Skocz do zawartości
IGNORED

Brak humoru na forum | Dobre dowcipy... | Żarty


Rekomendowane odpowiedzi

To jest ponoć normalny znak w metrze japonskim:

- pierwszy przedstawia osobę z chorą ręką,

- drugi - matkę z dzieckiem,

- kolejny kobietę w ciąży,

- ostatni - osobę z chorą nogą...

[obrazekLUKASZ-96811_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szkoda, że takie znaki nie obowiązują w Unii Europejskiej. W ramach dostowywania naszych regulacji do unijnych polskie władze na pewno wprowadziłby identyczne oznaczenia w naszym metrze. :-)

Podobno tym grozi zdrada!!!

[obrazekLUKASZ-98479_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - dla fanów i antyfanów Władcy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wraca facet do domu, a tu z przydrożnych zarośli wybiega wiewiórka. Facet po

hamulcach, bo kocha zwierzęta. Patrzy a wiewióra cała w gównie umazana.

Wysiada bierze chusteczkę i wyciera ja bo mu się zwierza żal zrobiło. Już ma

wsiadać do samochodu a tu następna z góry na dół wysmarowana. No wiec bierze

nowa chusteczkę i wyciera pieczołowicie wiewiórkę. Już kończy a tu następna

równie jak pierwsza i druga wysmarowana.

Zdziwił się, ale wyciera ja tak jak poprzednie a tu z krzaków głos:

- Przepraszam ma pan jeszcze jedną chusteczkę - wiewiórki mi się skończyły.

 

rzychodzi żaba do lekarza ze skarpetą na głowie, lekarz pyta:

- Co ci dolega???

A żaba na to:

- Nic mi kur*a nie dolega, to jest napad!

 

Przychodzi baba do lekarza. Lekarz po zbadaniu baby orzeka:

- pani dni są policzone.

Baba na to: - panie doktorze może pan coś mi przepisze.

- Dobrze, zapiszę pani kąpiele błotne.

- Panie doktorze, a czy to pomoże?

- Nie, ale pani do ziemi się przyzwyczai.

.

[obrazekLUKASZ-98608_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Telefon do Radia Maryja:

- Najdroższy ojcze Rydzyku. Jesteśmy z tobą. Jakby ktoś chciał

na ciebie rękę podnieść, to ja nie wiem co bym mu zrobiła...

najdroższy i uwielbiony ojcze. Ty jesteś dla mnie więcej jak

Bóg... (płacz) Sto razy więcej jak Bóg... ukochany ojcze. Oni

wszyscy będą musieli z tego kiedyś zdać świadectwo. Przed Bogiem

i przed tobą, bo ty będziesz siedział na jego prawicy.

 

Na antenie Radia Maryja:

Słuchaczka:

- Jest u nas w Toronto taki jeden Amerykanin, który przez całe

życie wyszukuje i opisuje negatywne postacie Żydów.

A ja się pytam, czy w imię miłości Chrystusa nie mógłby

wyszukać kilku pozytywnych postaci tej nacji?

o. Piotr:

- Proszę pani... to za niego robi „Gazeta Wyborcza”.

oferta dla mlodziezy szkolnej.... ; )))

[obrazekLUKASZ-99194_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

uwazaj z kim pracujesz ; )))

[obrazekLUKASZ-99197_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Coś z życia:

Śp. Kalina Jędrusik siedziała kiedyś w czasie próby w teatrze na widowni i paliła papierosa. Podchodzi do niej strażak-służbista i głosem nie znoszącym sprzeciwu mówi: "Obywatelko, tutaj nie wolno palić!", na co Kalina niewiele myśląc: "sp***dalaj". Strażak odszedł jak niepyszny, ale po chwili nabrał odwagi i postanowił ratować swój męski honor. Wraca na widownię, spostrzega aktorkę siedzącą w fotelu i podbiega do niej krzycząc z daleka: "Co ty, kurwo, myślisz, że ja przeklinać nie umiem?". Aktorka się odwraca... ale to już nie jest Kalina. Spłoszone dziewczę biegnie do dyrektora teatru i skarży się przez łzy: "Panie dyrektorze, strażak zwariował, od k**ew mnie wyzywa!". Dyrektor pragnąc ratować honor płci pięknej biegnie na widownie, zauważa strażaka, chwyta go za klapy i cedzi przez zęby: "Ty chuju!". Ale to już był inny strażak....

Pewnemu rolnikowi zona robila niesamowicie dobre kanapki kiedy szedl na pole robic.

Kanapki ze swiezego chlebka, ze swiezutkim serkiem, wedlinka, salatka i innymi bajerami.

Rolnik pewnego razu poszedl robic w pole, kanapki zostawil na kamieniu jak zawsze...

Po kilku godzinach pracy, zmeczony podchodzi do kamienia skonsumowac kanapki... a tu ich nie ma!

