

No tak, niektórzy się brzydzą dodatkową cyfrówką w torze, z trudem tolerując CD. Ja używam DEQ2496 Behringera. To jest procesor, który ma korektor graficzny 32-kanałowy, equalizację parametryczną - 10 kanałów, parę funkcji odnośnie dynamiki, np. w zadanym paśmie może podbić w zadany sposób ciche fragmenty itp. itd. Można tam też kombinować ze sceną stereo ale tego nie używam. Wystarczy to co jest na płycie pod warunkiem, że się to dobrze odtworzy. W DEQ używam właściwie tylko korekcji parametrycznej.

Co do głębi to np. tranzystorowy wzmacniacz ma z reguły tę głębię kiepską lub żadną. Szczegóły, które decydują o odczuciu tego wymiaru są maskowane cichym jazgotem generowanym przez sam głośnik, zbyt "ostro" sterowany i to umyka uwadze słuchacza. Jeśli się tego pozbędziemy (super sprzęt, lampy,...) ukażą się składowe, znajdujące się przecież na płycie (bez tego ani rusz), które powodują, że czujemy ten trzeci wymiar. Są takie płytki np. Chesky gdzie facet gra na perkusji a mikrofon umieszcza się coraz dalej od niego, to bardzo dobry sprawdzian. Im dalej tym więcej jest nalotu pochodzącego z odbić od ścian pomieszczenia w stosunku do bezpośredniego dźwięku i mózgownica to dobrze rozpoznaje. Wyobrażamy sobie tego perkusistę, że jest on bliżej lub dalej. Im czyściej system odtwarza środek i górę pasma tym bardziej się to wyczuwa. Ot i cała tajemnica audiofilizmu :-)

Według moich doświadczeń głównie zależy to od zgrania wzmacniacza z głośnikiem a mniej od innych rzeczy, na które zwraca się często przesadną uwagę.

Możecie zerknąć też na wątek "Pytanie nieco filozoficzne"...

Jak tu już kilka osób wspomniało, są pewne wskazówki na podstawie których mózgo lokalizuje źródło dźwieku, w tym te, na podstawie których odczytuje odległość: np głosność, udział pogłosu, udział wysokich częstotliwosci (tłumią się z odległością - porównaj brzmienie pioruna uderzającego 100 m od Ciebie a 5 km). Albo miedzyuszna różnica natęzenia w niskich czestotliwościach istniejąca głównie dla bardzo bliskich dźwięków (bo wynika ze spadku poziomu o 6dB na podwojenie odległości a nie z cienia akustycznego głowy jak dla wysokich częstotliwości). Te różne wskazowki (i pewnie różne inne też) musza byc właściwie zachowane przez system odtwarzający. Istotne wskazówki lokalizacyjne związane są ze zmianami sygnału przy ruchach głowy - i te są trudne do zachowania w normalnych systemach - bo przy głośnikach (stereo) jeśli idziesz w lewo to wskazówki natężeniowe przesuwają pozorne źródło w lewo, a nie w prawo względem Ciebie - jak powinno być. A w słuchawkach scena wędruuje i kręci się z Tobą.

 

> jak sie dzieje, ze majac dwa punkty

>emitujace dzwiek, ktore sa umieszczona na jednej linii, bardzo czesto zdarzaja sie opisy typu

 

Jak się zastanowic to nie jest to takie dziwne, że wysraczają dwa punkty - czy dwa kanały. W końcu z punktu widzenia mózgu całe bogactwo lokalizacji dźwięku opiera się na ciągłym pomiarze ciśnienia akustycznego w zaledwie dwóch punktach.

PS. Dodajmy jeszcze, że z trzech współrzędnych biegunowych koniecznych do zlokalizowania dźwięku najlepiej zrozumiana jest percepcja azymutu (podstawowe zasady podał bodajże Lord Rayleigh bodajże na początku XX w). Ze wzniesieniem i odległością jest gorzej.

