Skocz do zawartości
IGNORED

Postęp w budowie kolumn,wzm. (1970-2005)


Polik

Rekomendowane odpowiedzi

Faceci , tórzy potrafili zrobic agregat głośnikowy (czy wylać celulozę na sito) , tak jak faceci, którzy potrafili nawinąć wspaniały transformator do lampowca ,już dawno umarli...

Postep w kategoriach obiektywnych ( zwłaszcza w dziedzinie parametrów) w budowie glośników jest imponujący.Tylko muzyki już w tym mało....

Zaznaczam, że nie czynię uogólnienia. Przeciętna, stara kolumna gra gorzej, od przeciętnej nowej.

(Nie powinniśmy dopuszczać parametrów, aby definiowały jakość dźwięku. Tak samo jak nie powinniśmy dopuszczać, aby analizy chemiczne decydowały o smaku dobrych win. Parametry mogą opisać wnętrze urządzenia, ale nie mogą decydować o brzmieniu muzyki. Dlaczego w ogóle chcemy zredukować subiektywne odczucia do obiektywnych parametrów? Smaczki w muzyce są dla tych, którzy je odczuwają, a definiowanie poprzez liczby dla tych co tego nie robią -Nelson Pass)

Nie demonizujmy magnesów kobaltowych. Znikneły tylko dlatego, że po rewolucji cen surowców kobalt zdrożał tysiąc razy na światowych rynkach, ale...

Pamietajmy, ze liczy się głównie klasa wykonania. Jakość membrany, cewka, szczelina, itp., a przede wszystkim finezja roboty. Polski GDN30/60 z magnesem kobaltowym był tylko poprawnym głośnikiem, choc pewnie jedynym do dzisiaj ,normalnym polskim niskotonowcem.

Może nalezy zaprosić do dyskusji kolegów , ktorzy obsłuchali troche starych sław i zadać im pytanie:

Czemu zamienili porażającą precyzję (analityczność, lokalizację) topowych, dzisiejszych glośników na dziwne, stare wynalazki, o kaszaniastych parametrach?

Jesli koledzy zachwycali się 19 Alteca (jak czytałem o Oławie), która ma spore braki, a główną zaletą jest wysoka efektywność, to właśnie odpowiadają na to pytanie. Fajnie jest posłuchać Muzyki...

StefanB:

 

Dziś ciągle możesz kupić głośniki o wysokiej efektywności (tyle że w obszarze PA) i niektóre z nich będą nawet wysokiej jakości (PHL, ATC, niektóre Emminence), na pewno wyższej niż starzywo którego konstruktor cieszył się że w ogóle zagrało. A jeżeli ktoś słyszy Muzykę tylko jeżeli są w niej silne zniekształcenia, to może je sobie wygenerować sztucznie (tylko że wtedy cała "magia" znika a słuchacz woli mówić o niewyjaśnionego pochodzenia przewagach "vintage audio" niż o tym że podobają mu się zniekształcenia). Sporo do rzeczy może mieć tu zresztą rodzaj sprzętu monitorującego jakiego używał realizator.

StefanB, sam napisales "porazajaca precyzja". Jest to odstepstwo od neutralnosci w druga strone, bo starym konstrukcjom zwyklo sie przypisywac brzmienie "zamulone". Mimo wszystko uwazam zamulenie za odstepstwo *mniejsze*. Cholera, nie wiem gdzie ludzie naja uszy ale na zywo nie ma zadnej analitycznosci. Pierwsze co sie rzuca w uszy to homogeniocznosc i pewne zawoalowanie (mowie o muzyce klasycznej, na rockowych koncertach czy techno nie bywam).

Wytłumaczenie doznań Zimermana jest bardzo proste. Przyczyną analitycznego dźwięku jest B&W, które króluje w studiach nagraniowych:) Ale tak muzyka nie brzmi.

Muzyka na żywo jest bardzo detaliczna (nie analityczna- to jest różnica), wystarczy posłuchać jak ppp brzmi na żywo i na zestawie. Na koncercie nie ma żadnej "mgiełki". Wręcz przeciwnie słychac jak drga powietrze. Jest "oddech". Właśnie skalę mikro jest najtrudniej uzyskać w audio. Natomiast uczucie analityczności jest spowodowane brakiem muzykalności (płynności, gładkości). Natomiast zapewniam kolegów, że można to uzyskać dzisiaj na sprzęcie audio. Kluczem do sukcesu jest właściwe, pełne okablowanie. To jest najsłabszy punkt systemu. Dżwięk może być bardzo detaliczny a jednocześnie muzykalny, płynny, gładki, spójny, magiczny.

