Skocz do zawartości
IGNORED

DTS kontra CD i nowe formaty


Andrzej

Rekomendowane odpowiedzi

Parsec dzięki za info... czyli Hansenowi w końcu się udało... Tak na marginesie Charlie Hansen to wyjątkowa postać w świecie audio. Czego się nie dotknie zamienia się w sukces i to nie dzięki marketingowi a temu co sprzęt sobą reprezentuje. Choć teraz Hansen to już marka i pewnie magia nazwiska też już trochę działa. Jednak to Hansen założył Avalon Acoustics (później sprzedane JRDG od którego zaś przejął biznes Neil Patel) i Hansen założył Ayre. Produkty Ayre są w porównaniu do konkurencji rozsądnie wycenione (tzn. radzą sobie ze znacznie droższymi) zaś sam Hansen nie ma zacięcia audiofilskiego tylko zdrowo-rozsądkowe. Choć i jemu zdażają rzeczy z którymi musi żyć choć je nie do końca rozumie ;-) Ayre wkłada do środka kable Cardasa i wogóle dosyć ściśle współpracują. Kiedyś Hansen po zetknięciu się z produkowanymi przez Cardas klockami z drzewa Myrtle (przepraszam, ale nie pamiętam teraz jak to się tłumaczy) służącymi do redukcji rezonansów stwierdził (moje tłumaczenie) "wydaje się że działa, ale niech mnie cholera jeśli wiem dlaczego". Ujął mnie tym strasznie bo wiedział że nie ma to prawa działać, że nie da się tego wytłumaczyć, a jednocześnie z tego powodu nie odrzucił a priori istnienia zjawiska ;-)

 

Wojtek.. dzięki za radę. Byłby to sposób na zafundowanie siódemkom pracowitej emerytury ;-) A ty sprowadzałeś jeszcze z Monachium czy już ze Szwajcarii?

lolo: Z Niemiec tuż przed przeprowadzką VSE do Szwajcarii. Paczka jest nieduża zawiera płytkę modułu , gniazda RCA i inne dodatki + CD z bardzo dokładną instrukcją montażu. Przy zamówieniu trzeba zaznaczyć aby wysłali przesyłką poleconą bo inaczej może zaginąć /niestety tak się zdarzyło za pierwszym razem :( , ale później wysłali na swój koszt drugą :) /

Cieszę się że w końcu odezwało się grono osób zainteresowanych dobrym dźwiękiem, a może to dlatego że Zibi/Zbig/Zyzio (nie mogę ich rozpracować) dali sobie siana.

Faktycznie jest tak jak w tej tabelce. Dokładnie tak pisałem, tyle że różnie mozna to interpretować. Żeby nie było nieporozumień:

Z formatu CD można barrrrrrrdzo dużo wyciągnąć. Kiedy słucham płyty XRCD jest naprawdę ok. Jednak pojawiają się dwa problemy:

1- XRCD i HDCD to systemy którym bliżej do SACD czy DTS-u niż do 16 bitowych CD. Po co więc upierać się przy starej płycie CD skoro nowe formaty daja od razu za grosze możliwość przejścia w ten inny świat

2- aby uzyskać( wyciągnąć) coś więcej ze standardu CD trzeba wydać miliony zł czy Euro, natomiast standard gęsty daje to już od startu- 700-900zł za odtwarzacze wieloformatowe.

3- najważniejsze- pamiętajmy przez cały czas że do odtwarzacza wieloformatowego (przynajmniej takiego za 1kzł) NIE WOLNO wkładać płytek CD, gdyż dla osiagnięcia cudownej dla początkujących przynajmniej jakości z płyt SACD wystarczy tani odtwarzacz, jednak aby coś wyciągnąć z 16 bitowej płyty CD trzeba cudów techniki i tu wchodzimy w koszta. Nie oczekujmy że producenci będą zawracali sobie głowę umierającym i tak formatem i montowali cudowne układy wyjściowe analogowe, najchętniej lampowe, aby potem sprzedać to w odtwarzaczu wieloformatowym za 500zł, a tyle te odtwarzacze będą przecież kosztowały w tym roku.