Na żywo nie ma czegoś takiego jak stereofonia i lokalizacja źródeł. Po prostu stoją muzycy i grają. To czy saksofon stoi 1 metr na lewo od gitary a kontrabas 2m wcześniej od perkusji nie ma najmniejszego znaczenia. Zamykasz oczy i jest muzyka, wypełniająca całe pomieszczenie. Niektórym trudno to zrozumieć.

>Mark II - chyba nie sluchales nigdy dobrego tranzystora:)

 

No, chyba nie, bo wszystkie były do rozpoznania, że to nie lampa. Ale z tego co czytam, to raczej jest taki podział mimo wszystkich zabiegów.

Wczoraj siedząc przed komputerem, między moimi głośniczkami Creative 5.1, wyłączyłem tyle głosniki, także grały przednie i sub. W pewnym momencie odniosłem wrażenie, że dźwięk dobiega ze ściany przede mną. Usiadłem idealnie na stereo. Szkoda, że cały czas nie mogą grać tylk przednie. Musze włączać również tylne, bo jedna para nie radzi sobie zupełnie i trzeszczy.

Jesli slucham jakis czas muzyki na komputerze, a potem wylacze muzyke, to przez dluzszy czas wydaje mi sie, ze zamiast szumu slysze muzyke, i to bardzo konkretne dzwieki czy takty. Wy czegos takiego nie macie? Oczywiscie, jesli wylacze komputer i wentylatorek nie szumi, zjawisko to znika.

Na płycie:

"Best Of Chesky Jazz And More Audiophile Tests, Volume 2"

(Chesky Records JD 68) 1992

w utworze 47:

"General Image and Resolution Test"

muzycy (grający na bębenku i instrumentach perkusyjnych), wychodzą ze ściany (daleko za kolumnami), po lewej stronie, wchodzą do pokoju, okrążając go kilka razy, a następnie, oddalają się, "wchodząc" w scianę. :-)

 

Nie trzeba zamykać oczu, zeby poczuć ich obecność :-)

Ciekawy test, ale to tylko zabawa dźwiękowa :-)

 

Pozdrawiam

MedeskiMartin&Wood - utwór "Off The Table", nie jest to żaden szczyt efektów przestrzennych, ale dla niedowiarków całkiem dobry ->jak sobie panowie grają w pingponga nad glową słuchacza;)

 

Polecam twórczość Triloka Gurtu - to już całkiem "inny" wymiar...

mahler napisał:

 

"Na żywo nie ma czegoś takiego jak stereofonia i lokalizacja źródeł. Po prostu stoją muzycy i grają. To czy saksofon stoi 1 metr na lewo od gitary a kontrabas 2m wcześniej od perkusji nie ma najmniejszego znaczenia. Zamykasz oczy i jest muzyka, wypełniająca całe pomieszczenie."

 

Właśnie wróciłem z koncertu. Grali Mahlera (zbieżność nicków przypadkowa :-) - duży skład orkiestrowy plus alcistka i dwa chóry. Lokalizacja była, owszem, aczkolwiek głównie wszerz i trochę w pionie. Pojedynczy instrument solo wyraźnie odróżnia się od grupy grającej to samo, która tworzy wtedy taką nieco rozmazaną plamę akustyczną. Natomiast głębi to przyznam się nie stwierdziłem.

Podobny test jest na dysku 3, "utwor" 29...a dla majacych mocne nerwy polecam plytke z numerem 1, i "utwor" 19...i prosze sobie podglosnic do polowy gwizdka przed testem - mnie wysadzilo z fotela ;)

>parmenides

 

Hmm, akurat 3-ciej Mahlera nigdy przedtem nie słuchałem i nie mam porównania, ale albo jej nie lubię, albo nie tak jak trzeba to zagrali (Kasprzyk zachorował (?) i w ostatniej chwili zastąpił go Nowak), albo ja się nie znam :-)

 

Muzycy w każdym razie mieli gęby znudzone i zblazowane, jeden waltornista jak nie grał to przez cały czas usiłował coś wytrząsnąć z instrumentu z obu stron a niektórym chórzystom główki opadały z nudów i tylko czekałem jak który uśnie na stojąco i się zwali z podestu na ziemię. Owacje na zakończenie były rzekłbym dość umiarkowane.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.