I to na cyfrze i taranzystorze:) Podstawa to dobry prąd.

Pzdr.

a był jakiś postęp (podstęp i owszem) ? Chyba tylko co do wzmacniaczy (te cyfrowe) a kolumny-głośniki ? nxt (a czy to gra? nie) ?

a i mbl 103 chyba (technologicznie inna forma - ale ładna za to :))

> Dudivan

To zobacz czego szuka Broda, jakie kable na własne potrzeby ma Namelessclub, co mówi Robtango o Havens Gate i Kondo, o czym myśli Broy, co ma Elberoth, Cles, Lolo i co dopiero ostatnio odkryli redaktorzy w Hi-Fi Muzyka:) To przykre ale 95% ludzi na tym forum nie słyszało bardzo dobrego dźwięku a co gorsza, niestety większość z nich ma błędne o nim wyobrażenie.

Jeśli "goły" Marantz CD80 to eufonia i jest lepszy od Wadi to ja jestem dupek:) Nie dźwię się, że jakikolwiek gramofon jest od niego lepszy i vinyl lepiej gra:)

Jak głośnik ma dobry prąd to może duuużo więcej niż myślisz. Np. ProAc. Chociaż sam na razie nie słyszałem go w dobry zestawieniu. Podobno problem właściwego wzmacniacza:)

Nie moge oprzec sie obserwacji, ze postep w budowie glosnikow czy wzmacniaczy ma wiele analogii do pytania: czy jest postep w budowie instrumentow muzycznych? uwazam, ze w swiecie instrumentow akustycznych postep byl trywialny. Malo tego, same naj skrzypce, wiolonczele, klawesyny to instrumenty barokowe. Do tej pory sa najbardzej poszukiwane, cenione, brzmieniowo najslodsze ( w dobrym tego slowa znaczeniu). Kiedys tam, w pierwszych latach 19 wieku, pianoforte zostalo zastapione fortepianem na stalowej ramie i to byl poczatek rewolucji spiewajacej perkusi. To byl postep. Od tego czasu, cisza. Przepraszam, powstala muzyka elektroniczna na elektrycznym wszystkim co sie dalo: klawisze, struny, perkusje, etc. To czy to byl postep czy regresja, temat na inny dzien. Szczypta melodramatu: jak ktos z Lukarowcow, albo nie-Lukarowcow, udostepni mi do odsluchu "system" ( straszne slowo), ktory przekonywujaco lepiej bedzie spiewal od starych Klangfilmow,

z lat 30' na WE 300b, Voice of Theater lub Quadow 63 na OTL z lat 60-70' , to publicznie odspiewam Hymn Zwiazku Radzieckiego stojac na jednej nodze. No chyba, ze to jest PHY na Dlugiej. Uwzam, ze jedynie istotny postep to dostepnosc i masowosc audio.

Na marginesie, mamy LP od lat 50-60. To pol wieku, dwa pokolenia, czy dzwiek z CD to postep w porownaniu z analogiem? Jezeli zignorujemy aspekt, latwy-tani- przyjazny w dotyku-masowy, to co zostalo? Jezeli TO sie nazywa postep to ja nazywam sie Leper.

cos w tym jest. Jak tak posluchac roznych rzeczy i sie nad tym zastanowic to czlowiek dochodzi do wniosku ze najwiekszym przeklenstwem audiofila jest "postep" brazny audio:) Najwiekszy w dziedzinie marketingu i obnizania kosztow produkcji. A najgorsze jest to ze robi sie coraz "poprawniejsze" kolumny, bardziej liniowe. Tylko efekty konstrukcyjne tej liniowosci bokiem wychodza wszystkim wzmacniaczom:) Potem pojawiaja sie takie obiegowe opinie - kolumny super, ale potrzebuja dobrego pradu. Pozostaje w dupe se wsadzic kabelki od glosnika a pacle do kontaktu:)

A moze problem w tym ze np. gosci od projektowania takich LM3375 nie interesuja glosniki, a pacjenci z takiego B&W czy Vify maja w dupie LM-y i dlubia se glosniczki do niewiadomo czego.