Nastepnego dnia zona znowu zrobila mu pyszne jak zawsze kanapeczki, rolnik poszedl robic w pole, aby po kilku godzinach pracy zauwazyc, ze znowu mu ktos podwinal kanapeczki!

Wkurzyl sie rolnik, i postanowil, ze nastepnego dnia bedzie patrzyl zaczajony za drzewem, kto mu podwedza kanapki!

Jak pomyslal - tak zrobil... zaczail sie i patrzy - a tu wielki orzel nadlatuje i porywa jego 2gie sniadanie!

Rolnik biegnie za nim... biegnie patrzy, ze orzel leci do lasu - rolnik za nim!

Orzel siada miedzy drzewami odpakowuje kanapki, wyciaga z nich zawartosc, wyrzuca wedline, ser salate i inne dodatki... bierze dwie kromki chleba, przyklada sobie do piersi i masujac swoja klatke piersiowa (kromkami chleba) wola glosno:

- O k**wa! Jaki jestem pojebany!

 

 

Matka z córką idą przez las.

Matka mówi do córki:

-Patrz córko pająk je biedronkę.

Córka:

-A co to jest dronka.

 

 

Siedzi sobie Jasio w ławce, pstryka długopisem i głośno myśli: - Wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie! Przychodzi nauczycielka i się pyta: - Co robisz Jasiu? - No proszę zobaczyć (tu znowu pstryka długopisem): wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie! - Ależ Jasiu, o co Ci chodzi, o czym ty mówisz? - No bo proszę zobaczyć (tu znowu pstryka długopisem): wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie (tu rozkręca długopis i wskazując na sprężynę), bo w środku spiralka!

Piekny lipcowy dzien. Las, w lesie cisza. Slychac cwierkanie ptaszkow, gdzieniegdzie przebiegnie zajaczek, sarenka, w tle slychac leniwe stukanie dzieciola. Po prostu sielanka, idylla. Wtem z glebi lasu wylania sie potezna chmura kurzu.Widac ze jakis tabun przebiega rozpedzony przez las. Zajace uciekaja do swych nor. Zwierzeta w poplochu rozbiegają się. Tabun biegnie z wielka predkoscia przetaczajac sie przez las, nic nie widac, pyl i kurz wszystko zaslania. Az wreszcie tabun dobiega do lesnej polanki. Zatrzymuje sie tam. Kurz powoli

opada. I nagle okazuje sie ze cala polanka jest wyscielana...... JEZAMI. Cala polanka grafitowa. Wszystkie sapia i i ciezko oddychaja... sa zmeczone. Tylko jeden jez, ktory prowadzil caly tabun lekko sie usmiecha, ale caly

czas probuje zlapac oddech. Odycha odycha, mysli, i wreszcie w zachwycie wola:

- O q.......... - JAK KONIE!!!!! : ))))))))

Gajowy Marucha spotyka w głębi lasu znajomą i pyta:

- Maciejowa nie boicie się tak sama po lesie chodzić?

- A czego mam się bać. Wilki wszystkie wystrzelane, a dupczyć się lubię.

Do żołądka wpadają grzybki, za nimi trochę sałatki, później śledziki, kawałek chleba, a za nim alkohol i przepitka. Alkohol jakiś nerwowy chyba, bo kręci się, buszuje w żołądku i w końcu woła:

- Hej! Tam na górze fajna impreza, a my tu siedzimy.

- No to co robimy? - pyta reszta

- Jak to co? WRACAAAAAAAAAAMYYYYYYYY!!!

BIESZCZADY

 

12 sierpnia.

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

 

14 października

Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi ! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.

 

11 listopada.

Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieję, że wreszcie zacznie padać śnieg.

 

2 grudnia

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową.

Zrobiliśmy sobie świetna bitwę śnieżną (wygrałem) a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową.

Kocham Bieszczady.

 

12 grudnia.

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

 

19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

 

22 grudnia

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. sk***ysyn!

 

25 grudnia

Wesołych pier**lonych Świat! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sk***ysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję.

Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.

 

27 grudnia

Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod

górą białego gówna.

Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

 

28 grudnia

Meteorolog się mylił ! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę!

Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.

 

4 stycznia

Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie !

 

3 maja

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.

 

18 maja

Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach !!

Przychodzi klient (audiofil) do burdelu i mowi do burdelmamy

- kupilem kable VDH i zostalo mi tylko 10 zl, ma pani cos?

- niestety nic

- no ale moze jednak cos jest

- hmm, no dobra, za 10 zl moze pan to zrobic z dziura w desce.

Klient skorzystal. Za tydzien przychodzi i ma tylko 5 zl. Buredlemama:

- za 5zl to nic nie mamy, moze pan tylko popatrzec

No to klient placi, idzie do pokoju a tam za szyba gosc posuwa swinie. No to obuzony mowi do innego ogladajacego:

- co to ma byc! zaplacilem 5 zl a mam ogladac dymanie swini?

a ten drugi na to:

- trzeba bylo przyjsc w zeszlym tygodniu, gosc posuwal dziure w desce

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.