No właśnie tu jest odpowiedź dlaczego ten temat został odświeżony. JESZCZE W TYM ROKU ODTWARZACZE WIELOFORMATOWE BĘDĄ KOSZTOWAŁY PONIŻEJ 500ZŁ (TERAZ 700), więc nic dziwnego że tyle osób na forum się tym interesuje. Temat jest faktycznie gorący i pewnie nawet Zbig zmieni po raz kolejny nicka żeby o tym pogadać (dotąd krytykował przez co urósł do największego wroga nowych formatów na forum).

Pozdrawiam

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

I co privatten z tego Sony za 750zl chcesz wydusic high-end? Zalosne... Jakosc za grosze... Wszyscy by tego chcieli ale to niestety niemozliwe. Jak klocek ma jedna plytke i gowniane trafko to nawet najgestsze scalaki nie zrobia z niego high-endu... Niestety.

Dudi, Dudi, nic nie jest zadnym trupem. SACD byloby trupem, gdyby mialo zupelnie inny nosnik (np w ksztalcie gwiazdy Davida o srednicy pizzy) i nie istnialo w takiej ilosci tytulow i roznych smakow. Nastepnie, sprzedaz SACD wzrasta, tak tytulow jak i odtwarzaczy. Wsrod histercznie walczacych z w koncu lepszym formatem jest ukryta brutalna zazdrosc i poczucie niewygody. Juz kup w koncu samochod z ta klimatyzacja, ona zostala zrobiona nie tylko po to, zeby sciagnac z ciebie kase. Spojrz, my ja mamy i jest nam fajnie, a ty sie pienisz u upierasz przy 8-tracku na wozie zaprzezonym do konia z worem pod ogonem...i jestes taki niezadowolony. Ja w ogole zaczynam podejrzewac, ze ci walczacy bez specjalnego powdu z formatem SACD to ci, ktorych najbardziej irytuje nieobecnosc "pewnego rodzaju" muzyki w tym formacie, a mala czesc niemoznosc kopiowania i jarmarczny bol koniecznosci zakupu kazdego tytulu.......Wczoraj rozmawialem z Kevinem Zarovem z Maranza, model SA11-S1 jest wysysany z magazynow w tysiacach sztuk i jest ogromnym rynkowym sukcesem.

Jazz, masz rację... przecież aby cieszyć się swoimi CD nie trzeba koniecznie obrzucać błotem SACD albo pisać, że jest martwy! Używając tych samych kategorii to my wszyscy (audiofile) jesteśmy martwi... bo stanowimy przecież 1% populacji a kupujemy może 5% muzyki.

Poza tym, aby dać satysfakcję fanom CD jeszcze raz powtórzę, że b. dobry odtwarzacz CD może dać lepszy dźwięk niż średniak wyciągnie z SACD, co nie zmienia faktu, że prawdopodbnie najlepszy cyfrowy dźwięk na świecie będzie pochodzić z hi-endowego odtwarzacza SACD... cieszmy się wszyscy, że technika audio idzie do przodu :-)

Jazz :-) -> Prawde prawicie Panie Jazz :-) , prawde ...

Wczoraj kupilem SACD Bryan Ferry "Boys & Girls" i nie wylaczam odtwarzacza nawet na chwile. Nawet nie biorac pod uwage tego, ze jest to jedna z moich ulubionych plyt, ktora mam na winylu i CD, oznajmiam : czapki z glow przed ludzmi, ktorzy pracowali nad ukazaniem sie tego SACD. Muzyka na tej plycie doskonale pasuje do relaksujacego przekazu SACD. Doskonala jakosc dzwieku, referencyjna jesli chodzi o kategorie rock/pop. Przez lata sluchalem tej plyty tylko z winylu bo CD zabijalo dusze i nastroj tej plyty. CD stalo niechciane na polce i szczerzylo kly schodkow PCM.

Parsec, dziwie sie, ze tak pozno ja kupiles. Dodam, ze jestem od ciebie lepszy, poniewaz nie tylko mam ja nadal na winylu, CD i SACD, mam ja rowniez na kasecie! Fakt ze ngranie jest znakomite i wcale sie nie dziwie, ze nie mozesz wylaczyc. Bylem rowniez dwukrotnie w przedziale jednego tygodnia na koncercie Ferry'ego wlasnie po wydaniu Avalon.

 

Pozdrawiam.

Avalon to było jeszcze Roxy Music, a nie Ferry solo. Z płyt Ferry'ego które posiadam tylko jedna jest SACD - Frantic i akurat ta jest najgorzej zrealizowana. Ale nie ma czego żałować, bo w ogóle jest kiepska. Swoją drogą dziwię się skąd te różnice, bo wszystkie są masterowane przez Ludwiga.