 

Proponuje kazdemu zrobic se jakiekolwiek OB i samemu sie przekonac ile jest warte powszechne obecnie BR.

Koteczek:

 

wydaje mi się że chcesz włączyć tor audio do procesu TWORZENIA muzyki, a nie używać go do jej ODTWARZANIA.

 

Z kolei jeżeli o mnie chodzi, to trzaski na kurzu w LP pożegnałem z dużą ulgą

 

Dht:

 

Wymieniony przez Ciebie postęp w cięciu kosztów i marketingu wcale nie oznacza liniowych charakterystyk i gładkiego waterfal'a - popatrz na pomiary Kody w Audio.

 

W sprawie liniowości która wychodzi bokiem wzmacniaczom - rzeczywiście, lepszą liniowość SPL osiąga się w głośnikach o niższej efektywności, których trioda SE nie napędzi choćby bardzo chciała. Niska efektywność ma też inne zalety - przy danym zejściu basu można dać mniejszą obudowę i nie trzeba wybierać - wielka skrzynia i drgania ścianek albo radzenie sobie z brakiem basu kopaniem w kartonowe pudło jak to onegdaj swoim klientom doradzał Quad.

 

A kwestia współpracy LM3875 z niskimi impedancjami - jest jeszcze LM3886 który radzi sobie z tym lepiej, a w obu tych scalakach głównym problemem jest odprowadzanie ciepła. Jeżeli chcesz lepszego scalaka mocy, to możesz zainteresować się produktami Apex'a (np. PA05) - tylko że kosztuje on w okolicach 200USD za sztukę, poza tym IMHO skaszanili w nim obudowę, ja bym wolał coś w rodzaju ECO-PAC z pinami po przeciwnej stronie powierzchni przewodzącej ciepło. Tak czy siak Darkul próbował i pisał że trudno pobić te chipy pod względem dźwięku.

Misiomor, ty naprawde nie sluchasz muzyki uszami, a mialem przez moment nadzieje. Na szczescie swiat jest tak duzy, ze jest wiele miejsca dla Ciebie i dla mnie. Jak Ci sie znudza pomiary i ich objektywizacja, moze zauwazysz do czego sluza wzmacniacze i glosniki. Po tym co czytalem twojego autorstwa, chyba musimy sie zgodzic, ze sie bardzo roznimy.

Misiomor,

A niech Cie moje koty podrapia, Twoja inteligencja prowokuje mnie, bym nie zamykal swojego sklepiku.

Zrobiles swietny punkt odnosnie odtwarzania vs przetwarzania muzyki przez system audio. Tak jak dla Ciebie modelem jest objektywne odtwarzanie, moj model to reprodukowanie muzyki by byla uczta dla zmyslow. I jezeli glosnik czy wzmacniacz jest aktywna czescia dzwieku, to OK, jak dlugo efekt finalny jest akustycznie przekonywujacy. Nie mam najmiejszego problemu jezeli moj glosnik czy wzmacniacz ma swoja barwe, jak dlugo to jest piekna i szlachetna barwa. Najgorsza barwa to brak barwy. Pamietasz kulinarne asociacie.

Konsumuj czlowieku, raduj z tego co w uszach i na talerzu. To czy przyczyne Twojej przyjemnosci mozna objektywnie parametryzowac, zostaw dla gluchych i slepych, bo oni tak musza nie majac wyboru. Ty go masz.

Pogadaj z muzykami, sam zagraj na jakim instrumencje, uslyszysz co jest wazne a co mnej wazne w dzwieku.

Moze to wplynie na Twoje konstrukcje.

Jestem za, ale i przeciw.

Patrząc w kategoriach obiektywnych postęp w audio jest niekwestionowalny. Tyle, że muzyki w tym coraz mniej

Vintrage jest śliczny, ale generalnie ma słabe parametry i w w wielu przypadkach gra przeciętnie. To prawda. Ale prawdą jest też to ,że ludzie garną się do starych klocków, bo się je po prostu przyjemnie słucha mimo ich braków.

Wiele starych urzadzeń ma specyficzne miekkie brzmienie spowodowane zniekształceniami , i czymś, co nazywam "dzwiękiem kondensatorowym" (duża ilość kond. sprzęgających w torze daje specyficzne zabrudzenie dzwięku tuszujące błedy). Nie jest to jednak wytłumaczenie jedyne. Człowieka o wyrobionym uchu nie da się nabrać.

Wspomniany wyżej tranzystor 2N3055 ( czy stare MJE Motoroli). Częstotliwość graniczna ok. 1 MHz. Technicznie anachronizm z sprzed odkrycia zniekształceń TIM, ale wielu audiofilów ceni sobie jego fajne, naturalne brzmienie. Zbiorowa sugestia, omamy ?

Wysokiej klasy papierowy wysokotonowy. Parametry koszmarne. Ostry spadek powyżej 10 kHz, spore zniekształcenia, ale przestrzeń, scena i współobecność często fenomenalna. Jakiś nowy tytan ma przeanalityczne , pojedyńcze uderzenie w talerz. Lepiej wyrabia się w szybkich, powtarzających się pasażach Ale czy na koncercie siedzimy obok czynela?

Albo przyzwoity niskotonowy z lat siedemdziesiatych o idukcji 15000 Gausów. Czy coś teraz tak kopnie centralką w klatę za choć trochę porównywalną kasę?

Nie należy jednak demonizować magnesów kobaltowych. Zniknęły z rynku dlatego ,że kobalt zdrożał tysiąc razy. GDN30/60- może jedyny w historii polski niskotonowy był tylko przyzwoity, mimo, że miał magnes kobaltowy. Liczy się wszystko : szerokość szczeliny, materiał ,drut, membrana itp.

Legenda mówi, że kolumny Audionota, to taka, mimo wielkich starań, mniej udana kopia starego Snella. Może ci ludzie jednak wymarli?

Najlepszy dla mnie wysokotonowy, generator Heilla ,to lata siedemdziesiąte, głośnik jonowy też.. Głośniki ceramiczne, które grają również

Blue Velvet, czy tzw czarny alps (ludzie lubią to co znają) ze swoją jakością i różnicą między kanałami 1 dB, to popłuczyny po prawdziwym , nie produkowanym już czarnym alpsie (0,2dB)

Tranzystor uważany za najlepszy w historii (najlepsza liniowość) to Sanken z początku lat osiemdziesiątych. Też historia niestety.

Srebrzone okablowanie było kiedyś standardem nawet w wyrobach unitry

Do czego zmierzam? Audio też się McDonaldyzuje.

Kiedyś automat na taśmie ,o imieniu Helmut, czy John, po dwudziestu latach nawijania cewki do głośnika czuł na czymś to Coś polega. Sterujący komputer (jego mózg) pamiętał wzorzec- muzykę naturalną i wiedział, ze klient stosuje ten sam uklad odniesienia.

[A i przy nagrywaniu przyszedł facet, postawił jeden, albo dwa mikrofony i nagrano wszystko jednym ciurkiem.]

Stawiam tezę, co do której jestem głęboko przekonany, że szczyt naturalności brzmieniowej urządzeń to przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Nie generalizując!

Dlaczego?

Klient miał odniesienie do wzorca- muzyki naturalnej

Po odkryciu zniekształceń TIM przekonstruowano zestawy. Pojawiły się już nowoczesne tranzystory

Rewolucja cen surowców dopiero zaczynała wymuszać na producentach zmiane technologii. Nie zaczął się jeszcze wyścig: dwa nowe modele w ciągu roku, za coraz niższą cenę..

Oszczędnościowe normy energetyczne jeszcze nie obowiązywały (dwustuwatowe trafo do stuwatowego wzmacniacza jak dzisiaj)

Nie było restrykcyjnych norm na zakłócenia. (Słynny artykuł niemieckiego Audio z połowy lat osiemdziesiątych-jeśli chcesz, by twój klocek grał lepiej ,usuń FTZ)

Nie trzeba było zatrudniać dwóch ludzi do przeniesienia pudełka powyżej 50 kg

 

Trzeba posłuchać kolumn np.: Atlec Stonehenge, Marantz Imperial 9, BIC F7W, Kenwood Model Seven, Sansui SPL-800, Yamaha NS-690 III, Klein Hummel Telewatt, Sonic Systems Soundsphere, by zrozumieć ich posiadaczy .To co mi się przypomniało na szybko, żaden ranking. Świadomie nie wymieniam tych bardziej znanych starych, pudełek.

arek67

Cytując Pasikowskiego: stara dupa jestem. Sześć dych to może nie (tak przynudzam?), ale przytrafiłem się rodzicom w 57.