Biedny privaten nie może mi darować, że zdemaskowałem jego nicki. Nie wiem tylko czego chce od Bogu ducha winnego zibiego, który z nim w żadne dyskusje nie wchodził, przynajmniej nie na tym forum. Swoją drogą nie miałbym nic przeciwko, aby być jednocześnie zibim – zyskałbym drugie lokum i to we Francji :-)

 

Ale ja nie o tym chciałem. Ten opis testu wpływu dźwięków hipersonicznych na odbiór muzyki odkryty przez lola jest bardzo ciekawy, choć z czysto audiofilskiego punktu widzenia nie wyjaśnia wszystkiego, gdyż nie porównywano w nim różnych formatów, a jedynie zbliżony do sacd (1 bitowy 1,92 MHz) w pełnym paśmie i z odfiltrowanymi częstotliwościami powyżej 22 kHz. Czyli wniosek jest taki, że sacd nieobcięte brzmi lepiej niż obcięte. Pytanie tylko, czy zaobserwowane różnice nie były spowodowane przez wpływ ostrych analogowych filtrów 80 i 170 dB/okt ustawionych tuż nad granicą słyszalności. Może powinni wykorzystać privatena i jego umiejętności filtrowania polegające na dostrzeganiu tylko pozytywnych opinii na temat „gęstych” formatów.

Swoją drogą to ciekawe, że dawniej w eksperymentach wychodziło, że hipersoniczne częstotliwości nie wpływają na odbiór muzyki, a jak sie pojawiły formaty z pasmem sięgającym 100 kHz to wpływają.

 

Kto i jak by nie testował, trzeba zweryfikować samemu. W związku z tym mam pytanie do Parseca i Jazza jako obytych z nowinkami sacd - czego obecnie warto posłuchać do 10000 zł, co Waszym zdaniem ma szanse pokonać najlepsze cd w tej kategorii cenowej. Musi mieć tor zbalansowany.

Wlasnie sie zrehabilitowalem i wrocilem do domu z kopia Boys and Girls EMI SACD za jedyne $13.99 minus jakis kupon z Best Buys na dyche wiec okolo $5 za sztuke....leci teraz i mam wrazenie jakby byla nieco glosniej zarejestrowana od typowej pozycji z Chesky.

 

Zbig...coz moge zasugerowac. Nie bylem pewiem czy brac cokolwiek pod pache do klubu miesiac temu, ale Jozwa dal haslo "bierz" wiec zlapalem MD-208 i Marantza SA14v2, ktory znalazl b.szybko kolege Grzegorza jako juz obecnie nastepnego wlasciciela mojego odtwarzacza. Obecnie w Polsce nie mam nic poza Pioneer'em A47, ale to glownie jest przeznaczone do filmow, natomiast bedzie u mnie nastepna sztuka tego co juz mam u siebie od pol roku, czyli jak zapewne zauwazyles w "o mnie" ta sama firma, ale nowszy model - SA11S1. Nie jest to LINN 1.1, nie Classe, nie jeszcze drozszy Accuphase, lub dziecko Teac'a, ale tez z XLR i za fragment ceny powyzszych siegajacych od 35-60K pln. Sluchalem Accuphase DP-85 przy swoim Marantzu i moje mozliwosci zmyslu sluchu jako takiego wybraly racjonalnie jednak Marantza. W podobnej cenie byl Sony 9000ES, ale przyznam, ze to nie moj rodzaj dzwieku oraz ergonomii, przy czym i Marantz tez pozostawia do zyczenia w rodzaju i lokalizacji elemntow kontrolujacych. Moze to kwestia przyzwyczajenia do SA14, ktorego SA11 jest dzwiekowa kontynuacja, ale w gre wchodzily tez inne aspekty, ktore potwierdzily moja lojalnosc do Maranza juz teraz trwajaca 3 lata. Trudno jest polecac cokolwiek, moge tylko napisac, ze w proporcji nastepujacych elementow: skali jakosci, samego dzwieku Marantza, opcji, zastosowania filtrow, wykonania, pewnych niedoskonalosci i kilku milych niespodzianek, latwosci zakupu (moj przypadek w USA), etc. - do ceny, ma sie to wg mojej oceny racjonalnie, solidnie i dobrze. Tutaj moge jedynie zasugerowac zwrocenie uwagi i porownanie z innymi ofertami. Wiem oczywiscie, ze cena w Polsce wykracza nieco poza 10K i wynosi (03-05, Top Hi Fi / Andersa) okolo 14.5K, ale ja sie mieszcze w stanach w 10K pln.