Słuchałem sporo z nich (chciałbym ,ale nie trafiłem np. Soundsphere i Model Seven) i jeszcze sporo innych słuchałem też .

Zacząłem poważniejszą zabawę około 87r. Zbierałem vintage i mam kilku kolegów bardzo poważnych zbieraczy. W okolicy jest permanentnie coś nowego. Pozdrowienia

Większość słuchałem w okresie drugiej ich młodości. W okresie pierwszej mojej i ich ,nie byłoby mnie na to stać, bo były bardzo, bardzo nie na moją kieszeń.

Właśnie. Nie jestem pewien czy tutaj chodzi jeszcze o muzykę czy to już jest kolekcjonerstwo klocków. Czasami mam wrażenie jak słucham wypowiedzi niektórych kolegów na ten temat, to brzmi to lepiej niż poezja kochanka dla kochanki:) A przecież to są tylko rzeczy. Chociaż ładne ale nic więcej. To jest środek do celu jakim jest muzyka. A ja nie jestem pewien, że stare gra lepiej:)

Miałem przyjemność słuchać starych Alteców na 38cm szerokopasmowcu bez żadnej filtracji, i z jakąś plastikową kopułką, filtrowaną już rzecz jasna. Słuchałem z czystej ciekawości bez żadnych uprzedzeń. Podłączony był do jednego z najlepszych wzmacniaczy budżetowych z drugiej połowy lat '90, więc nic specjalnie wybitnego. Niemniej pokazały porażającą wręcz dynamikę na basie i zadziwiająco dobrą stereofonię. Niemniej pewne cechy niefiltrowanej membrany papierowej były słyszalne wyraźnie, choć nie były dokuczliwe. Jestem zdania, że aplikując temu "obrazoburczą" modyfikację (łagodna filtracja szerokopasmowca by wyciąć "śmieci", jakiś współczesny dobry tweeter, na przykład Tioxid Focala z dobrą zwrotnicą lub wstęga) można byłoby uzyskać konstrukcję wybitną. Nie miałaby wprawdzie potężnego, głębokiego jak krzyżackie lochy mruczącego basiszcza, ale nawet w dużym pomieszczeniu nie odczuwałoby się jego niedosytu (no, może w niektórych nagraniach organowych), za to impuls, uderzenie które odbiera się całym ciałem jak walnięcie pięścią, przestrzeń i masa szczególików podana nienachalnie i naturalnie, brak najmniejszego nawet zamulenia czy niepotrzebnego wygładzenia. Arek, jeżeli będziesz miał okazję to posłuchaj sobie czegoś takiego, choćby po to żeby się dowiedzieć czym się zachwycają owi pasjonaci. Może wtedy zrozumiesz co ich tak fascynuje.

Choć nie podzielam zachwytów nad starociami wyrażanych przez miłośników "vintage audio", mając trochę rozeznania we współczesnych głośnikach radziłbym obejrzeć (i w miarę możliwości odsłuchać) przykłady tego co w dziedzinie dużych membran o wysokiej efektywności ma do powiedzenia współczesna technika:

 

- ATC -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - drodzy, ale dobrzy.

 

- PHL -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - bardzo wysoka efektywność (dochodząca nawet w niektórych głośnikach do 3%) ceny również wysokie

 

- B&C Speakers -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - robią oni duże koaksjale, coś w stylu Dual Concentric Tannoy'a, jak dla mnie konstrukcyjnie archaiczne ale mogą dać one dobre przybliżenie "vintage audio". Niektóre modele nawet nie takie strasznie drogie, a producent proponuje do nich gotowe zwrotnice.

 

- Eminence -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

- Volt -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

może ktoś dorzuci inne linki?

 

A oryginalne klamoty "z epoki" niestety już się sypią, zawieszenia i inne takie dawno zdążył już nadgryźć ząb czasu.

 

Ciekawe że obecna moda na "Vintage audio" powoduje (nasz klient - nasz pan), że niektórzy producenci głośników Hi-Fi zaczynają modyfikować w tym kierunku parametry swoich przetworników, taki Seas wprowadza teraz do oferty nowe głośniki o membranach celulozowych, i np. nowy CA26RFX porównywany z aluminiowym L26RFX/P (oba na tym samym koszu i z tym samym magnesem) ma efektywność 2 razy (o 3dB) wyższą wskutek niższej masy ruchomej, SPL jest bardziej pofalowany a zejście basu słabsze. Zastanawiające jest, że jednak nie obniżyli Xmax. Dwa LM3886 w mostku powinny w zupełności wystarczyć do napędzenia tego woofera.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie traktujcie mojego glosu jako wypowiedzi bezkrytycznego miłośnika vintage. Mam o nim naprawdę srednie zdanie. Jeśli już to Classic audio, ale to zupełnie inna zabawa (a takie kolumny wymieniałem). Rozmawialiśmy o audio w czasie i tu dołączylem się ze swoją opinią.