 

Zycze udanego wyboru.

Zbig,

 

Jesli masz ochote posluchac, podczas mojego nastepnego pobytu w Warszawie (czerwiec?-sierpien?) bedzie u mnie egzemplarz Marantza SA11-S1 zastepujacy miejsce sprzedanemu SA14v2, wiec zapraszam.

>Jazz

 

Dziękuję, czemu nie, choć do czerwca wiele się może wydarzyć :-)

 

Nie wiem jak Boys & Girls ale Avalon w pierwotnej wersji na cd brzmiał koszmarnie, więc prawdopodobnie remaster musi być lepszy. Natomiast ja porównując ralizowany w DSD Frantic ze starszym o 10 lat Taxi wolę brzmieniowo to drugie. Oczywiście mam na myśli warstwy cd.

SACD jest wiecej niz martwy. SACD wogole nie ma. Oto pare tytulow, losowo wybranych sposrod ostatnio zakupionych przeze mnie (na przestarzalym formacie CD) lub bedacych na liscie do kupienia, ktore z rozkosza

nabylbym w dowolnym, gestym formacie, zwlaszcza oslawionym SACD i nawet odzalowalbym pieniadze na stosowny odtwarzacz:

 

Mala Punica "Narcissus Speculando"

Capilla Flamenca "The A-La-Mi-Re Manuscripts - Flemish Polyphonic Treasures"

Paul O'Dette "Dowland Lute works"

Dialogos "La Vision de Tondal"

Motion Trio "Play-Station"

Steve Reich "Variations for Winds, Strings, and Keyboards"

Paderewskiego "Concerto for piano in Am; Polish Fantasia on original themes op.19"

Orlando Consort "The Toledo Summit: Early 16th c. Spanish & Flemish songs & motets"

Lutoslawski "Symphony No. 4; Partita for Violin & Orchestra".

 

Moge pobrac nastepna i nastepna losowa probke ale rezultat bedzie ten zawsze ten sam.

 

SACD ? Nie ma. DVD-A ? Nie ma. I zaloze sie, ze nie bedzie nigdy ! Ja chce miec wybor w ramach mojego ulubionego repertuaru i to w kilku interpretacjach a nie byc skazany na pare "audiofilskich" samplerow tudziez rejestracji pseudoartystycznych zjawisk akustycznych pod tytulem Roger Waters, Pink Floyd, Diana Krall, czy jakiegos bezbarwnego "dzeziku", ktorym audiofile z namaszczeniem testuja sprzet po salonach i ktorym napawaja sie w swoich domach. Wystarczy zorientowac sie jaka byla ilosc dostepnej muzyki po analogicznym uplywie czasu od wprowadzenia CD-DA a jaka jest po narodzinach SACD. To trup ! Zostaniecie ze swoimi cudownymi krazkami jak Ci, ktorzy wybrali swego czasu DCC.

Strasznie jesteś zacietrzewiony, Dudi. Ja też kupuję większość płyt na CD - i co z tego?

D.

 

PS: Lutosławski na SACD jest: Concerto for orchestra, Chantefleurs et Chantefables, Songs written to the lyrics of Robert Desnos, Paganini Variations: m.in. Olejniczak i Sinfonia Varsovia.

Co z tego, ze jakis Lutoslawski wogole jest ? Ja chce konkretny opus, konkretne wykonanie. A nie ma po tylu latach od hucznej premiery formatu ? To spadolini na drzewo !

Najpierw "zalatwili" tasme i winyl z dzwiekiem oo kHz/ oo bit a teraz kaza mi sie zadowalac jakimis ochlapami ?

W sobote wszedlem do sklepu kupic Ferry'ego. Sekcja SACD miala okolo 400-500 pozycji. Sprzedawca przy okazji mnie poinformowal, ze mebel, na ktorym sa SACD bedzie za chwile wiekszy w celu pomieszczenia dodatkowych tytulow ze wzgledu na zanotowana popularnosc formatu w ostatnich miesiacach. Dudi, usmiechnij sie.

 

:-)

czesc sloneczka :) widze ze zbigo-podobne towarzystwo wzajemnej adoracji, radosnie sobie tu hasa.

wiecie co? jak tak sobie czytam te watki, to scyzoryk mi sie otwiera w kieszeni na sposob w jaki prezentujecie poglady i na to jak odnosicie sie do osob reprezentujacych inne. nawet jesli nie zgadzacie z andzejem (ja tez nie zgadzam sie z nim w 100%) to styl w jakim negujecie jego wypowiedzi mozna tylko nazwac zwyklym chamstwem. widze ze lubicie bic slabszych. moze sprobujecie sie ze mna? na swoj uzytek nazwe was "grupa wyslodkow" (dla nie rozumiejacych prosze przesledzic proces produkcji cukru). chyba posciagam tu swoich kolegow bo trzeba wam nosa utrzec.

 

macie swoje drogie zestawy stereo i kolekcje cd i za chiny nie dopuscicie do sytuacji zeby jakies cwoki z tandetnym dvd i zestawem 5.1 mogly cieszyc sie dzwiekiem wielokanalowym. bo to wy jestescie wybrancami i za duzo kasy wpakowaliscie w swoj sprzet. samo posiadanie dobrego sprzetu to za malo, bo tylko JA wiem jaki jest najlepszy sprzet i tylko JA go mam. prawda?

 

>arkadix

to ty zrobiles slepy test kabli glosnikowych? jesli tak to pozdrawiam serdecznie i w pelni sie zgadzam z takim podejsciem do dzwieku. hihi pewnie bardzo sie to spodobalo "pewnej grupie" :))

 

>xajas

dokladnie jest tak jak piszesz.

bronil bym tylko patefona:) uwielbiam dzwiek z czarnej plyty. sprobuj kiedys przepuscic go przez procesor i dac to na tyl. przod zostawic jako zwykle stereo. bez centralnego (chyba ze sie nie da) i z subem oczywiscie. ja zaparzam kawke i odlatuje. miodzio :))

 

pozdrawiam

dudivan -> Ja tez cierpie z powodu iz na SACD nie ma wiekszosci mojej ulubionej muzyki, ale znajduje wiele interesujacych SACD. Zajrzyj na liste SACD na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Uwazam, ze jest na niej wiecej ciekawych pozycji niz " "audiofilskich" samplerow tudziez rejestracji pseudoartystycznych zjawisk akustycznych" " o ktorych piszesz. Co wiecej, wiele z interesujacych mnie plyt nigdy nie pojawilo sie na CD. Czy powinienem z tego powodu krytykowac CD?

 

Piszesz w "o sobie" "ze osoba, ktora nigdy wlasnorecznie nie wykonala zadnego urzadzenia audio nie jest godna miana audiofila." Dla mnie nie jest godna miana audiofila osoba, ktora neguje nowy (SACD, DVD-A czy cokolwiek przyszlosc przyniesie) format reprodukcji dzwieku o jakosci przewyzszajacej ulomne CD. Oczywiscie nie wymagam od kazdego, by od razu kupwal muzyke w tym formacie szczegolnie gdy oferowany repertuar nie pokrywa sie z zainteresowaniami, lecz jedynie obiektywnwgo spojrzenia i wysluchania. Tego wlasnie brak wielu krytykantom SACD na tym forum.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nadal jest trochę za mało płyt, ale katalog przyrasta - to bardzo dobrze.

 

Urządzenia wydają się też tanieć - czekam na tę chwilę, kiedy tytułów będzie tyle, że kupując np. 10 płyt w sklepie będę mógł wybrać co najmniej 3 SACD. Nie dlatego, że to SACD, ale dlatego, że chciałem właśnie kupić ten tytuł. Wtedy i urządzenia powinny być już dopracowane i tańsze.

 

Jak rozumiem z tego wątku, podstawowa różnica w podejściu moim i kilku kolegów jest taka, że ja nie wejdę do sklepu "buszować" po półce z 400 płytami, żeby znaleźć i kupić w SACD tytuł, który mam już od lat na półce. Jest za dużo płyt, których nie mam, nie znam, żeby dublować wydawnictwa.