Ze starzeniem masz rację. Z zawieszeń, kondensatorów elektrolitycznych niewiele zostalo. Trzeba fachowca by przywrócić dawny blask. Pozdrowienia

Koteczek:

 

Jak to mawiali Rzymianie - de gustibus non disputandum est, czy jakoś tak. Wszystko się do tego sprowadza.

 

w sprawie moich konstrukcji - za bardzo lubię niski bas i dobry impuls stopy perkusji i dlatego obecnie preferuję obudowy zamknięte o niskiej (0.5 - 0.6) dobroci i bardzo niskim rezonansie (30Hz) co wymusza raczej niską efektywność woofera (ważny jest też odpowiedni zapas wychylenia objętościowego co też efektywności nie sprzyja). Czasem myślałem żeby zrobić coś na bardziej efektywnym głośniku (może na początek Vifa M30WO49-08) z jakimś tranzystorowym (poniżej pewnego poziomu nie zejdę!) SE, ale jak wyobrażam sobie to wielkie, skrzeczące od drgań ścianek pudło i na dodatek konieczność zastosowania BR to mi się odechciewa. Na razie zresztą mam za mało czasu na porządne skończenie moich "normalnych" projektów - może kiedyś?

 

Ja na instrumencie innym niż harmonijka ustna (na której też zresztą wiele nie potrafię) grać się już nie nauczę - chyba jestem na to za stary a poza tym nigdy nie miałem odpowiedniej koordynacji w palcach. A parametrów się nie boję jako że znam się na tym (dla wielu audiofilów odrzucenie parametrów w czambuł jest tym łatwiejsze że jako niezrozumiałe powodują wręcz dyskomfort psychiczny), a parametry pozwalają mi przewidywać pewne rzeczy bez stosowania kosztownej i czasochłonnej metody prób i błędów. Wiem że wielu dobrych lub wręcz wybitnych konstruktorów (Nelson Pass chociażby) wydaje się odrzucać parametry, ale jest to tylko propagandowe wrażenie - w swoich artykułach nt. DIY mr. Pass przedstawia rozmaite wykresy THD a jego tranzystorowe SE mają parametry (THD) lepsze o rząd wielkości od tego co wykazują dobre głośniki i o dwa rzędy wielkości lepsze niż nawet drogie SE na triodach. A przecież spokojnie mógł był obniżyć otwartopętlowe wzmocnienie w swoich Aleph'ach - dostałby gorsze parametry przy słabszym sprzężeniu zwrotnym - tylko jakoś tego nie zrobił.

Jak lubisz parametry, tak to wyglada w otwartym panelu bez zadnego pudelka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A jak ciekawi cie jak to brzmi to zapytaj.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Koteczek:

 

Dzięki za link, choć już wcześniej widziałem głośniki PHY na madisound.

 

Jak dla mnie przedstawiony driver wygląda raczej mało zachęcająco:

 

- 30cm woofer o Mms=23.2g sięgający 8kHz - to musi podbarwiać oraz mieć podłą kierunkowość

 

- 8mm długości cewka (nie wiem jak długa jest szczelina - producent tego nie pisze), a więc niskiego basu to nie ma prawa dać, a zwłaszcza na obudowie dipolowej

 

- piezoelektryczny tweeter - z wyjątkiem HD-3P śp. Audaxa technologia piezoelektryczna nie jest kojarzona z tweeterami hi-fi

 

- cena 1200$ - Jeeezz!!! za tyle mogę mieć prawie dwa Tumulty Adire Audio, o których zresztą pomyślę jak będę adaptował strych na pomieszczenie odsłuchowe.

 

A w sprawie tych pomiarów - są one zrobione na nieskończonej odgrodzie (na tyle na ile rozumiem język żabojadów) i w nie wiadomo jakiej obudowie. Na dipolu basu w oczywisty sposób ubędzie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.