 

Na razie pośród powiedzmy stu płyt na mojej krótkiej waiting list jest nie więcej niż 2, może 3 płyty wydane w SACD. To jeszcze za mało, żeby dziś inwestować w odtwarzacz SACD z perspektywą kilku promili posiadanych płyt. Chętnie zrobię to natomiast za kilka lat, a właściwie mam taką nadzieję.

Pamiętacie poprzednie wcielenie Privatena?

 

"qb-1 właśnie o takich ograniczeniach formatu CD pisałem, tylko że te ograniczenia dotyczą ogólnie odtwarzaczy CD wszystkich producentów, a nie wyłącznie Technicsa. Według tego co piszesz to wszysekie audiofilskie odtwarzacze CD za 10-100kzł są do kitu, za co pewnie oberwie Ci się zwolennikom umierającego formatu których tu na forum kilku zostało.

Teraz sprostowanie tego co napisałeś Ty i inni:

1- w odtwarzaczach CD stosuje się z powodzeniem podobne wynalazki jak remaster Technicsa i przynosi to jednak poprawę brzmienia, gdyż ciągle znajdują się osoby wychwalające ten standard

2- o tym że KAŻDY człowiek, a już audiofil tym bardziej, słyszy do 100kHz nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Każdy przechodzień zapytany o to który format brzmi lepiej bez zająknięcia w ciągu kilku sekund wskaże GĘSTY, co zostało już przez każdą gazetę i każdego audiofila na świecie udowodnione. Objawia się to bezdyskusyjnym wyczyszczeniem dżwięku, większą przestrzenią i subiektywnie postrzeganą poprawą dźwięku. Ja osobiście słyszę spoko do 100-150kHz i jest ok.

Pozdrawiam"

 

Więc zanim zaczniecie go znowu tak obcesowo krytykować, popatrzcie na te dane i zastanówcie się.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

No coz wypada tylko szanownemu koledze zlozyc kondolencje.... Jarzabek dzieki za podpowiedz... Nawet nie wiecie jak bym chcial slyszec do 100-150kHz ale niestety nie jestem nietoperzem:(:(:(:(

„zbigo-podobne towrzystwo” „największy wróg nowych formatów”

 

Czyżbym urósł na tym forum do rangi symbolu ;-)? I za co? Za ostrożny sceptycyzm, zadawanie trudnych (dla niektórych) pytań i przeciwstawianie się oszołomstwu?

 

>Sebatiel napisał:

 

„nawet jesli nie zgadzacie z andzejem (ja tez nie zgadzam sie z nim w 100%”

 

Nie liczyłem procentowo, ale chyba by mi wyszło mniej niż 100% :-) Moje reakcje na wpisy Andrzeja vel privatena vel hayesta były związane bardziej ze sposobem prezentowania przez niego poglądów budzącym mój sprzeciw.

 

„to styl w jakim negujecie jego wypowiedzi mozna tylko nazwac zwyklym chamstwem”

 

A twój styl jak się nazywa?

 

„macie swoje drogie zestawy stereo i kolekcje cd i za chiny nie dopuscicie do sytuacji zeby jakies cwoki z tandetnym dvd i zestawem 5.1 mogly cieszyc sie dzwiekiem wielokanalowym. bo to wy jestescie wybrancami i za duzo kasy wpakowaliscie w swoj sprzet. samo posiadanie dobrego sprzetu to za malo, bo tylko JA wiem jaki jest najlepszy sprzet i tylko JA go mam. prawda?”

 

Jak czytam tego typu komentarz, nie pierwszy raz na tym czy innym forum, to się nie mogę oprzeć wrażeniu, że piszącym kierowało brzydkie uczucie zazdrości, że kogoś stać a jego nie. Logika też wydaje się pokrętna, bo niby jak, jak ktoś ma droższy sprzęt to nie może stwierdzić, że uważa go za lepszy, bo ktoś inny nie będzie się mógł cieszyć swoim tańszym zestawem? Zresztą zwolennicy systemów wielokanałowych wcale nie są mniej agresywni, czemu dali niejednokrotnie wyraz a to że są w mniejszości w niczym ich nie usprawiedliwia.

 

Co do SACD, to dudivan i Jarząbek w zasadzie wszystko napisali – mam dokładnie ten sam problem: Szukam konkretnych płyt, konkretnych wykonawców, konkretnych wykonań. Dopiero potem, jak już wybiorę, sprawdzam czy jest dostępne SACD hybrid. Raz na sto się zdarza.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.